Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

katiia

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez katiia

  1. Marudka widzę, że również tak samo jak ja nie widzisz sensu w IUI. Ważne że masz chęć i siłę do walki w następnym miesiącu. Mnie siły opusciły jak po laparo IUI się nie udała to tak samo jak u Sissi cesarzowej. Mamy ten sam etap. Kika 85, według mnie warto zasięgnać opini kogoś nowego, mającego świeże spojrzenie na sprawę.
  2. Sissi cesarzowa bardzo mi przykro :( Wiem co czujesz, sama to przezywałam nie raz. Ale wiem, że w takim momencie niema co się załamywać, bo to tylko nastawia nas psychicznie negatywnie do tej nierównej walki. Dlatego GŁOWA DO GÓRY. Trzeba myśleć pozytywnie i nastawiać się do walki na następny miesiąc. Trzymaj się.
  3. Witam. Pora znowu poudzielać się na forum, gdyż wracamy do tej nierównej walki o nasze maleństwo. Po tych kilku miesiącach odpoczynku i wyciszenia emocji, podnoszę gardę. Dziś jest 8 dc jestem po clo i boli mnie lewy jajnik ( to dobry znak) coś się dzieje.Może ta laparo coś pomogła?? W czwartek jedziemy do naszego dr i zobaczymy co nam zaproponuje po tym czasie. Ostatnio mówił o jeszcze jednej IUI a jak się nie uda to da nam skierowanie na In vitro do programu rządowego. Póki co myślę pozytywnie i Wam też tego życzę. Pozdrawiam, miłego dnia życzę.
  4. Cześć dziewczyny już dawno mnie tutaj nie było. Miałam jakieś 4 miesiące przerwy. Po tych trzech nieudanych IUI i po laparo musiałam wystopować bo już nie miałam sił ani psych ani fiz. ALe powoli wraca wszystko do normy. Mamy zamiar w styczniu spróbowac zakwalifikowac sie do rządowego programu In Vitro. W związku z tym nasuwa się pytanie czy trzeba być w związku małżeńskim? Oraz czy któraś z was jest może z Łodzi i zna klinike Salve? Bo myślę żeby u nich spróbować ewentualnie w Bocianie w Białymstoku.
  5. Cześć dziewczyny jestem z wami. Przykro mi że znowu się nie udało. Wiem co mówię bo i mnie trzecia IUI się nie powiodła, dlatego postanowiłam troszkę odpocząć i poćwiczyć może uda mi się zgubić zbędne kilogramy które zdobyłam biorąc te wszystkie hormony. Ale cóż nic nie poradzę. DO kolejnej IUI mam zamiar podejść może w grudniu a może w styczniu. Z nowym rokiem nowe nadzieje i ewentualne szanse?? Ponadto lekarz zaproponował mi refundowane IN-VITRO ale sama nie wiem przeraża mnie to strasznie. WIem że to jest ostateczność jeśli to się nie powiedzie to została nam tylko adopcja ale skoro nie mamy ślubu nie wiem czy będzie taka szansa? Pozdrawiam
  6. I znowu d**a na całej lini. @ przyleciała z jednodniowym opuźnieniem. A miałam juz cien nadziei. Ale niestety znowu rozczarowanie. Mam dosc juz tych ciagłych porazek. Zastanawiam sie czy niepowinnam odpoczac jakies 2 miesiace. Bo inaczej zwariuje przez to czekanie. Liczenie dni branie tabletek itp. Pomocy
  7. Witaj. Ja miałam 3 iui kazda dwa razy w danym cyklu. Na niepeknietym i na peknietym pecherzyku.
  8. Czesc dziewczyny. Jestem załamana. W poniedzialek miałam testowac a tu niestety bola mnie jajniki jak na @. A w dodatku strasznie nabrzmiały i bola mnie piersi. Wiec 3 iui sie nie udała. Załamałam sie.
  9. czesc dziewczyny. Ja testuje za tydzien po 3 iui. Ale jakos mam moeszane uczucia poprostu wątpię ze sie udało. Jak tym razem nie wypali to odpuszczam na jakis czas 2moze3 miesiące. Jestem juz tym wszystkim zmeczona. Ciagłe wizyty u dr. Leki badania szpitale itp. mam dosc. A do tego brak wsparcia u partnera. Twierdzi ze niema co sie stresowac. I naleay cierpliwie czekac. A ja juz swiruje od tego wszystkiego.
  10. Milena 80 trzymam kciuki. Ja jade dzisiaj na IUI. To nasze trzecie podejscie. Oczywiscie pod warunkiem ze beda jakies pecherzyki po skaryfikacji ktora miałam w tamtym cyklu.
  11. Witajcie. Mam pytanko do dziewczyn po laparoskopii. Jak sądzicie ktory cykl po laparo jest najodpowiedniejszy do wykonania IUI? Gdyz chciałam troszke odpoczac po dwoch nieudanych iui po wizycie w szpitalu na lapro a poza tym moj partner ma teraz przez najblizsze dwa do trzech miesiecy nawał pracy ze obawiamy sie ze jego zołniezyki niebeda w zbyt dobrej formie i zdecydowalismy troche odpoczac. Ale niewiem czy to dobry pomysł? Czy moze własnie w pierwszym cyklu po laparo najlepiej probowac? W czwartek jade na kontrole i po przedłuzenie l4 do swojego dr zobaczymy co on powie na to wszystko.
