Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

angel_30

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez angel_30

  1. Amaaka a Ty jak po punkcji? Kciuki zaciskam :) A Ty Ziuta kiedy masz punkcję?
  2. Kika trzymam kciuki za Twoją komóreczkę kochana będzie dobrze. Maria badania genetyczne kariotyp robią w Invimedzie 380 zł od osoby ale nie wiem czy jak ktoś nie jest ich pacjentem to tez może je wykonać. czeka się ok miesiąc na wyniki. Można też się starać na NFZ ale to kilka miesięcy oczekiwania w kolejce. Maria a dlaczego masz wykonać HSC? Masz podejrzenie polipów czy zrostów w macicy? Kiedy zaczynasz kolejne podejście?
  3. MałaG @ nie przychodzi bo może nie przyjdzie :) zrób test.
  4. Dziewczyny a dlaczego piszecie, że Irewen zrobiła za wcześnie bo 9 dpt? Ja miałam zrobić 8 dpt i miałam podane 3 dniowe zarodki a Irewen pewnie blastki bo podobno Polmed mrozi jak zarodki mają 5 dni. Chyba że ja czegoś nie wiem :). W takim razie kciuki Irewen zaciskam :) Maria ja miałam w Polmedzie IUI i in vitro :(:(:(
  5. Maria ja jestem w rozsypce jeśli chodzi o wybór kliniki do następnego podejścia :(. Też się waham bo podobnie jak Galit podejrzewam że problem leży po stronie ich laboratorium, sprzętu. Lekarzy klinika ma świetnych, złego słowa powiedzieć nie mogę, pilnują stymulacji, indywidualnie dopasowują dawki, leki. I do etapu punkcji wszystko jest super. dramat zaczyna się po, jak zostaje coraz mniej zarodków i jeszcze jak w moim przypadku to się da wytłumaczyć morfologią nasienia to pozostałe przypadki dziewczyn a jest ich naprawdę dużo są już nie do wytłumaczenia :(. Dlatego serce mówi spróbuj jeszcze raz tu a rozum żeby zmienić klinikę. We Wro jest jeszcze druga klinika i tam sprzęt mają naprawdę lepszy (nawet wyposażenie gabinetów, sali do przeprowadzania zabiegów i widziałam tam laboratorium - robi wrażenie) ale niestety podejście lekarzy tam jest dużo gorsze i dlatego zdecydowałam się na Polmed... a teraz to już nie wiem co mam robić :( Poradźcie coś proszę :(
  6. Irewem tak mi przykro :(:(:( Ty miałaś mrozaczki prawda? Które to było twoje podejście? Maria a Ty kochana w Polmedzie drugi raz próbujesz?
  7. Acha Kika tam w szpitalu jest laboratorium czynne 24 na dobę i to tam oznaczasz. Jeśli chodzi o estradiol to mi Pani powiedziała, że przy dużym stężeniu trzeba dłużej czekać niż jak jest mały. Dlatego pojechałam wcześniej aby mieli te 3,5 godziny.
  8. Kika ja jak w niedzielę potrzebowałam na 10:40 wynik estradiolu to na pobranie pojechałam tak po 7 i miałam wynik na czas. Telefonicznie mi podali. Ale jest jedno "ale" w niedziele jest drożej bo doliczają 30% do kwoty :( ale jak trzeba było, to trzeba. Plus oczywiście opłata dodatkowa za cito też była ale wiem że będzie szybko i nie muszę się prosić i tłumaczyć dlaczego chce szybko.
  9. Kika ja robiłam w sobotę i w niedzielę w szpitalu na Kamieńskiego. Robiłam o 8 a wynik na cito w ciągu 3 godzin - mają to w cenniku, chyba 4 zł więcej się płaci za to ale jest naprawdę na cito.
