![](http://wpcdn.pl/kafeteria-forum/set_resources_2/84c1e40ea0e759e3f1505eb1788ddf3c_pattern.png)
![](http://wpcdn.pl/kafeteria-forum/monthly_2018_12/J_member_13832407.png)
Jarzębina 9999999
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Jarzębina 9999999
-
odchudzanie po 50-tce-znudna i trudna sprawa-dla zdrowia trzeba!
Jarzębina 9999999 odpisał na temat w Diety
Jestem i ja. Wczoraj miałam straszny stres. Jedyne dobre że wtedy nie mam apetytu, no ale kalorie nadrobiłam Ciociosanem. Mój mąż sie wyprowadził, chciałam tego ale jednak to nerwy, bałam sie awantury itp. Kurcze to on jest w 100% winny a pretensje ma do mnie że nie chcę z nim być i z domu go wyrzuciłam :O:O:O -
Podjelam decyzje-to koniec.Pomozcie mi przetrwac te dni
Jarzębina 9999999 odpisał na temat w Życie uczuciowe
:D tak ta od kotów :P No... najpierw mi się przytyło a potem schudło i zaczęłam znowu pisać na kafeterii na forum o dietach - stąd ta stopka. No i przypomniałam sobie, że przecież kiedyś tu pisałam. temat nie zamarł, nadal tu jesteście SUPER! -
Podjelam decyzje-to koniec.Pomozcie mi przetrwac te dni
Jarzębina 9999999 odpisał na temat w Życie uczuciowe
Witam. :) Czy mnie jeszcze ktoś pamięta???? Nawet zapomniałam hasła, ale mam nowego nicka .... podobnego ... Nie doczytam wszystkiego co napisałyście, ale po ostatnich wpisach widzę Drach że jesteś ze swoim komandosem. Dajesz nadzieję, na nową szczęśliwą miłość po toksycznym związku.... Ja jednak rozstałam się z mężęm. On oczywiście walczył o mnie cały czas ale dzisija zrozumiał że nie ma szans i nie ma powrotu. Zapił raz, drugi, odkąd nie mieszkamy razem zapijał co miesiąc. Ciągle mówił że mnie kocha. Chciałby mieć i mnie i raz na jakis czas chlanie - tak się nie da za dużo sie wydarzyło abym mogła to ltolerować. Na razie zajmuje sie sobą, moimi ukochanymi kotami, pomagam fundacji, chodzę na aerobic i na sambę, może po 50 odnajdę swoją 2 połówkę ????? Wierzę w to, na razie chcę byc sama, odpocząć. -
odchudzanie po 50-tce-znudna i trudna sprawa-dla zdrowia trzeba!
Jarzębina 9999999 odpisał na temat w Diety
Witam przedweekendowo ! Jeśli taka pogoda się utrzyma to szykuje się opalanie w weekend, najgorsze dla mnie to siedzenie w weekendy w domu - tylko wtedy chodzę i myślę co by tu zjeść >> -
odchudzanie po 50-tce-znudna i trudna sprawa-dla zdrowia trzeba!
Jarzębina 9999999 odpisał na temat w Diety
Oj Paseczki... gdybyś wiedziała co ja wczoraj zjadłam :O Miałam babski zlot i poza dużą ilością kalorycznych czereśni, jabłkami i słodkim sokiem zjadłam jeszcze kilka kawałków ciasta :O Planowałam, że "coś" zjem, ale nie myślałam że tyle, ale jestem juz na takim etapie, że wiem, żę nie "popłynę" że nie zaprzepaszczę zgubionych kg. Od dzisiaj powracam na dobrą drogę - do soboty bez owoców, tylko białko i warzywa. Tak planuję jeść juz zawsze, na codzień dietetycznie a tylko od czasu do czasu coś kalorycznego. Komentarzami sie nie przejmuję, odchudzam sie dla siebie i to ja mam sie czuć dobrze we własnej skórze (a raczej ciuchach :P) Mój mąż tez woli mnie ciut grubszą bo teraz to i biust spadł :O -
odchudzanie po 50-tce-znudna i trudna sprawa-dla zdrowia trzeba!
Jarzębina 9999999 odpisał na temat w Diety
Poczytałam trochę temat i widzę Serene że kociara z Ciebie :) to tak jak ja. Kocham koty. Mam w domu 4 swoje a ostatnio miałam też tymczasowo starego kocura z pewnej fundacji której pomagam ale szybko poszedł do adopcji. Teraz myślę nad wzięciem jakichś małych kociaków na tymczasowo, bo jest ich mnóstwo ale trochę się boję, bo sie przywiązuje i mam problem z oddawaniem :O jeden tymczas już u mnie został na stałe jako 4 kot bo nie potrafiłam się z nim rozstać. Przykro mi z powodu zwichnięcia, trzymaj się. Na pocieszenie powiem, że mój dzień też pechowy. Mój mąż miał stłuczkę i to z jego winy a nie wykupił AC, zwlekał aż stało się !!!! w dodatku on zarabia na tym samochodzie więc podwójne straty. Samochód jest nasz wspólny więc stracę na zniżce OC. Żeby to było pierwszy raz to bym sie tak nie przejmowała, ale to nie 1 raz, jestem wściekła na niego !!!!!! W dodatku zjadłam batona. Ktoś mnie poczęstował w pracy i nie mogłam odmówić, chciałam pokazać że już jem normalnie, bo nie lubię gadania, że nie powinnam sie już odchudzać. Na szczęście dzisiaj dance aerobic to trochę spalę. -
odchudzanie po 50-tce-znudna i trudna sprawa-dla zdrowia trzeba!
