pozdrawiam piwoszów :)
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez pozdrawiam piwoszów :)
-
co za zyebany dzień :o choć zaczął się dobrze, to jednak jestem kłębkiem nerwów i nie mam ochoty po prostu na nic :o klątwa poniedziałków czy co... jesteś?
-
ostatnie pytanie nie miało usprawiedliwiać Turków, bijących kobiety, tylko miało przypomnieć, że nie tylko wśród nich zdarzają się damscy bokserzy :P
-
oj baby, dopóki nie znałam żadnego osobiście (a nie znałam), to miałam podobne zdanie do Was :) wszędzie - w każdym kraju, w każdej narodowości i w każdej religii znajdą się i idioci, i normalni, człowiek to człowiek, liczy się charakter. laska pisze, że jest z Turkiem 11 lat (to przecież w chooy czasu, u mnie ponad pół życia :D), a oni jej piszą, że on ma ją za gówno, że jest arabską (następna sprawa nierozróżnianie Turków od Arabów) koorwą i że i tak ją będzie napierdalać :o no sorry. bo kurde żaden Polak żony czy dziewczyny nie bije, nie?
-
http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=5343063 nie ja zakładałam ten temat ale Biest cięta na Turków :D
-
Bo nie pijesz
-
- Mamo, mamo! Jestem księżniczką! :D - Nie Jasiu, jesteś popiertolony :o
-
niech Cię nie kusi, bo to niedobre jest i alkohol szkodzi zdrowiu :D to w końcu Ty sama mieszkasz czy ze współlokatorką? i w czym ona przeszkadza, czy zrobienie gorącego kubka wywoła jej pobudkę, tudzież pobudzenie u niej? :D
-
ja też jestem głodna chooy, nie jem już, łyknę mojej jagodowej tajgi (jak to brzmi :o) bo piwo właśnie kończę (coś długo mi z nim zeszło), a nie mam ochoty na całe drugie, więc szkoda otwierać. a napiłabym się jeszcze, bo playlista czeka
-
:D ja piertole, dlaczego mnie ta pinda nie zapisała na późniejszą godzinę :o
-
Spotkanie dyplomatyczne u Królowej Elżbiety, szampan, zapiekanki prostytutki itd. W pewnym momencie królowa puściła bąka. Konsternacja, co tu zrobić? Odzywa się ambasador Francji: -Pardon, to chyba przez tego szampana, wybaczcie państwo... Cał towarzystwo odetchnęło z ulga, honor królowej uratowany. Po chwili królowa puściła kolejnego bąka. I znowu konsternacja: -Entschuldigung - odzywa się ambasador Niemiec - jadłem wurst na obiad i chyba to po tym, bardzo przepraszam. Towarzystwo odetchnęło z ulgą, ale nie na długo bo Królowa znowu się zesmrodziła. W tym momencie wstaje ambasador ZSRR i woła: -Trzecie pierdnięcie królowej Związek Radziecki bierze na siebie! :D
-
no pewnie :D właśnie odprawiłam a teraz wściekła zumba z Don Omarem tyle, że palę mniej, to oczywiste, nie jestem wisielcem :o:D:D
-
miko, źle mnie zrozumiałaś ja, pijąc w domu i siedząc na kafeterii, nie palę, bo ja nie mogę palić w domu :D
-
inaczej - pijąc piwo, bo przy wódce to niekoniecznie mam ochotę :D w międzyczasie, ale nie że jeden za drugim praktycznie tak jak przy piwie, gdy: 1. pijesz w lokalu 2. jesteś w towarzystwie 3. inni też palą dlatego zdrowsze okazuje się picie w domu, z Tobą i na kafe :D
-
szacun za głupotę chyba :o no ale nie da rady nie palić, pijąc alkohol (jak i kawę )...
