siódemka44
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez siódemka44
-
Czy jesteś w związku, w którym partner molestuje Cię psychicznie? cz.3
siódemka44 odpisał na temat w Życie uczuciowe
W mailu obarczył mnie i napisał kilka kłamstw o mnie.A obarczył czymś co jest w nim samym.Bo on nie widzi żadnego problemu w sobie tylko w innym.A ten ktoś inny to ja. Wczoraj jak mnie korciło napisać mu, że to, o co mnie osądzał i tak pewnie o tym pisał, to jest w nim a nie we mnie. Że to z nim coś nie tak a nie ze mną.Korciło mnie ale się powstrzymałam. Ale powiem wam szczerze, dobrze by mi zrobiło napisać mu jak JA to widzę i czuję, i czułam już od dawna ( tylko że bałam się odezwać ) I mam dylemat.Czy napisać do niego? ( konto nadal zablokowane) I widzicie co się dzieje ? Bo napiszę wam dziewczyny - przez cały czas on mnie udupiał i oskarżał o różne rzeczy z którymi nic wspólnego nie miałam.A ja nigdy nic mu nie odpowiadałam tylko milczałam przyjmując jego baty, a teraz koorwa korci mnie aby jemu wreszcie napisać co i ja o nim myślę i o jego niesłusznych zarzutach co do mnie.Dlaczego mam to tak zostawić ? Co wy mi radzicie, pomóżcie proszę, co mam zrobić ? ja powiem wam szczerze, ja czuję wewnątrz że jednak powinnam mu napisać jak ja go widzę a nie że on się do końca będzie nademną panoszyć ... póżniej to mija że chcę cokolwiek do niego napisać i w doopie mam co sobie o mnie myśli i o co mnie oskarża, że jest mi wszystko jedno... Proszę, pomóżcie mi , jak wy to widzicie ? Ja chcę już to mieć wszystko za sobą a nie jakieś 'raz tak a raz tak' -
Czy jesteś w związku, w którym partner molestuje Cię psychicznie? cz.3
siódemka44 odpisał na temat w Życie uczuciowe
BuszującaWzbożu Odezwij się :-) Jak się czujesz ? -
Czy jesteś w związku, w którym partner molestuje Cię psychicznie? cz.3
siódemka44 odpisał na temat w Życie uczuciowe
http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=5263670 -
Czy jesteś w związku, w którym partner molestuje Cię psychicznie? cz.3
siódemka44 odpisał na temat w Życie uczuciowe
gingerbread new ;-) -
Czy jesteś w związku, w którym partner molestuje Cię psychicznie? cz.3
siódemka44 odpisał na temat w Życie uczuciowe
Ewo :-) Tak,jestem już silniejsza,co nie znaczy żeby siebie stawiać 'ponad'. "Patrz jak stoisz abyś nie upadł" - Było coś takiego.Czyli w/g mnie ZAWSZE trzeba się liczyć z ewentualną kolejną próbą losową jaką przyjdzie mi w życiu dostać i własnymi słabościami i błędami. Pozdrawiam cię Ewo Buszująca :-) Rozpoczęłam dzisiejszy dzień tą oto piosenką ale zachciało mi się zmienić kilka słówek : To dla nas tak zmieniłam : - To już jest koniec ! Nie ma już ich ! ( wiadomo kogo ) Jesteśmy wolne ! Możemy żyć ! :-D http://youtu.be/xw_OEU2U4W8 Ściskam cię Buszująca Za niedługo wychodzę z małą do przedszkola, i będę sobie podśpiewywać w duchu tą zmienioną wersję 'To już jest koniec' i patrzyła i podziwiała majestat pięknego nieba, i cieszyła się że to już jest koniec!!!! :-) Miłego dnia wszystkim :-) -
Czy jesteś w związku, w którym partner molestuje Cię psychicznie? cz.3
siódemka44 odpisał na temat w Życie uczuciowe
Dziewczyny,wyzdrowiałam :-) Dobrej i spokojnej nocy wszystkim. -
Czy jesteś w związku, w którym partner molestuje Cię psychicznie? cz.3
siódemka44 odpisał na temat w Życie uczuciowe
