AM nr 2 - za mną...
... przed AM na rozgrzewkę dosłownie przez kilka minut tylko wytrzymałam "billy blanks advanced tae bo 1 6" aż do zroszonej koszulki;)
I AM ćwiczyło sie cudnie po takiej porannej rozgrzewce.
Uwagi: mimo, że nie zamierzalam się przemęczać zbytnio powtórzeniami to i tak już lekko czuję wew. mięśnie ud i brzuchacza...juhuuu;)
euforycznadobólu - jak ja również luuubię AM/PM :) ponieważ póki co kondycha mi siadla tak, że nie starcza mi pary w mięśniach na pełną godzinę callaneticsu... ale co się dziwić zasiedzialej babie;D
Z wiosną trening zaczynam od niewielu powtórzeń na ile owe "zastane" mięśnie pozwolą... co by sobie krzywdy nie zrobić i mieć ochotę i siłę na dzienne sesje callaneticsu małymi kroczkami i do przodu ;)
MILKA vel Maczek i Fiołek - wracaj tu !!! - mówię to ja była kluska_śląska_ co z kwietniową wiosną nicka zmienila i do życia forumowego powróciła ;)
pozdrowienia dla kobitek ćwiczących & zwlekających i tu przy kawce czytających ;)