Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

dan-mos

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez dan-mos

  1. Graga bardzo chętnie się zamienię ;) Napisz smsa 509 32 96 96 jak nasz na nazwisko- zadzwonie tam rano i nas poprzekladam. Może już nie będę musiała pieluchować. A co do chaj ze "starym" to u mnie identyczne lecą teksty hehe
  2. Diana - Fotelik maxi cosi możesz połączyć ze stelażem każdej spacerówki ale za pomocą odpowiednich adapterów. Są konieczne nawet jeśli spacerówka będzie też firmy MC. Ja mam 2 stelaże Quinny - na jednym (Buzz) mam gondole a drugi - mały i lekki (Zapp) woze w bagażniku. U mnie takie rozwiązanie sprawdza się idealnie bo do auta znoszę tylko fotelik. Spacerówke wepnę potem na stelaż Buzza. Ogólnie to mimo bardzo różnych opini bardzo polecam firmę quinny - to ta sama firma co maxi cosi.
  3. Natalia - Agatka urodziła się z "jako takimi" włosami... A teraz te z przodu jej wypadły a z tylu też wytarła sobie placek więc panna jak ta lala akurat na chrzciny hehe Na chwilę obecna zdecydowanie korzystniej wygląda w czapce hehe
  4. Dziewczyny mające FB wiecie co z Dyśką - pytam bo już kilka dni chodzi mi po głowie.
  5. Helo. Nocka super :) chociaż byłoby fajniej gdyby Agatka nie wstawała o 6 hehe Ale w sumie zawsze lepsza 6 niż 3 - w zeszłym tygodniu wstawała o 3. Ogólnie to pewnie koło 8 uśnie ale co mi z tego skoro Wiktorcio do tego czasu wstanie i za pewne po nocy ma już przygotowane milion tortur porannych dla rodziców:)
  6. Miluchna u nas przy kąpieli to samo - w połowie Agatka już wrzeszczy w wanience hehe a ubieram ją potem w biegu :) Nasz dzień idealny - połowę przespała a druga grzecznie przeleżała. Pewnie za to w nocy da mi w kość. Niestety nie byłyśmy dzisiaj na spacerku bo jednak uważam że jest trochę za zimno dla takiego maluszka. Jutro mamy rodzinnego mikołaja więc atrakcje zapewnione.
  7. U nas też wczoraj byli goście tzn. moja przyjaciółka z mężem i synem w wieku mojego Wiktora... chłopaki bardzo się lubią, ale oboje są "bardzo żywi", więc podczas odwiedzin czułam się jakbyśmy mięli nalot Aliantów... Agatka bardzo odreagowywała te wrzaski, bo biedna do 1 w nocy nie umiała zasnąć i płakała, a ja miałam wyrzuty sumienia, że to przez te odwiedziny. Było mi jej tak żal, że prawie płakałam razem nią. Chyba jednak nie lubię odwiedzin :/
  8. Ja tak w biegu - mamusiu biogaia raz dziennie 5 kropelek a delicol rano i wieczorem po 5. Efekt super. Do tego mamy rurki do pupy odpowietrzania tzw. Kateter rektalny
  9. No właśnie Graga w szpitalu nikt mi nie mówił że trzeba pieluchować tylko że na kontrolę po 4 tygodniach. Dopiero tam ten stary lekarz zalecił. Więc Pela chyba co szpital to inne zalecenia :/
  10. Graga też wolałabym 13 - zawsze byłby tydzień pieluchowania mniej :/ Ale jak mnie zapisywali to ponoć już nie było wcześniej miejsca (hehe dla Was się znalazło :)) Zegar biologiczny Agatki jest nastawiony na 3 i zdążą się że na tym kończy się jej spanie. Dziś jednak zdążył się cud i po karmieniu usnęła - w prawdzie na moim brzuchu ale lepsze to niż wstanie o 3. Moniś mnie się wydaje że ten ból podczas "pierwszego razu" to taki ból bardziej w "głowie" - też tak miałam po Wiktorze, teraz natomiast jest normalnie :)
