kikuś89
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez kikuś89
-
tez ma straszne przebarwienia na polikach.. i dolki:( po trądziku... trądzik bedzie chyba moja zmoa cale zycie, raz sie juz wyleczylam... i mialam zabiegi na przebarwienia byly to peelingi migdałowe, mialam ich 6, robione w odstepie 1 miesiaca, pomogly, ale znowu pojawil sie trądzik:(( i teraz znowu amm zaleczony trądzik, no moze nie tak do konca, ale i tak jest super jak dla mnie... i dermatolog nie chce na razie mnie nigdzie dac na zabiegi, woli poczekac... a ja juz nie wytrzymuje z tymi sladami;( ale tez boje sie ze znowu pojawi sie trądzik:( juz mam na jednym poliku znowu troche zaskorników.... wiem ze derm. chce mnie dac wlasnie na mikrodermabrazje... czy na taki zabieg mozna isc z zaskornikami albo jakimis pojedynczymi małymi pryszczami? jak ktos wie cos na ten temat i mial do czynienia z mikrodermabrazja to niech pisze wszystko co wie... bede wdzieczna... a poki co to moze sprobuje z moczem... czy to naprawde jest taki cudowny lek? czy ktos sie moze zawiodl?? bo poki co to widze dobre opine....moze to jest wlasnie to! poszukam zaraz jak stosowac ten mocz:) pozdrawiam wszystkie dziewczyny majace problem z bliznami, przebarwieniami, dołkami no i trądzikiem:* zwalczmy to świnstwo!
-
hej dziewczynki!! jejku jak dawno nie pisalam.... przepraszam was bardzo !! na powitanko 1000 calusków dla kazdej...;) ja juz chyba jakos odsierpnia nie widuje.... najapierw komp mi sie zepsul, apotem szkoda gadac... Zerwalam sobie sciegna palca trzeciego (środkowego ) prawej reki... uszkodzona tetnica, nerwy, poprostu caly palec rozwalony, przezylam maly koszmar, operacja w tym samym dniu, 3 dniowy pobyt w szpitalu i szyna na calej prawej rece przez 5 tygodni, powiem szczerze ze bylam i jestem dosyc silna psychicznie, dalam jakos rade;) najbardziej sie martwilam jak to bedzie z malowaniem sie i soczewkami heh:P Makijaz wycodzil, soczewki tez szybko nauczylam sie zakaldac lewą reką - podziwiam siebie, bo naprawde ciekza sprawa, ale to kwestia przyzwyczajenia a czasu mialam duzo wolnego do tego zwolniona z obowizakow domowych i nie bylo tak zle;) szyny juz nie mam, chodze na rehablitacje, bo palec nie chce sie zginac:( i jak nie pomoga rehabl. to bedzie rekonstrukcja;/ oj przegiecie zagaldam tu czasami ale nigdy nie znajdowalam czasu zeby wszystko przeczytac, albo cokolwiek napisac. heh dodam ze zalatwilam sie z tym palcem 2 tygodnie przezd koncem wakacji, we wrzesniue jeszcze nosilam 3 tyg. szyne:P w szpitalu normalnie chodzilama bez make -up odiwedzily mie kolezanki ale one wiedszialy jakie mam klopoty z cera, nic mi na szczescie nie gadaly, na szcezscie przebvarwienie bylyt troche jasniejsze, jedna tylko stwierdzila ze jestem strasznie blada, ale to mnie nie zdziwilo, bo zawsze nosilam ciemniejsza tapete , bo sie nie opalalam:P Co do mojej cery to... pryszcze wychodze pojedyncze, mialam w tym miesiacu jedchac na mikrodermbrazje, ale pani doktor powiedziala ze nie moge, poniewaz mialam juz peeling robiony i wystapily powiklania wtedy, dlategeo musze czekac jeszcze gdzies do stycznia, znaczy sie rok od ostatniego peelingu... zalamalam sie troche bo juz chcialam sie tego pozbyc przez jesien, zime;/ ale mus to mus lepeiej nie przezywac tego nawrotu poraz kolejny... ogolnie jest nie zle, troche zaskorników tylko na brodzie, na polikach tylko przebarwienia, ktore ładnie zakrywam i jakso zyje;) wiem jedno ze mam ostatnio strasznego pecha, ale staram sie nie zalamywac, za miesiac czeka mnie tygodniowy oboz naukowy z klasa, nie wiem jak dam rade;/ ale na razie nie martwie sie na zapas juz ja cos wykombinuje;) heh ogolnie jakos zyje, od czasu do czasu na dyskoteke, poznaje nowych ludzi i fajnie sie bawie, chociaz przyznam ze sa ciezkie chwile kiedy ma ocohte sie rzucic wszystko i zamknac na zawsze w swoim pokoju nie pokazujac innym swojej twarzy, okropne uczucia. task mnie wzielo na jakas filozofie zyciowa heh nie bede zanudzac. Nie wiem jak czesto bede tu zagladac, bo czasu jest malo, ale postaram sie czasem cos skrobnac, a jak byscxie chcialy to napiszcie mi jak u was sytuacja wygalda na codzien, czy dalej tak sie martwicie i wstydzicie pokazac swoja twarz, czy widzicie u siebie poprawe cery i co stosujecie teraz;) oczywiscie jak chcecie , ja juz zmykam papa;* i jeszcz raz sciskam:)
