Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

poleczka@

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. Hej Ja juz po dwóch kawkach:) Od dzisiaj biorę się za siebie bo sobota niedziela znowu średnio wypadły-jakoś po tych świetach cięzko mi znowu wrócić w stu procentach do diety-ciągle jakies grzeszki podjadania zaliczam:(:(:( już nawet nie wchodzę na wagę żeby się nie załamać.....
  2. Witam po świetach:) U mnie kg do przodu :( a juz było 63 ...... ale od wczoraj wróciłam na ''właściwe tory'' :) Mimisia-----pozdrawiam :) Paseczki :)
  3. Paseczki nie poddawaj się:) tak to juz jest ze raz jest zapał i chęci a za chwilę człowiek ma wszystkiego dośc i zapał znika-ja dzisiaj znowu ''dostałam obuchem w głowę'' -mój tato dostał drugiego udaru mózgu (pierwszy w lipcu tego roku) niby ten lżejszy ale dobita jestem kompletnie-nic mi sie nie chce:( do tego od niedawna leczę sie na tarczycę-dzisiaj odebrałam wyniki-same gwiazdki przy wynikach eh..... a jutro wizyta u endokrynologa i wyniki z biopsji (trzy guzki) normalnie pasmo sukcesów............ ale ponarzekałam............ oby jutro cos lepszego przyniosło
  4. Witam :) U nas nadal mróz :( coś mi sie wydaje ze okna na swieta raczej zostana brudne:(:(:( Dietkowo tak sobie, troche sobie pozwalam od kilku dni na węglowodany ale to przed @ więc ciężko się powstrzymac;)obawiam się ze mój cel 62 do swiąt raczej juz poza zasięgiem .....
  5. Hej Mimisia gratuluję!!!!!!!:):):) a co do kg to moja siostra urodziła w lipcu i w ciązy nie przytyła ani kg :) (tyle że ważyła przed ciążą 80 kg) więc widać da się ;) Ja walczę dalej, wczoraj zumba zaliczona, mimo kataru który mnie meczy od czwartku, dzisiaj moze rower bo piekna pogoda się zapowiada. Miłego dnia:)
  6. Hej, po grzesznym letnim okresie gdzie królowało lenistwo, gril i czasem piwko postanowiałm się ''opamiętać'' na wagę póki co nie wchodzę bo się boję ale od dwóch tygodni stosuję dietę MŻ, zapisałam się na zumbę i raz w tygodniu siłownia i oczywiście rower w miarę jak pogoda sprzyja. Tyle że widzę iz topik PADŁ :(:(:( Paseczki- wspólczuję:(, trzymaj się Kochana. Mimisia- medal za wytrwałosć!!!!!!!!!!!!!! Dajcie znac gdzie się ''podziewacie''
  7. Hej Mimisia-Gratuluję:) My wiekszość wolnego czasu spędzamy nad wodą dlatego mało czasu mam na komputer-więc nie gniewajcie się ze rzadko zagladam;) Upały straszne, ale dietować łatwiej w taką pogode bo jeśc się nie chce;) Natalinka- napewno dasz radę, ale zgadzam sie z dziewczynami ze nie widac tej wagi po Tobie:) Pozdrawiam
  8. Hej Melduję sie i ja:) Mieszkanko wysprzatane, mały zalicza drzemkę-wstanie obiadek i na działkę bo pogoda ładna:) Dietkowo-ok :) dzisiaj na sniadanie twarożek, obiad- mięsko gotowane z surówką, kolacja jeszcze nie zaplanowana;) Paseczki-eh te tesciowe........ Miłego dnia
  9. Cześć Melduje sie i ja:) Dietkowo tak sobie, ale od poniedzialku biore sie do ''roboty'':) Zaraz do tatusia mykam:) MIŁEGO DNIA
  10. Hej Piękna pogoda to chyba nikomu przed komputerem niechce się siedzieć-cisza straszna:( Mimisia- super, data ustalona to teraz sukienki mozna ogladać:) Dietowo u mnie tak sobie.... ale cały czas nad tym pracuję, tyle ze wazenia w tym mieisacu chyba nie będzie:( Miłego dnia
  11. Dzieńdoberek:):):) Ja od dzisiaj biorę się porządnie za dietke do ostatnio srednio szło a na wadze nic mniej:( Narazie twarozek zaliczony i kawka, na obiad cukinia, w planie rower-o ile znowu nie zacznie padać:(
  12. hej, a ja dzisiaj też nie wesoło, jakos nie mogę się pozbierać od kilku dni:( a dzisiaj to chyba przeszłam sama siebie:( o diecie to nawet nie ma co mówić-lipa :( ciagle jestem głodna i jak pomyslę co dzisiaj ile dzisiaj zjadłam to niedobrze mi sie robi- obżarstwo:( zero mobilizacji-juz nie wiem co mam robić:( mam nadzieję że jakoś się pozbieram.....
  13. Melduję się i ja:) Na sniadanko było jajko na twardo i kawka (teraz piję juz drugą) Na obiad mam jeszcze moje leczo z wczoraj więc nie musze nic gotować (dla siebie bo dla reszty domownikow niestety tak) Natalinka napewno coś ładnego kupisz:) Tyle że skoro jedziesz dopiero w lipcu to moze poczekaj z ta sukienka napewno jeszcze schudniesz przez czerwiec:)
  14. Pysiaa- czereśnie :) tez bym zjadła.... muszę zobaczyc w warzywniaku ;) Kurczę ja jakos ostatnio znowu mam słabsze dni w dietowaniu, jak nie obiady rodzinne to imprezy grilowe-eh trzeba by poprostu z domu nie wychodzić:( Dzisiaj juz twarożek ze szczypiorkiem z działki zaliczony, na obiad mam malutką cukinię-tylko jeszcze nie wiem jak ja zrobić.....
  15. Witam przy drugiej kawce:) Co tu taka cisza????? Ja dzisiaj mam wolne od gotowania bo idziemy na obiad do tesciowej, pewnie znowu grzeszki bedą bo jak tu nic nie zjesć-gadania by było na miesiąc..... U nas słoneczko wiec po obiedzie napewno spacer a moze i rowerek. Miłego dnia
×