Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

maria2510

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez maria2510

  1. Monch tak mi przykro aż się popłakałam bo przypomniałam sobie wszystko jak to boli jak mi się nie udawało. Twoja historia przypomina mi troszkę moją: też miałam torbiel jajnika wyciętą w 2010 - endometrioza, potem wycięty jajowód. Luty 2012 inseminacja, marzec 2012 inseminacja, maj ivf, i dopiero teraz w listopadzie się udało i też miałam tylko dwa zarodki. Dlatego Tobie strasznie kibicowałam i kibicuję dalej bo wierzę że Ci się uda i będziesz walczyć dalej. ściskam Cię mocno!!!
  2. Monch mam nadzieję beta ładnie podskoczy. Trzymam kciuki kochana, wierzę że się uda Tobie musi zasługujesz po tym co przeszłaś. M84 za Ciebie również trzymam kciuki!
  3. Rany Monch jak beta tak Ci kochana kibicuję - musi się udać!!!
  4. Witajcie dziewczyny. W końcu odważyłam się tutaj zajrzeć choć chciałam dopiero po USG w Polsce bo ja za każdym razem jak dobrze się czuję to wydaje mi się że już nie jestem w ciąży. To wszystko przez to że tak długo się staraliśmy. Chciałam się spytać bo przylatuję do Polski mam wizytę w Polmedzie zaraz na początku 10tego tygodnia po transferze: jakie USG mogą mi już zrobić ( można już zrobić jakieś badania dziecku?) czy wykonać w laboratorium jakieś badania może Wy jakieś robiłyście (krew, mocz?) Z góry dzięki za odpowiedz. Będę musiała troszkę tu nadrobić i poczytać bo jest co:)
  5. Monch w cuda trzeba wierzyć bo u mnie było podobnie: dwa zarodki B i C. Uda się trzeb być dobrej myśli. M84 no no całkiem nieźle u Ciebie kciuki zaciśnięte.
  6. Dziewczyny dzwoniłam do domu i tabletki doszły. Wielkieeee dzieki. M84 przesyłam same pozytywne fluidki:)
  7. Boże Galit tak mi przykro to ja Ciebie owinnam pocieszać a nie Ty mnie. Ale Ty dzielna jesteś. Miałaś racje serduszko bije i jest ok ale angielskim lekarzom nie wierzę i przed wylotem do Polski pójdę prywatnie do polskiego. Monch mama nadzieję że komórki pieknie sie zapłodnia, trzymam kciuki, pisz jak cos będziesz wiedzieć. Sylwia Galit jeszcze raz dziękuje bo od Was to sie więcej dowiedziałam niż od angielskiej pielęgniarki.
  8. hej byłam u lekarza GP w Anglii. Kazał zrobić betę w czwartek i wyszło 67851 następą zrobiłam w poniedziałek i było tylko 89666. Rozumiecie coś z tego proszę o radę bo zaczynam się bać że moje maleństwo przestało się rozwijać. Jutro jade na usg :(
  9. Monch moja stymulacja bylo ok ale za to zapłodnianie poszło kiepsko i jak sama widzisz miałam tylko jeden ładny zarodek bo drugi cos kiepsko sie dzielił. Najważniejsze żeby był chociaż jenen i żeby to byl teraz Twój czas a mocno w to wierzę. M84 o Tobie też cały czas myślę. Irewen dzięki. Mi może zostanie progynowa bo też dostałam od dziewczyn ale jeszcze nie wiem ile. Odezwę sie jak będę coś wiedzieć albo napisz mi swojego maila.
  10. Monch teraz kolek na Ciebie kochana! Dziewczyny ja też mogę komuś oddać swoje tabletki bo mam całe opakowanie Regulon ważne do 2015. Myślałm że mi zabraknie i wykupiłam sobie ale niepotrzebnie bo dostałam wcześniej od Czekającej.