  11. Graga u nas kontrola bioderek 20 grudnia więc póki co morduje się z pielucha między nogami - całodobowo. A mała tego nie cierpi. Widzę jaką jest zadowolona jak ją tylko uwolnie na chwilę przy przebieraniu. Właśnie karmie i widzę że narazie po szczepionce nic niepokojącego się nie dzieje. Wracając do tematu kropęłek na brzuszek to daje biogaie i delicol - właśnie mi się skończył - i mimo tego że uważałam że wszystkie kropkę działa nie tyle na brzuch co na moja psychikę to jednak kupka jest całkiem inna więc rano do apteki. W niedzielę jedziemy do kuzynki która jak co roku organizuje mikołaja dla dzieci więc dla każdego jakiś drobiazg trzeba kupić. Dzieci jest 6 cioro więc i tak trochę wydałam. Mąż w tym roku zasłużył tylko na rózgę :)
  12. Melduję się :) Czytam na bieżąco ale od miesiąca mam kompa w serwisie więc zostaje mi komórka... Mała jest kochana. Dzisiaj miała pierwsze szczepienie-wybraliśmy 5w1. Waży 5400. W między czasie zaliczyliśmy łojotokowe zapalenie skóry i wierzcie mi że przy tym dziadostwie to trądzik wygląda pięknie :/ ale już prawie ok tzn nie obeszło się bez maści sterydowych. Wczoraj byłam na kontroli u gina i u mnie też wszystko ok. A i dzisiaj byłam w MOPSie załatwić becikowe - nie wiem jak u Was ale u mnie był taki "element" że było mi tam by głupio hehe. Co do obecności męża w domu to u nie lipa - mąż pracuje w "służbach" więc czasami 3 dni go nie widzę. Czas leci-za chwilę święta.. ŚCISKAM MOCNO.
  13. Natalia, Moniś - uporałyście się już z trądzikiem? Pytam, bo chyba dopadło nas to paskudztwo :/ Nie mam czasu na szukanie, więc jak macie jakąś radę na poprawę wyglądu buźki, to napiszcie, proszę.
  14. Natalia, Moniś - uporałyście się już z trądzikiem? Pytam, bo chyba dopadło nas to paskudztwo :/ Nie mam czasu na szukanie, więc jak macie jakąś radę na poprawę wyglądu buźki, to napiszcie, proszę.
  15. Graga - przepaszam, że się ulotniłam z przychodni bez słowa, ale mała nienawidzi ciepła, więc jedynym ratunkiem dla nas była natychmiastowa ewakuacja hehe
  16. Agulka - dziękuję, jesteśmy umówione na 15 listopada międzi 16 a 17. Zaoszczędziłaś mi 100 zł:)
  17. Miluchna, Agulka, Graga - dajcie ten numer telefonu na USG bioderek :) Nie mam konta na FB, więc liczę tylko na forum :) Jak czytam to co piszecie, to u mnie tak jak u wszystkich :) Dzisiaj byłysmy na pierwszej wizycie u pediatry. Agatka waży 4700 - jak pójdzie tak dalej to wyrośnie z niej Agata Wróbel hehe Co do kropelek na kolki, to lekarka poleciła mi nowość - DELICOL (2 kropelki 2 razy dziennie). Działają inaczej niż Espumisan czy Biogaia, ponieważ ich zadaniem jest ułatwienie trawienia laktozy. Zobaczymy - mama już mi je kupiłam w aptece, więc damy dzisiaj wieczorem. Pogoda u nas masakryczna. Szkoda, że codziennie wcześniej ciemno... Ściskamy mocno.
  18. Miluchna dobrze, że już jesteście w domku... Z pokarmem pewnie się wkrótce unormuje - moja teoria jest taka, że człowiek jest ssakiem i natura nas tak stworzyła, żebyśmy były w stanie wykarmić własne potomstwo... czasami trzeba o to trochę powalczyć, ale moim zdaniem warto. U mnie jest tak, że potrafię ściągnąć laktatorem 250ml - sama jestem w szoku. Szkoda mi tego wylewać, więc zakupiłam pojemniczki na pokarm i wrzucam to do zamrażalnika. Anuż się kiedyś przyda... a jak się nie przyda, to przynajmniej nie będę mieć wyrzutów, że wylałam hehe U nas jest trochę problemów z kupką - Agatka stęka w nocy jak stary chłop. Muszę kupić Biogaię albo Bobotic, tylko nie wiem co lepsze. Jak możecie, to doradźcie. Poza tym Wiktor już trochę odpuszcza, więc jestem spokojniejsza. Czekam tylko na trochę lepsza pogodę, bo chciałabym pochodzić trochę na spacerki.
