Aleksandra_82

Widzę, że mój mąż nie jest jedynym facetem który potrafi obsypywać zafajnymi komplementami.

Mamusia ja również wcześnie wstałam. Ledwo mąż poszedł do pracy a już zaliczona awantura, już mam tego dość. Nie sądzę, że jest to tylko i wyłącznie burza hormonów. Dobrze, że chociaż mam synka który potrafi się do mnie przytulić, pogłaskać brzuszek zapytać jak się dziś czuje itp. Wygadałam się choć cały czas płyną łzy. No dobra nie będę zanudzać nikogo. Umyłam włosy i zabieram się za śniadanko. Mam nadzieje, że pozostałe mamusie obudzą się w lepszym humorze.

Moniś super, że badanie i wyniki są w porządku, ciśnienie pewnie związane jest z pogodą. Co do czyszczenia noska, postawię na tradycyjną gruszkę i wodę morską. :-)

Ale z Was poranne ptaszki :-). Ja również po śniadanku i za chwilę zmykam na zakupy, a później czeka mnie robienie porządków. Za oknem upalnie więc pewnie będę siedzieć w domku aby nie dopadło mnie uczulenie słoneczne. Całe szczęście, że wczorajszy ból głowy minął. Co do wkładek ja pytałam, ponieważ lekarz wspominał mi że mogę mieć problem z laktacją a tym czasem pojawiły się pierwsze oznaki. Może nie w takiej ilości jaka była w poprzedniej ciąży ale jest nadzieja, że będzie dobrze :-). Moniś trzymam kciuki za dzisiejszą wizytę, reszcie życzę szybkiego powrotu do zdrówka i miłego dnia :-)

ach te nasze bóle... a martwiłam się, że tylko ja narzekam jak mi ciężko. Przed nami jeszcze dobre dwa miesiące musimy się jakoś wzajemnie pocieszać i jakoś dotrwamy...

Agulka1976 możemy sobie podać rękę, ja również coraz częściej mam wybuchy płaczu. Czuje się osamotniona, mąż późno wraca z pracy a ja z synkiem sama w domu. Na dodatek nie mam sił, bolą mnie pachwiny i mam totalnego lenia. Z uwagi na natłok pracy ze strony męża i zbliżający się remont mogę zapomnieć o tegorocznym wspólnym wyjeździe :-(. Chyba przechodzimy wszystkie jakiś skok hormonów.

co do pępka miałam na myśli to czy Wam już on odstaje :-).

Dziewczynki wyniki morfologi z miesiąca na miesiąc są gorsze, bo dzidzia mieszkająca w brzuszki rośnie i też ma większe zapotrzebowanie. Nie mniej jednak należy konsultować je z lekarzem. Ja dziś nie mogłam spać w nocy a specjalnie nie kładłam się w dzień popołudniu :-(. Wstałam z potwornym bólem głowy, być może przez tą zmianę pogody. Straszna duchota, aż nie mam ochoty wychodzić z domu. Kiedyś poruszałyście sprawę z pępkiem czy już się u Wam odstaje?, czy nosicie wkładki laktacyjne?

to ja się melduję i pisze ponownie bo coś nie pokazał się mój wątek :-(. Jesteśmy po wizycie i rośniemy zdrowo na kolejnej wizycie nareszcie zostanie wykonane USG. Co do bólu w pachwinach nie należy się bać, natomiast bóle jakie miałam ostatnio w podbrzuszu w postaci skurczów nie są prawidłowe i mam więcej wypoczywać. Zastanawiam się jednak jak wejść na 3 piętro i się nie zmęczyć :-(. Mimo prawidłowych wyników morfologi z uwagi na skurcze lekarz zwiększył dawkę magnezu i potasu.Niestety ciśnienie również cały czas mam wysokie. Chociaż nie znam dokładnego terminu cięcia Marcel powinien być już z nami w okolicach 1-8 października. To tyle o mnie, cały czas trzymam kciuki i czekam na wieści od Was mamuśki.

Witam Was dziewczynki w słoneczny poniedziałek, ja tylko na chwilę. Trzymam kciuki za dzisiejsze wyniki i badania. Niedługo jadę posłuchać serduszka, a później do pracy zawieźć zwolnienie i na ploty z koleżankami.Odezwę się jak wrócę.

Agulka jest mi bardzo przykro z tego powodu :-(. Na szczęście jesteśmy coraz bliżej końca, więc wspólnymi siłami damy radę. Najważniejsze to pozytywne myślenie, choć wiem że nie jest to łatwe bo hormony w nas buzują :-(. Mam pytanie czy z uwagi na liczbę cięć nie miałaś problemu z laktacją?

Agulka1976 bardzo się cieszę, że córeczka zdrowo rośnie. Co do skracającej się szyjki, niestety trzeba na siebie bardzo uważać być może miałaś zbyt intensywny tryb życia ostatnio? dużo sprzątania, chodzenia itp. podobno zakładają krążki zamiast zszywania może skonsultuj tą sprawę z lekarzem. Nie mniej jednak oszczędzaj się bo każdy skurcz wywołany nawet niewielkim wysiłkiem może skracać niestety szyjkę. :-( Na pewno czas z nami szybko zleci.

