Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

asik6

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez asik6

  1. Justa i jak? Dodzwoniłaś się do lekarza? Jaka decyzja? Ach... no może i tak to jest, że musimy na to co najlepsze poczekać żeby umieć to docenić. Ale ja wiem, że na pewno umiałabym to bardzo docenić, a minęło już ponad 4 lata i dłuży mi się to niesamowicie... Pewnie każda z Was ma takie odczucia...
  2. No i jeszcze raz ja :-)) dziewczyny jak zrobię betę to wynik mam na drugi dzień czy wcześniej? czy to zależy od laboratorium??
  3. Psikusek musisz piękne chwile przeżywać teraz :-) w bardzo dobrym czasie w ciążę zaszłaś teraz najwięcej witamin można zdobyć z pierwszego źródła :-) owoce, warzywa... Niech rośnie rośnie ta Twoja pociecha :-) AMS dla Psikuska właśnie po CLO sie udało (nic nie pomyliłam)?
  4. Cześć ?Dziewczyny! oko.. widzę ruch tutaj :-) fajnie :-) ja testuję chyba w czwartek. Mogę już w środę, ale w czwartek mam wolne i w razie porażki jakoś się ogarnę, a jak się uda to będę miała chwilę na świętowanie. Nie wiem kurczę co myśleć... myślałam, że gorzej zniosę to czekanie, a jest całkiem przyjemnie. Tylko często mnie boli tak z lewej strony brzuch (tam pęcherzyk miałam), czasem jak szarpnie to aż się skrzywię. No ale nie przywiązuję do tego jakiegoś znaczenia, a bardo mnie korci. Wiecie co? Ciągle mi się śni, że mam w ręku takie malutkie dziecko i je noszę, przytulam, przebieram, okrywam kocykiem, albo składam mu wózek... Justa ja miałam laparo w lutym, więc jesteś miesiąc za mną tak jakby :-) my dostaliśmy pół roku no i w sumie w sierpniu już mija pół roku... tak w ogóle to na ta inseminacje zdecydowałam się w lipcu dzięki Tobie, bo tak zaczęłaś o tym pisać to i ja się zaczęłam zastanawiać no i tak wyszło... Zadzwoń do lekarza do kliniki niech on Ci coś poradzi. Ja ost jeździłam do Grygoruka. Insem tez on mi robił. Zrobił na mnie wrażenie: kontaktowy i łagodny, taki spokojny... W sumie szkoda cyklu tracić, ale może on wcale stracony nie będzie... Tak też bywa... Jeny dzięki za kciuki :-) muszą się przydać ...
  5. Straszne są te chwile z dołkiem... Czasem wydaje się, że już jesteśmy na prostej, a tu okazuję się, że wręcz zrobiliśmy krok do przodu a dwa kroki do tyłu. Ale wiecie co mnie pociesza? czasem podczytuję jakieś fora, w których dziewczyny kilka lat temu pisały takie same rzeczy jak my teraz i takie same rozterki miały, a na suwaczkach już kilkuletnie dzieciaczki :-) Może nam też się tak uda, że wygramy tę walkę o nasze cuda... Nadzieja to najcenniejsza towarzyszka...
  6. Danuti dobrze, że urodził sie silniutki chłopaczek :-)) nie wiem czy już doczytałaś, ale ja miałam inseminację dokładnie tydzień temu i za tydzień ma się okazać czy się udało... tak czytam teraz Twój post i coś w tym może jest... jeśli będziemy mieć syna to będzie też miał na imię Michał :-)
  7. Wow... Danuti super super super!!! Gratulujemy! Dawaj znać co jaks czas jak tam u Was :-) cieszę się :-)
  8. Milenka, cierpliwości... wiem jak jest strasznie ciężko :-( ale musimy być baaaardzo cierpliwe!
  9. Dzięki Jeny :-) objawów raczej zero, nawet ich nie wypatruję, chociaż.... bolą mnie troche piersi (tak raczej sutki i dookoła), ale to u mnie normalne. Na bete zdecydowanie za wcześnie, od zabiegu dopiero jutro minie tydzień. Od wczoraj biorę duphaston no i jak go skończę to dopiero. Witaj justa ach... zazdroszczę urlopiku :-) ja dopiero we wrześniu i raczej polskie morze... Do jakiego lekarza idziesz w czw? Do Białegostoku?
