asik6
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez asik6
-
Justa, jak już się udało to ta torbiel na pewno nie może zaszkodzić :-) na pewno się wchłonie. Moja koleżanka jest w podobnym czasie w ciąży jak Ty i identyczna sytuacja: torbiel 4 cm na jajniku. Lekarz też mówił, że się powinna wchłonąć sama.
-
Dziewczynki, trzeba walczyć! Nie można się poddać. Trzeba zrobić wszystko, żeby się udało. Lepiej żałować potem, że coś poszło nie tak (np. pojawiły się torbiele) niż żałować, że nic się nie zrobiło i jest się w punkcie wyjścia! Trzymam za Was mocno kciuki! Musi wreszcie zaświecić słońce. Trzeba mnóstwo cierpliwości i pozwalać sobie na małe przyjemności, żeby zbierać siły. Takie stany płaczu i żalu, złości są bardzo potrzebne, bo oczyszczają, ale nie wolno im się poddawać! Życzę Wam wiele wytrwałości i powodzenia! Trzymajcie się, bo warto walczyć do końca i trzymać się nawet najmniejszych nadziei!
-
Justa, super!!! Cieszę się bardzo i też wysyłam dużo fluidków dla wszystkich :-* :-*
-
Barbe, Ty już na finiszu... zazdroszczę :-) trzymaj się cieplutko Ty i Malutka :-) Justa, no to czekamy... napisz wieczorem koniecznie. W pracy u mnie jakaś epidemia... już 5 dziewczyna w ciążę zaszła.
-
Anusia, ciesz się, bo masz wielkie i prawdziwe powody do radości :-) łykaj kwas foliowy i czekaj na wizytę u gin GRATULACJE!!!
-
Justa masz dziś wizytę?
-
Jeny, trzeba pozytywnie myśleć!!! Za raz się ten zły sen skończy. Zobaczysz! Dawaj znać jak się dowiesz czegoś!
-
Jeny, kochana mocno wierzę, że to się skończy tylko na strachu. Może to też pozwoli Wam spojrzeć na wszystko inaczej, doceniać pewne rzeczy, cieszyć się z małych rzeczy. Trzymaj się mocno i pisz na bieżąco do nas :-) my jesteśmy z Tobą. Skoro nie inseminacja to może postarajcie się naturalnie, tak na luzie. Zobaczysz, że wszystko będzie w jak najlepszym porządku i nie bierz innej opcji pod uwagę!!!
-
Anusia, to normalne uczucia! Ja miałam 2 testy pozytywne, wynik z krwi taki jak trzeba, a i tak trudno mi było uwierzyć :-)
-
Ach co do teściów... kiedyś mieliśmy sytuację jak w Kargulach... łazienka z pralką była obok naszej sypialni i podczas gdy my próbowaliśmy się poprzytulać to teściowa wstawiała pralkę i przychodziła co 5 minut ją sprawdzać. Nawet powiedziałam jej, że ja ją wyłączę to ona, że "nie, ona tu jeszcze przyjdzie" hi hi... z teściami to różne dziwaczne historie się dzieją. A wiecie co najlepsze jest? Że i my kiedyś teściowymi będziemy :-) zobaczycie, że każda z nas tego doczeka :-) Justa, Ty nie biegaj do łazienki tylko szykuj się na pierwszą fotkę Twojej kropeczki :-) to już jutro?? Jeny, halo!!! Gdzie się podziałaś??
-
Anusia, zrób badanie z krwi. Na razie super wiadomość!!! Jeśli nie brałaś żadnego zastrzyku z pregnylu lub czegoś podobnego to test raczej nie kłamie :-) Super wieści!!!
-
Dziewczyny, jeśli clo ma pomóc (a w wielu przypadkach pomaga) to myślę, że warto go brać. Nie ma co się zastanawiać. No i tak jak Werka pisze trzeba trochę odpuścić, bo obsesyjne myślenie o tym naprawdę nie pomaga, rujnuje naszą psychikę i dużo utrudnia. Lepiej pomyśleć o tym, żeby skupić się na czymś co zabija nasz czas na myślenie, daje nam przyjemność i zdrowie, które na pewno będzie potrzebne jak już pojawią się 2 kreseczki :-) to najtrudniejsza rzecz na świecie, ale warto chociaż próbować :-)
-
Ja tydzień temu miałam na plusie niecałe 3 kg. Lekarz z 4 razy mówił, żeby uważać, bo łatwo przytyć niepotrzebnie itd... mam 175 cm wzrostu i moja normalna waga to od jakiegoś czasu 74 kg, obecnie już ważę 77 :-) mam nadzieję, że mnie te 20 nie sięgnie. Lekarz mówił, że miał parę, która: facet 15 kg przytył, a kobieta 45!!! Oj leci czas, a mi jakoś się słabo robi jak pomyślę, że dopiero we wrześniu mielibyśmy podchodzić do inseminacji... czyli dopiero teraz, a tak szczęśliwa jestem, że już 4 msc się zaczyna. Jeny, a jak u Ciebie??? Coś zamilkłaś ostatnio. Szykujesz się do inseminacji czy jeszcze czekacie?