Mnie by trzeba chyba całą uśpić wtedy to tak, niech mi grzebią i wyrywają,wycinają co trzeba.Ja się naprawdę boję.Ja nie zdecyduję się.Nie dam rady. Biorę leki nasercowe i jak na razie jest dobrze,dzięki Bogu.M.innymi jeden lek to ACARD,który rozrzedza krew. Dziewczyny,położyłam się po obiedzie i dopiero teraz się obudziłam,tak choróbsko człowieka do wyra zmusi. Teraz cały czas będę myslała o tym usunięciu migdałków..... -
Czy jesteś w związku, w którym partner molestuje Cię psychicznie? cz.3
siódemka44 odpisał na temat w Życie uczuciowe
Zdrowieję,antybiotyk wzięłam dopiero dwa razy i biorę przeciwbólowo, pomaga choć na kilka godzin uwolnić się od bólu. Dziękuję wam kochane Tyle w domu do zrobienia,a tu nie ma siły,trzeba poczekać,potem nadgonić. -
Czy jesteś w związku, w którym partner molestuje Cię psychicznie? cz.3
siódemka44 odpisał na temat w Życie uczuciowe
oneill, dziękuję, pomalutku zdrowieję :-) -
Czy jesteś w związku, w którym partner molestuje Cię psychicznie? cz.3
siódemka44 odpisał na temat w Życie uczuciowe
oneill, właśnie lekarka wspomniała abym odwiedziła koniecznie laryngologa.Wiesz,bardzo się boję usunięcia migdałków.Podobno po zabiegu bardzo boli i krwawi,tak słyszałam od znajomej.Jej kuzyn miał usuwane migdałki i jak mi to opowiadała to mnie to przestraszyło. Żeby tylko nie bolało w trakcie i po to bym poszła, ale ja się naprawdę boję... -
Czy jesteś w związku, w którym partner molestuje Cię psychicznie? cz.3
siódemka44 odpisał na temat w Życie uczuciowe
http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=5256855 -
Czy jesteś w związku, w którym partner molestuje Cię psychicznie? cz.3
siódemka44 odpisał na temat w Życie uczuciowe
Nie pamiętam wiatru we włosach,może zbyt krótko tu była. Kobietki,mam straszną anginę.Do lekarza mam około 10 minut pieszo ale nie mogłam i nie dałabym rady iść więc pojechałam taksówką.Bardzo super lekarka,powiedziałam jej że mam zawsze tak silne anginy że nie potrafię przełykać antybiotyków,więc je muszę nożem ćwiartkować,na to ona,że przepisze mi antybiotyk który się rozpuszcza w wodzie.Jakież było moje zdziwienie i radość.Nie wiedziałam że jest taki antybiotyk. Jeśli ten antybiotyk jest już dłużej do kupienia to pytam się - dlaczego lekarze przepisywali mi takie kobzole których połknąć się nie da normalnie a co dopiero kiedy masz rooozpierdolone migdały i bolą strasznie.Gdy kolejnym razem chwyci mnie angina :-O już nie dam sie,poprosze o antybiotyk który można rozpuścić. Za godzinę kolejna 'tabletka' ( co 12 godzin) Ani jeść,ani pić,ani przełykać,tylko ból,ból i ból.Trzeba czekać aż minie. -
Czy jesteś w związku, w którym partner molestuje Cię psychicznie? cz.3
siódemka44 odpisał na temat w Życie uczuciowe
Już jestem sama około 8 lat.I dobrze mi zrobi bycie nadal samą. Nie mam potrzeby poznawania mężczyzn.Nie czuję aby to był mój czas. -
Czy jesteś w związku, w którym partner molestuje Cię psychicznie? cz.3
siódemka44 odpisał na temat w Życie uczuciowe