  12. Już wiadomo. Na wypisie napisali cały przebieg operacji. Ogólnie wszystko jest prawidłowej budowy i wielkości. Jedynie na jajnikach jest pogrubiała osłonka. Wykonali skaryfikację jajników czyli ponakłuwali je żeby pobudzić je do pracy. Załozyli pojedyncze szwy. Mam dwa rozcięcia ok. 1 cm na wzgórku łonowym oraz w ppku co mnie najbardziej boli i ciągnie. Ogólnie gdyby nie lewatywa, cewnik, wenflon i ciągłe zastrzyki przeciwzakrzepowe i pobieranie krwii to bylo by ok. A tak bylo cięzko ale do przezycia. Ważne jest to że ogólnie wszystko poszło ok i że nie jest tam w środku źle. Dr stwierdził, ze chyba bez potrzeby robiliśmy tą laparoskopie ale cóz było minęło.
  13. Czesc dziewczyny. Juz po laparoskopii jakos przezyłam. Wczoraj wrociłam wkoncu do domu i moge spokojnie dochodzic do siebie. Szczeze to ciesze sie ze juz po wszystkim bo naprawde dali mi niezle w kosc w tym szpitalu.
  14. Witam dawno nie pisałam ale za to regularnie czytałam choc było postow niewiele. Jutro jade do szpitala na laparo mam ja miec w srode. Boje sie strasznie. Trzymajcie kciuki aby bylo ok. Zeby cos dal ten zabieg no i zebym obudziła sie po narkozie. Chyba tego boje sie najbardziej ze cos pojdzie nie tak. Odezwe sie jutro i opisze co i jak. Moze ktoras z was bedzie tez szła do ICZMP w Łodzi to wiedza sie przyda. Spokojnej nocki
  15. jutro zrobie kolejny test a w srode ide na hcg.
  16. Akma trzymaj sie. Wiem co czujesz. Mnie tez wyszedł negatywny. Dzisiaj 20 dzien po iui i @ nadal brak.
  17. Dziekuje wszystkim i każdej z osobna za wsparcie i podtrzymanie na duchu. Jakos sie trzymam najgorsze jest to to ze po moim partnerze splywa to jak po kaczce. On sie tym jakos mało przejmuje. Twierdzi ze sprubujemy kolejnej IUI i zebym nie szla na laparoskopie. Ponadto @ niedostałam jeszcze.
  18. Piszę bo jestem wam to winna choc wcale niemam ochoty ani siły co oznacza ze test wyszedl negatywny. @ jeszcze niema ale to pewnie kwestia czasu. W takim razie szykuje sie na laparoskopie w CZMP w Łodzi.
  19. aadulka moj partner nie bierze obecnie zadnych witamin bo ciezko go przekonac do brania czego kolwiek. Ale przez jakis czas brał biosteron i salfazin. Jesli dobrze pamietam. Co do przytulanek to bywa roznie. W jednym miesiacu mamy mozliwosc w innym niekoniecznie. Ale ogolnie nie moge narzekac na jakies problemy zwiazane z tym ze sypiamy ze soba zgodnie z kalendarzykiem. Jak leczyłam sie u wczesniejszego lekarza to brałam encorton w okreslonych dniach cyklu chciał tym wywolac owulacje z tego co kojarze. Ogolnie nie odczuwałam zadnuch dolegliwoscigo biorac oprucz chyba przybrania na wadze troszke. Jutro wazny dzien. Poki co bola mnie jajniki i podbrzusze, piersi nie bola, mam biały sluz i duzo nadziei na dwie kreseczki.
  20. Cześć dziewczyny. Dzisiaj miałam zrobić test ale rano miałam dość mocny ból jajników więc stwierdziłam, że dostane dzisiaj @ i nie warto robić test więc go nie zrobiłam. No i się pomyliłam @ nie przyleciała. Ponadto temperatura mi się utrzymuje a nawet podskoczyła do 37,1. W związku z powyższym chyba powinnam jednak zrobić test. Poczekam do rana i zobaczymy co z tej IUI wynikło.
  21. Alexis gratulacje. Trzymam kciuki za pomyslne rozwiązanie.
  22. Pęcherzyk pękł napewno. Bo miałam IUI robioną na szczycie pęknięcia dzień przed i odrazu po czyli dwa razy w jednym miesiącu. Dzień po dniu.
  23. witam. Dzis 16 dzien po IUI. Okresu brak. Bolu piersi tez niema. Jedyne co to bol lewego jajnika.
  24. Cześć dziewczyny:) CO u was słychać? Bo u mnie bez zmian. Dziś jest 29 dc czekam na testowanie do czwartku i jestem strasznie zniecierpliwiona. Mierzę nadal z ciekawości temperaturę i dzisiaj miałam np. 36,9. Ponadto trochę się zdenerwowałam bo zrobiło mi się "zimno" w kącikach ust, na dodatek w obu. Masakra jakaś:(
×