no tak, ale mysle, ze autorce chodzilo o kontakt bezposredni. Ale masz racje, wlamywacz to lepszy wybor :D
A moze kucharka? Stoi sobie, miesza w kotle i duma o niebieskich migdalach?:)
Piszac, ze ksiegowa nie kontaktu z ludzmi nie chodzilo mi oczywiscie o to, ze nie widuje ludzi i z nimi w ogole nie rozmawia. Ale czym innym jest paraca ksiegowej, nawet w zespole, a czym innym typowa praca przy obsludze klienta. O to mi chodzilo:)