AGUILERA

na sniadanie 2 jajka i kawka :) zmieniam stopke :)

Witam Was dzisiaj w szampańskim nastroju:) Ważenie przebiegło dziś bardziej pozytywnie niż się spodziewałam :) Otóż tam dam da tsss...87,5 kg :) Ależ efekt :D

Oj Martuś, Martuś, dziewczyny chyba dostatecznie Cię już ochrzaniły, ja powiem tylko tyle...PRZYŁĄCZAM SIĘ DO KAŻDEJ NAGANY :P

Cześć dziewczyny :) Mam dopiero teraz chwilkę na napisanie Wam posta. Idzie mi nadal bardzo dobrze, nie chce zapeszać, ale czuje że jutro będę pozytywnie zaskoczona na wadze :) Dzisiaj zjadłam: Na śniadanko śledzika z puszki w oleju, ale odsączyłam maksymalnie ten olej. Wiem, że nie powinnam jeść w oleju, ale nie miałam nic innego pod ręką. Później wypiłam małego kubusia na drugie (w pośpiechu), na obiad moje kochanie zrobiło mi panierowaną rybkę (malutka porcja), ziemniaczki i ogóreczki, pycha takie :))) No około 17.30 to już kupiłam sobie mleko muller pistacjowo-kokosowe i banana i zjadłam jeden trójkącik pizzy (mały był, na serio). Przed chwilą wsunęłam 2 spore plasterki sera żółtego :/ Nie powinnam, wiem ale straszna ochota mnie wzięła :)

Witam:) Lecę na zajęcia ale powiem Wam dzięn dobry, a po południu napiszę coś więcej:) Na śniadanie kawka z mlekiem i 4 wafle ryzowe z serkiem topionym i wedlinka. BUZIACZKI :*

Kalinko, odganiamy czarne chmury znad naszej głowy i idziemy spać zeby odpocząć, jutro będzie nowy, lepszy dzień :)

No wlasnie, dziewczyny nie podjadamy :) A tak w ogole to co z ASIULĄ??

Na kolację zjadłam 5 sztuk wafli ryżowych z serkiem topionym. Posiedzę trochę w nocy nad projektem, więc byłabym głodna szybko :) CZEMU TAK CICHO??? :(

Mówię, że to tylko moje marzenie, ale czy mi się uda, to czas pokaże ;)

Pysiaku, moja wymarzona waga to 60 kg, ale będę MEGA szczęśliwa po osiągnięciu 70 kg :) Mam nadzieję, że wytrwale do celu i się uda. Widzę że Twoja waga z początku podobnie do mojej więc mam motywację :)

W pełni zgadzam się z wypowiedzią Pysiaka :)

Martulka nie polecam jabłka na kolację, cukry, a poza tym będziesz szybko głodna po jabłku:) Na śniadanie owszem, podobno lepsze nawet jest jabłko na śniadanie niż filiżanka kawy, niby pobudza szybciej. Nie było mi jeszcze dane tego sprawdzić :) :D

Hej, hej, hej:) Witam z ranka, ja pędzę za chwileczkę na uczelnię, ale chciałam Was jeszcze powitać :) Po śniadanku już, kawka z mlekiem, no i do tego jajecznica z dwóch jajek na oliwie ;) Jak wrócę to mam nadzieję, że będę miała co czytać :) Ależ się nie wyspałam zzZzzZzzZzz.... BUŹKA!!!

wreszcie mam czas napisać coś. Ogarnęłam się wreszcie do spanka i jeszcze Wam coś tu naskrobę. Powiem Wam, że tęskniłam za uwywnętrznianiem się na tym forum, tu, przed Wami, bo jak dla mnie, to była doskonała forma motywacji. W stopce mam wagę podwyższoną niestety, niż ta, którą osiągnęłam ostatnim razem odchudzając się :/ Zapewniam Was, że w tym momencie jest MNIEJ niż to 92 kg, ale nie wiem dokładnie więc aktualizacja nastąpi w sobotę, po ważeniu :) Od jakiegoś czasu, no w sumie stało się już to poniekąd moim wyuczonym nawykiem, że jem regularnie, tzn, co trzy godziny. Nie mam już systemu 9,12, 15, 18, tylko jem np. o 10, bo o tej wstanę, więc następny posiłek około 13 itd. Jest to o tyle wygodniejsze, że dzień wcześniej mogę sobie zaplanować, o której i co zjem, żeby nie podjadać i nie łapać czegoś na szybko, BO DZIŚ NIE DAM RADY INACZEJ ZJEŚĆ. Ooooo, co to, to nie. Zwlaszcza staje się to trudne, kiedy nie mam stałych godzin, kiedy jestem na uczelni, bo raz mam na 8.00 raz na 12 i w ogole w caly swiat. Opanowałam już chęć sięgnięcia po slodycze, NIE JEM SŁODYCZY przez cały post. Doszłam do wniosku, że to postanowienie pomoże mi w początkowych momentach rzucania słodyczy i udało się :) Nie jem również pieczywa, również ciemnego. Za to mam wafelki ryżowe, bardzo mi smakują wafle MUSLI z Biedronki. Moje ulubione. Chyba na tym zakończę moje bzdety:) Życzę Wam kolorowych snów i czekam na aktywność na forum z Waszej strony:) Buziaczki :) :*

Cześć dziewczyny:) Większość pewnie mnie nie kojarzy ale widzę, że Kalinka zagląda na forum cały czas :* Wracam jako syn marnotrawny, po baaaardzo burzliwym czasie w moim życiu. Nadrobię z grubsza zaległości w waszych wpisach i napiszę coś więcej do Was, A MAM CO :) :D Całuję i pozdrawiam serdecznie :)

I jak tam dzień minął? Malinka, nie przejmuj się takim wynikiem, nie ma czym. Ja zakończyłam dzień jak najbardziej na plus, czyli 930 kcal wchłonęłam :) Jestem bardzo zadowolona i chcę tak dalej :)!

Jeeeejuuuuuuu co się dzieje z tymi postami :/

nie przewiduje takiej mozliwosci Kalinko :) Ja mam już dziś zjedzone 765 kcal i jestem po obiedzie, takze jest wzorcowo :)

nie przewiduje takiej mozliwosci Kalinko :) Ja mam już dziś zjedzone 765 kcal i jestem po obiedzie, takze jest wzorcowo :)

nie przewiduje takiej mozliwosci Kalinko :) Ja mam już dziś zjedzone 765 kcal i jestem po obiedzie, takze jest wzorcowo :)

Zmieniłam stopkę, wiem że strasznie jestem niekonsekwentna w moim odchudzaniu, ale cóż, mówi się trudno i odchudza się dalej :)

Cześć dziewczyny :) Witam w Nowym Roku :) Pełna nowego zapału i motywacji do chudnięcia. Zmienię stopkę, bo się duuuuuużo zmieniło w tej kwestii u mnie :/ Od wczoraj dzielnie trzymam dietkę, dziś już był serek wiejski na śniadanko i kawa. Czyli 200 kcal. Zaraz będzie drugie śniadanie. Meldować się lasencje :) :P

Asia, jak można Cię znaleźć na fb, jeśli masz :)?

Asia, musisz teraz się zaopiekować małą:) Ja po zajęciach, tragedia jakaś jak mi się nie chce... dziś zjadłam jogurt naturalny, pitny, dwa wafle ryżowe z dżemem wiśniowym i kilka kromek razowego z serkiem:)

Witam i ja już po śniadaniu i kawie:) Sniadaniem był jogurt naturalny 150 kcal :) a teraz uciekam na uczelnie, brrrr jak zimno :)