-
hejo! a ja dzisiaj bylam u dermatologa... powiedziala ze wszystko ok, ze dobrze ze juz mi ropne nie wychodza... ze teraz wazne jest rozjasnienie tyhc przebarwien... i dala mi skinoren na noc, a na dzien dalej mam cicaplst, wiem ze jest odpowiednik skinorenu-acne-derm, ale wolalam jednak kupic to co mi kazala, przeplacilam wiem, ale moi rodzice o tym nie wiedza:P Derm. powiedziala, ze dalaby mnie juz na zabiegi ale wlasnie ma urlop i jej nie bedzie, dlatego dopiero za miesiac, ale co tam, wytrzymam... kurde chce na wiosne miec juz buzke bez przebarwien i wiekszego tradu... mmm moje marzenie...;) Rano mialam straszny humorek... ale wszystko jest juz ok;) weszlam na wage wieczore i waze ok 1 kg juz mniej niz ostatnio wieczorkiem;) juz mi w spodniach luzniej heh na dodatek nie chodze głodna, a spalam duzo w pracy, bo dorabiam sobie teraz w sklepie i przez 4 godzinki nic nie jem:P fiona--> tez raz stosowalam troche urynoterapie, ale nie pomogla mi zbytnio bo potem przestalam stosowac, postawilam na leczenie u dermatloga;) co do tetralysalu to bralam rok temu i tez mi pomogl;) gdzies po 2 miesiacach juz widzialam efeky;) serduszko--> ja rzadka zagladam ostatnio i jakos sie zbiera ze sie rozpisuje:P co do wyciskanie to teraz baaaardz rzadko mi sie zdarza;) a szczegolnie nie ruszam tych podskornych zaskorników;) dexterka--> ja ci zazdroezcze ze w ogole masz faceta, a jak jeszcze cie tak wspiera to wogole heh a pomysl sobie jak ja sie wstydze jak jakis chlopak chce mnie poznac czy cos... poki mam tradzik to sie chyba z zadnym nie spotkam:P dorootka --> ja ci tylk zazdroszcze i juz:P pozdrawiam wam laseczki;)
-
oj poscik cos nam stanął:P nikt nic nie pisze:P ja tez mialam jeszcze napisac wczesniej, ale jakos zbytnio czasu nie bylo, a teraz postaram sie to nadrobic;) mam nadzieje ze jeszcze tu ktos cos odpisze;) serduszko--> jak tam sie bawilas na waselu, wszystko bylo ok?? (chodzi mi o buzke) opisz swoje wrazenia;) co do ziół to juz pisalam kiedyś ze pije herbatke zieloną, staram sie patrzec na to co jem i unikach alkoholu (chociaz teraz w wakacje ciezko:P) i papierosów, w sumie juz nie pale (a paliłam) ale ostatnio czesciej mi sie zdarza zapalic do piwka czy cos.... a nie dawno spalam u kolezanki i wczesniej bylysmy w barze na kilku piwkach i jaralam jak smok, ale juz nanastepny dzien powiedzialam sobie koniec i jak na razie wracam do swojego normalnego trybu zycia, na szczescie nie bylo zadnego wysypu czy cos:P a i spalam u niej to bylam w make-up, ona tez nie zmywala go nawet, a wczesniej mowilam jej co jest z moją cera itp. i wydaje mi sie ze mnie zrozumiala, bo jest osoba tolernacyjna;) i jeszcze z rzeczy jakie mi ona opowiadała to moj problem byl naprawde malutki... teraz z cera u mnie to jest na prawde spoko, mam moze 2 male pryszczyki, przebarwienia są, ale daje z nimi jakos rade, na razie lato wytrzymuje:) wszystko jest na razie na dobrej drodze (odpukac) fiona--> nie prezjmuje sie ta laska, ja jeszcze nie bylam w takiej sytuacji i nie wiem co bym zrobila na twoim mijescu, ale poki twoj men sie do niej nie klei to chyba jest spoko;) dorotka--> gratuluje ci teraz gładkiej cery;) to widze ze szybko sie wyleczylas, co do termontiolu to ja go nie uzywalam:P ale on chyba działa a pryszcze prawde?? bo na zaskorniki chyba nie... a zielona glinka jest super;) swietnie oczyscza, a ja zawsze sie lepiej czuje jak zrobie sobie ta maseczke, sie czuje taka czysta na buzi (chociaz tak nie jest:P) heh a ja teraz codziennie rano robie maseczke nawilzająca odkad przyjechalam z nad morza... serduszko chyab tez tak robisz nie>? musze ja trpoche nawilzyc bo jak bylam nad morzem to nie bylo czasu na takie zabawy maseczkowe... a skora sie na pewno mi sie wysuszyla;) nastia--> to fajowo ze wszystko ok:) badzmy dalej dobrej mysli:) serduszko-> a czy ta maeczke aloesowa mozna gdzies kupic w sklepie albo aptece?? sorki ze wszystkim nie odpisalam, ale musze z kompa isc papa;*
-