  10. Psikusek jednym słowem wybredne masz dziecko :-) trzymaj się dzielnie, w drugim trymestrze podobno jest duuuużo lepiej :-)
  11. poczekam, poczekam :-) może nawet trochę dlużej niż 2 tyg.
  12. Hej! nie mam objawów żadnych aż dziwne, że tak bezobjawowo to znoszę :-) staram się ich nie dopatrywać i nie nakręcać. Dużo wizualizuję to podobno pomaga. Wiecie czego się boję najbardziej? Ze nie będę miała odwagi tego testu zrobić... lepiej pożyć nadzieją przez dzień czy 2 dłużej... No ale to za 2 tyg dopiero. Od poniedziałku mam brać duphaston 2xdz. No i myslę czy lepiej zrobić test czy od razu betę. Co jest bardziej wiarygodne? AMS mówisz, że wczoraj powinnaś mieć @ to ja myslę, że nie jest za wcześnie na testowanie :-) ale tak łatwo mi sie mówi tylko. No właśnie też myślę, co u Psikuska i Danuti- jak się trzymacie i jak Maleństwa??? Danuti miałaś dac znac jak po ostatniej wizycie u lekarza a tu cisza...
  13. Dzięki Dziewczyny :-) z Wami jakoś mi łatwiej :-)
  14. Hej Dziewczyny! Wczoraj jesteśmy już po :-) zabieg był ok 15.00 i trwał sam w sobie może 5 minut... no i potem nogę na nogę i tak przez ok 10 min. leżałam. Pęcherzyk był piękny, bo miał 27 mm i jak to lekarz powiedział tuż przed pęknięciem. Lekarz kazał oczywiście działać we własnym zakresie jeszcze przez parę dni :-) na koniec mój mąż zapytał jaki mamy procent szans na powodzenie i lekarz nam powiedział:"albo 100% albo 0%". Od poniedziałku przez 10 dni mam brać Duphaston. No i czekać 2 tyg... Medalikara, nie typowego miałam monitoringu. Pamiętam tylko jak kilka razy miałam badanie usg akurat gdy owulacja była, więc sądziłam, że nie będę się w to bawić ale może powinnam. Co do wypisu to mam tylko protokół pooperacyjny, napisali, że "wprowadzili histeroskop do szyjki lewej, uwidoczniono jamę macicy i ujście maciczne jajowodu lewego- reaktywne" To samo napisali o prawej. Tyle o jajowodach.
  15. Ok 11 mamy być w klinice. Jeny pytaj o co chcesz :-) nasienie ma być świeże czyli tam będzie i jakieś 2 godz mają je przygotowywać. W sumie pielęgniarka mówiła, że możemy przywieźć, ale nie mamy nawet jak :-)
  16. Wczoraj zapłaciliśmy prawie 500 zł za usg+ 2 zastrzyki+ badania krwi u mnie i męża (po 3 czynniki). Wcześniej tez zapłaciliśmy za wizytę, ale że to kolejna była to coś ponad 100 i CLO (ok. 20 zł) no i za sama insem jutro 420 zł. Strasznie chcę żeby się udało... jak do tej pory same porażki to może teraz się uda ten jeden raz. Jeny my nie nastawialiśmy się na pierwszy cykl w ogóle, masz jeszcze dużo czasu. Głowa do góry i działajcie w nowym cyklu :-)
  17. Hej Dziewczyny! Dziś mam powód do radości :-) pęcherzyk piękny po lewej stronie 20 mm, endometrium czy czy coś tam takiego 9 mm- lekarz mówi, że idealnie, dostałam dziś zastrzyk w brzuch na to, aby pęcherzyk jeszcze trochę urósł jutro mam dostać zastrzyk na pęknięcie i w środę jedziemy na inseminację :-) bałam się strasznie, że nici z tych pęcherzyków, ale wszystko na dobrej drodze. Mam nadzieję, że się uda!!! Justa pewnie na wakacjach, mam nadzieję, że masz dostęp do neta i wpadniesz czasami. Co z krwawieniem? Medalikara, mi tez mówiono kiedyś, że tylko in vitro, też miałam niedrożne jajowody i wodniaki, ale jakimś cudem po drugiej laparo je udrożnili. Jestem już 5 mscy po laparo i nic. Ostatnio okazało się, że nie miałam owulacji i dlatego zdecydowaliśmy się na insem (oprócz tego wszystkiego to mam przegrodę przez całą macice i pochwę, więc 2 macice) tak się wszystko nawarstwiło... Ale wiem, że każdy jest inny. Wiem w każdym razie co przeżywasz, bo za pierwszym razem usłyszałam identyczną diagnozę jak Twoja...
