ja chyba nigdy nie schudne;/ wlasnie wszystko leglo w gruzach mialam napad i duzo zjadlam i cala diete strzelilo, to jest moj odwieczny problem, nie umiem sie obejsc bez slodyczy, chcialabym jak inni jesc co chce i byc szczupla.
o sobie- moja waga sie waha bardzo na przestrzeni lat, najwiecej wazylam 78 kg najmniej 62 na przestrzeni 6-7 lat.
teraz chce dojsc do 60 kg.
jem tak do 1000 kcal.
problemem slodycze.
przez mysl o szczuplej figurze zdarza mi sie glodzic a pozniej objadac
mjluska sledze Twoje poczynania i jestem pełna podziwu, tyle kilogramow!
kobieto gratuluje.
powiedz mi jak zabijasz chec na slodkosci, na cos niezdrowego, pizza fast foody? czy czasami na cos sie pokusisz?