Alex 123
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Alex 123
-
Przeczytaj sobie szczęśliwa mamo wpis badiorka pod moim to bedziesz wiedziała o co mi chodziło Jesli chodzi o wcześniejsze testowanie.
-
Rudzia to będziemy mniej więcej w tym samym czasie na wstępną wizytę się umwiać.A do kogo ty chodzisz, do Z.? A mówił Ci czy wszystkie badania będziesz musiałam powtarzać? Igrek ja 12dpt testowałam, zdjęcie prześle Rudzi w wolnej chwili, a tych mam mało, bo wziełam się za remontowanie, a dodatkowo mam dużo zajęć w robocie, więc z czasem słabo, tym bardziej, że narobiłam sobie zaległości przy ostatniej próbie. Niby pracowałam, ale wiesz jaka to robota, jak człowiek tylko jedno ma w głowie. Ja sobie chwalę jeszcze wizyty u tej dr Filipowicz, która jest psychologiem w Novum. Jest całkiem spoko i pozwala mi odkryć pewne rzeczy, z których człowiek w swoim zabieganiu nie widzi, a które być może mają wpływ na zajście w ciążę i nie mówię tu o kłopotach typu endometrioza itd. ale o gotowości na nardziny dziecka.
-
Cześć dziewczyny, nie pisałam chwilę, bo miom sposobem na poradzenie sobie z ostatnią porażką było skupienie się na maxa na czymś innym i udało się. Nie ma takiej traumy jak po pierwszej nieudanej próbie. Teraz chciałam sprawdzić co u Was i trafiłam na info od Janko ): Wczoraj przeczytałam artykuł w ostatnim chyba Twoim stylu o przedwczesnej menopauzie u kobiet 30 i 40 letnich. Ale dobra wiadomość jest taka, że podobno naukowcom w stanach udało się uzyskać komórkę jajową z komórek macierzystych kobiety, która już nie jajeczkuje, albo jesli te jajeczka się nie nadają. Teraz jeśli jakiś instytut się zgodzi podejmą próbę zapłodnienia takiej komórki, żeby sprawdzić czy się prawidłowo podzieli itd. Janko, prawie każda z nas ma na swoim koncie te emocje, które Ty będziesz dziś właśnie najbardziej odczuwać. Najważniejsze, żeby dać sobie prawo bycia wściekłą, zrozpaczoną, żeby te emocje znalazły ujście. Igrek, nie daj się namówić na wcześniejsze testowanie. Zrób to wtedy kiedy Ty chcesz, a nie wtedy kiedy dziewczyny Ci mówią, że masz zrobić, bo ciekawość ich zjada.
-
Cześć, Rudzia wysłałam Ci raz jeszcze. Teraz powinno dojść. Iza, teraz wszysto się w Tobie buntuje, stąd takie kategoryczne i ostateczne stwierdzenia, ale nigdy nie mów nigdy. Masz mrozaczki. Uda się!
-
Rudzia wyslalam na rudzia@wp.pl a to krk tez pewnie mam dopisać?
-
Transferki powodzenia!!! Mamma,co Cię na to forum przyniosło? Nie miałas tak ze jak już sie udało to po kilku próbach miałas dość Novum i nie chcesz sie odciąć i zapomnieć?Jaka była Twoja historia starań ?
-
Niezła opcja, że razem wyczekiwałyście, razem będziecie miały transfer tego samego dnia. Fajnie.
-
Janko! Gratki!!! :) Igrek by się zdziwili w Novum jakbyśmy w 10 tam wpadły na Wasz transfer :)
-
Igrek! Ty sie nie możesz do takiego stanu doprowadzac!Przeciez najczarniejszy z czarnych scenariuszy jest taki,ze jak sie nie da w tym cyklu to Ci komorki zamrożą i podadzą w przyszłym cyklu.Wiec tragedii nie ma.Najwazniejsze,ze masz swoje upragnione komoreczki.Teraz tylko ogarnij sie i rób co lekarze powiedzą.Naprawde jest ok.Latania do kibla z lusterkiem nie komentuje :) Oddaj to lustereczko,zapadają sobie Axla i luz
-
Leal, wiadomo, że jeśli ktoś ma większe dochody to udźwignie ten wydatek, jak nie to jest problem i trzeba brać kredyt. Ja też zastanawiam się, czy ładować kasę w projekt in vitro 3 raz z rzędu, podczas gdy 2 poprzednie razy były nieudane, ale pewnie to zrobię, mimo, że mamy podobne plany do Waszych, no bo jakie mam inne wyjście. W moim przypadku to jest jedyny sposób na doczekanie się dziecka. Metoda mimo, że nie refundowana jest kosztowna, ale jak sobie myślę o sobach które np na jakąś skomplikowaną operację za granica potrzebują setek tyś zł. to myślę, że nie mam tak źle.
-
Gdzie są wieści od Igreków i Janków??? Mieli do nich dzwonić chyba o 10 dzisiaj, tak?
-
Rudzia, sorry, ale dopiero dziś wysłałam Ci maila z dietą. eeeoooo, powiedz kto na takim forum mając takie problemy jak my mamy, pisząc pod wpływem emocji, stresu, nerwów , będąc anonimowym dba o poprawność pisowni? Trzeba odpuścić. Ale z drugiej strony to ciekawy eksperyment - hihi. Napewno tak by się ta dyskusja nie potoczyła gdybyś napisała nie będąc anonimowa (:
-
Dziewczyny!Ale sie dzieje! Igrek nie martw sie.Przeciez dokładnie tak samo miałas wcześniej,ze plamilas,potem poszłas do lekarza i pow ze wszystko ok.Wszystko będzie dobrze! Komoreczki już pewnie sie zaplodnily! Dziewczyny trzymam kciuki!!!
