poleczka@

idę do łóżka bo zaraz chyba lodówkę otworzę:(, a pozatym mój łobuz napewno znowu po 5 rano wyda okrzyk ''mama!!!!!)

no tak ostatnie kg najwolniej schodzą:( ale zejdą-muszą!!!!

Mjluska- ty juz tyle masz za sobą że ja to chylę czoła, spokojnie dasz radę, ja ważę sie jutro i mam nadzieje ze coś ruszyło bo inaczej chyba sie załamię

Mjluska to pewno 5 z przodu bylo by też fajnie:) damy radę

Mimisia- :):) zaproszenie wysłane:) zdjęcie stare (chude;)) ale wrzucę aktualne Mjluska- ja najmniej ważyłam 60-62 wtedy w sumie dobrze się czułam, ale pewnie 58 było by jeszcze lepiej:) ale co tam jak bedzie 62 to i tak super, ale kazda ma inną figurę więc raczej bym na rozmiar ciuchów patrzyła- ja siebie w 34 nie widzę;)

Idę dziewczynki pod prysznic, potem muszę moją księzniczkę spakowac bo na wycieczkę jutro jedzie, zajrzę później:)

Mjluska- no co mu mama bedzie aferę robić:) mój jeszcze mało mówi, ale po swojemu już się kłóci-najczęściej z siostrą:) wymachuje wtedy tymi małymi łapkami-komedia

ananasa już zjadłam kawałek ale dalej jestem głodna:( chyba wypiję do końca czerwoną herbatkę i do łóżka....obiecałam sobie że dzisiaj bez kolacji, ale cięzko to się zapowiada:(

Mimisia- no ja staram się nie podawać ''terrorowi'' małego, i jak juz przesadza to mówię nie i koniec! ryczy a jakze, etap rzucania sie na ziemię i histeri mamy za sobą, teraz jest ''tylko'' pisk i płacz-ale pewnie i to z czasem przejdzie;) ale Ty jak pilnujesz to pewnie nie zawsze możesz powiedzieć nie:)

mjuska- czyli sprzata po sobie-nieżle ;)

oj kochana ja nawet przez sekundę nie żałuję że je mam:):):) ale czasem dają nieźle w kość:) a ja trochę odzwyczaiłam się bo córka skończyła 11 lat, a synuś ma niecałe 2-i chyba mam mniej siły, ale za to cierpliwość wiekszą-chce garki ma garki (i tak wszystko szybko mu sie nudzi), gorzej jak do łazienki wpadnie wczoraj na ''sucho'' mył sie płynem pod prysznicem;)

@ mi się dzisiaj skończył, może jutro się zważę-już prawie miesiąc nie stalam na wadze.....

to zapraszam:):):) ja nie bardzo, a najgorsze że ledwie zrobię porzadek to za godzinę mam wrażenie ze wygląda jakbym nie sprzatała-maly dba żebym miała cały dzień co robić:( dzisiaj oprócz zabawek garki poszły w ruch;)

Własnie wróciłam z roweru, 16 km pod wiatr-padam Położyłam juz małego i mam ''wolne'' w planie miałam jeszcze brzuszki ale póki co nie mam siły, moze jak trochę odpocznę;)

jestem i ja Dzieciaki spią to mam chwile dla siebie=tyle ze sama ledwie na oczy patrze;)

Pysiaa) ja taką letnią piję

Pysiaa) ja mam odwieczny problem z ''kibelkiem'', ale mały kefir dziennie i szklanka przegotowanej wody rano na mnie działają;)

Kusi mnie ważenie, ale poczekam chociaz do piątku...... Dzisiaj rowerek, mam nadzieje ze pogoda pozwoli bo narazie pochmurno, wietrznie i zimno:(:(:(

oj to ''głupi'' wiek, przejdzie mu, ja mam jedenastoletnią córkę, też juz rózki pokazuje, ale co takie czasy, nabijaja im w szkole głowę ''ich prawami'' i potem w główkach sie przewraca, ostatnio jak byłam na zebraniu to myślałam ze szlag mnie trafi jak pani dyrektor sprowadziła na spotkanie policjantkę i zaczęły prawić o tym jak to szlaban na wyjścia to pozbawienie wolności a zwrócenie uwagi to przemoc psychiczna- ciekawe czy któras ma dzieci

Kolometa:) przepraszam

no tak zycie bez kawki było by średnio fajne;) Kometa, a ile syn ma lat?

chyba wszyskie kobitki zajęte;) idę też pod prysznic i do łózka, miłego wieczoru

myslałam ze zjadło mi posta a tu taki ''psikus'' dwa razy to samo;)

ja wczoraj miałam to samo-poszedł spać o 22 bo spał popołudniu;)

ja wczoraj miałam cyrk bo mi zasnął koło 15 i spał do 17- kochana o 22 jeszcze nie spał;)