Łucja1995

dyskoteka a nie 'dydkote' ;)

U mnie już lepiej , broda się prawie wygoiła...zrobiłam peeling choc troche się bałam bo stupki jeszcze były...ale miałam już tak okropną cere,że ledwo się podkład jej trzymał (suche skórki itp) Byłam delikatna i nic nie naruszyłam ,zrobiłam maseczkę i jest ok .;) Swoją drogą ciekawe na jak długo . ;/ Jutro wycieczka w piątek ognisko ,a w sobotę dydkotek więc mam motywację do nie ruszania twarzy .;) Mam wrażenie ,że gdybym nie wyciskała to miałabym b.ładną cere. Powodzenia ;*

Mam wrażenie ,że już z tego nie wyjde . Przez jakis czas mam ładna buzie , a jak zacznę wyciskać to bez opamietania . Cały weekend było ok , dzisiaj zrobiłam masakre ;'( A jutro do szkoły , poprostu płakać mi się chce .;/

Jestem na siebie tak zła ,że masakra .;/ Ostatnio buzia mi się bardzo poprawiła więc oczywiście musiałam cos pokombinować .! Rozdrapałam dwa syfki na brodzie ..w sumie bardzo tego niewidać ale wkurzyłam się. Dodatkowo zauważyłam na policzku ,że mam syfka którego niebyło praktycznie widać więc postanowiłam się go pozbyć i skończyło się na tym ,że mam typowego pryszcza. Brode sobie daruje ale ten policzek mnie do szału doprowadza dlatego ,że na policzkach nigdy nie miałam syfów. Ale nic za głupotę sie płaci . Trzymajcie się dziewczyny.! ;*