Jeszcze bardzo ważnego nie dopisałam opowiadając wam dzisiaj o tej toksycznej relacji - przeszło 3 lata wydupczone w luft,grrrrr,na własne życzenie. Miałam dopisać jeszcze te słowa które napisała Maja: - Jeżeli dazysz do tego,zeby mnie zgnebic psychicznie,to Ci sie nie uda.Juz nie jestem na tym etapie. Tak właśnie czułam kiedy w kontakcie z nim MOGŁAM już mieć swoje zdanie a ja nie byłam już tą osobą sprzed kilku lat kiedy poznaliśmy się. On swoje zdanie mógł i zawsze wyrażał.Lecz mnie blokował.Coś koorwa nie było tak i czułam to ale nie wiedziałam o co chodzi. Wymyślał przeróżne historyjki które były kłamstwami i miejsca nie miały,chcąc sprawdzić - ' jak daleko jestem' Co on koorwa sobie ze mnie królika doświadczalnego zrobił? Zapewne miał niezły ubaw.Ale nie rozumiem po co to robił? Dobrze wiedziałam że mną manipuluje,wymyśla historie,potem obserwuje moich reakcji.I to,co mu odpiszę na dany temat który rozpoczął. Wierzcie,nie wierzcie,ale ja nawet fizycznie w ciele odczułam ulgę i wielką przestrzeń,natomiast nie czuję żadnego już bólu,żadnej pustki. Gdyby nie te 2 lata rozłąki z nim,nie wzmocniłabym się,nie zajęła sobą,a tak i terapię roczną przeszłam i coraz częściej zauważałam że mogę bez niego żyć i również cieszyć się i uśmiechać i wierzyć w siebie.Dobre,potrzebne 2 lata rozłąki. oneill Ewa -
Czy jesteś w związku, w którym partner molestuje Cię psychicznie? cz.3
siódemka44 odpisał na temat w Życie uczuciowe
I tak oto okazało się że oto mój 'ratownik' okazał się toksycznym i bardzo nerwowym gościem. Bogu i sobie dziękuję za te 2 lata przerwy między nami,bo właśnie wtedy się wzmocniłam. Kiedy go poznałam ( na równi z naszym forum - rok 2006 ) mieliśmy jedynie kontakt przez maile.Wymienialiśmy się zdjęciami i nasza znajomość trwała około 3 lata. Zauważcie że poznałam go w tym okresie co nasze forum i byłam słaba,jeszcze wielu spraw,tematów,nieświadoma,jak i nieświadoma sama siebie. On wspierał mnie,tłumaczył,wysłuchiwał moich zwierzeń,pamiętał zawsze o moich urodzinach,o urodzinach dzieci.Myślałam że trafiłam na cud mężczyznę. Po jakimś czasie,zaczęło mi się w nim coś nie podobać. Zaczynał mi wmawiać rzeczy które nie były prawdą.Ale wtedy jak mnie ukąsił parę razy to było jak kopnięcie z buta i znikał na kilka tygodni nie pisząc do mnie,to była tak zwana kara.Zniżył mnie do poziomu,jesteś nikim,a ja jestem ten lepszy. Pisał i prowokował ale nie udawało mu się mnie sprowokować to zaczął z innej strony. Uderzał w moje czułe punkty,w to z czego mu się zwierzałam i przyznawałam się przed nim że zrobiłam coś żle wtedy miał pole do popisu.Jechał równo po mnie i w 3 mailach pod rząd stale mi to wypominał wywołując u mnie silne poczucie winy. I znowu znikał. Było tego więcej. Przyszedł okres że postanowiłam wymazać jego wszystkie maile. Tak też zrobiłam. To człowiek bardzo bystry i bardzo inteligentny. Aha,zawsze przy nim bałam się wyrażać swoje zdanie, podświadomie czułam że mogę go tym wkurzyć. I miałam rację. Kiedy po owych 2 latach przerwy między nami,kiedy nie mieliśmy kontaktu,znowu się 'spotkaliśmy' i wymieniliśmy kilka maili. Ale on nie spodziewał się kogo tym razem spotkał. Bo ja już nie byłam tą słabą i nieświadomą niczego kobietą. Tym razem znowu mnie prowokował i manipulował.Kłamał. A ja zaczęłam mieć wreszcie swoje zdanie to wiecie co ? Gość się chyba wkurwił i obraził hehe i się nie odzywa :-D Wróciłam w mailu do tego tematu sprzed jakiegoś tam okresu kiedy to 'uciął mi skrzydła bo sam ich nie miał' i postanowiłam z nim wyjaśnić : ale odpowiedz jego była taka : Ja nie rozumiem ciebie ,ty nie rozumiesz mnie.Koniec tego tematu na zawsze. Widzicie? koniec tematu i chce mi zamknąć buzię. Toksyk jeden. Myślał że dam sobie napluć w twarz i tak to zostanie.? Nie dałam się szybko zmyć i napisałam mu MOJE ZDANIE