pozdrawiam piwoszów :)
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez pozdrawiam piwoszów :)
-
byłam tu 12 godzin temu a Ciebie ani widu, ani słychu? :o o koorwa, co się dzieje :D
-
ale wcześniej brałaś jego stronę, kilka stron wcześniej, setki postów wstecz Ty kanciaro :D aha, kafe wiesza mi się permanentnie, Tobie też? nie wiem, co dzieje się z tą stroną, koorwa, uwielbiam kafe ale czasami takie mam nerwy że wychodzę i trzaskam drzwiami!! forum Biest myśl o nas na tej Teneryfie :) czasami :P
-
Twoja obecność przed kwadransem pozwala mi wierzyć, że nadal tu jesteś
-
a z poprzednich postów wnioskuję, że ktoś tu nie lubi Turków? :D
-
ja piertolę, ugrzęzłam na fb miałam tylko jedno piwo i ubolewam, że mogę siedzieć teraz przy każdej bezalkoholowej cieczy, ale nie przy piwie może zacznę od wątku rycerza, bo zapewne ten najbardziej Cię interesuje spotkaliśmy się w poprzednią sobotę (tydzień wstecz. tzn. w ostatnią też się spotkaliśmy no ale muszę ułożyć to chronologicznie :D), o czym jeszcze pisałam. ale tylko na papierosa, o tym też pisałam. i w tamtym tygodniu we wtorek wieczorem pisze do mnie co robimy, dlaczego się do niego nie odzywam, czy za nim nie tęskniłam? na co odpisałam mu czule "przykro mi, ale nie tęskniłam za Tobą ;p" trochę podłamał mnie ten sms, bo już myślałam, że dał sobie spokój :o w sensie żałowałam, że jednak nie. spotkaliśmy się w sobotę (ostatnią) po pracy, poszliśmy na blanta (w sumie jaranie trawy od czasu do czasu to jedyne, co może nas łączyć, tak stwierdzam ), pogadaliśmy o tym i o owym, utwierdziłam się po raz drugi lub trzeci w przekonaniu, że ja z nim nie będę, nie chcę i nie mogę, bez względu na jego spluwę i urodę a ten mi pisze w poniedziałek, że mnie kocha :o to mu odpisałam oj człowieku.... :D koorwa, zaiste patowa sytuacja :P dziś pytał mnie, co robię po pracy, mówię że raczej idę do domu, widziałam że był niepocieszony, stwierdził no to ja idę... cześć cześć i tyle... wcześniej jednak zdążył mi urządzić scenę zazdrości koorwa, on chyba jednak się angażuje, muszę go powstrzymać, niech się ogarnie, koorwa człowieku nie bądź taki kochliwy... to, że podoba ci się moja doopa nie znaczy, że musisz wkładać w nią całe serce to tak z grubsza o tym, co u mnie. aha - codziennie coś robię. zaczęło się od spacerów (z piwem ), potem bieganie, teraz albo bieganie, albo rower. codziennie :) a paleniem idzie jako tako, raz więcej, raz mniej, nie palę przez prawie dobę (jak dziś na przykład z okazji światowego dnia bez papierosa ), potem na nowo :P i tak oto SIĘ KRĘCI :D tak w ogóle to groziło mi wyrzucenie z domu za palenie w pokoju :o dlatego ostatniego papierosa w moim apartamencie wypaliłam w ubiegłą środę i od tamtej pory powietrze me jest krystalicznie czyste a to też dobry sposób na ograniczenie/rzucenie palenia, bo nie wychodzę co godzinę na papierosa na zewnątrz tak jak paliłam w domu :o:D
-
cały czas wygrzebuję się
-
o koorwa, tydzień na 20 złotych:o:D jesteś? spoko, już rzucam newsami, koorwa nie wygrzebię się z nich do rana :)
-
jesteś? no nie wkoorwiaj mnie
-
Co się stało?
-
oj to chyba słabo wyjesz, bo coś nie możemy się złapać :D
-
mikojan jesteś? prawie tydzień mnie tu nie było (na dłużej, mam na myśli), kij z tym, że temat zdycha (tudzież nie rozwija się), ale my dawno nie narkotyzowałyśmy się sobą nawzajem, może dlatego wszystko się piertoli
-
no, dawno mnie nie było. piję piwo, na zdrowie. i może dobranoc. jest ktoś?
-
jesteś? poczekam chwilę, jak nie to idę spać. nie załatwiłam sobie piwa na dziś, ŚWIADOMIE zmiany, zaczynam pracę nad sobą... :) też obudziłam się z koorewskim bólem głowy :o pewnie od fajek, ale jednak stwierdziłam zarazem, że z piwem też czas przystopować. tak mi się nie chciało wstać... ale było ok :)
-
znowu mi przepadłaś :o dopiłam drugie, postaram się zasnąć, znów wyśpię się aż 4 godziny :o dobranoc i udanego dnia, o eksie nie myśl, niech bierze się za olgę.
-
jesteś jeszcze??
-
wsłuchaj się w 1:25-27 - brzmi jak jestem pedałem
-
http://www.youtube.com/watch?v=IAsjjSkaWVc&feature=related ten murzyn mi się śnił jak spałam po południu po tej przystankowej przypitce, graliśmy w butelkę i po każdym kręceniu wypadało na nas nawzajem (on wykręcał (...:D) mnie, a ja jego), więc był pocałunek, po każdym byłam mokra, to z tego snu pamiętam. a z nami grała... znowu rihanna :o koorwa nie wiem o co kaman że ona śni mi się już któryś raz, może to prorocza wizja że skończę jak ona - alkohol i prochy miała różowe albo niebieskie trampki w tym śnie :P
-
http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=5162601 rosół na parówkach, wymiękłam :D lepsze niż ta pomidorowa haha
-
net Ci padł ?
-
idź idź, jak mus to mus, ja mam 2 piwa... koorwa, nie wiem co się ze mną dzieje. ale o tym zaraz, muszę zebrać myśli
-
oho i net zaczyna mi fikać, bo burzowo - deszczowo - wietrznie robi się na dworze... full wypas :o
-
ja jestem, czekam. mi też jakoś smutno, seksu mi się chce, tak bardzo że zaczyna mi to psuć nastrój i śnią mi się faceci z teledysków :o a ja z nimi w akcji... tzn. na początku akcji, bo nawet w śnie myślę - nie, to nie wypada :o SEKSUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUU!!!!!!!!!!!!!!!!
-
zjadłam idę zdobyć piwo, bo mam tylko jedno, a po wczorajszym nie schodzę poniżej dwóch
-
nie idzie mi ogarnianie (się) ogłaszam oficjalnie, że wychodzę się umalować i zrobić sobie kawę, jeśli będzie wolna kuchnia to może nawet coś przekąszę, jak nie - będę czerpać dalej energię z kanapki z serem, zjedzonej wczoraj po 16 smaka mi narobiłaś tym piwem, mam jeszcze jedno, nie wiem, chyba mnie woła...
-
tzn.* musiałam poprawić, nienawidzę robić błędów :P :)