dziiaj bylam u dermatologa. Na razie powiedziala ze wszystko jest ok, ze nie ma co sie spieszyc bo przebarwienia dopiero na jesien bedziemy leczyc laserem albo złuszczaniem, a na razie na te slady mam dalej uzywac cicaplast (rano) potem na to filtr jesli beda gdzies wychodzic na slonce. Przez tydzien jak bede nad morzem mam uzywac na noc aknemycin plus w płynie, a jak przyjade to mam wykupic jeszcze papke robiona w aptece i uzywac ją zamiast aknemycinu. Mowila ze co miesiac musi byc kontrola, bo zawsze moze sie okazac ze cos nowego sie robi i wtedy znowu trzeab bedzie wziac cos doustnie. Ale jak na razie zaskorników mam malutko i nie robią sie zadne nowe (przynajmnie jeszcze nie widze), a co do make-up to teraz uzywam ten filtr z pudrem kryjącym, a wam zazdroszcze ze chodzicie bez niego, bo ja naprwde nie nadaje sie do pokazania ludzion mez chociazby malego krycia :( kosmoska ---> ja wybieram sie do niechorza a ty:D? demrtolog powiedzuiala mi ze tam jest zimna woda podobno heh niby nad zatoka gdanska jest cieplejsza;) ty kosmoska chcesz wziac roa?? to co u ciebie jest na serio juz zle>>? bo ze mna tez bylo i jest jescze zle, ale mam dobrego dermatologa i jak na razie o roa nic nie mowila, wiec moze ty tez nie musisz?? serduszko--> fajnie ze juz przed chlopakiem nie musisz sie tak maskowac i jeszcze ta kapiel:)) mmm abla--> to super ze sie tak fajnie bawilas! tylko moze ze sloncem uwazaj... jak juz sie opalilas to na razie dajsobie spokoj bo jak bedziesz non stop wystawiac vbuzie na slonce to nie bedzie chyba zbyt dobrze... pozdrawiam wszystkie dziewczyny (te starsze bywalczynie i te nowe) sorka ze nie odpisuje do wszystkich... buuziak;)
-
heja! serduszko --> no pomyłka była tam -abla sie oczywiscie pewnie nie nudzi tak jak my:( z ta kosmetyczka to masz racje, lepiej nie ryzykowac;) agaai--> ta maseczka z glinka z AA kosztuje 10,90 zł w esentii, ale jest tez dostepna pewnie w aptekach z kosmetykami i w rosmanie tu masz linka jak wyglada... http://esentia.pl/servlet/SNFProduct?p_pid=20188&session=e7f8d59a690eba51 tam jest jedna opinia nie za świetna, ale wiadomo my sie maseczkami raczej nie wyleczymy (a na pewno ja) a ta maseczka fajnie nawilża a o to mi własnie chodzi;) tu jest tez opinia tej samej maseczki ale w saszetce;) (juz lepsza) http://esentia.pl/servlet/SNFProduct?p_pid=25785&session=e7f8d59a690eba51 zamowilam jeszcze taka maseczke: http://esentia.pl/servlet/SNFProduct?p_pid=27232&session=e7f8d59a690eba51 i kremik: http://esentia.pl/servlet/SNFProduct?p_pid=26939&session=e7f8d59a690eba51 no i glinke zieloną, ktora uzywam od ponad roku regularnie, jedno opakowanie duzej tuby mialam rowniotkiroczek i teraz zamawiam wlasnie nastepna: http://esentia.pl/servlet/SNFProduct?p_pid=24848&session=e7f8d59a690eba51 wiekszosc z was pewnia ma lub mialo z nia doczynienia;) glyco A nie uzywałam, z tego co wiem to serduszko uzywa;) ja teraz obecnie na przebarwienia mam kremik z la roche posay- cicaplast, efekty male ale sa, przebarwienia niestety powoli znikaja:( agaai ten placek u mnie jest najgorszy, na drugim polcizku nie mam takiego skupienia. Co do makijazu to tez chodze w ciemniejszym niz moja karnacja. ja nakładam korektor na wszystkie przebarwienia czyli prawie caly polik tak jak ty agaai bez tej dolnej czescie policzka. a podkład daje na cala twarz zeby sie ładnie wyrównalo. ;)
-
heja dziewczyny! co do waszych facetow, to tylko wam pozazdroscic... ja przez moje kompleksy to chyba nigdy se nie znajde. Nigdy nie mialam chłopaka dluzej niz miesiac, zawsze cos mi nie pasowalo i szybko sie rozpadalo i doszlam do wniosku, ze do szczescia nie jest mi potrezbny, a teraz kiedys walcze z moja cera, to ani z zadnym poflirtowac, spotkac sie, poprostu nic. Kiedys zawsze jakis adorator był, to zawsze mnie dowartosciowalo, a od ponad roku jak zaczely sie moje wieksze problemy to poprostu nikt:( Nie no raz koles chcial sie spotkac, w barze go poznalam, wtedy akurat wygladalam najlepiej podczas mojego leczenie to bylo krotko przed nawrotem tradziku, na szczescie kontakt sie urwał, bo nie wiem co bym zrobila. Ja wczoaj bylam na działce z mama, opalałam sie z godzinke i tak nic nie widac heh:| ale chociaz ruszylam sie z domu, bo ta siedziec ciagle to mozna calkiem sie zalamac, wiem ze zle robie siedzac w domu, ale ja sie poprostru wstydze wyjsc na dwor, gdybym wyszla to bym chyba jeszcze wiekszego doła miala i w ogole ten upał:( dzisiaj u mnie to straszny jest:( gdyby nie ta cera bym byla na basenie pewnie, opalilam bym sie ładnie, wieczorem bym wyszla gdzies z kolezankami na