-
Staraczka, link dla Ciebie, ale poszperaj jeszcze w necie, znajdziesz pewnie więcej :-): http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3221388
-
Malgorzatka, wszystko pójdzie sprawnie najważniejsze, że się zdecydowałaś :-) Dziewczyny, jutro zaczynam 13 tydzień :-) a męczę się jak lokomotywa. To normalne? Az mi głupio czasami, bo jaz tych energicznych...
-
Ja brałam clo tylko raz przed samą inseminacją właśnie, potem zastrzyk z orvitrelle i inseminacja i udało się za pierwszym razem :-) u mnie clo wyhodował tylko jeden pęcherzyk i się trochę martwiliśmy... ale okazało się, że wystarczyło :-) kosztował nas ok. 30 zł. Żadnych objawów nie wywoływał, brałam po pół tabletki, bo lekarz bał się przestymulowania.
-
Nevergetup my też na to liczymy :-) może akurat... Mi po ziółkach bardzo wydłużył się cykl i plamienia też miałam, ale przez 1 dzień, potem się normalnie rozkręciło.
-
My mamy 1.10 :-)
-
Nevergetup a zdecydowaliście się a badania prenatalne? Lacrima, nie poddawaj się!!! takie chwile żalu i łez i wyrzucenia wszystkiego z siebie są naprawdę potrzebne. Ja nie umiałam odreagować i wszyscy mówili och jaka dzielna, a ja dusiłam wszystko w sobie i to nie było dobre. Trzymaj się ciepło!
-
Lalkaa, coś nam się trochę załamujesz... Nie jest lekko, ale nie trać wiary i nadziei. Każda z nas zasługuje na dziecko, na dar macierzyństwa. Nie wolno nam myśleć inaczej!!! Wszystko tylko to kwestia czasu, jedni mają za pierwszym razem, inni muszą czekać. Najtrudniejsze są niewiadome... ale nadzieja umiera ostatnia. Trzeba się jej trzymać! Będziesz miała teraz nowy cykl i zbieraj na niego siły :-) To samo oczywiście pozostałe Dziewczynki Staraczki :-) wiem jak to jest, bo kilka miesięcy temu dla mnie nie świeciło słońce, drzewa nie były zielone itd...
-
Płotka jesteście żywym przykładem, że cuda się zdarzają. ?nawet jak już brakuje sił i nadziei to za następnym zakrętem może jest właśnie ten nasz cud! Wszystkiego dobrego i życzę Wam szczęścia i wiele zdrowia i radości!!! ::-*
-
Jej... wrażenia cudowne :-) mały się nie chciał obrócić żeby mu kark zmierzyć a my się cieszyliśmy, bo lekarz czekał a my dłużej mogliśmy na niego popatrzeć :-) najfajniejsze były rączki właśnie. Za 2 tyg jesteśmy umówieni jednak na prenatalne to już może może będziemy wiedzieć jaka płeć... Justa szybko minie zobaczysz. Ja też się nie mogłam doczekać chociaż pęcherzyka na usg a teraz już prawie 4 cm wierci mi się w brzuchu :-)
-
Hej! Ja jestem już po wizycie. Mały cudownie fikał :-) wszystko jest ok. Balitata, no dziwne, że nie sprawdzali tej drożności Tobie. Może rzeczywiście miałaś hsg wcześniej. Skoro kazał działać to działajcie, a jak nie będzie wychodziło to może warto pomyśleć o zmianie lekarza i powtórzyć laparoskopię z pełnymi badaniami.
-
Justa ja też do 6 tyg nic, tylko sikałam często. a w 6 tyg jak się mdłości zaczęły to masakra do dziś ;-) powiedziałaś już rodzicom? kiedy na wizytę dokładnie jedziesz?
-
Dziewczyny, ja też trzymam za Was kciuki żeby to było implantacyjne plamienie :-) życzę powodzenia!!!