-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Reputacja
0 Neutral-
Magdalena 83 ja jestem z okolic Łodzi ale nie pochodziłam w salve do in vitro. Moj dr prowadzący i robiący mi 5 krotnie inseminacje powiedział ze jak in vitro to tylko w Rzgowie. Niestety ale moje dwie znajome pochodziły do in vitro w tej klinice i nie chwalą jej wiec postanowiłam podejsc do próby w Białymstoku w klinice Bocian. Fakt pierwsza proba w maju nie udana. Mam zamiar jeszcze w tym miesiącu pojechac na wizyte i rozpoczac długi protokół. I tutaj przy okazji moze którąś z Was mi podpowie jak długo taki protokol trwa? I jak wyglada od strony technicznej tzn. Ile wizyt i jakie leki itp. Pozdrawiam
-
Kuskus bardzo mi miło, że o mnie pamiętasz i dopytujesz co u mnie?? Ogólnie jest bardzo kiepsko, nie mogę się pozbierać po tej porażce. Podczytuję Was codziennie ale jakoś nie miałam natchnienia cokolwiek napisać. Humoru brak, ciągle chcę rozmawiać z moją niedoszłą kruszynką, tak jak to robiłam po transferze. Ale niestety jej ze mną nie ma. @ miałam okropną jakieś skrzepy i wogóle trwała 6 dni, już miałam jej dość. Gratuluję wysokiej bety, cieszę się że Tobie się udało to dobry znak, że jednak w Bocianie rzetelnie do tego podchodzą bo zaczęłam mieć wątpliwości. Powiedz mi czy podczas transferu dr pokazał Ci zarodki pod mikroskopem bądź na USG już po podaniu?? Bo mnie nic z tych rzeczy nie spotkało. Jak Ty się czujesz?? Jakieś objawy? Gość Ryba chyba się pomyliłaś z nickiem, gratulujesz mi bety ale to niestety nie ja pisałam, że mi się udało. U mnie jest porażka i takie teksty są troszkę poniżej pasa. Jesli nie jestes pewna, której się udało bądź nie to najpierw się upewnij a później pisz. Zrobiłaś mi przykrość. Nie chcę wyjść na nie sympatyczną ale troszke mnie to zasmuciło.
-
a moze te mdłosci to dobry objaw??? Nie stresuj się - jestem z Tobą. Trzymaj się.
-
Wkońcu się odezwałas. Opowiadaj jesli oczywiscie chcesz jak po punkcji i transferze? Ile zostało dni do testowania? Dlaczego nas opusciłas? Jak wrazenia po zwiedzaniu Białego?
-
Jaktaa dzieki za dobre słowa są jak miód na mą duszę. Boję się strasznie jutra. Te dwa tygodnie dłuzyły się strasznie i wkoncu okaze sięczy cos z tego wyniknie. Tobie tez zycze wytrwalosci i pokoju ducha.
-
Jaktaa nie martw się. Te plamienia wcale nie muszą oznaczac najgorszego. Zadzwon do swojego lekarza i porozmawiaj moze zwiekszy Ci dawke progesteronu i bedzie wszystko dobrze. Od pracy moze odpocznij troche ona przeciez nie jest najwazniejsza. Krysiulk ja nie zrobiłam testu brakło mi odwagi. Od wczoraj boli mnie strasznie głowa az łzy mi same leca z tego bolu. Najgorsze jest to ze dr zabronił mi brac jakikolwiek tabletki. Niewiem czym ten bol jest spowodowany ale boje sie ze to ma jakis wplyw na hormony moze nieudalo sie i zbliza sie @? Boje sie o tym pomyslec. Pozdrawiam
-
jaktaa cieszę się bardzo ze czujesz się juz troszkę lepiej. Oprocz tego amolu polecam wick masc na bazie kamfory bardzo rozgrzewa ja uzywam jej przy kazdym przeziebieniu smarujac gardło, klatke i czoło zeby rozgrzac zatoki. ==================== Ania gratuluje przyrostu bety to dobra wiadomosc, w koncu forum nabiera pozytwynych histori. trzymam za Was kciuki. ==================== U mnie bez zmian temperatura utrzymuje sie na poziomie 37,2 do tego bol podbrzusza i piersi( zwłaszcza sutkow). Czekam na poniedziałek jak na zbawienie myslałam juz o tescie sikanym ale boje sie ze nic nie wyjdzie i sie załamie. Dzisiaj jest 11 dpt i niewiem czego moge sie spodziewac po tescie. Brak jakichkolwiek przeczuc. Pozdrawiam i sciaskam wszystkie przyszłe mamuski.