na ten temat. Zapewniam was że na pewno mu się nie spodobało bo zawsze sobie jezdził po mnie jak bo łysej kobyle i znikał. Teraz zamilkł i wiem że już na zawsze.Owszem,odezwał się z zyczeniami urodzinowymi i napisał że jeszcze chce się kiedyś do mnie odezwać ale mnie to w ogóle nie interesuje co on ma mi do powiedzenia i dlatego zablokowałam moje konto na hotmail. On szuka słabych kobiet,naiwnych,jego celem jest rozkochanie ich w sobie aby go chwaliły za urodę ( narcyz) i aby go kochały. Najpierw obserwuje poprzez rozwijanie różnych tematów.Potem wybiera. oneill ma rację,dla takich jak on jest się jak woda na młyn i jeszcze któraś z kobietek pisała że : oni kochają być kochani. Kooorewsko długo trwało abym go wybadała ale przyszedł czas i stało się.Bo to taki kameleon który nie chcąc stracić swojej ofiary będzie robił wszystko aby jej się przypodobać,taki do rany przyłóż. Dziewczyny,nie ujęłam wszystkiego co mi robił,tzn co pisał do mnie. To była przemoc z jego strony psychiczna w białych rękawiczkach. Tak się wdupczyć. :-O Dobra,było,minęło.I bardzo dobrze że minęło. Zyskałam duuuużo przestrzeni i spokój. Cieszę się że PRAWDA zatriumfowała. I to był ostatni toksyk w moim życiu. "NIE WSZYSTKO ZŁOTO CO SIĘ ŚWIECI" Dzięki za wysłuchanie. -
Czy jesteś w związku, w którym partner molestuje Cię psychicznie? cz.3
siódemka44 odpisał na temat w Życie uczuciowe
Jeśli powiesz komuś, że go kochasz, a ta osoba odpowie ci: „No cóż, ale ja cię nie kocham, czy jest to powód dla ciebie, żeby cierpieć? To, że cię ktoś odrzuca, nie oznacza, że ty sam też musisz się odrzucić. Jeśli nawet ktoś cię nie kocha, pokocha cię ktoś inny. Zawsze jest ktoś inny. O wiele lepiej jest być z kimś, kto chce z tobą być, niż z tym, kto musi. Powinieneś się skupić na najwspanialszym związku, jaki możesz mieć: związku z samym sobą. To nie egoizm, to miłość do siebie samego. To nie jest to samo. Jesteś egoistą, kiedy nie ma w tobie miłości. Kiedy jest w tobie miłość, powinieneś kochać siebie, a twoje pozytywne uczucia będą się rozwijać i promieniować na zewnątrz. Dlatego właśnie wchodząc w relacje z drugim człowiekiem, nie będziesz tego robić tylko dlatego, że potrzebujesz kogoś, kto będzie cię kochał. Związek stanie się wyborem. Połączysz się z kimś, dlatego że będziesz chciał, będziesz miał czas zastanowić się, kto to jest naprawdę. A skoro nie potrzebujesz jego miłości, nie będziesz się okłamywał. Nie potrzebujesz uzupełnienia. Sam w sobie jesteś kompletny. Jeśli miłość emanuje z ciebie, nie gonisz za miłością ze strachu przed samotnością. Jeśli masz ją w sobie, samotność nie jest żadnym problemem. Czujesz się dobrze i nieźle się bawisz we własnym towarzystwie. Jeśli lubimy się nawzajem i wychodzimy razem, to chyba nie po to, by zadręczać się zazdrością, nie dlatego że muszę cię kontrolować albo ty musisz kontrolować mnie. To by nie było nic zabawnego, żadna przyjemność. Jeśli masz mnie krytykować, upominać, sądzić i psuć mi nastrój, to raczej ci podziękuję. Jeśli mam cierpieć, to chyba wolę być sam. Czyż ludzie są po to ze sobą, żeby przeżywać dramaty, traktować się jak własność, wymierzać sobie kary? Czy to są powody, by się do siebie zbliżyć? Oczywiście, że sami dokonujemy wyborów, ale czy na pewno tego szukamy? Kiedy jesteśmy dziećmi pięcio-, sześcio-, siedmioletnimi przybiegamy do innych dzieci, bo chcemy