piwko, jakie zycie jest okrutne, pocieszam sie ze sa gorsze problemy, ale ogolnie to i tak mnie to nie trzyma na duchu... serduszko--> ja mialam kiedys taka diagnoze w drogerii Renata... moje probelm nie byly takie jak teraz, bardziej taki tradzik młodzienczy, nie taki widoczny... Kosmetyczka polecila mi z firmy eris serie Pharmaceris do cery tłustej i trądzikowej, kupilam to pozniej za jakis czas na poczatku nawet pomagalo, ale wtedy tez chodzilam do kosmetyczki na oczyszczanie, ktora mi tylko pogarszala stan skóry... ta seria jest dobra dla osob nie majacyh zbyt duzych problemow, moja kolezanka jej własnie uzywa i jej cera sie nie pogarsza, a nawet polepsza, nie wiem czy wam ale mi by nie pomogla, chyba ze pielegnacyjnie po tym jak sie wylecze z trądu... poki co trzymam sie polecen dermatolog i tak juz dobrze wygladam, przebarwienia troszke zjasnialy, pryszczy wychodza tylko pojedyncze co jakis czas (czyli skora sie oczyszcza a to dobrze), ogolnie o 60% lepiej niz w marcu-kwietniu jak zaczal sie nawrót...;) ostatnioo mialam badanie w aptece ale włosów;) bylam akurat w aptece kupila mi mama wyciag ze skrzypu polnego... po tych antybiotykach zaczely mi wypadac włosy bardziej niz zawsze, musialam kupiac jakies witaminy, no i oprocz tego badanie skóry głowy i włosów, polecila mi babka jakas maseczke do skóry głowy bo mowi ze mam jakies ujscia włosów zanieczyszczone, czy cos takiego, ze włos nie moze normalnie rosnac, dlatego tez moga wypadac.. nie chodzi o łupiez heh. Maseczkinie kupilam bo o ok 30zł kosztuje, a ja mam wazniejsze wydatki, ale dala mi babka probke maeeczki, zrobilam sobie przedwczoraj i skora byla naprawde jakas swieższa heh ta maseczka jest nabazie glinki zielonej, miety jakiejs, lawendy chyba heh i jeszzejakis roslin, czyli jest chyba w 100% naturalna, spodobala mi sie ale na razie jej nie kupie, moze za jakis czas;) serduszko co do tej diganozy w makijazu to ja bym sie nie podała, mi chyab by makijaz caly zepsuła, a caly puder by byl chyba na trym przyrządzenieu, ale chcialabm miec cos takiego zrobione, slyszałamze we wrocławiu jest takie badanie za 50 zł chyba (nie wiem czy takie same) i podobno dobieraja odpowiednio kosmetyki od razu, niby bardzo dobre to jest;) nastia--> fajnie ze trafilas na fajnego gina;) ja jesczez nigdy nie bylam u ginekologa, ale przyadalo by sie, chociaz tak na kontrole;) ale poki co to nie mam takiej potrzeby;) fochem swojego lubego sie nie martw, na pewno mu przejdzie, waze ze Ce kocha!! a mnie podczas okresu to zawsze wysypuje:P Pozdrawiam;)
-
masz racje serduszko, moze wyjsc gdzies bo umre prychicznie:( tylko głupio sie czuje pzryjacilka, ktora jest wysoka, szczupła, opalona, ma trądzik, ale w ogole nie widoczny i opala normalnie buzke a wszystko jej sie ładnie goi, a potem jak ma wysyp to malutki ze potrafi soebie z nim poradzic... przy niej czuje sie poprostu zle, chociaz ja bardzo lubie:( co do ACNO to nie kupila mi mama, nie bylo w aptece, ale to nawet dobrze, za duzo to kosztuje... Ale musze sobie kupic cynk i lykac bo podobno wskazany jest przy tradziku;) z ta grecja to racja w sumie, teraz mnie nakrecilas serudszko ze za rok bede chyab sie chciala wybrac gdzies nad morze ale za granice;d a mi zimno juz schodzi, ono jest malo widoczne, ale ja je czuje... robi sie taka gulka potem troche powieksza a jak posmaruje czyms to sie zmniejsza szybko;)
-
witam dziewczynki! fiona--> u mnie tak jak u ciebie jest tragicznie, dzisiaj nie wychodzilam w domu w ten upał, dostalam okres, jakies zimno mi wyskauje i pryszcze jakies nowe na dodatek i w ogole jak pomysle o mojej meczarni z tapeta w ten upal to odechciewa sie wszystskiego, co to za radocha ze sa wakacje:( zamyakm sie jeszzcze bardziej w sobie, bo nie musze nigdzie wychodzic, zle sie z tym czuje, nie wiem jak ja moge tak wytrzymac w domu... fiona polecam ci krem cicaplast z la roche posay ok 40 zł kosztuje, stosuje go jakies 3 tygodnie i moje przebarwienia sa troszke jasniejsze, efektow inni nie zauwazaja np. u mnie w domu, bo takie elczenie przebarwien trwa dluzej, ja sie ciesze ze chociaz minimalny efekt widze;) twoja derm chyba sie nie zna na leczeniu przebarwien, zaproponowala ci cos innego oprocz kremu?? szczerze polecam ten cicaplast, nakładam go raz dziennie na dzien albo czasami tez