RudaRudaRuda111
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez RudaRudaRuda111
-
może i masz trochę racji...przecież takie zgrabne literki tu skrobię, to muszę być porywająco piękna :) w końcu nie każda jest miss bieszczad :D:D:D:D hahaha Teraz już muszę znikać, pewnie później będę i może faktycznie jakiegoś mailika wystukam ;) Zatem do napisamia :):):)
-
to zdradź w czym się ta Twoja wyjątkowość objawia ;) dowcip sam w sobie jest średnich lotów, samo rozwinięcie może wyć trochę wulgarne. A mnie matce polce, żonie, i w ogóle jakże niewinnej istocie, takich słów używać nie wypada :D:D:D
-
haloooooooo jest tu jeszcze ktoś?
-
chyba nikt nikomu nie ufa na 100%. A cóż to miałaś za wpadki Znaleziona?
-
ha ha ha i tak ma być :)
-
Znaleziona, a Ty dzieci masz?
-
robię sobie nowy skalniak w ogrodzie i musiałam trochę pomachać łopatą ;) ale musiałam już zejść, bo strasznie gorąco się zrobiło oj już sobie wyobrażam co tam się musiało dziać ehh...domyślam się, że emocje nie pozwoliły wam za dużo rozmawiać ;)
-
no jestem, ledwo żywa, ale jestem ;) ale opowiadaj jak było. Przyjechał po Ciebie...i co? i co? wiesz, że ja ciekawska ;) kurcze, cieszę się razem z Tobą :)
-
:) właśnie nam się rozsypuje kurcze:) to musimy go trochę podratować ;) wczoraj byłam cały dzień na szkoleniu więc nie mogłam pisać, ale wieczorem zerknęłam a tu ciiiisza. musimy dziś nadrobić ;) a Ty lepiej opowiadaj jak po piątkowym spotkaniu :)
-
aaa no to spoko :) a po weekendzie jak tam?
-
to musisz być nieźle podekscytowana :) tym razem to ja zazdroszczę Tobie :) tak jak ja czekałam na wczorajsze spotkanie jak na szpilkach, tak ty czekasz na jutrzejsze, tyle że po 3 miesiącach to dopiero będą emocję...
-
no właśnie wiem i tego się boję. Będę cierpieć wcześniej czy później, ale teraz już i tak niczego nie zmienię
-
Nieeee, to nie upokorzenie. Po prostu dałaś mu do zrozumienia, że nadal jest dla Ciebie ważny. Ja bym chyba zrobiła podobnie. Zresztą, skoro chce się z Tobą spotkać, to znaczy że pewnie miał nadzieję, że w końcu znów się odezwiesz :)
-
Zulus- Ty to potrafisz człowieka na ziemię sprowadzić :D:D no jak widać da się kochać dwóch...uczucia to nie dedukcja, no niestety
-
Zulus...a było i wiązanie...:P Znaleziona no właśnie wiem, a szkoda by było to zakończyć... co usłyszałam...już po wszystkim leżeliśmy , ja wtulona w niego, pocałował moje włosy i tak szeptem- ja cie kocham wiesz...Podniosłam głowę i pytam- słucham? a on- nic, nic. Mówiłem tylko, że było rewelacyjnie masakra. I po co to powiedział??? pewnie mu się wyrwało, ale co teraz? normalnie jak w brazylijskiej telenoweli :D
-
czytam was od dawna jeśli faktycznie czytasz, to odpowiedź masz w postach. Głupie pytanie...
-
bo niby tak właśnie miało być :) ale ON stwierdził, że nie może teraz tak mnie zostawić...:)
-
ja znów tak z samego rana ;) ale ktoś w końcu musi zacząć dzień na kafe :) zatem dzień dobry kochani :)
-
czasem to sama sobie zazdroszczę :) ale dziś to będzie taka króciutka randka niestety :( ale i tak czekam z taką niecierpliwością...ehhh
-
Zulus :) Ty mnie za słówka nie łap, tylko odpowiedz ;) No pewnie, że się stroję :) sukieneczki, fajna bielizna...ehhh, a jakby mąż był caly czas w domu, to faktycznie byłoby trudniej. Ale jak mówie, ja z moim "przyjacielem" spotykam sie bardzo zadko, wiec nie byloby az tak trudno cos wymyslic, zwlaszcza ze ja czesto wybywam z domu np z kolezankami, wiec maz jest przyzwyczajony do moich wyjsc
-
zmykasz do domku...ok to do jutra:) miłego popołudnia ;)
-
zwykle to jednak zacisznie w hotelu, ale był i las i restauracyjna toaleta i jakieś ciasne uliczki w samochodzie...różnie :) a Wy gdzież to się spotykaliście?
-
Mój też anioł, tylko z ostrymi pazurkami :)
-
oj tam...znaleziona, nie obserwuj, bo jeszcze za dużo wypatrzysz i co
-
a później nawet z sypialni nie wyjdzie, bo mu się poroże w drzwiach nie zmieści :)