się bawić i cieszyć. Nie idziemy na cudze podwórko, żeby nas bito lub żeby przeżywać jakieś dramaty. To się zdarza, ale zwykle nie trwa długo. Po prostu przez cały czas bawimy się. Kiedy nam się znudzi, zmieniamy grę, zmieniamy zasady, ale przez cały czas coś badamy i odkrywamy. Jeśli wchodzisz w związek po to, żeby przeżywać dramaty, być zazdrosny, zaborczy, żeby rządzić życiem partnera, nie szukasz zabawy i radości: Szukasz bólu. I na pewno go znajdziesz. Jeśli łączysz się z kimś z egoizmu, spodziewając się, że cię uszczęśliwi, nie doczekasz się szczęścia. To nie jest wina tego kogoś. To twoja własna wina. Podstawą każdej więzi jest fakt, że chcemy się wszystkim dzielić, że chcemy z tego czerpać zadowolenie, chcemy się bawić, a nie nudzić. Szukamy partnera, bo chcemy być radośni, weseli, szczęśliwi i chcemy cieszyć się tym, jacy jesteśmy. Nie wybieramy sobie towarzysza tylko po to, by obciążyć go naszą zazdrością, złością i egoizmem. Jak można mówić, że się kogoś kocha, i zaraz potem gardzić nim, źle go traktować, obrażać, poniżać i wykorzystywać? Ta osoba obwieszcza wszem i wobec, że cię kocha, ale czyż to jest miłość? Kto kocha, ten chce dla ukochanej osoby wszystkiego najlepszego. -
Czy jesteś w związku, w którym partner molestuje Cię psychicznie? cz.3
siódemka44 odpisał na temat w Życie uczuciowe
Buszu,dla ciebie,nie wiem czy lubisz twórczość Grechuty ( ja uwielbiam) Żyj nadzieją http://youtu.be/hZ6X1NTa_1M Szeptam ci do uszka : Nadzieja... Nadzieja... Na-dzie-ja... Naaaa-dziejaaaaa... -
Czy jesteś w związku, w którym partner molestuje Cię psychicznie? cz.3
siódemka44 odpisał na temat w Życie uczuciowe
Łapie mnie gorączka i angina.Pięknie,nie? :-( Jeszcze mi tego brakowało Buszująca,ściskam cię serdecznie jak tyko mogę,i myślę o tobie,jak tam sobie dajesz radę,uwierz mi,że ten etap minie,tego odczuwania bólu,wiem,to nie jest przyjemne.Z każdym dniem będzie go mniej,aż pewnego dnia nie będziesz się już tak czuła jak obecnie.Gdybym teraz była blisko ciebie, mogłabyś się przy mnie wypłakać,nawet wykrzyczeć to coś co ci uwiera,to co cię boli,przytulałabym cię i trzymała za twoją dłoń tak abyś czuła bliskość drugiego człowieka, z tym bólem ty musisz się rozprawić, przed tym się nie ucieknie,ale cały czas pamiętaj buszu kochany,ten ból MINIE i odejdzie.Płacz wtedy kiedy czujesz że chcesz, nie zatrzymuj,powtarzaj sobie,jestem silna i dam radę,tylko nie uciekaj przed sobą,to nic nie da, nie poddawaj się, nie szamotaj się z uczuciami,to co w danym momencie czujesz,czuj,pozwól tym emocjom BYĆ,niech przejdą przez ciebie,nic się złego nie stanie.Wkrótce będzie dobrze,zobaczyszAlbo załóż sobie zeszyt i każdego nowego dnia wpisuj jedno pozytywne zdanie i np co dobrego cię spotkało danego dnia,po jakimś czasie nazbiera się 'tego' i kiedy przejrzysz zeszyt od początku,ogarniesz wzrokiem to wszystko co pięknego życie ci daje :-) ten zeszyt to tak jakby nowa szufladka w tobie,którą otwierasz tylko dla siebie i zamykasz kiedy chcesz,tam będziesz miała tylko ty dostęp.Tam będą wszystkie twoje piękne pozytywne 'rzeczy' i małe sekreciki,twoje,tylko twoje :-) A ja zmieniłam sobie stopkę :-P -
Czy jesteś w związku, w którym partner molestuje Cię psychicznie? cz.3
siódemka44 odpisał na temat w Życie uczuciowe
