nie jestem stylistką Witam Cię serdecznie i jestem pod wrażeniem posiadanej wiedzy i znajomości tematu oraz chęci dzielenia się i pomocy innym:) Chyba nie za dużo tutaj facetów ale ja w desperacji tez piszę do Ciebie po poradę - mianowicie chodzi mi o strój dla Pana Młodego. Jestem dość wysoki (blisko 2 metry) raczej normalnej budowy ciała, nie za chudy z minimalnym brzuszkiem przy czym kiedy się wyprostuje (niestety najczęściej jestem zgarbiony) to go nie widać i wysportowany tez raczej nie jestem. Garnitur został już zakupiony (klasyczny garnitur Vistuli na 2 guziki, koloru ciemnego grafitu - czyli powiedzmy językiem kobiecym coś koło antracytu) Ogólnie do ślubu chciałem iść pod muchą ale że było więcej gadania przez życzliwą Rodzinkę niż to było warte to temat sobie odpuściłem, z resztą w klasycznym garniturze i pod muchą raczej nie pasuje a zakupy juz zostały poczynione - garnitur o którym pisałem i koszule (tez klasyczne, długi rękaw i klasyczny kołnierzyk a druga z kołnierzykiem włoskim - awaryjna) I moje teraz pytanie - co pod szyje? Wszechobecne białe kamizelki i muszniki nie bardzo mi przypadają do gustu, nie mam za bardzo brzucha żebym musiał go chować pod kamizelką no i nie podobają mi się po prostu na tyle by w tym wystąpić w tym dniu, lubię klasykę i prostotę ... ale ... "przecież teraz wszyscy teraz tak chodzą do ślubu" - czujecie ten klimat wiejskich wesel? To właśnie o tym pisze:) Ja skłaniam się ku temu żeby założyć krawat - tylko czy to nie będzie za mało pod szyją (chodzi mi o węzeł)? Czy krawat nie j est za wąski? Czy może szukać czegoś szerszego? Zakupiłem już krawat taki delikatny srebrny wpadający w biały ale jeszcze się zastanawiam co Narzeczona wymyśli w kwestii bukietu żeby może się jakoś dopasować:)
A co myślisz jeśli chodzi o spinki do mankietów? Czy mają pasować kolorystycznie do krawatu, do biżuterii Pani Młodej?
I jeszcze jedno pytanko - jeśli chodzi o Pannę Młodą - nie jest za wysoka (160 cm) ale dajemy radę:) Nie jest też anorektyczką ani grubaskiem, jest troszkę szersza w biodrach ale całość wygląda całkiem sexy:) Jak optycznie można by Ją "wydłużyć"? Suknie ma białą, jednoczęściową, bez trenu, z prostym dekoltem ale nie wiem dokładnie jaką gdyż to sekret póki co:) Jak rozwiązać problem fryzury? Ma czarne, grube, kręcone włosy które świetnie wyglądają rozpuszczone ale to się nie sprawdzi w zabawie w wręcz będzie tylko utrapieniem, może po weselu na sesje zdjęciową by je rozpuścić a tutaj zostać w spiętych? Czytałem Twoje porady że gdyby włosy spiąć i odsłonić kark to wydłuża się optycznie szyja - czyli to by było korzystne dla Nas, tak? Czy w takie włosy można upiąć kwiatka? Wiem, że będzie welon, obawiam się że krótki ale nie jestem pewien, i Narzeczona chciał by jeszcze upiąć w to orchidee, plus bukiet też ze storczyków i jeden dla mnie w klapę marynarki - czy ma to ręce i nogi?
Jeśli chodzi o wzrost to troszkę Nas dzieli a nie chciałbym, żebyśmy wyglądali komicznie w tak ważnym dniu.
Z góry dziękuje za rady:)