asik6
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez asik6
-
Lalka, super! Możesz się w pełni cieszyć teraz :-) AMS, powodzenia!!! Trzymamy kciuki! Ja jestem po wizycie, u malucha wszystko ok, fika jak szalony :-) i tyłek nam wystawiał :-P no ale mam łożysko bardzo nisko i muszę się oszczędzać, nic nie dźwigać itp. No i jakby pojawiły się plamienia to zgłaszać się do lekarza. Ale najważniejsze, że maleństwo zdrowe i się rozwija :-)
-
Lalka, powodzenia! Będzie ok :-)Skończy się na strachu zobaczysz :-)
-
Lacrima, Twoje milczenie i ignorowanie jej będzie dla niej najbardziej dokuczliwe. Nie daj się sprowokować, żyj własnym życiem! Tak ja myślę :-)
-
Anusia, nie wyobrażam sobie co czujesz... Musisz być teraz silna. Jeszcze się nie poddawaj, kiedyś nadejdą piękne dni! Trzymaj się :-*
-
Hej Dziewczynki, ruch tu wczoraj niezły był widzę :-),a ja znowu wczoraj leżałam z bólem głowy :-( jak już nie daj rady to biorę paracetamol. Strasznie mnie te bóle ostatnio męczą :-( w poniedziałek mam wizytę to muszę lekarzowi o tym powiedzieć. U mnie w 5 tyg było widać sam pęcherzyk ciążowy, potem byliśmy w 9 tyg i było już widać bijące serduszko :-) no ale tak jak pisałam lekarz w 5 tyg przed badaniem ostrzegał nas, że możliwe, że jeszcze nic nie będzie widać. Dziewczyny, szybko zleci- ja dopiero testowałam i nie mogłam się pierwszej wizyty doczekać, a tu już się kończy 15 tydzień :-) Psikusek to masz chłopa jak dęba :-) i silnego i sprytnego :-) u nas też już nastawienie, że Michałek się urodzi- pomału ciuszki kupujemy, staramy się neutralne, ale i tak w stronę chłopca to idzie :-) Psikusku, jak piszesz co u Ciebie to zawsze Ci zazdroszczę, że Ty już tak daleko, a za chwilę się okazuje, że już Cię dogoniłam- tylko, że Ty znowu dalej :-) cieszę się, że u Ciebie wszystko dobrze, oby tak dalej! Mojego męża siostra o tej toksoplazmozie dowiedziała się jakoś na samym początku, właśnie z badań. Ale ona przed ciążą jeszcze lubowała się w mleku prosto od krowy i myśli, że to pewnie stąd się wzięło. Nie martw się kochana, już działasz więc będzie dobrze.
-
lalka, siostra mojego męża miała toksoplazmozę w ciąży- wiem, że musiała brać antybiotyk przez całą ciążę. Dzidzia zdrowa się urodziła :-) teraz ma już kilka lat. Jeny, gratuluję :-) Kropeczka jest i to najważniejsze :-)
-
poza tym ta miesiączka to taki umowny czas, owulację przecież mogłaś mieć później niż normalnie i zajść później, więc może tak być. Ten pęcherzyk, który lekarz widział może jeszcze nie dotarł na miejsce :-)
-
Anusia, najprawdopodobniejsza wersja, której musisz się trzymać: jesteś w normalnej ciąży!!! Bardzo wczesnej i dlatego jej nie widać, a ten lekarz to pomyłka. Poczekaj 2 tyg i idź do innego, lepszego. Ja robiłam betę w piątek i wynik był 599, a wizytę miałam dopiero w następny czwartek. Więc naprawdę jest jeszcze wcześniutko :-) mi też bolał brzuch, łykaj no-spę.
-
Czyli teraz jakby 5 tydzień. My byliśmy na pierwszej wizycie w 5 tyg i był ledwo pęcherzyk malutki, ale lekarz przed badaniem powiedział, żebyśmy się za wiele nie spodziewali, bo to wcześnie i nie zawsze coś widać... Nie trać jeszcze nadziei. Może odczekaj jeszcze parę dni i pójdź do innego lekarza to skonsultować. Trzymaj się! I daj jutro znać po wynikach, tylko nie wyszukuj niczego w necie. Po prostu staraj się być spokojna i bądź dobrej myśli!
-
Anusia, kiedy miałaś ostatni okres???
