-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez frida6
-
no wiesz.. jakie kolo kawiarnianch ciotek??!! jaka przewodniczaca??!! .. jak smiesz tak mowic o swojej jedynej dyrekcji wyrazajacej zgode na coraz kosztowniejsze delegacje. przygladales sie biletom do nieba? widziales cene? wiem.. wiem.. wszystkie zmysly wpakowane w mesko, cena nie gra zadnej roli.. dla ciebie, ale nie w ksiegowosci. tu winien, tam ma.. pero, pero.. https://www.youtube.com/watch?v=BNGmpakMsNk
-
hmmmmmm.. rozwydrzyles sie inu. jak nie palmy, to schody w NY. tam cie jeszcze w ostatnim polroczu nie widzieli... noooo taaak.. mam do ciebie slabosc ;) dobrze. podpisze. pod jednym warunkiem. tym razem nie chce widziec samych faktur. dolaczysz szczegolowy raport. od dnia wyjazdu do powrotu, ze szczegolnym uwzglednieniem wymiarow budynku, schodow oraz surowca z ktorego zostaly zbudowane.
-
wyrazy wspolczucia. z drugiej strony, gdybys wczesniej nie rozjechal mola tramwajem, byloby ci sie latwiej zegnac. pozegnanie na kupie polamanych i rozwalonych dech zawsze jest trudne. masz nauczke. nie rozjezdza sie bezkarnie mola. ale.. ale.. jaki kierunek w koncu obrales? do wody, czy wydmy? bo nie bardzo wiem co mam ksiegowej powiedziec. jesli "kroczyc naprzod" znaczy do wody, to nei musi szykowac kasy na twoja nastepna delegacje :P
-
gosciu, wiesz.. myslac o tobie, tez tak przypuszczalam :P inu, nadmiar slonca ci zaszkodzil. dobrze, ze udalo ci sie zasnac po wypowiedzeniu tych slow.. spij. przynajmniej nie bedziesz sie meczyl zbieraniem potarganych mysli w ten upal ;)
-
smof, pomyliles adresatke. jesli jestes zainteresowany zwiazkiem homoseksualnym, oczywiscie moge pomoc. znaj moje dobre serce. http://www.randkihomoseksualne.pl/
-
w takim razie bedzie jeszcze wiecej swiezego powietrza, bo ja tez sie zegnam.. i zebym nei wyszla na wieksza chamke niz jestem, rowniez sie pozegnam.... zegnaj sloniu i wszyscy motelikowicze .. chyba powinno wystarczyc dla wszystkich
-
noszzz.. nie odchodz za daleko, tylko pieprznij glowa w sciane... a potem przeczytaj co przed chwila napisales. to ja ci fotelik pod d**e podsuwam, a ty nie odzywasz sie, bo co? .. kolor mial nie taki? poduszeczki za twarde? oparcie za niskie?.. nosz k***a mac.. a moze byl za malo posolony? to ja ide dobranoc wszystkim
-
w duuupe.. znowu mi sie pomylily okienka i przekalkowalam cos, co raz wyslalam i zapomnialam ze to zrobilam.... ide. tak to jest jak sie robi kilka rzeczy na raz. napoleonem nei jestem.. gadajcie sobie.
-
haju, dlaczego przyznajesz mu racje. bylam grzeczna.. fotel mu podsunelam.. i muzyke relaksacyjna.. nawet nafty mogl sie napic.. a on co? nic. .. zero reakcji. niewdziecznik. a jak troche narozrabiam w pokrzywach, to zaraz wlacza mu sie gadane.. potem mowi, ze mam na niego alergie. nie mam alergii na slonie ani na pokrzywy, tylko na slonce. nie zepsulam mu laptopa. pewnie sie na niego obrazil. slonie nie maja wylacznosci na bycie obrazonym.. maszyna tez czlowiek. jak jej zaszedl za skore to sie obrazila i odmowila wspolpracy.
-
ciekawe dlaczego mowisz to pod nieobecnosc syrenki. na co liczysz.. na to, ze ktos powie "w*********j.. nie interesuja nas takie niusy" to dobrze trafilas.. w*********j i nie obgaduj naszej kolezanki. nie interesuje nas co masz do powiedzenia. mowie w imieniu wszystkich, bo niestety nikogo oprocz mnie w tej chwili nie ma. pozostali sa tego samego zdania.
-
dlaczego?.. co znowu powiedzialam?
-
nie, to ja sobie pojde. przeciez jestes tu czesciej ode mnie... dlaczego z mojego powodu masz rezygnowac z milych rozmow. tego akurat nie rozumiem. rozmawiaj sobie.. juz nie przeszkadzam.