  11. Rany dziewczyny niesamowite jesteście dziękuję. Dzisiaj rzadko sie spotyka taką spontaniczna i bezinteresowną pomoc. Strasznie sie cieszę!!!!
  12. Hej dziewczyny u mnie wsztystko ok maleństwo tylko jedno ma 2 mm i już bije serduszko. Mam nadzieję że wszystko już będzie ok ale teraz czakam do wizyty już w Polsce w grudniu. Jutro zadzwonię do Polmedu podać im wszystko i spytam co dalej z tabletkami. Cięzarówki zostały Wam może jakieś tabletki: lutaina lub progynowa bo chętnie odkupie i zapłace za przesyłkę?
  13. kamkrzem jeszcze nie dziękuję bo strasznie sie stresuję, dopiero zaczne się cieszyć jak w sobote będzie wszystko ok bo wtedy mam pierwsze usg. Mam nadzieję że będzie dobrze. Dlatego jeszcze nie zapeszam i jeszcze nie dołączyłam na wasze forum ciężarówek. Zobaczymy po sobocie. Dzięki pa. Mam nadzieję że u Ciebie również wszystko dobrze.
  14. M84, Monch będę trzymać kciuki. Piszcie wszystko co się dzieje. M84 na pewno podejdziesz nie martw się na zapas.
  15. Hej dzięki Sylwia to jeszcze tydzień! Mam jeszcze jedno pytanie czy mogłabym zafarbować włosy szamponem bez amoniaku czy to też może zaszkodzić. Pytałyście może lekarzy, farbowałyście włosy w czasie ciąży? Myszko Sylwia ma rację nie przepłacaj tylko kup na allego lub w sklepie internetowym - zawsze taniej!
  16. Dzięki dziewczyny ale ja jeszcze boję się czieszyć, dopiero jak powiedzą mi po USG coś to będę spokojniejsza. Zastanawiam się tylko czy dokładnie 4 tygodnie po punkcji mam usg czy cokolwiek będzie można powiedzieć i czy to nie za wcześnie czy lepiej umówić sie później. Ale w Polmedzie chcyba mi powiedzieli że wizyta ma być 4 tygonie po punkcji, Wy też tak miałyście. Sorki ale męczące to czekanie:)
  17. Dziewczyny mam jeszcze kilka pytań do Was. Jakie USG miałyście na pierwszej wizycie: pochwowe czy już brzuszne i czy pęcherz musiał być pełny. Co wogóle mogą na nim sprawdzić, czy powiedza mi już czy wszystko ok? I ile tygodni po transferze brałyście jeszce leki? Z góry dzięki pozdrawiam pa
  18. Dziewczyny moja trzecia betaz z wczorak 411. Za dwa tygodnie umówiłam się do gina tu w Anglii do polskiej kliniki. Dalej mam katar ale mam nadzieję że przejdzie i wszystko będzie ok. Dzięki że ze mną jesteście. M84 ja żadnego L4 nie brałam bo mi to nic tutaj nie dawało ale chyba niektóre dzieqwczyny miały. Mała G Monch powodzenia kochaniutke!!! Monch ja też jestem bez jednego jajnika i jakowodu, mało się zapłodniało ale widać że każdy ma szansę i TY również. Kasiu myślę że jak powiesz że chcesz od następnego cyklu rozpocząć stymulację i zrobisz wszystkie badania jakie chcą to nie będzie problemu. Mam teraz więcej czasu więc postaram się więcej pidać i pomagać jak będę mogla.
  19. Oj chyba nie ma co jeszcze gratulować bo dzisiaj się rozchorowałam. Gardło mnie boli i głowa i jakaś słaba jestem mam nadzieję że nie będzie gorzej:( Sabaw mój email m.bednarek17@wp.pl
  20. Dziewczyny jestem. Nawet nie mam kiedy napisać bo mam drugą zmianę a na betę jeżdzę rano i też mam kawałek. Wracam z pracy to padam. Betę pierwszą robiłam we wtorek ale dopiero wczoraj miałam wynik 34. Dzisiaj zrobiłam następna i jest 97,3. Kolejna mam w sobotę, w sumie sama sobie troszkę ustalam i pytam w Polmedzie bo w piątek mi nie pasowało i poniedziałek tez odpada. Nic nie wiem i się jeszcze nie cieszę bo nie wiem czy urośnie też w sobotę. Stres jest ogromny i nadzieja także. Wynik z soboty będę miec dopiero w poniedziałek więc też masakra z tym czekaniem. Dzięki wszystkim że o nie pamiętacie.