-
Ja jestem na zw. Lekarz tez od razu chciał wypisywać, bo ciąża ryzyka (przez przegrodę), ale na początku nie chciałam. ?Jak zaczął mnie brzuch boleć to się wystraszyłam i wzięłam. U nas w pracy nerwówka i teraz zrobili 12 godzinne zmiany. A ja bym z nocek musiała odpaść. Także boję się o maleństwo i siedzę w domku. Jeny jesteś absolutnie chroniona!!! Możesz iść na zw i Twój szef nie prawa Cię zwolnić ani nic z tych rzeczy. Ja chodzę też prywatnie, ale chodzę też obok tego na nfz (nie przyznając się, że prowadzę też ciążę prywatnie). Dostaję więc skierowania na wszystko i chociaż tyle oszczędzę :-)
-
Danuti, jak fajnie, że się odezwałaś :-) cieszę się, że u Maluszka wszystko dobrze. Niech rośnie zdrowo!!! Buziaczki od cioteczek : -*
-
Jeny, czyli wszystko książkowo :-) kwas foliowy łykaj i dbaj o siebie jak nigdy :-) a powiedz jak z tym usuwaniem tego guzka? Teraz jak jesteś w ciąży to można to usunąć? Anula, jeśi chodzi o inseminację to jest dużo tańsza niż in vitro... In vitro kilka ładnych tysięcy, a w inseminacji myślę, że zamkniesz się w 1000 zł
-
Mi, mogę Ci tylko poradzić żebyś na razie uzbroiła się w cierpliwość. Uwierz mi przeżywałam to samo co Ty jeszcze parę miesięcy temu. Też do pracy z płaczem prawie chodziłam, mąż mój tez na zmiany więc się często mijaliśmy. Nawet wspólna niedziela raz w miesiącu była cudem... musisz się w cierpliwość uzbroić, bo inaczej zwariujesz! Dasz na pewno radę, ja naprawdę nie należę do cierpliwych, ale dałam jakoś radę. W ciążę zaszłam dopiero 5 mscy po laparo i to podchodziliśmy w tym cyklu do inseminacji, bo się okazało, że nawet owulacji nie miałam. Bądź dobrej myśli! Wiem co przeżywasz!
-
Serduszko już w 6 tygodniu można zobaczyć, bo usłyszeć to my usłyszeliśmy na koniec 13 tyg na usg prenatalnym :-)
-
Ach jak się miło robi... co raz więcej ciężarówek! Super czas, więc mam nadzieję, że statystyki będą nadal rosły :-) Lalka, fajne uczucie tak zobaczyć to serduszko. Wtedy człowiek dopiero się na pewno przekonuje, że ten lokatorek jednak jest :-)
-
Jeny, idealna!!!!!! I nic innego to nie znaczy jak ciąża na tysiąc procent!!!! Widzisz? I Ty też szczęściara jesteś!
-
Anusia, jak tam u Ciebie dziś? Masz nadal plamienia? Ja tylko słyszałam, że zamiast okresu pojawiają się takie plamienia implantacyjne... że zagnieżdża się jajeczko :-) bądź dobrej myśli. Środa już za chwilę.
-
My po prostu mówiliśmy badanie nasienia i już :-) też czekam na wieści od Jeny. AMS robiłaś test??? no i Lalka jak po wizycie u gina?
-
Niunia, my też mieliśmy jako pierwsze z zaleceń badanie nasienia. Czasem jest tak, że dziewczyny się leczą, wychodzą "na prostą" i teoretycznie nie ma przeszkód i nagle się okazuje, że z M coś nie tak i znowu kilka miesięcy w plecy. Możecie zbadać dla świętego spokoju. W ciągu roku i nawet pół roku może się dużo zmienić w nasieniu. Musisz popytać w najbliższych laboratoriach. My robiliśmy kiedyś prywatnie, niedaleko domu więc można było żołnierzyki z domku przywieźć :-) 50 zł to kosztowało. Lepiej zrobić i mieć czyste sumienie i pewność :-)
-
Niunia a sprawdzaliście nasienie M???
-
Jeny, Ty to zawsze musisz mieć problem :-) teraz wymyśliła torbiel i że testy pozytywne przez to... stuknij się tym kompem :-) ciesz się i nic już nie czytaj! Ja też nie wierzyłam, nawet po becie, dopiero jak ją powtórzyłam i też aż usg zobaczyłam, że jest!!! Wszystko przed Tobą kochana, super ze się udało!!!! ja też mam nadal swoje testy w szufladzie :-) Dziewczynki Staraczki głowy do góry, zobaczcie co się dzieje- takie cuda się tu zdarzają! Zobaczycie, że to się uda również Wam!
-
Kochana, ciesz się!!! my się cieszymy :-)
-
Jeny, leć leć i dawaj znać :-) widzisz jakie to życie nam niespodzianki sprawia jeszcze tydzień temu byłaś po dramatycznej stronie, a dziś same cuda :-)
-
Jeny, duphaston jak poprosisz w aptece bez recepty i obiecasz, że ją doniesiesz to powinnaś dostać. Ale się cieszę! :-)
