Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

dan-mos

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez dan-mos

  1. Oj nie zazdroszczę pracy w sobotę :/Jeszcze w taką pogodę... Wiecie co, przypomniał mi się mój pierwszy Dzień Matki tzn. ten 2 lata temu. Mały miał wtedy 3 miesiące i tradycyjnie byliśmy z nim nad morzem. Ogólnie był ciężkim dzieckiem heheh tzn był małym darciuchem i strasznie dał nam w kość, ale to co zrobił mi w Dzień Matki, to już zakrawało na paranoje :) - darł się od rana do nocy, w domu, na spacerze, w wózku, oczywiście tylko na rączkach było super... Ogólnie to był taki, że nie dał się na 5 sekund odłożyć do łóżeczka, bo był ryk, w wózku był ryk, spać nie chciał wcale, jak już to przy cycu, ale jak już zasnął i chciałam go odłożyć, to zaraz był ryk. I tak nam upłynęło pierwsze pół roku, a ja na samą myśl o drugim dziecku byłam w stanie się wysterylizować hehe A teraz - teraz mam nadziej, że drugie będzie inne, w moim przypadku każde inne oznacza lepsze, bo gorzej chyba być nie może :)
  2. Halo Ania Halo Mamusia - zawszę jak rano włączam kafe, to zastanawiam się kto otworzy dzień - no i prawie zawsze Mamusia :) Ja na razie z łóżka nie wyłażę, ale spać też nie mogę, mimo wolnego. Jakaś jestem poddenerwowana ;/ Miłego Dnia Mamusi
  3. Qrcze, wiecie jak mały z dziadkami nad morzem, to ja nie umiem sobie miejsca znaleźć. Wczoraj, zabrałam się za sprzątanie - chyba w akcie desperacji, bo tego nienawidzę, dzisiaj piekę ciasto hehe Niech już wraca, bo jeszcze trochę i zamienię się w kurę ... domową :)
  4. W końcu skończył się ten piekielnie długi tydzień :) Dzisiejszy dzień w pracy ciągnął mi się tak, jakby dniówka miała 15 godzin - masakra. Jutro syncio wraca znad morza - w prawdzie powiedział, że nie chce wracać do mamusi, i że chce zostać nad morzem, lecz cóż :):):) Oj za to mamusia bardzo się stęskniła :) Poza tym jutro zamierzam obskoczyć akcję "szczęśliwa mama" - dać znać jak było. A narazie idę piec szarlotkę dla Mamy i na powitanie małego :)
  5. Ale co do różowego dla chłopaka, to słyszałam, że w niektórych rejonach Polski właśnie różowy jest dla chłopców, niebieski dla dziewczynek. Nie wiem, czy nie jest tak na Podlasiu.
  6. Ja mam plan pracować do połowy lipca, więc w czymś muszę chodzić :) A na dzień dzisiejszy nie chce za bardzo inwestować w garderobę, bo nie ma to a bardzo sensu. Wiecie co, marzy mi się taki piękny, RÓŻOWY fotelik Maxi Cosi dla mojej Agatki - ale boje się już kupić, bo jak jednak okaże się, że będzie Karol, to straszny przypał wozić chłopaka w różowym (przynajmniej na śląsku) :)
  7. Graga - a ja byłam w Lidlu i powiem, że legginsy spełniają moje oczekiwania :) kupiłam 2 pary. Tuniki - zupełnie nie moje kolory, spodnie - takie dreisiaki, po domu mogą być - nie kupiłam, bo nie potrzebuję.
  8. Eliotka - nie denerwuj się, ja ruchy w pierwszej ciąży poczułam dopiero w 23 tygodniu i nie widziłam w tym nic dziwnego. Wydaje mi się, że może to co czułaś wcześniej, to jednak były jelitka :) Agulka - ja, w centrum katowic