  10. Maria będę trzymała za Ciebie kciuki bardzo bardzo mocno :). Jest ciężko ale trzeba mieć nadzieję. Ja tak jak Liska :) chyba ostatni raz podejdę do procedury w Polmedzie. Chciałabym też we wrześniu zacząć chociaż antyki ale nie wiem czy to nie za wcześnie :( Kika, amaaka - trzymam kciuki. Mi estradiol też spokojnie przyrastał ale przyrastał i to najważniejsze. MałaG a co u Ciebie jak przygotowania? Lonia a Ty na jakim etapie jesteś?
  11. Liska ma rację panika to nienajlepszy pomysł :) ale ja tez się zastanawiam nad kolejnym podejściem w Polmedzie. Wystarczy wejść na inne fora i tu już Polmed wypada bardzo słabo bo tam dziewczyny mają nie dość ze jakościowo o niebo lepsze zarodki to jeszcze ilość kilka razy większą niż my tu. Forum to taka mała populacja, zresztą ja biorę pod uwagę ile osób się wypowiada. Taka stymulacja jest obciążeniem dla zdrowia - wiem to teraz jak odstawiłam hormony i czekam na @. Mam plamienia których wcześniej przed @ nigdy nie miałam, głowa boli a o jajnikach nie wspomnę jakby nożami mnie w brzuch ktoś dźgał :(:(:(. Także lepiej dla zdrowia chyba przejść przez to tylko raz ale jak skoro tu mrozaków nie ma :(, trzeba wszystko od nowa zaczynać. I dlatego zastanawiam się czy warto tu... Ja się stymulowałam ponoć dobrze ( nawet małe dawki miałam bo wystarczyły), komórki były super, dojrzałe a i tak wyszło jak wyszło. Liska a Ty po nieudanym tez miałaś takie plamienia, bóle?
  12. Lenka te trzy miesiące to dla mnie wieczność ale muszę czekać, nie ma wyjścia. Tobie gratuluję kochana naprawdę masz szczęście że za pierwszym razem się udało, a jak się czujesz? Galit muszę się trzymać i być dobrej myśli bo bym zwariowała. Też rozważam AZ ale pójdę na szczerą rozmowę z dr co dalej robimy. Kolejny ale już ostatni raz podchodzę w Polmedzie. Także musi się udać bo więcej kasy im nie zostawię :) a jak się uda to wychwalać ich będę wszędzie :). Oczywiście żartuję :) Ty już we wrześniu startujesz? Ja chyba jeszcze nie :( bo ja jestem dopiero co po nieudanym in vitro i czekam na @ po odstawieniu tabsów.
  13. Galit będę trzymała kciuki żeby się nam to drugie podejście udało :):) Ale Ty kochana miałaś bardzo dobre zarodeczki :):):) i klasowo i ilościowo i jeszcze mrozaczki miałaś. Nie to co ja :( też z 9 komórek 7 było dojrzałych, 3 w pierwszej dobie ponoć dobre a 3 pozostałe trochę gorzej. Na następny dzień już tylko 3 klasa C, a w dzień transferu framnetacji tyle ze dwa klasa D i jeden C. Więc ja szanse miałam naprawdę marne. Dlatego broniłam jak lwica Polmedu bo wierzę że u nas przyczyną tego stanu jest nasienie a tą przyczynę wyeliminujemy i następnym razem się uda. Ale się rozpisałyśmy :)
  14. W takim razie apeluję do dr Polaka jeśli to czyta o poprawę jakości sprzętu w laboratorium, pożywek dla zarodków bo to podniesie skuteczność. Panie dr przecież Pan powinien wiedzieć co my przeżywamy po nieudanej próbie :(:(:(
