Nie wiem od czego tu zacząć...
Jestem mężatką,a więc dla Meża też gotuję osobno bo jest mięsożerny ;) a ja mięsa nie lubię.Tylko pierś z kurczaka i mielone hehe.Słodycze też mogłyby dla mnie nie istnieć (na szczęście) niestety gubi mnie wszystko co z ziemniaków...
Po rzuceniu palenia przybyło mi 12 kg...Nie paliłam 3 lata,lecz niestety palę na nowo...W zeszłym roku zgubiłam 7 kg,przez zimę wróciło 5...Teraz od najwyższej wagi zgubiłm 4,5kg.
Nie należałam do szczuplizn w gimnazjum ważyłam tak 72-73,w średniej 68...Teraz mam ponad 80,ale walczę z tym:)Od tygodnia jestem na diecie Adriana Lukoszka i jest ok:)Słyszałyście pewnie o nim,mam książkę i jadę z koksem:)Od tego tygodnia wsiadam znów na rower i będę dojeżdzac do pracy tak jak w zeszłym roku,zimą rower odpuscilam;)Chodze z kolezankami na aerobic 2x w tygodniu i mimi nawalu pracy musze dac rade!!!Chcę zgubic 20 - 25kg.