  9. Stajnia jest na Mikołowskiej, przy głównej ulicy, jak jedziesz od Katowic to po lewej, taka nowa. Mam sentyment do tamtych okolic i jakbym kiedykolwiek miała pieniądzę, żeby się budować, to koniecznie tam
  10. Agulka - ja mam konia w stajni w Wilkowyjach i na Wyry czasem jeździliśmy w tereny :) No cóż, jeśli chodzi to ten sezon, to marnie go widzę - najpierw muszę urodzić heheheh
  11. Agulka - o Mikołowie nie słyszłam wogóle :) A o Boguciach - same superlatywy.
  12. Moniś - mnie mój lekarz zaprasza do szpitala gdzie pracuje :) Mówił, że mam sobie przyjechać i pooglądać czy mi sie podoba itp.
  13. chodzę do lekarza miało byc oczywiście :)
  14. Agulka - a gdzie będziesz rodzić?
  15. Graga - co do legginsów, to ja własnie potrzebuje śliskie, bo mają być do pracy, więc bawełniane odpadają :) A co do soboty, to mam nadzieje, że Maryjka do tego czasu się obudzi i napiszę, czy wogóle opłaca się jechać - w sumie z Katowic nie mam jakoś specjalnie daleko, ale jak ma być beznadziejnie, to nie jade heheh Zwłaszcza, że mój mały w sobotę wieczorem wraca znad morza, więc będzie to ostatni poranek bez pobódki o 6 :)
  16. Graga - ja też myślę, żeby pojechać rano, ale jak będzie tłum, to sobie podaruję. Co do częstotliwości USG, to mi się wydaje, że taka infomacja jest zamieszczona dlatego, żeby ograniczyć ilość pań, które tam przybędą :) Mój lekarz uważą, żę UGS nie ma wpływu na dziecko, a w to akurat mu wierze :) Poza tym planuje oblecieć Lidla po pracy - na legginsy się juz napaliłam, a tu takie rzeczy piszesz ... oj nie dobrze :/
  17. Wiecie co, co do płci, to chyba w pierwszej ciąży bardziej ufałam temu co mówi lekarz :) tzn. jak dowiedziałam się, że będzie chłopak, to chyba jakbym urodziła dziewczynkę, to uznałabym, że to nie moje hehehe. A teraz, mimo tego, że lakarz twierdzi, że dziewczynka, to jak nie zobaczę, to nie uwierze :)
  18. Ja wybieram się w sobotę na akcję "Szczęśliwa mama". Z tego powodu czekam na pojawienie się Maryjki, że podpytać jak było :) Cieszę się na akcję, bo połówkowe mam 4 czerwca i nie moge się już doczekać. Czyli byle do soboty - bo ja też w pracy od rana...
  19. Mamusia - się staram się wsłuchiwac wieczorem, ale zanim coś "wysłucham", to najczęściej już śpię :) Nie zatrzymuje więc, miłego załatwiania...
  20. A ja własnie o 6 rano jak wstałam, zastanawiałam się czemu mamusi jeszcze nie ma :)
  21. graga - maryjka chyba śpi, a my tu takie ważne pyatnia zadajemy :)
  22. Maryjka - napisz proszę czy warto się wybrać na akcję "szczęśliwa mama...." bo w sobotę jest na śląsku i w sumie się wybieram. Czy były u Ciebie tłumy? Czy USG można zrobić bez problemu czy czeka się w kilometrowej kolejce? Jak było u Was?
  23. Agulka fajnie, że będzie kolejna dziewczynka. Jest tak jak myślałam - dziewczyny, które dowiadywały się jako pierwsze - mają chłopaków, a im później tym więcej dziewczynek :)
  24. Agulka - pewnie, że małe się dziś zdradzi :)
  25. Qrcze wiecie co, lekarz mi narobił nadziei na dziewczynkę heheheh i aż boję następnego usg, żeby się nie dowiedzieć, że zrobił sie z niej chłopak, bo się "nastawiałam" :) Myslicie, że jak lekarz (mino tego, że wogóle nie pytałam o płeć) powiedział, że na 90% dziewczynka, to jest wiarygodne?
×