na noc, zalezy od stanu buzi, bo jak cos wyskoczy to na noc uzywam cos na pryszcze, albo kremu nawilzajacego jak widze ze mam cere przesuszona. serduszko--> tez mam problem z tym, ze jestem opalona a twarz mam blada:( dziwne ze sie pomaluje twarz ciemnijeszym podkładem od naszej karnacji a na zdjeciu wychodzi sie jak trup;/ bez sensu;/ a w rzeczywisstosci sie pewie wygalda jak tapeta;/ co do samoopalczay to sie nie znam:P nieuzywalam nigdy, ale tez mi taki pomysl przyszedł ostatnio... albo myslalam tez o kremie brazującym, jest z garniera krem nawilżający- skóra musnieta sloncem, podobno nadaje cerze odcien naturalnej opalenizny, ale nie wiem jak działa... Ja poki co to poprostu czuje sie tragicznie... mam ochote wyjsc na bsaenik, albo gdzies na rower, czy na spacerek, ale nie potrafie nie wyobrazam sobie mojego wyjscia z splywające tapeta po niecałej nawet godzinie;/ podobno lato ma byc zimne, tylko teraz sa upalne dni, mnie to bardzo cieszy!! dla mnie moze nawet ciagle lac;]
-
vistoria--> jeśli masz dosyc duzy trądzik to krem ci nic nie pomoże, trzeba wybrać się do dermatologa, ale jeśli to tylko góra 4 krostki to hmm... moze z Pharmaceris (chyba tak) z firmy eris bodajże jest taki kremik Sebostatic, poszukaj cos w necie moze pisze cos ciekawego) moja kolezanka nie ma sporego trazik, raczej taki umiarkowany, z ktorym da sie życ i z ktorym zawsze moze ostatecznie wyjsc bez makijazu:P nie to co ja np. dlatego musze sie leczyc:P i ona własnie uzywa tej serii, znaczy tylko pianke i krem, maseczki nie lubi. Ale nie widze u niej pogorszenia nigdy;) a z maseczke to polecam Glinke zielona np. firmy Argiletz;)
-
witam was dziewczynki! Moja cera ogolnie nie pogarsza sie, ale no jak wiecie moje przebarwienia są blee... Krem cicaplast ogolnie działa, ale efekty ja tylko widze bo codziennie ogladam je i widze poprawe... mała ale jest;) Wczoraj sie tak spieklam na sloncu, oj gdzieniegdzie mnie piecze, tak to u mnie jest bo pierwszym mocnym zetknieciu na sloncu... ale najgorsze za soba, pozniej bedzie brazowiutka opalenizna, smiesznie wygladam bo na twarzy opalilam czoło (ktore zasłania grzywka) i poliki pod oczami sa lekko czerowone, a po bokach polików filtr niezle sie spisal, bo zero opalenizny no i na brodzie tez:P. Szyi nie opalilam, ale to chyab dobrze bo zle bym wygladala zjarana na szyi a blada na twarzu i tak nie wygladam dobrze, ale jak zejdzie opalenizna i sie uzyje ciemniejszego podkładu to bedzie oki:) abla--> nie denerwuj sie na tego chama, chociaz bardzo rozumiem Cie jak sie mozesz czuc to wrzuc na luz, takie osoby sa nic nie warte. Dziwne bo wiem jak to jest z ludzmi i mozna sie niezle na nich poznac, co sadza o nas jeslijestesmy w takim stanie (tradzik), ale czasami do mnie to nie dochodzi i dostaje przez to wielkiego doła. Teraz to ja jestem w takim stanie, ze wszystkimi sie kloce, wszystko mie denerwuje, poklocilam sie z psiapsiola, nie wyszlysmy sobie dzisiaj nigdzie, zamknelam sie dzisiaj w domu i siedzie jak głupia:( i jest mi zle... ale ja wychodze do ludzi to tez nie jest dobrze, boze ja chce miec czyta cere! serduszko--> zazdroszcze ci ze przechodzisz taki dobry stan cery:) mam nadzieje ze wakacje ci sie powioda, ja to nawet nie mam ochoty na plany, bo mysle ze to bedzie strata pieniedzy jak gdzies pojade, bo bede sie tylko pograzac na widok ładnych, zgrabnych i z czysta cera dziewczyn:( serduszko gdzie kupilas ten srodek Antidral?? ja mialam na pocenie Sauber do psikania pod pacha tez był niezły, ale potem jednak i tak sie pocilam:( a i ile kosztuje ten plyn?? nastia--> fajnie masz ze mieszkasz nad morzem;) lubie byc nad morzem, ale teraz to tylko jakby slonce nie swiecilo, bo bym nie wytrzymala chyba tam! chodzi mi glownie o ludzi, ktorym bym sie wstydzila pokazac:( ale nawet jak nie ejst zbyt cieplo tofajnie sobie isc na plaze i tak tylko posiedziec, posluchac morza i rozmyslac, raz mialam taka okazje wlasnie chyba w gdansku.. albo w gdynii (chyba to drugie) i nie moglam tam przestac siedziec, chociaz nie moglam zbyt długo;) bym sobie cos jeszcze popisala bo zanudze sie na smierc ale nie wiem co .... ehh:P mam pytanko: czy znacie jakis krem czy samoopalacz do twarzy, ktory by był odpowiedni na nasza cere i by ja ładnie, lekko przybrazowil:>? pozdrawiam was serdecznie!