  21. Hej właśnie wczoraj przyleciałam do Anglii. Jutro jadę robic betę ale dopiero w środę rano będę mieć wyniki. Trochę brzuch mam więszy i czasami czuję jakbym ciągle miała pełny pęcherz ale tak poza tym wszystko ok. Stres wiadomo ogromny. Monch a Tobie powiedzieli dlaczego tak słabo się dzieliły? Co Ci doradzali w związku z tym? pozdrawiam pa
  22. Cześć dziewczyny. Ja już po. Transfer miałam w poniedziałek ale nie miałam kiedy napisać. Sorki i dzięki że pytacie. Okazało się że mam tylko 2 zarodki 9B i 4C z czego ten drugi już stał w miejscu od niedzieli i chyba przestał się dzielić ale wprowadzili oba. A tan trzeci wogóle się nie podzielił. Lekarz powiedział że to musi być problem z moimi komórkami bo jak wprowadzali plemniki sztucznie to od razu ulegały degradacji. Jestem strasznie załamana bo już mi napomknęli o spróbowaniu następnym razem z komórkami dawczyni. Plemniki raczej wykluczyli bo są ok tylko 15-20% mają jakąś fragmentację ale to badanie już zrobiliśmy po ivf. Załuję że nie zaproponowali nam tego badania w czasie punkcji. Nie wiem co tu robić. Jak na razie to mam mieć zasrezyk w piątek i betę we wtorek. Do niedzieli jestem a Polce ale cały czas jestem podenerwowana i zła. Masakra. Zawsze mamy pod górkę a tyle miałam komórek. Miała któraś z Was podobnie? Jeszcze raz wieklie dzięki za pamięć!!!!!
  23. Witajcie dziewczyny. U mnie jak zwykle źle. Sama punkcja to jest nic, ucieszyłam się bo pobrali mi 10 komórek aż nie mogłam uwierzyć. Wczoraj dużo spałam więc nie pisałam. Za to dzisiaj zadzwoniłam do Polmedu i co się okazało 2 zapłodnione naturalnie, 1 niedojrzała, z 7 ixi tylko 1 się zapłodniła. Więc jest jeszcze gorzej niż ostatnio. A te 3 nawet nie wiem czy się podzielą. Popłakałam się rano bo nie wiem jak to możliwe żeby w sztucznym zapłodnieniu na 7 tylko 1 się udała. Może mi to ktoś wyjaśnić? Czekam teraz na tel. z Polmedu. Wenusss tobie kochana również współczuję. Sama nie wiem skąd my na to bierzemy siły:(
  24. M84 ja jeździłam na powstańców zawsze na 8.30 a wizyty miałam na 11.20. Raz się zdarzyło że wyniki były 10min później ale lekarzowi to nie przeszkadza i chwilkę poczekałam. Myszka ściskam Cię mocno bo wiem jakie to uczucie ja przez 3 tygodnie miałam sztraszną depresję ale potem żyłam tylko nadzieją na następny raz. nie możesz się poddawać i za jakiś czas trzeba pomyśleć co dalej !!! W piątek punkcja.
  25. Myszka mnie również in vitro tylko z lekami i wizytami wyniosło 9500zł. Ja podchodziłam w maju leki odstawiłam w czerwcu więc najwcześniej mogłam podejść dopiero teraz w październiku bo wcześniej nie można nie miałoby się komórek. Mam nadzieję że Tobie się również uda. Czekająca ja już w Polsce i dalej działam:)
×