często słyszy się teksty typu: "popatrz jaka jestem brzydka i gruba" od szczupłych dziewcząt żądnych komplementów. z drugiej strony osobę zadowolona z siebie często uznaje się za narcyza. czy to takie złe nie mieć kompleksów i akceptować siebie w 100%? osobiście nie rozumiem użalania się nad sobą w celu otrzymania pochwał...