pozdrawiam piwoszów :)
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez pozdrawiam piwoszów :)
-
bo u kogoś to zawsze lepiej widać :P :D
-
znów miałam dziś dobry humor, faktycznie przedokresowa chandra to była :)
-
ca moją ulubioną liczbą po turecku jest osiemdziesiąt zapamiętałam od razu :D:D SEKSEN! hahaha :D
-
Zobacz, człowiek to jednak leniwy jest... takie możliwości, internet chociażby, przecież można by umieć liczyć do 10 nawet tylko w każdym języku :) ale nie, bo to, bo tamto... ehh :( hehe podejrzewam, że na arabkę nie wyglądasz, więc się tak nie ciesz :P no chyba, że zatkasz sobie ciało, łącznie z twarzą, wyłączając oczy, to miałoby sens, to jest myśl!
-
a no i jeszcze chodź tu umiem po turecku, jeee nie tak źle hahaha :D
-
dziś w sklepie kupiłam 4 produkty i zapłaciłam 6,66 :o przeraziły mnie te trzy szóstki
-
hehe no i zapomniałabym o najważniejszym : ALLAH ALLAH hahahahahaahah :D:D:D:D:D:D:D:D
-
idę siku, potem fajka (ostatnia ) i cofam się o kilka stron, żeby posłuchać tego, co wczoraj znalazłam te piosenki utwierdzają mnie w przekonaniu, że nauczę się hiszpańskiego i że to z pewnością jeden z najpiękniejszych języków tego świata :)
-
http://www.youtube.com/watch?v=1U5WGCFXppw posłuchaj raz a przejdzie Ci ta starość błyskawicznie
-
Rozmawiają dwaj mężczyźni przy barze: - Pan żonaty? - Nie, kot mnie podrapał. Mąż przyłapał żonę z kochankiem. - Niewierna krzyczy mąż i bierze z szuflady pistolet. - Nie!!! - krzyczy żona - chyba nie zabijesz ojca własnych dzieci! o koorwa :D:D:D
-
Mama dała Jasiowi ostatnie 50 złotych na zakupy (do wypłaty było jeszcze 2 tygodnie) i mówi: - Jasiek, kupisz chleb, margarynę i kawałek sera. Reszta kasy trafia na stół. Jasiek poszedł do sklepu ale po drodze spodobał mu się misiek za całe 50 złotych. Kupił misia i pędzi do domu. Matka na to: - Jasiu coś ty zrobił! Natychmiast idź i sprzedaj tego misia. Jasiek bez namysłu poszedł opchnąć misia sąsiadce. Wchodzi do jej mieszkania a sąsiadka w łóżku z jakimś facetem. Nagle rozlega się pukanie do drzwi. Sąsiadka wpycha faceta razem z Jasiem do szafy. Jasiek w szafie do faceta: - Kup pan misia. - Spadaj chłopcze. - Bo będę krzyczał. - Masz pięćdziesiąt złotych i siedź cicho. - Oddaj misia. - Nie oddam. - Oddaj, bo będę krzyczał. Sytuacja powtórzyła się paręnaście razy, Jasiu zarobił kasy od cholery, wraca do domu z zakupami (kawior, krewetki, szynki, i całą furę szmalu jeszcze przytargał). Matka do Jasia: - Jasiek chyba Bank obrabowałeś!? Natychmiast idź do księdza i się wyspowiadaj! Jasiek poszedł do kościoła, podchodzi do konfesjonału i mówi: - Ja w sprawie Misia... - Spier... już nie mam kasy! haha :D
-
Idzie facet ulicą patrzy, a tam strzałka z napisem: "Burdel u Sióstr Urszulanek". Hmmm, myśli facet, tego jeszcze nie było. Wszedł, a tam za ciężkim dębowym biurkiem siedzi stara zakonnica i pyta: - czego chciał? - n... no... skorzystać z, z, z u-u-usług... - płaci tu 500 zł i idzie w te drzwi po prawej. Zapłacił i poszedł, a tam na końcu korytarza kolejna, już młoda zakonnica siedzi przy zwyczajnym biurku. - witam pana. - witam, chiałem... - tak, tak wiem, 300 zł i drzwi po lewej. Zapłacił, poszedł i na końcu korytarza widzi nowicjuszka siedzi przy stoliczku... - dzień dobry. - dzień dobry, chciałem skorzystać z usług. - ach, tak... 100 zł i te drzwi za mną. Ok, zapłacił, już tyle wydał, to stówa go nie zbawi. Wszedł, drzwi się zatrzasnęły, a facet stoi na dworze, nie można już wrócić, bo klamki z tej strony nie ma... rozgląda się (nieco skołowany), a tu mała tabliczka z napisem: "właśnie zostałeś wyruchany przez Siostry Urszulanki"
-
mi to się koorwa zawsze coś przytrafi w nieodpowiednim momencie :D nie mogła się ukruszyć np. w niedzielę wieczorem? w poniedziałek mam na popołudnie... ehh. no nic, liczę na to, że mnie jutro przyjmie, ach ten mój niepoprawny optymizm :D
-
a jak się jutro nie dostanę to ja nie wiem :o nienawidzę musieć jeść po jednej stronie jamy ustnej
-
no mam zamiar iść w nich w sobotę :D
-
budzik nastawiony na 7
-
o koorwa, jest cień był i obcasy się z nim zlały, wyglądają na małe, a mają 12cm ale się wkoorwiłam bawiłam się tym kolczykiem :P i wypadł mi kawałek plomby :o no koorwa, robiłam tego zęba tego samego dnia, co przekłułam język, ja piertolę, jeszcze zapłaciłam za to 47 euro :o no to sorry żeby plomba za taką kasę trzymała się 7 tygodni :o:o:o więc jutro chyba pobudka o 7 i przed pracą muszę zdążyć do dentysty... nie mam pojęcia jak przyjmuje, już mnie ten ząb boli, muszą mi go jutro zrobić bo jak ja wytrzymam do poniedziałku :o ja jebe, już nigdy tam nie pójdę, leżąc na fotelu już to stwierdziłam :o tzn. teraz pójdę, muszę, z reklamacją idę na fajkę z wrażenia :o
-
koorwa nigdy nie pamiętam, jak włączyć samowyzwalacz, we własnym aparacie, ja piertole brat mnie pyta, co robię :o spiertalaj, w piżamie już jestem, gadam z mikojanem
-
może tramwajowy przyjedzie uu, ktoś tu lubi koturny :D tylko czy będą wygodne? wiesz, 400zł to jednak fajnie by było, gdyby dało się w nich chodzić :D fuck, zaraz strzelę fotę moim butom i Ci wyślę
-
może tramwajowy przyjedzie uu, ktoś tu lubi koturny :D tylko czy będą wygodne? wiesz, 400zł to jednak fajnie by było, gdyby dało się w nich chodzić :D fuck, zaraz strzelę fotę moim butom i Ci wyślę
-
o koorwa, ja nawet czytając już na spokojnie nie znalazłam imprezy i melanżu :D:o
-
to napisz jeszcze jakie to buty i ile kosztują, uwielbiam buty :)
-
http://www.youtube.com/watch?v=mAWWxaXnPPM&feature=share ja piertolę :D
-
http://www.facebook.com/photo.php?fbid=475461935806733&set=a.441590272527233.104815.434364836583110&type=1&theater wódka, marihuana, wino... o koorwa :D stwierdzam, że to wino mogłabym sobie darować
-
Racja, w trumnie też trzeba jakoś wyglądać Nie martw się, jesteśmy umówieni na sobotę