Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

asik6

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez asik6

  1. Niunia, my też mieliśmy jako pierwsze z zaleceń badanie nasienia. Czasem jest tak, że dziewczyny się leczą, wychodzą "na prostą" i teoretycznie nie ma przeszkód i nagle się okazuje, że z M coś nie tak i znowu kilka miesięcy w plecy. Możecie zbadać dla świętego spokoju. W ciągu roku i nawet pół roku może się dużo zmienić w nasieniu. Musisz popytać w najbliższych laboratoriach. My robiliśmy kiedyś prywatnie, niedaleko domu więc można było żołnierzyki z domku przywieźć :-) 50 zł to kosztowało. Lepiej zrobić i mieć czyste sumienie i pewność :-)
  2. Jeny, Ty to zawsze musisz mieć problem :-) teraz wymyśliła torbiel i że testy pozytywne przez to... stuknij się tym kompem :-) ciesz się i nic już nie czytaj! Ja też nie wierzyłam, nawet po becie, dopiero jak ją powtórzyłam i też aż usg zobaczyłam, że jest!!! Wszystko przed Tobą kochana, super ze się udało!!!! ja też mam nadal swoje testy w szufladzie :-) Dziewczynki Staraczki głowy do góry, zobaczcie co się dzieje- takie cuda się tu zdarzają! Zobaczycie, że to się uda również Wam!
  3. Jeny, leć leć i dawaj znać :-) widzisz jakie to życie nam niespodzianki sprawia jeszcze tydzień temu byłaś po dramatycznej stronie, a dziś same cuda :-)
  4. Jeny, duphaston jak poprosisz w aptece bez recepty i obiecasz, że ją doniesiesz to powinnaś dostać. Ale się cieszę! :-)
  5. Jeny, Małpo jedna!!!! Mówiłam, że na luzie i zaskoczy w najmniej spodziewanym momencie :-) ile dni temu miałaś orvitrelle? Nie doczytałam, bo w szoku jestem! Duphaston bierz po prostu dalej, tak jak lekarz zlecił. Na pewno nie poronisz, bo on jest takim chroniącym lekiem i nie wszyscy go przecież od początku biorą. A Twoja ciąża raczej zagrożona przez nic nie jest. O rany, może Ty leć do apteki po drugi test! No ale teścik nie kłamie :-) Jesteś w ciąży!!!
  6. Anusia myśmy z Justą akurat były w Bocianie w Białymstoku. Ja naprawdę polecam: miło, dyskretnie, szybko, dość tanio. Za samą insem płaci się 420 zł. Wcześniej zależy od wizyt i badań. Nam (bo mieliśmy tam pierwszą wizytę w czasie okresu oraz druga monitorującą pęcherzyki plus badania na hiv itp. i 3 to już inseminacja) ok tysiąca zł wyszło. Ja początkowo chodziłam do Dr M, ale potem jakoś był na urlopie i zajął się mną Dr G. Z Justą tez tak było. I śmiałyśmy się, że ma dobrą rękę, bo udało nam się za pierwszym razem :-) jak masz jakieś pytanka to pytaj :-) Ach, kolejna szczęściara w ciąży! Dziewczynki, dobra aura! Gratulacje Asiek!!!
  7. oj na pewno można jeść czosnek, to samo zdrowie. Słyszałam, że w ciąży nie można eliminować zupełnie jakichś pokarmów, bo potem dziecko może być właśnie na te pokarmy uczulone (czegoś tam nie przyswaja). Jeszcze raz gratulacje dla nowozaciążonych :-) grono się powiększa i niech tak dalej będzie.
  8. No to ślę i ja........ :-* :-* :-* :-* mnóstwo mnóstwo fluidków :-* :-P
  9. Lalkaa, a mówiłyśmy Ci :-) trzeba słuchać ciotek z forum :-) gratulacje Kochana!!! Mężowi mów jak najszybciej! :-) Niunia, zobaczysz, że nie ma się czego bać :-) będzie dobrze. Ja miałam 2 laparoskopie i nie wspominam ich wcale najgorzej. Ważne, że się zdecydowałaś!
  10. Lalkaa, i jak tam? Dalej @ nie ma? Jak nie ma to i nie będzie :-)
  11. Gandzia, nie wiem czy śledziłaś trochę wcześniej forum- ja i Justa właśnie po pierwszej insemin jesteśmy i się udało. Skoro jest złe nasienie to na insem je "polepszą" zresztą pewnie wiesz :-)
  12. Psikusek, no tak mi jakoś to do głowy przychodzi. W pierwszych 2 mscach nie przytyłam, a potem w 3 tyg 3 kg mi wyskoczyło :-) w takim tempie to oho...I w ogóle ja lubię pojeść sobie takich ciężkostrawnych rzeczy :-) Gandzia, nie sądzę, aby lekarz mógł coś takiego powiedzieć na podstawie cytologii. To się tylko na laparo lub hsg stwierdza. A myślałaś o cyklu stymulowanym? Albo inseminacji?