  19. A u nas chrzciny są zawsze w trzecią niedzielę miesiąca, więc robimy w grudniu lub styczniu. Ogólnie to wolałabym w grudniu, tylko trzecia niedziela grudnia to 23, więc dzień przed Wigilią. Nie wiem, czy to dobry pomysł. W końcu dodałam zdjęcia do galeriusa.
  20. Chciałam tylko zameldować, że Miluchna jest już po. Mateuszek ma 55 cm i waży 2930kg. Mamy więc następnego malucha na świecie. Mamusiu, wpisz proszę w tabelkę, bo ja muszę już lecieć hehe
  21. miluchna - trzymam kciuki za sobotę. W którym szpitalu będziesz mieć cesarkę? Bytom? viviii - ale jesteś odważna z tym z tym kurczakiem hehe Ja chyba bym się nie zdecydowała. U nas narazie super tzn. jak mała się nie zmieni to wynagrodzi mi to wszystkie nieprzespane nocne, które zafundował mi Wiktorcio. I gdyby nie to, że braciszek daje jej i nam w kość, to nie miałabym żadnych stresów... Dzisiaj po południu odwiedzi nas położna, więc pewnie powie kiedy będziemy mogli wyjść.
  22. marla - dziękuję za rady, musimy jakoś dać radę. Też myślałam, żeby go gdzieś zapisać, ale boję się, że odbierze to jako sposób na to żeby się go pozbyć :/ Ogólnie to nie chce nawet wychodzić na spacer z babcią czy ciocią, nawet nie chce rano zdjąć piżamy, bo mówi, że chce zostać z nami... Oby to szybo minęło, bo jakoś mi tak smutno jak widzę takie zachowanie.
  23. Dziewczyny ratujcie - jak sobie radzicie z miłością starszego rodzeństwa do maluchów? U mnie jest totalna masakra. Wiktor zachowuje się tak, jakby mu rozum odebrało. Szarpie małą, zatyka jej nos, głaszcze tak, że patrzeć na to nie mogę, włazi na wózek, przewijak itp itd... Staraliśmy się z mężem jak najlepiej przygotować go na pojawienie się Agatki, a tu taki klops. W ciąży całował mi brzuch i co chwile powtarzał, że kocha tego dzidziusia... Pytanie - kiedy mnie mu ta ekscytacja, bo ja po 2 dniach opadam z sił...
  24. Galbiii - u mnie było zero objawów do samego końca tzn. pojawiły się skurcze, ale nie takie jak dziewczyny piszą, od góry brzucha, tylko takie jak na okres, czyli podbrzusze.
  25. My już też od wczoraj w domciu - a dopiero narzekałam, że nigdy nie urodzę... tzn. narzekałam całą środę, że nic mnie nie bierze, a przed północą miałam już Agatkę na rękach hehehe. Do dziewczyn, które jeszcze nie rodziły - życzę takiego porodu jak mój... a więc około 19 zaczął pobolewać mnie brzuch, ale stwierdziłam, że to rozchodzę. Jakoś tak nie mogłam sobie znaleźć miejsca, a skurcze zrobiły się częstsze, ale nie jakieś tragiczne. Ogólnie trzymałam się wersji, że na pewno to jeszcze nie to... i gdyby nie mój mąż, który po 22 wsadził mnie do auta z awanturą i zawiózł do szpitala, to chyba bym urodziła w domu. O 23 mnie przyjęli i miałam 4cm rozwarcia, a o 23:50 byłam już po. Ogólnie to nie spodziewałam się, że można tak szybko urodzić... Mała jest boska i póki co bardzo bardzo grzeczna - mam nadzieję, że to się nie zmieni. Troszkę gorzej z Wiktorkiem, bo z tej miłości chce mi ją zamęczyć hehe
×