prawie_ruda 30

Nemira - bardzo, bardzo mi przykro :( to kiedy będziesz mogła zacząć starania zależy od tego czy macica się sama oczyści. Jeśli obejdzie się bez łyżeczkowania to możesz od razu...ale jeśli będzie zabieg to u mnie mówili żeby pół roku czekać - zaczęłam się starać w trzecim cyklu a zaszłam w piątym, więc pewnie nie było jeszcze wygojone że się wcześniej nie udało... Trzymaj się!!

ja jestem głodna co dwie godziny a jak nie zjem to mnie muli - więc jem ;) no i nie to co zwykle jadłam bo od nabiału mnie po prostu odrzuca na kilometr - tylko chleb albo bułki z czymkolwiek :P

no to 23 będziesz miała skończone 7 tc, ja z synkiem byłam na pierwszym usg 7t2d i już widziałam zarodek z echem serca, więc myślę że już będziesz widzieć :D a ja będę wtedy już w 8t5d, z synkiem widać już było człowieczka takiego maleńskiego i cztery punkciki - rączki i nóżki. Eh...nie mogę się już doczekać :P

kochana jak Ty liczysz te tygodnie bo ja teraz jestem w 8tc, kiedy miałaś ostatnią miesiączkę??

kejti ja byłam u lekarza 12 lipca to był 6t4d i też było tylko ciałko żółte, po pustym jaju mam te same obawy co Ty ale moja lekarka powiedziała, że wtedy właśnie tego ciałka nie było i teraz to jest jak najbardziej żywa ciąża a mam przyjść 27 lipca znowu i wtedy to już pewnie pomacha mi dziecię wszystkimi kończynami :P

No tu już coś :) kiedy wyniki bety będziesz miała, pewnie jutro?? jest jeszcze opcja że po prostu w laboratorium się pomylili...czekanie męczy ale trzeba wierzyć że wszystko dobrze się skończy :)

nemira daj znać po wizycie czego się dowiedziałaś...trzymam kciuki!!

Endi tak mi przykro :(:(:( wczoraj zastanawiałam się gdzie z kejti się podziałyście :((( pewnie teraz kazali Ci odczekać pół roku z następnymi staraniami :/ nie rozumiem czemu takie rzeczy się przytrafiają, człowiek widzi te dwie kreski i cieszy się jak szalony a okazuje się, że ciąża pozamaciczna albo pusta - no do dupy to jest. Powinno być jasne albo się jest w ciąży albo nie :/ Trzymaj się - z czasem mniej boli...

nightmare a wcześniej miałaś robione usg?? to nowy "twór" ta przegroda, czy wcześniej nie badałaś transwaginalnie?? faktycznie dziwne to - ja chyba też bym poszła na konsultacje do innego lekarza...

preggers mnie pierwszy raz chłopaka wypatrzyli na początku 18 tc ale był to bardzo dobry sprzęt -właściwie powtórka badań prenatalnych z 11 tc kiedy to nie było widać kości nosowej malucha i przezierność była za duża - lekarze chcieli robić amniopunkcję ale ja się nie zgodziłam więc powtórzyliśmy usg genetyczne w 18 tc. Drugie miałam na początku 21 tc i też nie było wątpliwości :D

Monisiu u mnie test NIGDY nie wyszedł pozytywny przed terminem @ nie trać nadziei :) nightmare ciężka sprawa z tym "czymś" najgorsze to się tak domyślać bo człowiekowi zaraz wyobraźnia pracuje - powinny być jakieś minimalne wymogi co do sprzętu jaki mają ci lekarze bo to naprawdę ręce można załamać. Ja w zeszłym tygodniu rozczarowałam się, że nie było widać nie tylko serduszka ale w ogóle zarodka...cenię moją lekarkę bardzo ale sobie pomyślałam później, że ta maszyna to wypisz wymaluj ta sama co 3,5 roku temu jak zaszłam z synkiem - masakra. Nie dziwię się że tam nie było widać - takich szczegółów typu czy krwiak czy polip też by pewnie na nim ocenić się nie dało :/ co do farbowania to ja z tych co uważają że bez przesady - dziecko na tym etapie nie jest połączone z nami pępowiną, żywi się z ciałka żółtego a nowoczesne farby to już nie to co 20 lat temu - ale tu każda mama decyduje sama :D ja dziś byłam u lekarza i na moje bolące gardło i kaszel przepisała mi wodę z cytryną miodem, syrop z cebuli i płukanie szałwią - czyli nic :P liczyłam że rozjaśni mi czy propolki mogę brać czy inne ziołowe leki są bezpieczne ale tu też co lekarz to podejście - ta zaleca naturę :P inna rzecz że to wirus ponoć jest więc i tak po prostu trzeba się przed nim samemu wybronić :) Trzymajcie się cieplutko bo nie wiem jak u Was ale u mnie cały dzień z krótkimi przerwami lało - więc o katar i ból gardła nie trudno, za to dzięki temu że nie ma upałów jestem trochę mniej opuchnięta :) ps. moją obsesją stały się dziś bułki i chleb :P nabiał nadal bleeeeee

Margotka u mnie było trochę śluzu jak byłam w domu i miałam pierwsze skurcze co 10 minut - pewna byłam że to ten czop i zebrałam się do szpitala a tam przed przejściem na porodówkę poszłam do toalety - wtedy dopiero wyleciał - nigdy nie widziałam tyle śluzu naraz :P moim zdaniem nie da się go pomylić z niczym innym i przegabić - chyba że najpierw Ci wody odejdą bo mi odeszły dopiero w trakcie porodu...