  18. justa , miejmy nadzieje, że Tobie już dr M nie będzie potrzebny :-)
  19. No własnie lekarz nic nie mówił, a my nie pytaliśmy, ale podejrzewam, że zastrzyk... w ogóle to dr M w pon nie ma i inny nas będzie przyjmował... Milenka super sen :-) mi jak jest ciężko to wspominam ten swój i od razu mi się serce śmieje, że to się niedługo może naprawdę stać :-) Hope nie wiem jak z tymi ziółkami a szukałaś w necie?
  20. Mówię, że z zerowych, bo wtedy byłam po pierwszej laparo właśnie z taka diagnozą. Dam znać na pewno, ale tak szczerze to mam nadzieję, że będziemy musieli tam zostać na wtorek w celu już inseminacji. A myślicie, że skoro mam wizytę o godz. 11.40 to może będzie można tą insemin tego samego dnia przeprowadzić??? W ten weekend mam na pop do pracy, ale może to i dobrze, bo nie będę tak obsesyjnie tylko o tym poniedziałku myślała... Trzymam więc kciuki Justa i za pozostałe dziewczynki też :-) niech te wakacje będą nasze i akurat wiosenką z przylotem bocianów dzidzie nam się w łóżeczkach będą uśmiechały... z tymi bocianami to na pewno to znaczyło :-)
  21. ha ha... co do wróżki... rok temu wpadła do mnie moja bratowa cała w uniesieniach, bo poszła do wróżki dla zabawy za symboliczne 10 zł bo ta pani nie wróży zawodowo tylko tak dla znajomych i znajomych znajomych :-) no i powiedział mojej bratowej tak:"w twoim otoczeniu jest dziewczyna, jakaś blondynka, ciężko choruje..." ta już przerażona, że może jej córka albo bratowa... a wróżka na to: "nie... inna dziewczyna, ale proszę jej powiedzieć, że jeszcze tylko jedna wizyta u lekarza (faceta) i ona będzie w ciąży, tylko proszę iść i jej to powiedzieć" No i się uśmiałyśmy z tego, ale wtedy ostatecznie zdecydowałam się na wizytę w klinice niepłodności i tak z zerowych szans na ciążę zrobiła się aż tyle do przodu :-) coś w tym jest... Justynko super wieści... Działajcie więc działajcie :-) dobry czas nadszedł!!! Ja tak czasem myślę, że wszystko ma jakiś sens i dzieje się po coś...
  22. Tak, w poniedziałek jedziemy i modlę się, żeby wszystko było tak jak należy. Wtedy za tydzień byłabym na pewno po wszystkim i może już by się coś tworzyło :-) miałam dziś tak cudny sen... śniło mi się, że po cesarce pielęgniarka podała mi moją córkę: taka śliczna czarne włosy i niebieskie oczy i lekarz powiedział "zdrowa dziewucha". Jak się obudziłam to jeszcze czułam ja w ramionach. Ach.. żeby to się tak nam wszystkim spełniło!
  23. Dziewczyny co tam u Was? Jak nastroje? Niektóre wakacjują, więc pewnie świetnie się bawią :-) Danuti co lekarz powiedział?? Jak się czujesz?
  24. Jeny ja myślę, że odpowiednie leki i chyba tylko w ten sposób...
  25. Danuti dzięki bardzo za te informacje :-) na pewno się przydadzą, też zastanawialiśmy się z mężem czy aby nie "poprawiać" po wszystkim :-) Głowa do góry, pewnie wszystko dobrze u Ciebie i martwisz się na zapas. Daj jutro znać po wizycie... My wahalismy się co do tej inseminacji, ale teraz już wiemy na pewno, że to dobra decyzja. Mamy nadzieję, że będzie bardzo owocna... Powodzenia wszystkim staraczkom, może właśnie nadchodzą te lepsze dni!
×