Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Stachu kawosz

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Stachu kawosz

  1. Stachu kawosz

    pan mlody musznik czy krawat?

    Dzięki roletkaa:) Tak się składa, że ślub mam za tydzień i pewne sprawy nie są jeszcze dograne ... Ten wątek czytałem w kilku miejscach i przyznaje, że nie jestem na bieżąco ale jestem pod wrażeniem osoby "nie jestem stylistka" i Jej wiedzy na tematykę ślubną ... postanowiłem, że też napiszę do Niej kilka słów ... Wydaje mi się, że chyba każdemu normalnemu człowiekowi powinno zależeć na jego własnym ślubie i weselu? hahahahahahahaaa nie wiem jak mam Ci dowodzić swojej męskości i czy w ogóle powinienem bo chyba nie o tym temat więc szkoda go zaśmiecać moją osobą ... nie wiem jakie masz kryteria męskości, bo dla każdego, a raczej każdej to słowo znaczy co innego:) Nie wiem co takiego napisałem o Mojej Narzeczonej że nazywasz to pieprzeniem? Bo nie do końca Cie rozumiem - podałem ile ma wzrostu i że ma "pełne" kształty - zrobiłem to tylko po to żeby zobrazować "nie jestem stylistką" dysproporcje między Nami, które chciałbym jakoś za tydzień zatuszować ... bo na codzień nie przeszkadzają mi one w żaden sposób:) Tłumaczę się tylko dlatego, że moja wątpliwie męska duma została delikatnie urażona, więc nie mogę tego tak zostawić:) Tymczasem dziękuje za zainteresowanie i pozdrawiam:)
  2. Stachu kawosz

    pan mlody musznik czy krawat?

    Dzięki hahahahahahahaaa za opinie ale od dobrych 29 lat czuję sie facetem i wszyscy za takiego mnie uważają więc nie wiem co zawiodło albo po czym tak wnioskujesz? W każdym razie miło, że się ktoś odezwał:) Pozdrawiam:)
  3. Stachu kawosz

    pan mlody musznik czy krawat?

    nie jestem stylistką Witam Cię serdecznie i jestem pod wrażeniem posiadanej wiedzy i znajomości tematu oraz chęci dzielenia się i pomocy innym:) Chyba nie za dużo tutaj facetów ale ja w desperacji tez piszę do Ciebie po poradę - mianowicie chodzi mi o strój dla Pana Młodego. Jestem dość wysoki (blisko 2 metry) raczej normalnej budowy ciała, nie za chudy z minimalnym brzuszkiem przy czym kiedy się wyprostuje (niestety najczęściej jestem zgarbiony) to go nie widać i wysportowany tez raczej nie jestem. Garnitur został już zakupiony (klasyczny garnitur Vistuli na 2 guziki, koloru ciemnego grafitu - czyli powiedzmy językiem kobiecym coś koło antracytu) Ogólnie do ślubu chciałem iść pod muchą ale że było więcej gadania przez życzliwą Rodzinkę niż to było warte to temat sobie odpuściłem, z resztą w klasycznym garniturze i pod muchą raczej nie pasuje a zakupy juz zostały poczynione - garnitur o którym pisałem i koszule (tez klasyczne, długi rękaw i klasyczny kołnierzyk a druga z kołnierzykiem włoskim - awaryjna) I moje teraz pytanie - co pod szyje? Wszechobecne białe kamizelki i muszniki nie bardzo mi przypadają do gustu, nie mam za bardzo brzucha żebym musiał go chować pod kamizelką no i nie podobają mi się po prostu na tyle by w tym wystąpić w tym dniu, lubię klasykę i prostotę ... ale ... "przecież teraz wszyscy teraz tak chodzą do ślubu" - czujecie ten klimat wiejskich wesel? To właśnie o tym pisze:) Ja skłaniam się ku temu żeby założyć krawat - tylko czy to nie będzie za mało pod szyją (chodzi mi o węzeł)? Czy krawat nie j est za wąski? Czy może szukać czegoś szerszego? Zakupiłem już krawat taki delikatny srebrny wpadający w biały ale jeszcze się zastanawiam co Narzeczona wymyśli w kwestii bukietu żeby może się jakoś dopasować:) A co myślisz jeśli chodzi o spinki do mankietów? Czy mają pasować kolorystycznie do krawatu, do biżuterii Pani Młodej? I jeszcze jedno pytanko - jeśli chodzi o Pannę Młodą - nie jest za wysoka (160 cm) ale dajemy radę:) Nie jest też anorektyczką ani grubaskiem, jest troszkę szersza w biodrach ale całość wygląda całkiem sexy:) Jak optycznie można by Ją "wydłużyć"? Suknie ma białą, jednoczęściową, bez trenu, z prostym dekoltem ale nie wiem dokładnie jaką gdyż to sekret póki co:) Jak rozwiązać problem fryzury? Ma czarne, grube, kręcone włosy które świetnie wyglądają rozpuszczone ale to się nie sprawdzi w zabawie w wręcz będzie tylko utrapieniem, może po weselu na sesje zdjęciową by je rozpuścić a tutaj zostać w spiętych? Czytałem Twoje porady że gdyby włosy spiąć i odsłonić kark to wydłuża się optycznie szyja - czyli to by było korzystne dla Nas, tak? Czy w takie włosy można upiąć kwiatka? Wiem, że będzie welon, obawiam się że krótki ale nie jestem pewien, i Narzeczona chciał by jeszcze upiąć w to orchidee, plus bukiet też ze storczyków i jeden dla mnie w klapę marynarki - czy ma to ręce i nogi? Jeśli chodzi o wzrost to troszkę Nas dzieli a nie chciałbym, żebyśmy wyglądali komicznie w tak ważnym dniu. Z góry dziękuje za rady:)
×