Nemira idź do ginekologa jak najszybciej - zarodka na tym etapie nie widać ale przecież jest pęcherzyk, no i może być krwiak o ile ciąża się nie utrzymała. Ja jak miałam puste jajo to od razu dostałam skierowanie do szpitala - żeby nie zacząć krwawić na ulicy bo krwiak był duży (a nawet plamień nie miałam i się świetnie czułam). Oczywiście trzymam kciuki żeby ta beta to była pomyłka laboratorium ale do gina idź - nie ma co czekać.

lireczka - nie musisz się nigdzie wybierać - my tu będziemy trzymać kciuki i czekać na pozytywne wiadomości od Ciebie i innych dziewczyn - uda się :D ja idę dziś do lekarza bo kaszel mi się nasilił i muszę wiedzieć co mogę wziąć, byłam wczoraj w aptece (wiecie "skonsultuj się z lekarzem lub farmaceutą") i nic absolutnie nic panie mi nie doradziły - wprawdzie przyznały że te napisy żeby nie stosować danych tabletek na gardło w ciąży pojawiły się z powodu przepisów unijnych bo kiedyś można było tantum verde i coś tam jeszcze też. Ale teraz już na wszystkich pisze i one nie polecą nic - dały mi szałwię do płukania i tyle...mam nadzieję, że lekarz będzie miał więcej do powiedzenia :) u mnie sprawdzają się kanapki - tak jak do tej pory praktycznie nie jadłam chleba tak teraz jak pomyślę o jogurcie albo serku to mam gulę w gardle, no i chyba za mało wzięłam jedzenia :( co dwie godziny robię się głodna i jak nie zjem to mnie muli :P

Lilou u mnie po zabiegu bardzo szybko beta spadała - jak już miałaś @ i owulację to na pewno masz 0 :) Trzymam kciuki :D Mój synek właśnie przytachał ze żłobka totalne zapalenie gardła z gorączką i nie umiemy go uspokoić tak płacze rozbity i umęczony :( boziu jak ja bym chciała zdjąć z niego tą chorobę :( cały czas wiatr w oczy :/

ja mam problem bo nic nie mogę jeść z tego co do tej pory zabierałam do pracy :/ właśnie wcinam danie serowe, którym poratowała mnie koleżanka, na zdrowe pomidory i ogórki, jogurty i serki homog. patrzeć nie mogę i mi się niedobrze robi :P i co ja mam w pracy jeść hę - chyba zupy będę z domu w słoikach nosić :P ja mam następną wizytę 27 lipca i mam nadzieję, że usg też :D

ja liczę od @ ale sprawdziam też wiek dziecka na stronie www.dziecko.haczewski.pl :)

ja mam termin a 4 marca i też myślę że jest szansa na dziewczynkę :) sex 14 dc owulacja 17 lub 18 dc. Mam już synka, dokładnie z dnia owulacji więc ja wierzę w te szybsze "chłopczykowe" plemniki i bardziej cierpliwe "dziewcznynkowe" :P drugi chłopak też byłby super :D Powodzenia :)

mnie zmuliło przy smażeniu jajecznicy i mąż musiał mnie zmienić :P ale zjeść sporą porcję już dałam radę :D muli mnie bardziej niż przy synku może będzie córcia :D dziś przy przekręcaniu się z pleców na bok, strasznie mnie w podbrzuszu zabolało ale po chwili przeszło - martwię się trochę bo nigdy tak nie miałam i co chwilę biegam do toalety sprawdzać czy nie plamię :/ eh...jeszcze dlugie 8 miesięc...

syrop z cebuli właśnie się robi - choć myślałam że on od kaszlu jest ;) co do czosnku to niestety nie mogę go jeść - czuję go potem cały czas w przełyku i mnie muli - w pierwszej ciąży też tak miałam :P

Ajka dobrze rośnie - więcej nie musisz robić :) a mnie boli gardło:( i szukam właśnie domowych wypróbowanych sposobów żeby się tego przez weekend pozbyć :/ polecicie coś??

Wierka - głowa do góry - po każdej burzy w końcu przychodzi słońce a Twoje będzie miało roześmianą buzię i będzie do Ciebie wołać Mamo :D

Trzymam kciuki dziewczyny za same pozytywne test :) Lilou odzywaj się czasem na marcówkach :D

wiecie co ja tam przesądna nie jestem - taka prawda że jak się posypie na którymkolwiek etapie to i tak właśnie bliscy i moje koleżanki z pracy wspierałyby mnie i pocieszały więc powiem im na pewno przed końcem 12 tygodnia. Po prostu ze zdjęciem dzidzi łatwiej mówić o dobrej nowinie niż o widocznym ciałku żółtym :P w pracy muszę powiedzieć bo pracuję przy komputerze i żeby 8h przy nim nie siedzieć - muszą wiedzieć :) a co ma być to i tak będzie a nastawienie mam pozytywne :)

memka - żeby się nie martwić idź zrobić betahcg i zobacz czy rośnie. Dziewczyny ja wczoraj miałam 6t4d niby wiem, że nie musiało być już widać ale nadzieja utrzymywała się do końca :P chciałam też dzidziola zobaczyć zanim powiem w pracy o ciąży ale chyba zaryzykuję i i tak dziś powiem :)