-
heja!! a u mnie coraz lepiej (odpukac), uzywam ponad poltora tygodnia ten krem cicaplast ( la roche posay) na przebarwienia i wczoraj zauwazylam ze zrobily sie troszke bledsze, znaczy sa czerwone ale juz mniej;) i tak sie zdziwilam ze po takim czasie widze jakies efekty;):D nie moge sie opalac, ale jak naloze filtr to opalam buzke, wystawiam w domku do okienka;) nie jestem zjarana, ale na czole nosie i na skorze pod oczami (gdzie nie ma zadnych przebarwien i pryszczy i tam nie uzywam filtra) wyrownal mi sie roszke koloryt cery i od razu jest lepiej ;) kurde jak sie widzi takie efekty to chce sie zyc, ma sie nadzieje ze bedzie wszystko ok! z opalaniem nie przesadzam, znaczy tak codziennie ok 15 min zeby sie nie zjarac;) nastia--> fajnie ze u ciebie tez na razie okej;) musimy byc wszystkie dobrej mysli i nadziei ze wszystsko bedzie ok! ja juz walcze z 14 miesiecy z tym cholernym tradem ( ogolnie to kilka lat, ale od 14 iesiecy zaczelo sie na powaznie), raz prawie wyleczylam a w lutym tego roku widzialam ze wszystko powoli wraca :( teraz musze bardziej sie postarac zeby tak nie bylo, ale przeciez to tez zalezy od organizmu, moze mam tendencje do tworzenia sie zaskorników i zycia z tradzikiem (nie wiem czy takie cos jest ale widocznie tak jak niektorym potem wszystsko wraca), wczoraj moj tato powiedzial ze jestem i tak wytrwala:) a ja bylam normalnie dumna z siebie:) powiedzial ze bedziemy jezdzic ile trzeba az sie wylecze do konca:) ciesze sie ze rodzice sa ze mna, na pewno nie wiedza co czasami przezywalam, nie raz mialam focha na wszystko przez te pryszcze przez ten trad, a oni nie wiedzieli czemu, moja mama sie mnie kiedys zapytala czy mam jakies problemy, bo sie bala o mnie... raz jej w koncu powiedzialam, to głupio jej bylo troche pocieszala mnie ze sa gorsze rzeczy ze wyjde z tego, ze ona mi nic nie poradzi ze musze tro wyleczyc u derm. a ja ryczałam jak głupia, najgorsze sa noce kiedy idziesz spac a tu dół i ryczysz wtedy naprawde wszystk jest do kitu, czuje sie taka niepotrzebna:( pozdrawiam 3maj sie razem;)
-
no lato wprawia niezle w kompleksy:( jak widze laske z czysta, opaloną cere to normlanie mnie trafia;/ a juz nie mowia o tych co zaloza mini i buszuja w zgrabnych nogach:( kurde nogi w sumie mam ok, ale łydki;/ - strasznie rozbudowane miesnie, trenowalam kiedys kosza i przez to wygladaja koszmarnie:( zaraz zaloze topic jakis, bo nie moge patrzec na nogi innych lasek (no i oczywiscie cery:() ogolnie reszte mam w miare ok, chociaz zawsze do czegos powiem ale;/ chocby nie wiem co to bylo, ale to sa rzeczy ktore nie psuja mi samopoczucia, czasam wrecz bardzo mi sie podobaja;) co do opalania to wystawiam buzke w domku w oknie:P nakladam filtr 50, nie wiem czy ma sens takie opalanie z tak wysokim filtrem, ale czasami lepiej sie czuje, jak cera troche wyjdzie na slonce;) albo np. wieczorem zmyc makijaz, nalozyc maseczke, kremik nawilzajacy i wystawic buzie do okna, na swieze powietrze, lubie to uczucie, taka swieza i wypoczeta;) cera:P chociaz cala zapryszczona i :PP co do pieniedzy to nie zle idzie na takie leczenue, ja srednio wydaje (i moi rodzice tez) ok 100zł , albo nawet wiecej... mowie to o wszyskim co wiaze sie z leczeniem, pielegnowaniem i tuszowaniem cery- masci, zele, mlecza, korektory, pudry, filtry... itp (chyba wiecej wyjdzie pieniedzy:( chyba sobie sama z tego sprawy nie zdaje:( kiara ja tez nie pamietam kiedys ostatnio wyszlam do ludzi bez tuszowania:( humorek mam lepszy dzisiaj wieczorkiem... moze dlatego ze koniec szkoly tuz tuz i w czwartek ma sie zimniej zrobic:D (wiem ze to głupie, ale ja naprawde nie wytrzymuje przez te upaly, wszytsko mnie denerwuje a ja nie moge na siebie patrzec pod kazdym wzgledem;[) pozdrawiam
-
