Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

dan-mos

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez dan-mos

  1. No to ja się włączę w Sylwka na Kafe :) Mała śpi, Wiktor śpi, ja prawie też. Mieliśmy iść do znajomych bliziutko, ale wysłałam męża samego, bo głupio jakoś było im odmówić, a mnie tam nie ciągnęło, bo Agatka jak jest za dużo wrażeń, zmienia się w diabła tasmańskiego... więc niech przynajmniej on skorzysta hehe. Impreza taka na 3 pary i wszyscy mają małe dzieci - ale nie takie małe jak my :) Poza tym, uwielbiam ten wieczorny czas, kiedy nikt ode mnie już niczego nie chce - a że dziś chłopa nie ma, to czas na kafe i na cudowne nicnierobienie :) Miluchna trzymajcie się jakoś. Tego Sylwestra będziesz wspominać całe życie :/ Dyśka dobrze, że się odezwałaś, bo często zastanawiałam się co z Wami...
  2. Graga - ja kartę nfz wyrobiłam. Nie wiem czy wiesz, ale teraz wydają ją "od ręki", więc za jedną wycieczką uda Ci się to załatwić :) Miałam ze sobą tylko jakiś papier z pracy.
  3. U nas też była wczoraj kolęda. Był ksiądz, który u nas w parafii jest już 16 lat i chyba stracił już zapał i serce do swojej pracy :/ - tak to ujmę, żeby nikogo nie urazić... Był u nas 3 sekundy, Wiktor chciał mu zaśpiewać "Przybieżeli do Betlejem", ale ksiądz go "olał". Pierwszy raz mięliśmy taką kolędę.
  4. Pisze z tel i słownik mi zmienił - miało być plamienia
  5. Natalia jateż mam jakieś dziwne pamiętniki też jestem zdziwiona co to. Jak karmiła wiktora to okres dostałam po półtora roku, więc teraz to chyba za wczesnie
  6. No to mamy już za sobą 2/3 Świąt. U nas wszystko idzie zgodnie z planem... czyli spokojnie :) Mała głównie śpi i omijają ją wszystkie atrakcje :) Jeszcze jutro i następna impreza dopiero to dopiero chrzciny. Przed wczoraj znajomi zaprosili nas na Sylwestra (z dziećmi i blisko), ale słabo to widzę :/ Co do jedzenia to jem wszystko, oczywiście bez kapusty i Gagatek nie narzeka.
  7. Witaj Justa :) Twój "mały" to faktycznie ogromniasty
  8. mamusiu mała wczoraj spała cały dzień i chyba wyspała się na zapas hehe Nie dość, że dzisiaj wstała o 5, to całe rano marudziła, bo nie umiała zasnąć... a że byłą u mnie Graga, było mi aż wstyd, bo Dominiczek jak aniołek :/
  9. A u mnie - Lola zagadywała od 5 rano, że WSTAJEMY. O 6 się poddałam i wstałyśmy... ale za to mam już wyprasowane :)
  10. graga - jak jedziesz A4 z Mysłowic, to zjeżdżasz na AWF. Druga w prawo to Jordana.
  11. U mnie jeśli chodzi o zakupy jest niestety identycznie hehe Wiecie co, nie mam co robić ..... mała zasnęła na spacerze na który wyszłam przed 12. Zdążyłam posprzątać, ugotować, wyprać, a ona śpi i śpi :):):) uwielbiam to - nawet napiłam się kawki przed TV. Juz nie wiem czego szukać na necie..... Mąż w pracy, wróci po 22. Ciekawe jaka będzie nocka
  12. Graga - to chyba nie jest obgadywanie, tylko pisanie samej prawdy :) mogę jeszcze dodać tekst, który mnie z butów wyrywa - "...no tak, jeszcze mnie tu SAMEGO z DWÓJKĄ zostaw..." No ciężko, zwłaszcza, że na codzień jak idzie do pracy i nie ma go 12 godzin, to ja mam na stanie 6 babć, 8 opiekunek, panią do sprzątania i jeszcze 2 panie do gotowania... A moje wychodzenie w celu relaksu i odpoczynku, to wycieczka po zakupy do Lidla albo Biedronki hehe
  13. Marla ale Antoś pięknie podnosi głowę :)