Mam pytanie do dziewczyn które wiedzą, że poród odbędzie się poprzez cesarskie cięcie. Czy macie już może wyznaczony termin porodu? jeżeli nie czy lekarz Wam wspominał kiedy wyznaczy?

Moniś przed porodem nie miałam wizyty położnej

Moniś ja miałam tak, że szpital powiadomił przychodnię o narodzinach. Położna przychodziła co 2-3 dzień sprawdzać gojenie się ran po porodzie i pępuszka. Na pierwszej wizycie kąpała ze mną małego, pokazywała jak jak przystawia się małego do piersi i w jaki sposób je masować aby nie pojawił się tan zapalny.

Ja również butelki miałam z aventa, i kolkę przechodziłam dosłownie 2 razy ze starszym synkiem. Myślę, że najważniejsze po karmieniu jest trzymanie dzidziusia po jedzeniu w pozycji pionowej tak długo, aż dziecku się "odbije" co czasami trwało sporo czasu.

Agulka trzymam kciuki za wizytę, ja idę w poniedziałek i też nie mogę się już doczekać. A jestem w posiadaniu takiego laktatora: http://www.google.pl/imgres?q=avent+laktator+reczny&hl=pl&client=firefox-a&hs=x0R&sa=X&rls=org.mozilla:pl:official&biw=1024&bih=612&tbm=isch&prmd=imvns&tbnid=TCnB0RuZjLQb1M:&imgrefurl=http://www.djakdziecko.pl/product/Laktator-Reczny-SCF310-20-AVENT-8-Gratisow-i-Kosmetczyka/%3Fid%3D1704&docid=V1iv6PM08Rf7kM&imgurl=http://www.djakdziecko.pl/images/products/big/Laktator-Reczny-SCF310-20-AVENT-Kosmetyczka-Wartosci-85zl.4838.jpg&w=800&h=600&ei=nLsHUOXgJMni4QTXxYjRBA&zoom=1&iact=hc&vpx=593&vpy=143&dur=979&hovh=194&hovw=259&tx=109&ty=51&sig=106735598508076131586&page=1&tbnh=122&tbnw=170&start=0&ndsp=17&ved=1t:429,r:3,s:0,i:80

Moniś chyba masz rację z tym brzuszkiem i powiązaniem bólu w pachwinach, ponieważ w ostatnim czasie sporo urósł a nawet mam teraz wrażenie że z dnia na dzień cały czas rośnie :-). Co do laktatora 7 lat temu kupiłam ręczny z aventa i byłam bardzo zadowolona, pomyślcie dodatkowo o pojemnikach na mleko aby ściągany pokarm przechowywać w lodówce. Maluszek na początku je często ale małymi porcjami więc pewnie się przyda.

Co do bólu w pachwinach podobno tak się zdarza, ale w poniedziałek idę na wizytę i dowiem się bliższych szczegółów.

Dziewczynki ja całymi dniami czuje się senna. Kładę się w ciągu dnia robiąc krótkie drzemki a w nocy śpię 4 godziny i czuję się wyspana. Najgorsze są bóle pachwin utrudniające przewracanie się z boku na bok :-(

A ja od kilku dni mam doła i nie mam na nic sił, najchętniej bym nie wychodziła z łóżka. Do tego wszystkiego w nocy bolą mnie tak pachwiny, że ledwo się przewracam z boku na bok nie wspominając o 4 godzinnym śnie w nocy, po czym czuje się wyspana i nie mogę dłużej spać :-(. Agusssia2008 również zamierzam skompletować wyprawkę u allegrowicza o którym wspomniałaś w pierwszym linku.

Oj a ja znowu zamulam, od kilku dni robię popołudniową drzemkę bo inaczej nie funkcjonuje.Mamusia :) ja też czasami martwię się o brak ruchów dzidzi i wtedy kładę się na plecach i głaskam brzuszek. Maryjka wózek Roan Teo 3 częściowy jest w granicach 1500 zł do tego musiałabym dokupić śpiworek oraz parasolkę, ale czy w październiku będzie ona potrzebna? :-). Czy też wieczorami macie bóle w pachwinach?

przepraszam za linka , ale się rozpisałyście :-). Ja miałam wenę i posprzątałam w szufladzie z papierami no i skończyłam w końcu.DIANAKARINA1983 fajny wózeczek brakuje w nim jak dla mnie fotelika, chociaż można go dokupić.Rzodkiewa trzymam kciuki za jutrzejsze badania.Nata_lie co do proszku jelp uczulał mojego synka i kupowałam lovelę a na odparzenia sudocrem :-). Życzę dobrej nocki

Co do nadesłanej listy uważam, że jest ona spora jak na wyprawkę. Cały czas zastanawiam się nad kupnem wózka. Interesował mnie jak dotąd x-lander (3 funkcyjny z uwagi na spory wydatek w grę wchodził wyłącznie używany). Postanowiłam polatać po sklepach z nowymi wózkami i bardzo spodobał mi się wózek ROAN Teo http://roan.pl/teo.html. W chwili obecnej mam mętlik czy dołożyć 300 zł i kupić nowy funkcjonalnie podobny? (z uwagi na nowy model niestety nie mogę znaleźć na forach opinii na temat tego wózka).

ah każdy poród jest inny i nie ma co słuchać :-) ja będę miała drugą cesarkę i przyzwyczaiłam się do tej myśli. Kiedy zaczynacie prać ciuszki dla maleństw?