-
w takim razie, zegnaj sloniu.
-
czy ja cie wyganiam? po prostu mowie, ze wystarczajaco dlugo byl ten temat walkowany... prawie do obrzygania tecza. chyba jestes zmeczona, skoro wlaczyla ci sie nadwrazliwosc
-
jaki delikatny... myslal by kto ze i prawda x temat do pogaduszek. http://www.se.pl/wiadomosci/ciekawostki/zycie-seksualne-zwierzat-penis-slonia-moze-robic-za-piata-noge-duzo-ciekawostek_416403.html x ide popracowac..
-
pan jest szczytem paskudztwa. caly szaro czarny. w bialej koszuli pod czarnym krawatem i w czarnej marynarce. na jasnoszarej glowie troche ciemnoszrych wlosow, pod nieistniejacym nosem ciemnoszary wasik.. jak u matu.. do tego czarne okulary.. na tymze nieisteniejacym nosie.. i sluchawka w nieistniejacym uchu polaczona sznurkiem wychodzacym zza marynarki.. brrrrrrr.. patrzy na mnie.. przez caly czas.. pisze, a on mnie sledzi. makabra. jutro poszukam bramek.. nie znosze byc inwigilowana.. ale trzymam ta bramke na w razie W. ona zawsze jest czynna... moze przez tego facia w okularach..? a teraz naprawde dobrej nocy. ide jeszcze do drugiego okienka posluchac piosenki na dobranoc.. i do jutra :)
-
qrwa,.. jaki laskawca sie znalazl.. moze jeszce powinnam w dowod wdziecznosc***asc do twyc hstop i je wylizac.. s******* i mnei nei denerwuj. bez odbioru
-
czytam o czym w tak zwanym miedzyczasie napisaliscie.. a pan znowu wylazl i mnie sledzil.. teraz znowu na mnie patrzy. to ponad moje sily.. jacenty, stuknij sie w glowke, bo na glowe za pozno. kocham skonczonego idiote i chama, bezrozumnego prostaka w przykrotkich spodenkach, ktory nie umie wlasciwie sie odezwac do kobiety.. o czym to swiadczy? o mojej bezgranicznej glupocie. musze sie udac na terapie i wyleczyc z chorego uczucia. co za pech.. moj osobisty psychiatra wyjechal na urlop.. bede musiala poszukac innego... albo sprobowac autoterapii.
-
skoro tak, to ona tez byla kim chciala, wiec tym bardziej sie zamknij. starczy.
-
czesc dziecko nie zauwazylam cie przez te cholerne przelacza i jakies sztuczne laczenia.. na stos z tym wszystkim ;) dobrze, ze sobie ulzylas.. po co obciazac sie noszeniem uraz.. a jacety niestety .. jak powiedzialas. na szczescie on o tym wie i to jest pocieszajace. istnieje szansa na ozdrowienie.. moze nie zupelne, ale chociaz troszke :P a teraz aby wysluchac twojej muzyki, musze sie przeniesc do innego okienka.. a ze akurat dzisiaj nie mam zbyt wiele cierpliwosci.. o tej wlasnie godzinie szczegolnie nie mam, wiec zycze dobrej nocy :)
-
moj kochany dziadu, nie wiedzialam, ze to co robisz, nazywa sie wchodzeniem na czeresnie. no.. no.. popatrz.. cale zycie czlowiek sie uczy, a ciagle popelnia jakies duractwa. no nic... od tej chwili juz wiem i zapamietam do konca zycia. acha.. jesli porwiesz gacie, nie licz na mnie i nie przynos do szycia. ostatnio znudzilo mi sie to zajecie ;) x znowu mnie kawiarnia znielubila.. ide do czytelni ;) piosenka na do jutra.. https://www.youtube.com/watch?v=pj452OEAa6w od dzisiaj bedziecie rzygac nie tecza, a maanamem. zaczelam nadrabiac zaleglosci muzyczne... chyba, ze ktos sprobuje mnie spacyfikowac .. albo odkryje inny zespol i inne zaleglosci ;)
-
czesc haju :) to nie tesknota, tylko wyrachowanie.... nie chce mi sie sluchac jego komentarzy o/do moich kawiarnianych postow, a potem gadek o bolacej glowie..na szczescie slonia nie ma, a tamacik gdzies sie zagubil :) wiec moge spokojnie wrocic do normalnosci ;)
-
laskawa kawiarnia.. wie ze na leniucha trafilo :D