zuz78
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Reputacja
0 Neutral-
...Nie wiedzialam ze mozna byc tak okrutnym-osobie ktora mi tak odpisala-a zreszta szkoda slow... Powodzenia dla wszyskich...
-
Dostalam :-(
-
Do Bzdury-jak latwo o krytyke,prawda? Gioia, nie pomoge w temacie niestety...
-
Dziewczyny tak jak piszecie-lepiej robic cos i zwiekszac swoje szanse niz nie robic nic. A jak myslicie czy po IUI powinno sie jakos wyjatkow oszczedzac? Bo ja chodze na basen i jezdze na rowerze... Poza tym coraz bardziej trace nadzieje i w zasadzie to juz sie nie nastawiam :-(
-
Gioia, powodzenia dzisiaj.
-
Codziennie zastanawiam sie czy sie uda...codziennie od kilku dni majac objawy przedokresowe ludze sie ze to wcale nic nie znaczy :/
-
Gioia, trzymam kciuki moco. Co do testo na krolika-w cos musze wierzyc jesli inaczej sie nie da, tak?
-
Paula, nie miałam takiego badania... Bardzo mi dziś źle :( Marietanka, tzn., że badanie nie byo miarodajne tak?
-
Paula, a jakie badanie to wykazało? Z tego dziewczyny pisały IUI jest w tym przypadku dobrym rozwiązaniem...
-
Marietanko, mam nadzieje, że nastrój się poprawił-trzymam mocno kciuki. Moje Drogie-wczytuje się w to co piszecie i zgubiłam si ę w tych badaniach i okazuję się, że nic nie wiem :( Jak, kiedy wychodzi ta wrogość śluzu? Jakie badanie to stwierdza... ?Oprócz hormonów, drożności i badania nasienia mojego m nie mieliśmy innych (nie licząc tych niezbędnych przed IUI)... Podpowiecie? Mija 5 dzień od IUI ale jakoś już czuje napięcie przed i ciężki dół brzucha :(
-
Witaj annamarii. Ja mam tylozgiecie ale nie uslyszalam poki co ze moze to stanowic utrudnienie. Zapytam przy okazji wizyty u lekarza.
-
Zgadzam sie ze Skrabi w temacie rodzenia się niechcianych dzieci lub poddawaniu się aborcji w zestawieniu z parami które bardzo ich pragną... W kwestii Kościoła-nie jestem głęboko wierząca choć modlę się...ale nie rozumiem co złego jest w chęci posiadania dzieci i pomaganiu naturze jeśli nie da się inaczej :(-nie ma sensu chyba jednak o tym dyskutować... Jeszcze ok 10 dni oczekiwania...
-
Jolooo, bardzo mocno trzymam za Was kciuki. Rzeczywiście-z tego co i Ty piszesz-duuuużo siedzi w głowie. Codziennie wieczorem wyobrażam sobie jak okazuje się, że się udaje...na głos jednak boję się mówić...
-
Kochane, faktycznie dłuuuuugo... Jak sobie z tym radzicie?
-
...jest to dla mnie niewytłumaczalne, to, jak czytam, że np. pary starają się po kilka lat, odpuszczają bo nie mają już sił i nagle JEST! Nie umiem się nie zastanawiać, nie poddawać pod wątpliwość :( no bo gdzieś w głowie jest, że lepiej zostać zaskoczoną na plus niż się rozczarować-pewnie stąd to nastawienie-błędne koło... Poczytam Tosia o tej Nowennie-dzięki :) Paula, około 5, 6 maja mam dostać ale kilka dni wcześniej pewnie już będę czuła, że się zbliża... Nie wiem też jak będę robić bo jeśli będę już czuła objawy, to pewnie nie zrobię testu wcześniej żeb jeszcze bardziej się nie rozczarować :/