  15. Galit trzymam mocno za Ciebie i siebie kciuki, musi się nam udać. Niefajnie że tak podeszli do Twojego problemu :( Ja mam 30 lat i do mojego wieku to chyba przyczepić się nie da. Jestem przebadana (wszystkie badania i diagnozę mieliśmy zanim poszliśmy do Polmedu) i wyszło wszystko ok, mamy problem z morfologią 0%- ale powiedziano nam że to nie jest problem bo ważne jest DNA a tego i tak się nie sprawdzi. Niestety już pierwszy telefon po punkcji od Pani embriolog nie brzmiał dobrze bo przy powiększeniu okazało się że każdy plemnik ma wady i ciężko było wybrać. No i kolejne dni pokazały że zarodki przestawały się dzielić a te co zostały miały fragmentacje i były w klasie 2 w D a 1 w C. Dlatego ja chyba spróbuję jeszcze raz w Polmedzie bo może rzeczywiście to jest powód ale przeczytałam to forum już prawie całe i martwi mnie fakt, że rzadkością jest tu posiadanie mrozaków a to by świadczyło o jakości sprzętu lub doświadczeniu embriologa. Lekarze prowadzący super, bynajmniej na mnie zrobili duże wrażenie podejściem do pacjentki, Panie pielęgniarki cudowne, ale..... no właśnie jest jednak ale. Galit a jak dasz rade tak daleko dojeżdżać? Ja mam problem z urlopem, nie dostanę 2 tygodnie :(
  16. Irewen kciuki trzymam za Ciebie :) będzie dobrze. Tak jak piszesz coś drgnęło i miałam nadzieję bo nasza Czekająca właśnie od podobnej bety zaczynała i dlatego w sobotę były łzy szczęścia a wczoraj żalu :(. Monch dziękuję kochana za słowa otuchy :) Będziesz podchodziła w Polmedzie do drugiego podejścia? Masz mrozaczki? Teraz jak emocje opadają, próbuje na trzeźwo ocenić całą sytuację, tak bez emocji i zastanawiam się dlaczego prawie żadna z nas nie ma mrozaczków? Oby to nie była ta trzecia przyczyna :(
  17. Dziękuje dziewczyny za kciuki, za słowa otuchy, za wszystko :) Najgorsze są dla mnie te miesiące przestoju, oczekiwania, bo jak się coś dzieje to mam wrażenie że już za chwilkę będę w ciąży a takie zawieszenie mnie dołuje :(. Poza tym tak liczyłam na to in vitro :( Galit ja nie mam mrozaczków :( dlatego muszę zacząć od nowa i też się zastanawiam nad tym gdzie. Szkoda że Białystok jest tak daleko :( Konsultowałam ten mój przypadek z lekarzem który diagnozuje przyczyny problemów z poczęciem i powiedział że zawsze jest przyczyna tylko czasem tak ukryta że lekarze nie potrafią jej zdiagnozować. A jeśli chodzi o te moje słabe ( C i D) zarodeczki to powiedział że są trzy przyczyny. Albo słabe komórki ( następna stymulacja powinna pomóc ominąć tą przyczynę bo można lepiej dobrać leki, chociaż moje były ponoć dobre), albo słabe nasienie - to też ominiemy bo następnym razem przynajmniej pół na pół będzie zapładniane nasieniem dawcy. I trzecia przyczyna - słaby sprzęt, pożywki w laboratorium, małe doświadczenie embriologa. Ja broniłam Polmed jak lwica jeśli chodzi o tą trzecią przyczynę. Zamierzam jeszcze raz podejść w Polmedzie i będzie to ostatni raz - bo zakończony ciążą :) inaczej być nie może. Jeśliby za drugim razem było by niepowodzenie to już pozostaje tylko trzecia przyczyna a wtedy nie warto próbować po raz kolejny w tej samej klinice. Takie jest moje zdanie. A Ty Galit dlaczego nie próbujesz jeszcze raz w Polmedzie?
  18. Witajcie dziewczyny. Przepraszam, że nie pisałam. W sobotę robiłam bete i wyszła mi 8,37, progesteron 100 a estradiol 1919. Pojawiła się nadzieja, która dziś prysła :( :(:( beta poniżej 1,2. Pocieszenie tylko takie, że coś się zadziało nawet przy takich słabych zarodkach jakie miałam. Następnym razem musi się udać. Dziewczyny mam pytanie ile trzeba odczekać aby podejść do drugiego in vitro? A teraz trzymam kciuki za Was :) oby Wam się udało :).
