ciuciumama
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Reputacja
0 Neutral-
hej. Nie wiem, czy ktoś to przeczyta, ale...Miesiąc temu, 20 września zostałam mamą. Wszystko jest ok. Miłosze jest zdrowy. Ważył 3500gram i mierzył 55cm. Odezwijcie się!!!
-
uuu, mnogo tu.....mnogo niczego hehe. No to może ja lody przełamę.... Za 2 tyg termin rozwiązania. Stracha mam jak to będzie. Jutro moja mama przyjeżdża zająć się Wiktorem jak ja w szpitalu będę. Jupiiii, nie mogę się doczekać. Co do Wiktora-zaplątanie z pomieszaniem. Od czerwca, miesiąc w miesiąc gorączkuje. Każdego miesiąca po 3-4 dni. Bez innych objawów jakichkolwiek. Dziś w nocy znów 39.1st, oczywiście nie spałam pół nocy, czuwałam. Rano wylądowaliśmy u lekarza. W pon mamy badanie moczu zrobić, a oprócz tego kuracja odrobaczająca-Wiwi strasznie pod**adł na apetycie, schudł, ma dziwne kupki, lekko podsinione oczka i skarżył się na swędzenie pupy. Nawet badań p.doktor na pasożyty nie zrobiła, od razu leki dała. I dobrze, sama miałam podejrzenia, że może mieć jakichś "lokatorów". Tym bardziej, że mamy 2 psy na podwórku. Co prawda odrobaczane regularnie, ale to nie zmienia faktu, że są to psy.To tyle u mnie. Czekam na Miłoszka i mam cichą nadzieję, że będzie grzeczniutkim maleństwem. Całuję Was, mam nadzieję, że przynajmniej czasem tu zaglądacie...
-
Hej. Pieluszki pożegnaliśmy :) Nie spodziewałam się, że to będzie takie proste :) W dzień Wiwi sam chodzi się załatwiać, sam wylewa siuśki i kupkę do muszli klozetowej i chętnie spuszcza wodę :D Cieszy go to. W nocy śpi bez pieluszki, nie budzi się na siusiu, do rana śpi na sucho :) Jedyne, w czym trzeba mu pomagać, to wycieranie pupy po kupce, tego nie potrafi haha. Jestem taaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaka dumna :) :) :) Na drogę zakładam mu pieluszkę, np. na spacer. Ale wraca z suchą, a jak u kogoś jesteśmy, załatwia się do toalety. U mnie to tyle nowości. Całuski :*
-
smutna....17 tydzień ciąży, syn...łożysko przodujące centralnie. masakra.nie wiem, co myśleć, nadzieję mam, że jeszcze się podniesie.
-
uuuuu, nie wszystkie na raz, nie nadążam z czytaniem :D Wymiotło Was? Hello!!!!! U nas pogoda z dnia na dzień ładniejsza. Co prawda temperatury jakieś kosmiczne nie są, ale słoneczkoooo....Aż miło się spaceruje. Wiktor najchętniej spacerowałby całymi dniami :) :) jak pomyślę, że niedługo wiosnaaa... Aj, aż miło :) Co u Was? Jak dzieciaczki? Pisać coś, bo jak to tak????? Szkoda, żeby topik padł na wiosnę :P
-
Dziś mieliśmy bilans :) 88cm wzrost, 12,200 kg waga :) Troszkę niska waga, ale on szczuplutki po mnie jest :) Bilans wyszedł dobrze. Ale oczywiście Wiktor dał popis jak zawsze :D Ma jakiś uraz do lekarzy i ryczy nawet podczas ważenia :D ach... Dostał 2 naklejki "dzielny pacjent", mimo, iż dzielny nie był :D Jestem taka dumna, już takiego chłopaka mam :) Napletek jedynie do kontroli za 2 lata, przy kolejnym bilansie, bo wąski, ale mam nadzieję, że zejdzie do tego czasu...A co Wy takie ciche? Czekam na Was!!!!!!!!!!!! Jak bilanse, urodzinki?
-
aniaania więc zapraszamy do grona ciężarówek :) Mój Wiktor jakoś zbytnio do mówienia się nie pali... :D Umie mówić MAMBA (za mambę oddałby mnie i tatusia na Sybir),baba,tata,mama,am, piesia,ćeść, nie, tak, nie ma, chcę (sse), dam... No i jego takie cudaczne, czyli PIZZA-ptapta, AUTO-papuło, PUPA-papo. I to chyba tyle :D A po swojemu gadaaaa, jak chińczyk haha.
-
u mnie 7 tydzień ciąży :) jak u gina byłam, to jeszcze nie biło serduszko, ale kazał się nie martwić. kolejna wizyta 14 lutego haha, co za data :) A ogólnie u Nas wszystko ok, tylko niiiiiic mi się nie chceeeeeee :(
-
U nas to była mega wpadka, nie planowaliśmy... W głębi duszy nie chciałam już dzieci. Ale skoro tak wyszło.... :) oby zdrowe :) Cieszę się. Tym bardziej, że moja siostra ma na kwiecień termin-jakby nie patrzeć, będziemy mieć dzieciaczki w tym samym wieku :) Achh... mąż był ostro w szoku, ale jest szczęśliwy :) Cieszy się, że to już,że Wiwi będzie mieć towarzysza :)
-
kasiula86 chyba założymy nowy topik haha...Wrześniówki 2013 :D
-
J tylko pragnę Was o czymś poinformować... Dwa testy, oba pozytywne..... Jutro do gina się zapisuję. Masakra. Nie wiem, jak to będzie przy mojej dyskopatii.Miała być operacja, a teraz sama nie wiem co się będzie działo.
