Cześć dziewczyny! Kocham faceta z którym nie byłam w związku, razem do skzoły chodziliśmy w tym roku on skończył...bo ja mam jeszcze rok szkołę a on miał 2 lata..zaocznie..gdy wszedł do klasy, nasze spojrzenia się spotkały, od razu się uśmiechaliśmy do siebie..potem sms-y, i poszliśmy razem na 18-stkę, spędziliśmy później cudowną noc..i nadal się spotykalismy, ale zostalismy przyjaciółmi, lecz ja go bardzo kocham. Miałam teraz innego, i jestem w ciąży bo on mnie źle traktował i nie mogłam pozwolić sobie na takie traktowanie...myślałam że pokocham Mateusza ale nie potrafiłam, bo w sercu jest Dawid, który jest teraz z inną..gdy ja wyjechałam za granicę to on sobie inną znalazł, to był cios dla mnie jak wróciłam..ale serce nie sługa, kocham go coraz bardziej...nie wiem jak będzie z ojcem dziecka, chyba wrócę tylko dla dobra dziecka bo ono potrzebuję ojca..ale serce będzie tylko należeć do Dawida..i nie wiem czy wytrzymie, ale dla maleństwa się poświęce bo jest moim życiem...jeśli urodzę syna chce mu dać na imię Dawid...