-
Fata Morgana, ja bym się cieszyła, że jednak coś się tam zadziało. Moim zdaniem daje to większe nadzieje na powodzenie kolejnym razem. Coś zaskoczyło. Finał był taki jaki był, ale tym razem nie musi byćtak samo. Niektóre dziewczyny lepiej przyjmują mrozaczki niż świeze zarodki. Próbujemy kochana. Co nam pozostało. Trzeba powalczyć o swoje. Musisz wierzyć, że się uda. No bo niby dlaczego nie. Może nie od razu, ale zobacz ilu dziewczynom choćby na tym forum się udaje! I na nas przyjdzie kolej!!!
-
Rudzia, takie małe opakowanie 30 szt. to bez recepty, większe już z receptą. Ja biorę 1 tabl. dziennie - rano. Przed pierwszą próbą to nawet 2 razy dziennie kazał mi brać, ale może sama tyle nie bierz.
-
Igrek, nie mam. Ja to ledwo te dwa wychodowałam, co mi podali.
-
Rudzia dobrze pamiętam Twój mail: rudzia@wp.pl?
-
Rudzia, ja w 12 dpt zrobiłam bete i tego samego dnia od południa odstawiłam leki, to był 9 maja, a okresu dostałam 12 maja,czyli jakby 15 dpt. Ale kazał mi brać dalej Bromergon, Biosteron na lepsze komórki przy kolejnej próbie i folik. No nie miałyśmy szczęścia, ale zobaczysz uda się następnym razem. Ja na wizytę jestem teraz w 20 dc zapisana, to wypada 31 maja. Nie wiem czy odrazu podejde, bo nie wiem jak z kasą będzie, bo mamay troche innych dużych wydatków, ale zobaczymy.
-
Rudzia, już tyle brałaś te leki, że dwa dni w tą czy w tamtą nie zrobi różnicy. Po co masz się potem zastanawiać. Bierz te leki i zobaczymy. Jeśli się jednak nie uda to u Ciebie jest chyba niestety ten sam case co u mnie - nie udało się, bo były słabe komórki. Ale nie łam się, bo jak już wiadomo nad czym trzeba się skupić to jest większa szansa, że ten kolejny raz leczenie może być bardziej Tobie dedykowane i skuteczniejsze. Wiem, że to p........e kolejny raz przez to przechodzić, ale trzeba. Nie ma wyjścia. Ja napewno będę z Z. rozmawiała o tym medium na oocyty podczas zapłodnienia o którym Zuzia pisała, a ponadto zainteresowałam się tematem diety, która może wpłynąć pozytywnie na wychodowanie prawidłowych komórek. Na diete mamy wpływ więc czemu by nie spróbować. Jak chcesz mogę Ci podesłać co znalazłam.
-
Maggie gratuluje :)
-
Ok, dzięki Zuzia za przeprowadzenie śledztwa :)
-
Janko, pójdę na tą wizytę, bo zapisałam się i nie chce odwoływać. Ale mam mieszane uczucia, z jednej strony myślę sobie, że właśnie co ona mi może powiedzieć do czego ja sama nie mogę dojść, ale z drugiej strony mam znajomych, którzy się lecza u psychologów, jakieś całe terapie przechodzą, w innym temacie oczywiście, ale twierdzą, że im to pomaga, więc coś w tym musi być. Nie zaszkodzi spróbować. A ponieważ naprawdę chciałabym normalnie funkcjonować i cieszyć się z wiadomości, że ktoś urodził, albo, że jest w ciąży a nie reagować alergicznie na dzieci, matki, kobiety w ciąży itd. Pozatym trzeba jakoś na kolejne próby się naszykować. A jak czytam o dziwczynach, którym się udało za 7 transferem, to widzę, że jeszcze dużo muszę znieść :)
-
Janko to super wiadomość! Trzymam kciuki za kogo trzeba trzymać :) Zuzia, napisałam na tym forum embriologicznym pytanie o tlenek azotu stosowany przy zapłodnieniu i odpisali mi, że nie stosują tej metody??? Poniżej odp. : W 2005 roku w czasopiśmie "Biochemistry" amerykańscy naukowcy opublikowali wyniki swoich badań prowadzonych na mysich komórkach jajowych. Ich obserwacje wskazują, że tlenek azotu może skutecznie "odmładzać" oocyty i zapobiegać wadom genetycznym potomstwa, które mogą być skutkiem zapładniania starzejących się komórek jajowych. Działanie tlenku azotu na oocyty sprowadza się do spowolnienia twardnienia jego zewnętrznej osłonki, wspomaga produkcję związków chemicznych odpowiedzialnych za zapobieganie wnikaniu do wnętrza komórki jajowej więcej niż jednego plemnika i redukuje aktywność elementów pośredniczących w rozdzielaniu chromosomów w trakcie podziałów komórkowych. Z uwagi na fakt, że wpływ tlenku azotu na ludzkie komórki jajowe w warunkach in vitro jest w chwili obecnej nadal nieznany, w nOvum nie stosujemy tej metody. Embriolog nOvum
-
http://cudinvitro.pl/ Wiedziałyście o tej fundacji? Można starać się o dofinansowanie. Może którejś się przyda.
-
Igrek co to znaczy - od 99 była Moluś?