witam was! ja jestem tez zalamana przez to slonce:( gdyby nie przebarwienia to ok, kurde lubie sie opalac ale normalnie boje sie ze bede brazowa na ciele a na twarzy biala, normalnie jak widze laski opalone z gładka cera to mnie skreca:( czuje sie jak szpecior, brzydota i w ogole ze nie pasuje do innych ludzi, czuje sie gorsza od wszystkich! moim kompleksem sa oprocz tego niezgrabne nogi:| sa troszke umiesnione (najbardziej łydki, uda w miare ok) i to tez mnie wprawia w zle samopoczucie i niska samoocene, bo poprostu zazdroszcvze innym tego! gładka cera i fajne nogi to przeciez jedne z podstaw bycia fajna laska:( co z tego ze mam ladne, włosy, oczy, usta, brzuch, piersi, ktos zobaczy pryszcza u mnie to od razu widac niechec z jego strony;/ kiedys tak nie bylo...:( czulam sie normlanie i czulam sie lepiej traktowana:( mam ochote zamknac sie na cale wakcje w pokoju:( to juz beda drugie wakcje do bani, a liczylam ze te bada najfajniejsze:( a chyba jescze gorsze od tamtych:( ja mieszkam tez w dolnoslaskim serduszko:) dół:(( p.s. najgorsze jest to ze ciagle slysze : oo w koncu fajna pogoda, bede sie opalac, wreszcie cieplo! a mi sie robi jeszcze gorzej, lubie slonce, ale teraz doprowadza mnie ten upal do szalu:(
-
hejo! widze ze roznie u was z cera;) ja bym byla szczesliwa gdyby nie moje przebarwienia:( nie da sie ich nawet zliczyc, pryszczy coraz mniej, pojedyncze tylko wychodzą, ale czerwone plamki mowia same za siebie:( ile ja bym dala zeby w te wakacje wyjsc bez make-up kryjącego z opaloną buzka:( staram sie nie przejmowac tym, bo tylko sobie rabie psychike, samopoczucie i samoocene, ale teraz gdy jest cieplutko, mam ochote sie poopalac, ale jak pomysle ze twarz bedzie blada a cialko brazowiutkie to mnie skreca;/ kupilam wczoraj krem z SVR z filtrem 50, jest kryjący ale nie bardzo jak np. unifiance z la roche posay, ale i tak jestem zadowolona, bede robic tak jak fiona ze oprocz tego jescze korektor. Co do odzywiania to nie wiem, ja przewaznie trzymam zdroa diete, bo starama sie zrzucic troche kilo, w sumie zrzucilam juz z 3-4 i jestem zadowolona. No i ostatnio zaczelo sie jesc troszke wiecej slodkiego i w ogole tego na co mam ochote i nie zauwazylam jakiegos wysypu:P Ale wczoraj wypilam sobie 2 piwka i rano juz pryszcz wyszedł wiekszy, czesto tak mam ze po alkoholu na 2 dzien mi cos wyskakuje. Co do papierosów to jescze rok temu dosyc duzo palilam, mimo ze mialam tak samo duzo klopoty z cera, od stycznia rzucilam i stan cery sie poprawił, a raczej jej koloryt, na pewno mi pomogly tez peelingi migdałowe na ktore chodzilam od wrzesnia do lutego, ale papierosy i alkohol to zabojca naszych cer. Ja juz nie pale (chwałą bogu), ale czasem wlasnie do piwka czy jaks jestem wkurzona to 1 papieroska sie wypali:P serduszko, nastia--> ten peeling morelowy to gdzie mozna kupic? i za ile?? abla--> superowo ze stan cery ci sie poprawia, ja tez bym chciala zaczac chjodzic na jakies zabiegi, ale cos dermataoloszce sie nie spieszy:( przeciez jak mam ten krem z wyskoim filtrem to nie powinno mi sie nic stac:[ co do oczyszczania u kosmetyczek to odradzam ja m.in. dlatego zrombalam sobie cere! tego sobie nigdy nie wybacze:( jedynie oczyszczanie pod okiem dobrego i sprawdzonego dermatologa, zywklym gabinetom kosmetycznym mowcie STOP! pozdrawiam;)
-
hmm ja mialam kiedys pełno zaskornikow zamknietych. najpierw był izotrex, strasznie mi zluszczal, wszystko musialomi wyjsc na wierzch. Mialam pelno czerwonych pryszczy i takich ropniaków na polikach i brodzie, jak mi juz wiekszosc powychodzila to trzeba bylo sie ich pozbyc. No i uzywalam tego aknemycinu na noc- zasuszal mi, miala tez papke, roznie to bylo zalezy od wizyty:P Teraz juz aknemyciny nie uzywam, ale na noc mam izotrexin jest łagodniejszy od izotrexu (napisane jest ze to umiarkowanej i łgodnej postaci tradziku) mam jeszce troszke zaskorników, ktorcyh tez trzeba sie pozbyc, a ten kremik la roche posay to na dzien pod makijaz. Tradzik mam dalej o5 razy mniejszy niz 2-3 miesiace temu i zyje mi sie od razu lepiej, ale jestem blada i mam wstretne przebarwienia blee. Jestem dobrej mysli:) pozdrawiam p.s. aknemycinem sie nie wyleczylam, dodam jeszce ze bralam dosyc silny antybiotyk doustny przez jakies 3 miesiace (dalacin C sie nazywał).
