jola1973
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez jola1973
-
Czesc Dziewczyny, My tez czekamy na test. Jak co miesuac - czy pelni nadzei juz sama nie wiem.. Ale bezczynnosc nic nam nie przeniesie, a przeciez nie jestesmy wiatripylne :) Maja co u Ciebie ? Az sie boje pytac, nic sie nie odzywasz. Mam nadzieje, ze kryzys za Wami i poprostu jestescie razem. Czekam na dobre wiesci
-
Witam, Konczymy kolejny cykl, na poczatku byl entuzjazm, a potemprzekonanie, ze skonczy sie jak co miesiac :( Ach, zaczyna brakowac wiary. Wszystko zaczyna byc do d... Dobrze, ze na razie z MM sie uklada, bo gdyby nie on roznie mogloby byc. Tyle juz razem przeszlismy. Ale z tego co tutaj sledze to roznie sie to konczy :( Trzymam za Was wszystkie kciuki, za Waszych M i za Wasze zwiazki.
-
Witam, Dzisiaj pozno, ale dobre uklady z MM. Jakby zaczelismy o siebie na nowo walczyc, na poczatku sie opieralam, ale przeciez nie moze byc tak, ze tylko on sie stara. Ja tez musze sie za Nas wziasc. Takie obopulne "zaloty" sa ok. Polecam. I nawet staania staja sie przyjemne. Tu chyba chodzi naprawde o dabre nastawienie. Maja ? Znowu sie martwie. Sa jakies postepu w tym Waszym.kryzysiec?
-
Czesc, Wszystko wskazuje na to, zw dzisiaj startujemy. Jak zwykle nie bardzo czuje "pociag" ale mam nadzieje, ze piekna pogoda i troche doswiadczen w urozmaicaniu naszego zycia mi pomoze - oczywiscie MM nie ma z tym problemu. Maja - dziewczyno walcz, nawet najgorszy kryzys da sie przezwyciezyc. Tylko trzeba dzialac ! Trzymam kciuki !
-
Maja, nareszcie, juz zaczelam sie martwic, ze cos sie stalo. I jednak mialam przeczucie. Co tam z Wami nie tak ? Kurcze musicie to przetrzymac, kazda z nas pewnie miala mniejsze lub wieksze kryzysy, my tez, ale zawsze wychodzilismy na prosta. Milosc wszystko przetrzyma !!! P.S. Chyba nie jest, az tak zle ?
-
Czesc, No i stalo sie - kolejny miesiac w plecy :( Kolehne rozczarowania i pytanie jek dlugo jeszcze ? No, ale coz chyba tak musi juz byc :( Jedyny plus tego miesiaca jest taki, ze troche sie przelamalam i otworzylam na zmiany w lozku. Jakos mi z tym lepiej i M jakis "lepszy". Cos w tym jest, ze jak w lozku jast ok to ogolnie tez jakos lopiej. Maja, a u Was ? Jak po przyjeciu - zegarek sie podobal ? Trzymam za Ciebie kciuki. Za Was.
-
Maja, ale co znaczy porszka, M nie chcial ? U mnie jak wprowadzam rozne "sztuczki" to jest dobrze. Przynajmniej ja mam takie odczucia, nie wiem jak M. Trzeba powoli i spokojnie, na wszystko trzeba czas, nie mozna wszystkigo nadrobic w jeden wieczor. A pomysl z prezentem -calkiem calkiem faceci ponoc to lubia. Powodzenia- i na luzie
-
Maja, tak na szybko przed praca. wczoraj postanowilam isc za ciosem. zamiast wyjsc z kazienki w "kamaszach" wyszlam w bieliznie, ale nie jakiejs sexi - takiej nirmalnej, ktira M lubi i z nastawieniem, ze sex jest przyjemnoscia. postanowulam sie zaangazowac - mimo ze nie mialam ochoty - i jakos poszlo. bylo nawet fajnie. A u Ciebie, jakies dzialania ?