-
Jaktaa to ciesze sie bardzo ze wszystko sie dobrze zakonczyło podczas transferu. Teraz musisz odpoczywac relaksowac sie i byc dobrej mysli. Trzymam kciukasy. Ps. Ja testuje w poniedziałek juz niemoge się doczekac. Wiecie moze jak długo trzeba brac inofolic? Bo wlasnie mi sie skonczył i w aptekach ciezko dostac.
-
Jaktaa to bardzo dobra wiadomosc. Ciesze sie Twoim szczesciem ze wkoncu wiesz co i jak z Twoimi pierunkami. Co do przygotowan to w moim przypadku pecherz nie musiał byc pełny wrecz miałam pusty dr stwierdził ze niema roznicy. Wziełam koszule i klapki i do kliniki pojechalam z M. Na miejscu zrobili mi zastrzyk domiesniowo z papaverinum na rozliznienie miesni gładkich tych w środku ktorych nie widac a sa niezbedne. Pozniej juz tylko rozmowa z embriologiem i podanie zarodka. Potem polezałam jakas godzinke i do domu. W dniu transferu pozwolili mi jesc****ic oraz trzeba wziasc wszystkie leki ktore bierzemy. Trzymam kciuki.
-
Dzieki krysiulk i przy okazji moje gratulacj****ardzo duze uznanie dla wytrwałosci i niesamowitych efektow w tak krotkim czasie.
-
Jaktaa ja nie mowie ze to ciazowy objaw. Ale skoro mnie meczy od dłuzszego czasu to pewnie od lekow. Znacie jakis naturalny sposob na pozbycie sie zgagi?
-
Kochane ja czuję się dzisiaj dobrze. Wczoraj mnie brzuch bolał i cały dzien lezałam. A dzis ugotowałam nawet obiad co prawda zupka ale miałam zajecie. Do punkcji specjalnie nie trzeba sie przygotowywac oprucz bycia na czczo. Do tego klapki i koszula „bez majtek”hehe. Dni w domku mijaja szybciej niz w Białymstoku tym bardziej mieszkamy w domu wielopokoleniowym wiec nigdy nie jestem sama. Kuskus na kiedy masz punkcje? Jak zwiedzanie Bialego? Obiady gotujesz sama czy chodzisz na gotowe? Jesli gotowe to w Gospodzie Podlaskiej przy ul. Waszyngtona poleeeecam.
-
Czytajac powyzszy post nasuwa mi sie pytanie. Czy jest taka mozliwosc aby zarodek wypłynał? Bo ja np.przyjmuje dopochwowo Lutinus trzy razy dziennie i leci ze mnie taka woda ze az wkładka nie wystarcza. Chyba niebedzie to miało na zarodek?
-
Dziękuję jaktaa za odpowiedź, Skoro trzeba ananasa od punkcji to już u mnie chyba za późno. Ja EKG nie robiłam więc niewiem dlaczego o to pytasz. Co do wielkości pęcherzyków to który masz dzisiasj dc?
-
Cześć dziewczyny. Miło, że się martwicie i trzymacie kciuki za mnie i moją fasolkę. Z tego co już mówiłam jest tylko jeden zarodek, gdyż pozostałe komórki wogóle nie podjęły współpracy z embriologiem. Dlatego też liczymy na to, że ten jeden jedyny będzie właściwy. Jaktaa powiedz mi na co tego ananasa jesz? Na coś on wpływa? Bo ja strasznie lubię ananasy więc może i ja powinnam się zaopatrzyć w jakiąś większą ilość. Ale to ma być świeży czy z puszki też?