  13. Anusia, ciesz się szczęściem i nie myśl o najgorszych scenariuszach. Najpewniej wszystko jest dobrze, myśl tak ze względu na dziecko, żeby mu nie szkodzić :-) a jak się coś nie tak potwierdzi to będziesz wtedy mogła się martwić. Teraz nie ma co na zapas! Wiem, że tak trudno jest uwierzyć, ale testy nie kłamią :-) bóle takie to normalne przy ciąży! Co do Polski.. to ja też nie mam zaufania do polskiej służby zdrowia. Od kilku lat chodzę do gin prywatnie i tylko dzięki temu jestem teraz w ciąży. Chodzę teraz (obok tego, że prywatnie) do przychodni na nfz i nie przyznaję sie tam, że ciążę prywatnie prowadzę. Zajmują się mną jak piątym kołem u wozu, na wizytę czekam kilka tygodni, lekarz mnie nie bada, nawet nie wspomniał o jakichkolwiek lekach (a ja od początku biorę duphaston na podtrzymanie). No i najlepsze: pierwsze usg na jakie mnie zapisali to koniec 14 tygodnia ciąży!!! Czyli ta paranoja jest wszędzie! Trzymaj się kochana i myśl pozytywnie!
  14. Ja z objawów to bardzo dużo sikałam :-) piersi bolały na początku, teraz już praktycznie w ogóle nie bolą. Na początku też bolał mnie często brzuch, teraz na szczęście mniej. Jeny, widzisz wiedziałam!!! Skończyło się na strachu i tyle. Ale zapewne wiele sobie przewartościowałaś przez ten czas... Teraz musisz to uczcić :-) cieszę się, że wszystko dobrze się skończyło. Lalkaaa, to może pożyj teraz nadzieją, że może jednak się udało :-) ja tak robiłam czasem i wreszcie się doczekałam, więc Ciebie też pewnie to czeka... Lacrima, nie unikniesz takich sytuacji :-( niestety ludzie tego nie rozumieją. Myślą, że co to za problem, każdy głupi potrafi dziecko zrobić. Najbardziej boli taka tępota ludzka. Możesz tylko się uzbroić w opanowanie. Przeżywałam to nie raz, wiem jak to jest. To naprawdę przykre, ale nikt tego niestety nie zrozumie dopóki tego nie przeżyje...
  15. Lallka może po prostu zrób test? Ja zawsze miałam nieregularne cykle, nawet do 60 dni :-(
  16. W niedzielę miałam szczyt okropnego samopoczucia: rozsadzało mi głowę jak nigdy jeszcze dotąd nawet przed ciążą i wymiotowałam jak kotka dzika :-) musiałam wziąć paracetamol, bo bym chyba nie dała rady. Ale mdłości troszkę mniejsze, stopniowo odchodzą :-) brzuch też już mam, nie da się przed nikim ukryć i czuję, że mi przybędzie z 30 kilo :-/ cieszę się, że ok wszystko u Ciebie :-) a mały niech fika zdrowo :-)
  17. Dziewczyny, Wam też się uda. My z Justą i Nevergetup jeszcze niedawno te same problemy na tym forum omawiałyśmy. Każda z historią, problemami, łzami i teraz sobie o łóżeczkach i ciuszkach gadamy i Wam też się to uda i za jakiś czas wszystkie będzie ten temat dotyczył. A właśnie, Psikusek jak tam u Ciebie? Brzuch Twój już pewnie duuuuuży... Który Ty już tydzień?
  18. Co do badań przed inseminacją, też miałam te 3 pierwsze i ja i mąż, ale w klinice, więc płaciliśmy za nie. Nie wiem czy robią na NFZ... Ale można zapytać lekarza w przychodni.
  19. Jeny, myśl pozytywnie :-) będzie dobrze! Nasz to taki wesolutki, fikał sobie i machał rączką, ssał kciuka :-) serduszko też słyszeliśmy pierwszy raz :-) nam termin z 10 kw wczoraj przeskoczył na 9 kwietnia. Nevergetup czyli jedziemy równiutko :-) Justa, Tobie by się teraz dziewuszka przydała :-) nas już korci do wózka łóżeczka itp., na razie na necie oglądamy. Izasali, dzielna bardzo jesteś! Super, że się nie poddajecie. I świetnie, że pojawiła się nadzieja. Życzę powodzenia!!!
  20. Jeny, ja też czekam... Będzie wszystko ok na pewno i skończy się na strachu. :-*
  21. Dziewczyny, powodzenia z clo!!! Może tym razem się uda :-)
  22. Bardzo możliwe :-) dość długo to badanie trwa, więc pewnie zdąży się odwrócić.
  23. Hej :-) tak późno piszę, bo byliśmy jeszcze u rodziców. Lekarz robił usg na brzuchu i wszystko widzieliśmy :-) główka, rączki, nóżki, nosek itd. To co między nogami też :-) niby chłopak, ale to tak jeszcze nie do końca pewne, bo lekarz mówi, że różnie może być :-) dostaliśmy też płytkę z nagraniem całego badania. Potem pobrali krew i za ok tydzień maja przysłać wyniki. ?Jakby coś nie tak było to zadzwonią, żeby samemu odebrać i omówić co jest nie tak. Ale mamy nadzieję, że będzie ok. Justa, dobry krok. Fajnie, zobaczysz jak szybko minie :-)
×