Witajcie babeczki :-) Znalazłam coś super: Twoim zadaniem jesteś Ty. LISA NICHOLS Jeśli chodzi o związki uczuciowe, ważny jest nie tylko partner, ale także to, kto się angażuje w związek. Musisz najpierw zrozumieć siebie. JAMES RAY Jak możesz oczekiwać, że ktoś inny będzie cieszył się Twoim towarzystwem, jeśli Ty sam się nim nie cieszysz? I znowu prawo przyciągania czy też Sekret pomoże Ci w tym. Musisz bardzo dokładnie określić samego siebie. Oto pytanie, które powinieneś rozważyć: czy traktujesz siebie tak, jakbyś chciał, by inni traktowali Ciebie? Kiedy nie traktujesz siebie tak, jakbyś chciał, by inni traktowali Ciebie, nigdy nie zmienisz sytuacji. Twoje działania są Twoimi myślami o ogromnej sile, więc jeśli nie traktujesz siebie z miłością i szacunkiem, to emitujesz sygnał, który mówi, że nie jesteś dość ważny, dość wartościowy czy zasługujący na cokolwiek. Ten sygnał będzie wciąż nadawany, a Ty będziesz się stykał z sytuacjami i ludźmi nietraktującymi Cię dobrze. Ludzie są w tym wypadku efektem. Twoje myśli zaś są przyczyną. Musisz zacząć traktować siebie z miłością i szacunkiem, emitować ten sygnał i wejść na tę częstotliwość. Wtedy prawo przyciągania poruszy cały Wszechświat, a Twoje życie będzie pełne ludzi, którzy Cię kochają i szanują. Wielu ludzi poświęca się dla innych, sądząc, że stają się przez to dobrymi osobami. Błąd! Poświęcanie się może tylko wynikać z myśli o całkowitym braku, ponieważ oznacza to: „Nie ma dość dla wszystkich, więc obejdę się bez tego. Takie uczucia nie są dobre i prowadzą do urazy. Jest dość wszystkiego dla wszystkich i każdy powinien zaspokajać swoje pragnienia. Nie możesz robić tego za kogoś innego, ponieważ nie możesz myśleć i czuć za kogoś innego. Twoim zadaniem jesteś Ty sam. Kiedy traktujesz dobre samopoczucie jak priorytet, to owa niezwykle silna częstotliwość zacznie promieniować i dotykać wszystkich, którzy znajdują się blisko Ciebie. Wielu z nas nauczono, by stawiać się na ostatnim miejscu, i w konsekwencji przyciągaliśmy uczucia bezwartościowości. W miarę jak te uczucia zakorzeniały się w nas coraz bardziej, przyciągaliśmy do siebie sytuacje życiowe, które zmuszały nas do poczucia niedostatku. Musisz zmienić taki sposób myślenia. „Nie ulega wątpliwości, że niektórym idea obdarzania samego siebie taką miłością może wydawać się bardzo zimna, twarda i bezlitosna. Mimo to można na tę sprawę spojrzeć inaczej, kiedy stwierdzimy, że poszukiwanie Numeru Jeden, kierowanego przez nieskończoność, jest w rzeczywistości szukaniem Numeru Dwa i naprawdę jedyną drogą do bezustannego obdarzania Numeru Drugiego. DR JOHN GRAY Stajesz się rozwiązaniem dla samego siebie. Nie wskazuj na drugą osobę, mówiąc: „Teraz jesteś mi coś winien i powinieneś dać mi więcej. Zamiast tego daj sobie więcej. Spożytkuj czas na to, by dać sobie, i w pewnym sensie wypełnić siebie po brzegi, byś mógł dawać w nadmiarze. „By zyskać miłość wypełnij się nią, aż staniesz się magnesem. Jeśli nie wypełnisz najpierw siebie, to nie będziesz miał nic, co mógłbyś dać komukolwiek. A zatem konieczne jest, byś zadbał najpierw o Siebie. Najpierw zadbaj o własną radość. Ludzie są odpowiedzialni za swoją radość. Kiedy dbasz o nią i robisz to, dzięki czemu czujesz się dobrze, promieniujesz radością i stanowisz dobitny przykład dla każdego dziecka i każdej osoby w Twoim życiu. Kiedy odczuwasz radość, nie musisz myśleć o dawaniu. Dawanie odbywa się wtedy w sposób naturalny, dzięki