  19. Masz rację Kalinka bo z tych trzech powodów to prawdopodobnie plemniki :(. Mąż bierze witaminy i ilość ma sporą więc korzystaliśmy z tej metody nawet ale morfologia u nas to 0% niestety. Najgorsze jest to że M raz przed in vitro miał nasienie dobre i się cieszyliśmy ale później słabizna i w dniu punkcji też niestety słabo. Wszystkie komórki były zapładniane ICSI. Moje komórki były ponoć ładne - tak powiedziała Pani embriolog po punkcji. Na 9 szt 7 dojrzałych, ósma dojrzała po kilku godzinach... a tu taka klapa :(
  20. Kalinko :) nie smuć się bo masz skarba pod serduszkiem :). W Polmedzie mieli nietęgie miny, Pani dr powiedziała że są słabe i mamy mniejsze szanse ale zawsze szanse są. Ja nawet nie pytałam ile tych szans bo jak powiedziała że dwa są bardzo słabe klasy D i jeden C to płakać mi się chciało :(. Dzień wcześniej były klasy B więc nie wiem dlaczego tak się im pogorszyło bo nie spytałam... Sama zastanawiam się nad adopcją zarodka bo rozmawiałam ze znajomym lekarzem i powiedział że przyczyny mogą być trzy: słabe komórki ( to niby można poprawić inną stymulacją), słabe morfologicznie w naszym przypadku nasienie ( to niestety nie do poprawy) i ostatnia przyczyna słaby sprzęt w laboratorium, niedoświadczenie embriologa. I tu jeśli chodzi o lekarzy to się nie obawiam bo mają duże doświadczenie, odżywki w laboratorium - tego już nie wiem ale nie sądzę... Dlatego lekkie zawahanie moje gdzie podejdę ale ogólnie jestem z lekarzy bardzo zadowolona, dlatego pewnie jeszcze raz tu spróbuję.
  21. Witajcie dziewczynki, nie odzywałam się bo chciałam odpocząć od tego wszystkiego :(. Fizycznie czuję się dobrze, gorzej psychicznie :(:(. Bety jeszcze nie robiłam, pod koniec tygodnia mam oznaczyć. Czasami pojawia się iskierka nadziei ale gdy tylko spojrzę na kartę z wypisem to eh :( Nie wiem co dalej tzn wiem ze będziemy próbować na pewno ale nie wiem jeszcze kiedy i gdzie. także powodzenia dziewczynki, musi się nam w końcu udać. Heyo zrób betę bo test domowy może nie wyjść a betka będzie pozytywna w tym czasie. Tosia pozostaje tylko ufać bo pewności to faktycznie nie ma nigdzie. Ja powiem szczerze nawet o tym nie pomyślałabym...
  22. Kochane dziękuję ale jest ciężko bo myślałam że in vitro to już się uda... :(:( nie znalazłam nawet informacji że gdziekolwiek podają zarodki w klasie D a co dopiero że z nich jest ciąża :( więc same widzicie :(. Heyo a Ty kiedy testujesz?
  23. Dziewczyny bardzo dziękuję za Wasze wsparcie. :) Niestety nie mam złudzeń bo podano mi dwa zarodki klasy D i jeden C :(:(:( siedzę i ryczę ale cóż to da, trzeba zbierać siły do drugiego podejścia.
  24. Dziewczyny Lenka, Sylwia, Kalinka, Liska, Czekajaca i wszystkie które trzymają kciuki jesteście kochane i naprawdę bardzo, bardzo dziękuję. Muszę być dobrej myśli. Oby tylko te co są zostały do jutra i później już na zawsze ze mną. Kalinka oby twoje słowa były prorocze.
  25. Lenka dzięki ale nie jest dobrze :(:(:( Zostały dwa na razie klasy B i jeden z chyba fragmentacją nawet nie wiem co Pani z kliniki do mnie mówiła bo jak tylko usłyszałam że są tylko dwa i to nienajlepsze to strasznie smutno mi się zrobiło :(. Oby było jak u Ciebie, ehh już brak mi wiary.
×