-
hej ! no rzeczywiscie pusto ja jakos mniej zagladam, nie wyleczylam sie ale pryszczy u mnie malutko:)) w makijazu nic nie widac (prawie:P) ale bez to przebarwienia;/ straszne:( po jutrze jade na wycieczke klasowa na 2 dni, boje sie ale co tam:( bede kompbinowac ehh:P pewnie wysypy znowu mnie bedzie czekal bo niezle bede sie packac a co do alkoholu to tez chce sobie ... eh:P gdzies za tydzien do dermatologa na wizyte, mam nadzieje ze skieruje mnie na peelingi migdałowe juz;) ja ostatnio uzywam ciagle na noc kremu dove, bo skora jest sucha i sie luszczy przez te rozne zele, masci:( punktowo nakładam albo masc aknemycin albo paste cynkowa (na noc) jescze troche tego cholerstwa siedzi mi w srodku ale juz coraz mniej:) wakacje bez opalania:( kurde znacie jakies kremy czy cos do twarzy zeby nie zniszczylo mi zbytnio cery a ja chociaz troche przyciemnilo? moja mama kupila ostatnio z garniera krem nawilzajacy- skora musnieta sloncem, mialam go sobie uzyc ale jakos boje sie, ciagle sobie powtarzam ze lepiej poczekac i wyleczyc sie do konca:) po sobie wiem ze najlepiej leczyc sie u dobrego dermatologa:) mialam juz 1 nawrot ale wiem ze tylko dobry derm wie co robic. Ten nawrot to tez troche przeze mnie, packalam sie pudrami cale lato i to niezle a skora byla taka zanieczyszona fuuj, teraz nie zrobie tego bledu (mam nadzieje) pozdrawiam was buzka:)
-
hiperpigmentacja to chyba jeszcze wieksze pogłebienie np. wlasnie przebarwien, jesli je lecze to powinnam zalecac sie do wskazówek lekarza bo inaczej sie stan moze pogorszyc:P tak mi sie wydaje ze to o to chodzi, moje myslenie:P dzieki za informacje;)
-
hej serduszko! ja kiedys tez widzialam ten krem i chcialam go sobie kupic, ale w aptece nie bylo, nie mialam go wiec nie wiem co o nim sadzic... ale wydaje sie fajny:) ja maluje sie juz od 1 gimnazjum czyli juz bedzie ok 3-4 lat, na poczatku to byl zywkly fluid, praktycznie duzo mi nie zakrywal, ale zawsze sie poprawia koloryt cery i robi sie ładniejsza, a wtedy zaczelam chodzic do kosmetyczki zima i poradzila mi zebym uzywala podkładu bo chroni przed mrozem itp. a ja sie cieszylam ze nie dosc ze ładnie sie wyglada to jescze pomaga, ale tak sie uzaleznilam do podkładu i kosmetyczki ze teraz mam za swoje;( mi makjaz kryjacy zajmuje jakies 5-10 min w sumie to zalezy, ale zawsze mysle ze bede sie długo malowac ale ogolnie do 10 min sie wyrabiam, czasami dluzej, ale to wyjatki jak np. zle sie pomaluje, rozne są sytuacje:P
-
* do konca wakcji mam zamiar sie wyleczyc:P
-
no racja, 400 ml glinki zielonej kosztuje tyle co 100 ml lerosett eh:P nie kaplam sie;) wiec glinka i koniec;) dzieki za uwage;)
-
znowu ja:P dziewczyny co myslicie o tej maseczce? uzywala ktoras z was? http://esentia.pl/servlet/SNFProduct?p_pid=28408&session=adac2b225879f9d7 ja ok roku uzywa glinki zielonej, ale własnie mi sie konczy duza tuba i zastanawialam sie nad tą:P jak myslicie co lepsze glinka czy lerosett?
-
abla--> mozliwe zebys wolała przebarwienia, ale mam ich tak duzo w takim stopniu, ze tylko dobry podklad moze je ukryc... u mnie to jest tak ze mam przebarwienia to bym wolala kilka pryszczy, a jak wyskocza mi pryszcze to wole przebarwienia... ale w tej chwili mam to i to i nie wiem co gorsze... ale chyba jednak te pryszcze (tylko zeby nie powstawały na nich przebarwienia:P) co do tego artyułu to jem podobnie jak ty... ale ja nie wierze w to ... moze i maja trocheracji, ale bez przesady niedłgu bede musiala z wszystkiego zreygnowac... Juz od kilki dni siedze w domu, ale juz nie wytrzymuje, czuje sie jak odludz i jeszcze bardziej sie pograzam, kłoce sie z rodzicami, oni do mnie ze jakas dziwna sie zrobilam... w ogole nie rozumieja co ja przezywam! a to tez boli, przeciez mobli by sie domyslec, a oni mysla ze jak kupia mi leki, masi itp i pojada ze man do derm to jest ok! tu trezba wsparcia! a mi jego brakuje:( co do m jak milosc totez widzialam kawalek, mylam wtedy buzke i zadnik w łazience i uslyszalam cos o skorze i cerze jak gadaja, szlag by je trafił! a raczej te scenariusze;/ pozdrófki
-
witam! znam wasz ból, chociaz nie mam chłopaka... :P u mnie wyjscie bez makijazu to by musialo byc mistrzostwo swiata i spalenie ze wstydu na maxa.. pryszczy coraz mnie bo tradzik znika powoli dzieki tabletkom, ale przebarwienia:| poprostu koszmar.. makijaz to ratunek mojego zycia... i tak sie doluje ostatnio ciagle:( cieplo i w ogole a ja z tapeta:( niedługo jade na wycieczke klasowa i bede musiala chociaz korektos nalozyc na przebarwienia czyli na caly policzek:| bo mam na calym, jeden obok drugiego! na drugim nie są tak scisle obok siebie polozone,ale tez duzo... co za koszmar:(
-
tez z tym problemem--> wlasnie myslalam o laserze... jest drozszy od kwasów ale efekty sa szybsze. A jak sie ma jeszcze troszke zaskorników i kilka pryszczy to mozna sie wybrac na taki zabieg czy trzeba miec juz gładka buzie (tylko z przebarwieniami)? bo jak mozna to moze bym i sie na to skusila, tylko najpierw rozmowa z rodzicami i dermatologiem.. a moja dermatolog ma zakład co robi wlasnie te zabiegi kwasami i by wolala pewnie zebym do niej chodzila... (pewnie powie ze lepsze- zeby wiecej zarobic) nie wiem co juz robic... na zywo z nikim nie moge tak szczerze o tym porozmawiac, bo nie rozumieja mnie do konca a nawetjak tlumacze wszystko rodzicom co i jak , to zanim mnie zrozumieja to sie nagadam jak głupia... ehh co za zycie...:(