nadmiarowi, który masz w sobie. LISA NICHOLS Przeżyłam wiele związków, oczekując, że mój partner pokaże mi moje piękno, ponieważ go nie dostrzegałam. Kiedy dorastałam, moimi bohaterami, czy raczej bohaterkami były Aniołki Charliego i inne słynne postaci. I choć były one wspaniałe, nie przypominały mnie w niczym. Dopiero gdy się zakochałam w Lizie (w sobie) w swojej kawowej skórze, pełnych ustach, krągłych biodrach, kręconych czarnych włosach dopiero wtedy reszta świata mogła zakochać się we mnie również. Powód, dla którego musisz kochać Siebie, jest taki, że nie sposób czuć się dobrze, nie kochając jednocześnie Siebie. Kiedy się czujesz źle ze sobą, blokujesz całą miłość i wszystko dobre, co Wszechświat ma dla Ciebie. Kiedy się czujesz źle ze sobą, masz wrażenie, że wysysasz z siebie całe życie, gdyż wszelkie Twoje dobro, w każdym aspekcie -zdrowia, bogactwa, miłości zawiera się w częstotliwości dobrego samopoczucia i radości. Uczucie nieograniczonej energii i zdumiewające uczucia zdrowia i dobrostanu są związane z częstotliwością, która przekazuje uczucie dobra. Kiedy Ty sam stanowisz źródło negatywnych uczuć, to znajdujesz się na częstotliwości przyciągającej więcej ludzi, sytuacji i okoliczności, które będą tylko podsycały w Tobie te uczucia. Musisz zmienić swoje nastawienie i zacząć myśleć o wszystkim, co w Tobie wspaniałe. Szukaj w sobie stron pozytywnych. Kiedy będziesz się skupiał na tych uczuciach, prawo przyciągania ukaże Ci jeszcze więcej wielkich rzeczy, które Ciebie dotyczą. Przyciągasz to, o czym myślisz. Musisz tylko zacząć od jednej dominującej myśli o czymś dobrym na swój temat, a prawo przyciągania odpowie, dając Ci więcej podobnych myśli. Szukajcie a znajdziecie! BOB PROCTOR Jest w Tobie coś wielkiego i wspaniałego. Studiuję samego siebie od czterdziestu pięciu lat. Czasem mam ochotę siebie pocałować! I Ty też musisz pokochać siebie. Nie mam tu na myśli jakiejś metafory. Mówię o zdrowym szacunku do siebie. A gdy pokochasz siebie, będziesz automatycznie kochał innych. -
Czy jesteś w związku, w którym partner molestuje Cię psychicznie? cz.3
siódemka44 odpisał na temat w Życie uczuciowe
Buszująca Otrzymałaś emaila? -
Czy jesteś w związku, w którym partner molestuje Cię psychicznie? cz.3
siódemka44 odpisał na temat w Życie uczuciowe
Niebo błękitne witaj :-) Dwa lata temu wkleiłaś to : Wyjście z nałogu Kobieta, która uświadomiła sobie swoje uzależnienie od mężczyzny, zrobiła już pierwszy krok. Pojęła, dlaczego tak naprawdę jest nieszczęśliwa i że droga do wyzdrowienia jest tylko jedna mozolna praca nad sobą. Mozolna i bardzo trudna, ponieważ gdy na nią wstąpi, co i raz dopadają ją wątpliwości, czy jest ona słuszna. To, co kobieta, która "kocha za bardzo" przeżywa po rozstaniu z mężczyzną, to typowe cierpienia alkoholika po odstawieniu alkoholu. Cierpi, bo pozostał sam ze sobą, wszelkimi nieprzerobionymi traumami, bezskutecznym poszukiwaniem sensu życia, ze swoimi smutkami i wiecznym przygnębieniem. I jeśli wszedł już na drogę wyzdrowienia wie, ze musi sobie z tym poradzić, bo lekarstwo na swoje dolegliwości, jakiego dotąd używał, tak naprawdę jest trucizną. W chwilach słabości jednak, gdy ból jest nie do zniesienia, przypomina sobie, jak mu było dobrze, gdy alkohol krążył w żyłach i zadaje sobie pytanie - co zyskałem, odstawiając go? Gdy byłem alkoholikiem, miewałem