  14. Marla bardzo Ci współczuję :/ Mnie to by już dobiły chore dzieci, a żebro ... szkoda gadać. Trzymaj się jakoś. Wracając do tematu, to nie myślcie, że mam męża nieroba i gbura hehe. O jest w porządku, ale czasami załamuje mnie tok jego myślenia - albo tok myślenia wszystkich facetów :) Wrzuciłam do galerii moje dzieciaki.
  15. A u nas pajace tylko do spania, bo przy przewijaniu nie chce mi się zapinać tych zatrzasków :) Sprawdzają mi się właśnie welurowe spodenki i body, a na to jakaś bluzeczka lub bluza. Z przekładaniem bodziaka przez głowę nie mamy problemów - rozciągam dwoma rękami wlot i gotowe :) Natalia - jak piszesz o swoim mężu, to chyba jest identyczny jak mój hehe. Też jak jest kłótnia nie przebiera w słowach, a na koniec jeszcze się obraża. Poza tym, to weekendowe spanie do 11, jak ja zapieprzam od 5 rano z dwójką dzieci... jedno chce śniadanko, drugie trzeba nakarmić, oba ubrać, umyć itd. Poza tym, zawsze rano ogarniam rozpier..., który w godzinach późno wieczornych i nocnych urządza mój małżonek (uwierzcie mi, że on nie umie zrobić herbaty, żeby nie zalać całęgo blatu w kuchnie, a kosz na pranie chyba nie wie gdzie stoi hehe) - ogólnie to mam wrażenie, że jakby skończyły mu się czyste ubrania, to prędzej poszedłby kupić nowe, niż wyprałby brudne. Do tej 11 to mam ugotowany obiad, pranie wyprane i wyprasowane jego koszule. Król wstaje i mówi, że się nie wyspał, bo Wiktor go w nocy kopał :/ Mnie się nóż w kieszeni otwiera...
  16. Mimba - jak ja Ci zazdroszczę takiego podejścia do spraw damsko-męskich :) U mnie temat sprzątania w szafie był również w weekend poruszany... bez efektu, tylko nerwy straciłam i stary mi się obraził, że prosiłam go żeby w skarpetach posprzątał... całą niedzielę łaził obrażony... masakra jakaś
  17. A z innej beczki - po półtorej miesiąca wrócił mój komputer z naprawy, więc zamierzam się częściej odzywać, bo z mojej przedpotopowej komórki to była porażka.
  18. Natalia z tym pieluchowaniem chodzi o to, że między pampersa a body wkładasz poskładaną pieluchę tetrową tak, żeby miało nogi "na żabę" - wyobraź sobie jak dziecku ma być w tym wygodnie. Widziałam jaka Agatka jest szczęśliwa rano, jak na chwilę, przy zmianie pieluchy ją z tego uwalniałam. Najgorsze było to, że "chodziła" w tym całą dobę i lekarz pozwolił ściągać tylko do kąpieli :/
  19. Agulka u mnie jest to związane z tym że Agatka urodziła się dużą i na usg w szpitalu wyszło nam 2a/2a. Ponoć to od tego że miała ciasno w brzuchu. Z tego powodu kolejne miałam w 4tygodniu a nie standardowo w 6. Tam dalej wyszło 2a więc musiałam pieluchować. Wczoraj miałam 3 usg i wszystko super się wykształciło więc stąd moja radość :) i ta impreza o której wspominała graha hehe
  20. Helo. No tak, ja po imprezie z okazji zakończenia pieluchowania - tańczyłam do rana hehe USG potwierdziło wczoraj że bioderka się pięknie wykształciły - stary lekarz mnie pochwalił :) U nas farorz po tygodniu zmienił godzinę rorat na 18 bo jak były na 6.30 to frekwencja była słaba. Ja też nie kupuje żadnych ubranek choć nie ukrywam że minus 30% w tesco kusi. Co do pepco to nic tam jeszcze nie kupowałam i chyba się nie skuszę.
  21. Melduję się po nocy jakby to ująć "średniej". Ale wiem jaka jest tego przyczyna - wczoraj za bardzo chwaliłam Agatkę, nawet padło z moich ust że jest idealnym dzieckiem hehe No i miałam nocną dyskotekę w zamian. Graga czekam :)
  22. Tego smsa możesz napisać nawet w środku nocy hehe bo i tak jeszcze ze 3 pobudki przed nami
×