Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

AGUILERA

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez AGUILERA

  1. Nie, na samym początku napisałam do kogo. Poza tym nie widzę związku pomiędzy moja wypowiedzią a Twoją Barbaro :)
  2. Do "do aguilera" Jeśli czytasz forum tylko dlatego, żeby poprawiać wypowiedzi innych, to odpuść sobie :) Użyłam tego słowa w ramach "twórczości własnej" i proszę mnie nie poprawiać, ponieważ potrafię się wysławiać i używać POPRAWNIE języka polskiego. A udzielać się można na forum dotyczącym poprawnej ortografii, tudzież innych zawiłych problemów językowych. POZDRAWIAM!
  3. Julka, tylko proszę sie nie wyłamywać :) :) Już my Cię tu przypilnujemy :) :p
  4. Julka straszna głupota z tymi niewielkimi i na dodatek TRZEMA(!!!!) posiłkami. Musisz zjadać PIĘĆ posiłków dziennie, co 2-3 godziny. OBOWIĄZKOWO. Inaczej Twój organizm przestawi się jedynie na magazynowanie, bo za mało mu dostarczysz.
  5. Cześć Kalinko :) Wnioski są niestety jednoznaczne... :( Dziewczyny odpuściły sobie dietę i nie piszą.
  6. Kalinko szkoda żeby przez brak samozaparcia nasz topik upadł...
  7. Cześć :) Barbaro, ja nie stosuję żadnych magicznych ziół, ponieważ nie jest to wtedy dla mnie zdrowe odchudzanie. Kilka moich znajomych doprowadziło się do bezpłodności przez takie eksperymentowanie. Także jedyne czego "zażywam" jest błonnik z chromem. Też szkoda mi pieniędzy na takie cuda. Wolę się wziąć sama za siebie i za te pieniądze kupić jakąś ładną bluzkę czy coś. Dziś, jak co sobotę było ważenie. Na wadze 85.7kg. Jestem nawet miło zaskoczona :) zmienię stopkę dla motywacji:) A wy jak tam?
  8. Widzę, że znów nie mam do kogo pisać, ale chciałam się pochwalić, że dzisiejszy dzień był BEZBŁĘDNY ! Udało się przełamać schemat i teraz już lecę po wymarzoną figurę.
  9. Witam i ja :) Na śniadanko zjadłam jajecznicę z trzech jaj na cebuli, bez tłuszczu (na teflonie). Postanowiłam jeść większe śniadania, może pomoże mi to w walce z podjadaniem. Na drugie zjadłam jogurt naturalny zblenderowany z bananem i odrobiną cynamonu. Teraz jem obiadek (ommm ommmm ommmn) na który zrobiłam sobie tilapię z kalafiorem i pomidorkiem. Ćwiczyć na razie mi się nie chce. Najpierw muszę się znów przyzwyczaić do mojego zdrowego menu i dopiero coś dalej pomyślę :):):)
  10. Jak tam po całym dniu? U mnie bywało lepiej :)
  11. Hej hej hej :* Ja pełna dziś optymizmu:) na śniadanie mleko z płatkami jęczmiennymi a na drugie trzy wafle ryżowe z twarożkiem:) Wiecie coś na temat : ZNIESIONA LORDOZA SZYJNA?
  12. Witamy barbarę :) opowiedz coś więcej o sobie i swoim odchudzaniu. Wreszcie się odezwała zdecydowana mama :) gratuluję wciąż ogromnej motywacji:) ja się do ćwiczeń na razie nie będę zmuszać. Najpierw spróbuje przez tydzień wrócić na tory dietkowania a później sobie wymyślę jakieś ćwiczenia :) a gdzie reszta? Asia, Kalinka, Adziam... Co to ma być...
  13. No to zaczynamy po raz drugi :) ja się już zdecydowałam :)
  14. Cześć laski :) Myślałam, że już po topiku i przestałam zaglądać tu ostatnio :/ ale na szczęście widzę że wróciły towarzyszki:) Ja nie mam chyba już nic wspólnego z dietą. I pewnie przez to boli mnie już drugi dzień żołądek. Bo przyzwyczaił się do innego jedzenia a ja dzisiaj kotleta zjadłam i biały chleb.... Masakra. No ale po cóż człowiek ma się załamywać. Trzeba próbować dalej walczyć. Myślę że od października wreszcie wezmę się za siebie jak dawniej, bo będę znów na studiach i będę sobie tylko gotować:) a zawsze to łatwiej niż jak się patrzy na niektóre rzeczy które jedzą zwykli śmiertelnicy:)
  15. Wiem coś o tym. Mój TŻ wystarczy że nie będzie jadł kolacji i już ma co chciał. Musi mieć naprawdę dobra przemianę materii bo to ile on nieraz je to się w głowie nie mieści;) A my to wiadomo, pupa i biust też muszą troszkę ważyć :):D he he he