-
dobra, piję za nas dwie, chociaż ochoty zbytniej nie mam, matko - wczoraj wyjarałam z 2 paczki fajek :o ja piertole... nie no, może nie 2 paki, ale 30 sztuk to bankowo
-
nie odpisałam :D Fehler beim Senden der Nachricht jak mnie to wkoorwia :o i dobrze, już jestem w piżamce, włosy umyte (żeby nie tracić na to czasu rano), otwieram piwo i potańczę trochę na łóżku :D wspominając dzisiejszą noc a do niego jeszcze zdążę się odezwać, spokojna głowa, niech się trochę postresuje
-
Rycerz jeszcze gładząc wczoraj moje dłonie po raz kolejny zachwycił się moją skórą i stwierdził, że kocha taki jej typ :D że nikt takiej nie ma, taka miękka jak u dziecka... że to aż niemożliwe, że ja jestem niemożliwa... i takie tam :P koorwa, niech się ogarnie to pomyślimy
-
ja to jestem problemowa, o koorwa :D żaden facet dłużej ze mną nie wytrzyma
-
http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=5342216 :D:D:D:D:D autor mnie rozyebał, ale pomarańczki poprawiły :D:D:D
-
więc jak się z nim rozstałam to piszę do brata, czy jeszcze pracuje :D dobrze wiedziałam, że tak :P ale tak pro forma ten że tak, żebym przyszła. heh głupku myślisz że po co piszę :D skończył przed 3 :o ja piertolę... ale nieważne. opiszę Ci coś śmiesznego :D skończył późno, bo siedziały 2 pary przy barze i piły piwo w takim tempie.... aż w końcu poprosił o kasę, bo musi rozliczenie zrobić ale zanim to nastąpiło, przyszły 2 małolaty, jedna na bank Turczynka, druga nie wiem. i ta na pewno Turczynka chyba była lekko wcięta, ale na pewno nie była pijana, może wytrzeźwiała ze strachu o koleżankę :D przyszły i ta niepijana pyta brata, czy mogą do łazienki (widać było, że im spieszno :D) bo ta druga była totalnie zayebana i widać było, że zaraz będzie rzygać, koorwa chyba kilometrową fontanną :D on tak tylko marszczy brwi, patrząc na te małolaty (miało to może z 16 lat :o) i że ok, pokazał gdzie jest WC, jeden z tych kolesi przy barze (de facto pijany Niemiec, mieszkający tu bardzo długo (nie zdradził, ile ), ogólnie narzekający na liczbę muzułmanów w Europie, ale podsumowujący, że moolti koolti jest zayebiste :D) mówi do niego czy wie co robi, przecież tam będzie wszystko zarzygane :P on że co, no niech idzie, sprzątaczka przychodzi rano :P haha fuuu, ale nie zostawiły syfu :) ALE TO JESZCZE NIE KONIEC :D wyszły, już mają iść, ta rzygająca wraca, wchodzi mu prawie za bar i pyta, czy dostanie jeszcze wodę. on wziął szklankę, wlał jej wody... ta stoi, pije, rozgląda się, ta niepijana widać było wstydzi się za nią :D wypiła, i koorwa z takim tekstem: dziękuję, ale ja nie będę za to płacić! pocałujcie mnie w doopę! :D:D:D:D ja piertolę, ta niepijana oczy w podłogę, na nas, koorwa drzwi i chce iść jak najszybciej a tamta coś tam jeszcze piertoli że ma wszystkich i wszystko gdzieś, i wychodzi i żegna się jakby z jakiejś zayebistej imprezy wychodziła :o a ja se myślę... obym tak dziś nie skończyła :D nie, mi to nie grozi, agresywna, wulgarna i niemiła nie jestem nigdy, nawet po pijanemu poważnie :) żadne pyskówki, tylko milusio :) :P JAKI SPAM :D
-
ja piertolę, 3x napisałam nie wiem, to co wiem... no nie wiem :D
-
koorwa spać mi się chce :o chyba zacznę długo sypiać, zupełnie inaczej się wtedy funkcjonuje :)
-
po raz kolejny pewnie miało być :o
-
http://www.facebook.com/photo.php?fbid=452732971454350&set=a.159130540814596.35643.136277083099942&type=1&theater :D
-
Buty zdały egzamin śpiewająco :D a raczej tańcząco jak dobrze że je wzięłam i założyłam przed wyjściem, bo już się wahałam, ale pewnie bym żałowała, a tak nie żałowałam, miałam satysfakcję i wychodząc w nich myślałam po prostu - trudno, najwyżej wrócę bez nóg :D no więc musiałam dłużej być w pracy wczoraj, jak to w sobotę. no i rycerz na mnie czeka, wcześniej pytał, o której zamykam no i potem do mnie żebyśmy wyskoczyli się czegoś napić, już żebym taka nie była :P że wypijemy i sobie pójdę do domu jak będę chciała, rozyebało mnie to w drobny mak :D koorwa śmiać mi się chce :D idę na fajkę, będę kontynuować jak wrócę, zresztą i tak muszę to podzielić na części, bo za dużo by było na raz ;) ja yebim, jutro dentysta przed 10 :o