Jarzębina 9999999 odpisał na temat w Diety
Jeszcze 2 lata temu nie miałam tego problemu. 5 lat temu też schudłam - tyle że startowałam z wagi 65 kg i ważyłam tyle co teraz nie mogę sobie darować że to zaprzepaściłam, nie pierwszy raz w życiu zresztą - teraz za karę mam pomarszczone ręce :O:O -
odchudzanie po 50-tce-znudna i trudna sprawa-dla zdrowia trzeba!
Jarzębina 9999999 odpisał na temat w Diety
:D chodziło mmi o ręce od łokci do ramion, szczególnie od środka - nie o dłonie :P nie zrozumiałyśmy się, po utyciu w zimie zrobił mi sie cellulit na rękach , wyglądało to koszmarnie, teraz po schudnieciu trochę zniknął (tak samo jak na nogach) aż marszczy mi sie skóra, generalnie mam sflaczale ręce. Nic nie ćwiczę całe życie, teraz zapisałam sie na dance aerobic, raz w tygodniu, bardziej aby troche się rozruszać i utrzymywać wagę. Zastanawiam się nad siłownią, mój mąż ćwiczy na okrągło mogłabym z nim chodzić, do tej pory mi sie nie chciało, teraz jak schudłam nie jestem taka leniwa, może by cos pomogło. Może jakis dobry krem???? Znacie jakiś? -
odchudzanie po 50-tce-znudna i trudna sprawa-dla zdrowia trzeba!
Jarzębina 9999999 odpisał na temat w Diety
Jestem, faktycznie coś cicho tu ostatnio. Brakuje mi truskawek od 4 dni szukam i nie ma w okolicy :( Uwielbiam zbełtane z jogurtem i słodzikiem, prawie codzienie tak jem i to duże ilości. Znacie może jakieś sprawdzone dobre metody na ujędrnienie rąk. Smaruje ręce kremem ujędrniającym Eveline, ale nic to nie daje, wręcz jeszcze moje "sflaczenie i zmarszczenie" :P rąk się wzmogło. Lata wahań wagi i zimowe utycie zemściło się. -
odchudzanie po 50-tce-znudna i trudna sprawa-dla zdrowia trzeba!
Jarzębina 9999999 odpisał na temat w Diety
Paseczkikropeczki teraz zauważyłąm Twoją stopkę - GRATULACJE !!!!!!!! Jestem pod wrażeniem.... -
odchudzanie po 50-tce-znudna i trudna sprawa-dla zdrowia trzeba!
Jarzębina 9999999 odpisał na temat w Diety
Serena ja też z Twojego rocznika, tylko maj więc urodziny już za mną. Macie rację, niech każdy wygląda tak jak najlepiej się czuje. U mnie w pracy wkurzają mnie tymi tekstami, że wyglądam teraz za chudo, żebym się już nie odchudzała itp. Niech zajmą się swoimi figurami. Mam szerszy dół do góry, nie typowa gruszka ale jednak, nogi zawsze miałam grubsze i wolę 100 razy mieć szczuplejsze nogi a górę nawet zbyt chudą - teraz by mi się przydały implanty piersi :P kiedys o tym marzyłam.... Mam taki styl ubierania, że musze mieć szczuplejsze nogi, uwielbiam jeansy tylko wąskie! legginsy itp. Chciałam się odchudzić wyłącznie dla ciuchów, które uwielbiam... mogłabym kupować i kupować... bez końca :P Miłej niedzieli :) -
odchudzanie po 50-tce-znudna i trudna sprawa-dla zdrowia trzeba!
Jarzębina 9999999 odpisał na temat w Diety
Młoda osoba może mieć nadwagę ale w pewnym wieku to już nie pasuje, tzn. ja czuję sie młoda, ale zdaję sobie sprawę zę nie mam 20 lat Kilogramy bardzo dodają lat i ja wole 100 razy być sflaczała nawet niż gruba. Wolę mieć zmarszczki ale nosić super ciuchy, niż mieć gładką cerę a żeby schaby mi sie wylewało spod jeansów (a tak właśnie było). Teraz pokupowałam sobie super obcisłe jeansy rurki, poznajdywałąm stare sprzed lat, które super leżą, moge nosic wszystko ijestem mega szczęśliwa a na twarzy tez wyglądam o niebo lepiej. Zniknął mi też celluli z nóg i rąk, jak utyłam to pojawił mi się cellulit nawrt na rękach :O Normalnie cieszę się jak dziecko z tego schudnięcia :D:D:D -
odchudzanie po 50-tce-znudna i trudna sprawa-dla zdrowia trzeba!
Jarzębina 9999999 odpisał na temat w Diety
Witam, fajny topik, szkoda że wcześniej was nie znalazłam, bo ja w zasadzie już PO diecie - teraz tylko utrzymać to co osiągnęłam. Mam 49 lat kompletnie nic nie ćwiczę i nie sądziłam, że uda mi się tyle zrzucić. W młodości byłam gruba, schudłam 30 kg i całe życie trzymałąm wagę 60-65 kg. 65 to już był alarm żeby sie odchudzać i tak raz tyłam jak chudłam ale nigdy nie przekroczyłam 65 kg, aż nagle moja waga w zimie tego roku przekroczyła 70 kg !!!! Masakra. Zaczynając chciałam dojść do 65 a tu niespodzianka, tak dobrze mi dieta szłą, w sumie bez wyrzeczeń, ze schudłąm do mojej najniższej wagi. Więcej już nie mogę bo od pasa w górę jestem bardzo "koścista". Wyeliminowałam węglowodany - to cały sekret - taka zmodyfikowana SB lub Dukan. Pozdrawiam i jeśli pozwolicie to czasami tu zajrzę - bo teraz najtrudniejsze - utrzymanie wagi więc motywacja jak najbardziej potrzebna -
No i teraz dopiero doczytałam jaki to stary topik, nikt mi juz nie odpowie :(