  16. Witam z rana:) u mnie w domu jest to niemożliwe żeby nie było słodyczy bo tata i brat po prostu są jeszcze większymi łasuchami niż ja. Ale po bracie tego absolutnie nie widać :/ niestety ja lubię słodycze i czuje jak każde ciastko czy cukierek odkłada mi się w tłuszcz. Zważyłam się i nie chyba na szczęście waga pokazała dokładnie tyle co w stopce. Szkoda tylko że przez te dwa tygodnie nie udało mi się nic zrzucić. No ale cierp ciało jeśliś chciało. Napychać się do nieprzytomności:-( ehh... Masakra z tą moją słabą wolą... Na razie nic słodkiego nie ma w domu, więc mam nadzieję na pozytywne zakończenie dzisiejszego dnia... Ale nie chwalmy dnia przed zachodem słońca. Jeszcze ta pogoda taka paskudna, to człowiek nie wychodziłby w ogóle z łóżka. Meldować mi się tu moje drogie, może chociaż wy macie się czym pochwalić:)
  17. Porażka na całej linii.... Jutro ważenie... Oby nie było więcej niż w stopce... A ja nie potrafie po prostu się czymś zająć jak mam ochotę na słodkie bo cały czas krąże żeby to zjeść... To chyba trzeba leczyć u psychiatry.
  18. Hej dziewczyny :-) widzę ze wreszcie mam do kogo pisać. asiulka powiem ci że brzuch to moja największa zmora:( wstydze się go niesamowicie. Byłam w tym tygodniu dwa razy na basenie. Tak na godzinkę sobie wyskoczyliśmy z TŻ:) Kalinko jak po wakacjach? Wypoczęta? Adziam, Asia ma rację. Wyglądasze rewelacyjnie:) ale tak to już jest, kobietom zawsze coś nie będzie w sobie pasowało i chcą się samodoskonalić:) Asia w ogóle zapomniałabym:) wielkie gratki z wyniku na wadze:)!!! Nic Ci się nie spowalnia to chudnięcie:) Dziewczyny pomożcie mi z tą ochotą na słodycze. Można się załamać... Jak tylko widzę coś słodkiego w domu to zjadłabym całe od razu... Nie wiem jak sobie z tym poradzić. Może znacie jakieś sposoby, albo słyszałyście o czymś na takie łaknienie słodyczy. Albo w aptece są może jakieś środki na pochamowanie. Normalnie cała dieta bierze w łeb jak pojawi się czekolada albo ciastka, w ogóle cokolwiek słodkiego w domu. Tak by człowiek chciał coś ruszyć z wagą a tu nie da się bo żarłok słodyczy siedzi w środku.... :(
  19. Aguś ja na obiad planuję brązowy ryż i pierś z kurczaka :) A6W zaliczona w dniu dzisiejszym:) już mam 17. dzień. Szybko leci ten czas...
  20. Witam porannie z kawką w rączce :) na śniadanie owsianka (uzależniłam się chyba). Plan na dziś, to oprócz A6W i orbitreka, muszę wysprzątać na tzw. glanc całe mieszkanie bo wkradło się niestety trochę nieporządku. Ale zawsze to jakiś ruch, więc ok:) mam małego urwisa u siebie teraz i same atrakcje z nim są:) oddzywajcie się troszkę częściej dziewczynki bo wtedy łatwiej mi trzymać dietę a tak to mam wrażenie że juz wszystkie zrezygnowały i mi gorzej idzie... Miłego dnia Kobietki :)
  21. Witam nową koleżankę :) ja dziś powiedzmy że dobrze... Była A6W (już jest ostro :p) i dietowo chyba dobrze, gdyby nie ta duszona marchewka:/ Mogłabym tonami ją jeść... :/ był lód i trzy ciacha ale za to w godzinach karmienia i byłam godzinkę na basenie, więc chyba nie ma tak źle :) w sobotę mam ważenie. Oby było chociaż kilogram mniej...
  22. Hej Asia i mamo Kamilki:-) Cicho tu jak w grobie :) ja dziś zjadłam owsiankę a na obiad miałam kaszę z mięskiem z indyka. Ja też dzisiaj na jakieś balety uderzę chyba:) mam troszkę problem bo ciuchy już nie leżą na mnie tak jak powinny, ale przypuszczam że po wakacjach dopiero wyruszę na jakieś zakupy. Jeszcze na orbitreku nie jeździłam, ale chyba muszę się zmobilizować:)
  23. Cześć Asia:) Właśnie strasznie tu cicho jest niestety, no ale cóż. Dziewczyny się pewnie opalają:) ja juz po orbitreku i A6W:) na śniadanie była owsianka na mleku. Asia po zakupach musisz koniecznie się pochwalić co kupiłaś :)
  24. Witamy z otwartymi ramionami :)! Napisz nam coś o sobie. Ja dziś tylko A6W, bez orbitreka, ale za to chyba z 6 godz.na pracach w ogrodzie spędziłam, gdzie pot z czoła nie ustępował, a mówią że pot to łzy Twojego tłuszczu :D dietowo, no całkiem nieźle :) nie sądzę by było więcej niż 1500kcal. A jak tam u Was drogie Panie:) ?
  25. Ja na razie nie mam dziecka, ale powiem Wam że instynkt macierzyński to mam już mega zaawansowany :) jak tak nieraz piszecie o swoich pociechach to aż zazdroszczę Wam tych małych ludzików:) ale gdzie mi tam jeszcze do dziecka :)
×