Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

MamciaJ

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez MamciaJ

  1. u mnie jest jakis tydzien roznicy, z usg wczesniejszy termin
  2. malentka ja bym nie ryzykowala, mozecie sie spotkac za kilka dni
  3. u mnie z bratowa jest miesiac roznicy:) i bedzie parka:)
  4. my tez:) wiecie co...:) bylam przed chwila w warzywniaku i Pani sprzedawczyni mowi do mnie "nie chce Pani kupic fotelika do samochodu?" na co ja uradowana mowie "oooo zauwazyla Pani ze potrzebuje" a ona "alez skad, sasiadka mi mowila" :D dzien bez komentarza...dzien stracony:)
  5. sama widze ze brzuszek nie rosnie ale niby co mam zrobic?:( urosnie jak zajdzie taka potrzeba ale praktycznie codziennie od kogos slysze komentarz i troszke mnie juz to meczy...:/
  6. BR zazdroszcze ze umiesz sie nie przejmowac durnymi komentarzami:) ja wczoraj po pytaniu poloznej czy aby na pewno ja tez na te zajecia az mialam lzy w oczach...:/
  7. hej dziewczynki:) ja dopiero wstalam:) niezly czas:) ale udalo mi sie zasnac dopiero kolo 4, morze lez wylalam ale dzis juz chyba mi lepiej :) co do glukozy to tez juz mam skierowanie od lekarza i moze jutro sie wybiore... u nas w laboratorium nie mozna nawet o jedno pietro zejsc tylko trzeba siedziec pod samymi drzwiami i po godzinie, bez wzgledu na to czy jest ktos w srodku na badaniu, wejsc na pobranie krwi. wczoraj na szkole rodzenia bylo tez o koszulach do porodu... wiec...:) nie wiem ile w tym prawdy ale polozna powiedziala ze kobiety czasem potrzebuja nawet 4 do samego porodu... bo za kazdym razem jak sie zmoczy (wody plodowe, maluch na mamusi, spocenie) to nalezy ją zmienic, takze chyba juz musze zaczac szukac ktore moznaby kupic ;)
  8. kwiatek zrobisz jak bedziesz uwazala ale nie odpuszczaj zbyt szybko, tymbardziej ze z tego co piszesz wina lezy czesciowo tez po Twojej stronie... teraz jest Ci ciezko, a bedzie jeszcze ciezej wychowywac samotnie...
  9. kwiatku lepiej teraz porozmawiac niz za 5 lat myslec ..."co jeszcze moglam zrobic"...
  10. kwiatku juz Ci to kiedys pisalam... zadzwon do niego, umowcie sie na kawe i jakims najlepiej neutralnym miejscu i kawa na lawe... takie niedomówienia sa najgorsze... on nie wie co Tobie siedzi w glowie, Ty nie wiesz co jemu... a tak chociaz sytuacja bedzie jasna...
  11. amefa ja juz przeszlam takie znieczulenie i nie bylo skutkow ubocznych jak do tej pory...
  12. ja zas boje sie stasznie, chyba nigdy niczego tak sie nie balam...
  13. kwiatku w kazdym zwiazku sie roznie uklada, kazda para ma lepsze i gorsze chwile...moze i wy sie zejdziecie i jakos sie wszystko ulozy hm?:)
  14. kwiatek chodzi o to ze w moim szpitalu nie ma mozliwosci znieczulenia, ani bezplatnego ani platnego... a co do szkoly rodzenia... na "dzien dobry" polozna zapytala czy ja aby na pewno tez na te zajecia, byla duza grupa (a mialo byc max. 5 par), duzo facetow ktorzy nie dorosli do tej roli wiec atmosfera kiepska...
  15. przyszlamama ja tez bym probowala najpierw bez ale jednak mialabym swiadomosc ze jak juz bedzie bardzo zle to mam ratunek:)
  16. my bylismy gotowi na ten wydatek bo mezowi bardzo zalezy na tym zeby mi troszke ulzyc... a co do wiezi mam znajome ktore jeden raz rodzily ze znieczuleniem a drugi bez i twierdza ze nie widzialy roznicy...
  17. przyjaciolko przekaz jej od nas wielkieeee gratulacje i niech trzymaja sie dzielnie!
  18. poznanski kwiatku moze i dalabym rade bez ale skoro mozna ze znieczuleniem ... znaczy prawie wszedzie mozna... co za prowincja:/ a co do szkoly rodzenia...bardzooooo sie rozczarowalam
  19. wiecie co sie okazalo w moim szpitalu? ze nie ma znieczulenia...ani na prosbe, ani na polecenie lekarza, zwyczajnie nie ma... pozostalo mi szukac szpitala w innym miescie, chcialam u siebie z tego wzgledu ze moj lekarz jest wlasnie z tego szpitala, ale w zyciu sie nie spodziewalam takich chorych zasad...
  20. alcia ale ja bede na wszystkich sama...:( bardzo sie boje porodu i liczylam ze zobacze ta sale ale juz po malym oswojeniu sie z "tematem" ehhh zaczynaja sie chyba znowu moje humorki:/
  21. jak sie zapisywalam miesiac temu to podchodzilam do tego bardzoooo entuzjastycznie, a teraz juz emocje opadly i jakos ochota minela... boje sie ze wszyscy beda z mezuskami (moj niestety nie moze) a po drugie pierwsze zajecia sa na sali porodowej...nie wiem czy to dobry poczatek...
  22. hej dziewuszki:) wreszcie cos sie dzisiaj ruszylo na forum:) ja mam dzisiaj pierwsze zajecia w szkole rodzenia... ale wciaz zastanawiam sie czy isc:/
  23. chyba wszystkie swietuja dzien mamy bo cos cicho dzisiaj:)
  24. dzieki unia:) obejrze sobie:) dzwonilam przed chwila do szkoly rodzenia upewnic sie ze zaczynamy od poniedzialku i...okazalo sie ze pierwsze zajecia sa w sali porodowej...bardzo konkretny poczatek :/
×