przynajmniej chwile szczęścia, teraz nie mam nawet tego. I wielu alkoholików zawraca ze swojej drogi do wyzdrowienia - znów wpada w nałóg. Tak można wytłumaczyć u kobiety, która "kocha za bardzo" niezwykle silne chęci powrotu do partnera po rozstaniu. Gdy go nie ma, czuje się nieszczęśliwa, pusta, nic ją nie cieszy. I przypominając sobie te cudowne chwile, które spędzili razem, rodzi się w niej chęć przeżycia ich raz jeszcze. Jeśli jest jednak wystarczająco silna, zapala jej się lampka ostrzegawcza. Przypomina sobie, jaką cenę płaciła za te chwile szczęścia. I aby ze swojej drogi do wyzdrowienia nie zejść, wraca do swojej "pustki" i próbuje ja zapełnić. Stara się nie uciekać od problemów, zagłuszając je alkoholem, bujnym życiem towarzyskim, egzotycznymi podróżami, czy romansami. I choć nie czuje się w takim stanie szczęśliwa, wierzy, ze kluczem do jej szczęścia jest zapełnienie tej "pustki". Ma oczywiście momenty zawahania, gdy widzi osoby wyglądające na beztrosko cieszące się życiem. Ogarniają ją wątpliwości, czy będzie jeszcze kiedyś tak potrafiła? Osoby takie nie zastanawiają się nad sobą, swoim rozwojem wewnętrznym i traumami z dzieciństwa - one po prostu żyją. A jej się wydaje, że wegetuje. Ogarnia ją wtedy złość na siebie, na swoja słabość. I ta złość jest motorem jej dalszych działań. Idzie dalej. Przy wychodzeniu z każdego nałogu, także z nałogu "kochania za bardzo" najczęściej potrzebna jest pomoc, mało która kobieta sama daje sobie z tym radę. Tej pomocy trzeba poszukać u psychoterapeuty, w grupach wsparcia, w lekturze książek. Całą swoją energię, którą do tej pory kobieta wkładała w związek i w swojego mężczyznę, powinna skoncentrować na swoim wyzdrowieniu. Zdrowiejąc, kobieta odzyskuje do siebie szacunek i wiarę w swoje możliwości. Nabiera poczucia, że ma prawo do szczęścia. Zaczyna cieszyć się życiem. Uczy się też miłości do mężczyzny, takiej która nie uzależnia, a daje satysfakcję i stymuluje do osobistego rozwoju każdego z partnerów. Wyzbywając się marzeń o wielkiej, romantycznej miłości, znajduje tą prawdziwą i dojrzałą. Taką, która co prawda nie zapewnia niebiańskich rozkoszy, ale za to uwalnia od piekielnych męczarni. -
Czy jesteś w związku, w którym partner molestuje Cię psychicznie? cz.3
siódemka44 odpisał na temat w Życie uczuciowe
Buszująca Dzięki,już wysłałam ponownie. :-) Wyszukałaś super fragment. -
Czy jesteś w związku, w którym partner molestuje Cię psychicznie? cz.3
siódemka44 odpisał na temat w Życie uczuciowe
Buszująca Wysłałam do ciebie przed chwilką e-mail,otrzymałam to: Undelivered Mail Returned to Sender / Niedostarczona Wiadomosc Zwrocona do Nadawcy :-( -
Czy jesteś w związku, w którym partner molestuje Cię psychicznie? cz.3
siódemka44 odpisał na temat w Życie uczuciowe
http://youtu.be/7U35JXKfV2M -
Czy jesteś w związku, w którym partner molestuje Cię psychicznie? cz.3
siódemka44 odpisał na temat w Życie uczuciowe
Ewo :-) Już jest dobrze bo: TO samo dało znać o sobie że wewnątrz mnie się zrodziło i zapełniło pustkę. Ciężka praca nad sobą ,czasem upadki, czasem cofki, ból, potoki łez, szczerość z samą sobą i terapeutą, kolejny krok/kroki do przodu, wiele by pisać, ale opłaciło się.Samo się 'nie zrobi' każda z nas dobrze o tym dobrze wie. To taka 'długa i ciężka praca do odrobienia'. Nie było łatwo. Ale bardzo CHCIAŁAM. Zależało mi. NA SOBIE.