-
ciuciumama dołączył do społeczności
-
Hejka dziewczynki :) No to się odzywam :) U nas delikatne początki z nocnikiem, ale musieliśmy zakupić nowy, taki w typie krzesełka...stoi w łazience, nawet pościeliłam dywanik jak pod sedes haha. Wiktor robi siku jak ma na to ochotę. Czasem kiedy wołam go na nocnik, robi do niego Pa,paaa (do nocnika) i tyle z tego haha. Ale cieszę się, że już go "nie parzy w pupcię" :) Poza tym uwielbia śniegi i mrozy. A sanki...ho, hoooo :D A w Mikołajki przygotowałam mu niespodziankę w buciku, trochę słodkości. Jakiż był rano zachwycony :D Wszystkie buty jakie są w domu przetrzepał w poszukiwaniu łakoci, myślał, że w każdym coś jest :D Z mówieniem idziemy do przodu, z dnia na dzień mówi co raz więcej słów. Ale jest psotnyyyyy, ach. Czasem nie mam już nerwów :( Ale trzeba sobie dawać radę. Kochane, chciałam Wam życzyć zdrowych,spokojnych, wesołych Świąt Bożego Narodzenia, spędzonych w gronie rodzinnym, w miłej, ciepłej atmosferze z brzmieniem kolęd, zapachem pierożków i choinki. Dzielę się z Wami w myślach opłatkiem. A Waszym dzieciaczkom duuuużo zdrówka, uśmiechów i żeby ten Mikołaj coś pod choinkę schował :) P.S I odpoczywajcie w te dni :) Acha..., to Nasze drugie "wspólne Święta Bożonarodzeniowe :)
-
Hejka dziewczynki :) No to się odzywam :) U nas delikatne początki z nocnikiem, ale musieliśmy zakupić nowy, taki w typie krzesełka...stoi w łazience, nawet pościeliłam dywanik jak pod sedes haha. Wiktor robi siku jak ma na to ochotę. Czasem kiedy wołam go na nocnik, robi do niego Pa,paaa (do nocnika) i tyle z tego haha. Ale cieszę się, że już go "nie parzy w pupcię" :) Poza tym uwielbia śniegi i mrozy. A sanki...ho, hoooo :D A w Mikołajki przygotowałam mu niespodziankę w buciku, trochę słodkości. Jakiż był rano zachwycony :D Wszystkie buty jakie są w domu przetrzepał w poszukiwaniu łakoci, myślał, że w każdym coś jest :D Z mówieniem idziemy do przodu, z dnia na dzień mówi co raz więcej słów. Ale jest psotnyyyyy, ach. Czasem nie mam już nerwów :( Ale trzeba sobie dawać radę. Kochane, chciałam Wam życzyć zdrowych,spokojnych, wesołych Świąt Bożego Narodzenia, spędzonych w gronie rodzinnym, w miłej, ciepłej atmosferze z brzmieniem kolęd, zapachem pierożków i choinki. Dzielę się z Wami w myślach opłatkiem. A Waszym dzieciaczkom duuuużo zdrówka, uśmiechów i żeby ten Mikołaj coś pod choinkę schował :) P.S I odpoczywajcie w te dni :) Acha..., to Nasze drugie "wspólne Święta Bożonarodzeniowe :)
-
Melduję się :) Oooooj dziewczyny, wracając do naszych wypowiedzi sprzed roku, a nawet dłużej, zbiera mi się na sentymenty :) Te oczekiwanie, strach...Ajjjj.Fajnie było :) Mamy z Wiwim delikatny problem.Nie umie się w ogóle zachować w sklepie, wszystko chce, ucieka, drze się.Do tego tylko na rękach chce żeby go nosić. Za rączkę nie ma mowy żeby szedł :( Ja z tym kręgosłupem nosić go nie mogę, a mąż też ma dość takich "wypadów". O wózku też mowy nie ma. Chyba pozostanie nam życie domowe. Nie wiem, czy Wy też, ale ja swojemu malcowi od ponad miesiąca podaję tran...Miałam dość katarów co chwilę, kaszlu bez powodu itp....Na chwilę obecną jest dobrze, a synowi nawet smakuje :) Pije z chęcią...Co do mówienia, to jakiejś rewelacji nie ma. Mama, tata, piesek, baba, chce, myjmyje, miaaauuu, dada, sisi, siiii, amama-to chyba jego podręczny zasób słów haha. Pozdrawiam Was serdecznie :* Całuski dla dzieciaczków.
-
Jestem i ja :) Dawno mnie nie było, ale to przez brak internetu :) U nas wszystko ok, Wiktor rośnie, psoci, psoci, psoci :D Smoczek odstawiony, większych problemów z tym nie było. Zabrałam, schowałam i już. Pierwsza noc była najtrudniejsza, ale już zapomniał :) Ogólnie jest zdrowy, po wizycie u alergologa okazało się, że alergii nie ma. 31 października mamy kontrolnego urologa i izotopy. A mnie operacja kręgosłupa czeka na przełomie marca i kwietnia.... O kolejnym dziecku mogę tylko pomarzyć :( I dźwigać jedynie 3 kg. To max... No i tyle u mnie... Witam Was wszystkie moje drogie. Ucałowania dla maluszków :*