maggi34
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez maggi34
-
Michalina rzeczywiście drogie te witaminy, ale czego nie robi się dla maluszka. Dr Jaczyńska teraz jest na urlopie,jakbyś miała problem z zapisaniem się do niej i Novum to polecam również Multimed, ul. Waryńskiego - tam tez przyjmuje :-)
-
Malwi gratuluje syneczków, super ze badanie potwierdziło zdrowe serducha. Z tymi nerkami to współczuje, mam nadzieje ze to chwilowe bo pewnie bardzo się meczysz a jak to lekarz wykrył?
-
Julciaaa mnie tez to przeraża, a najgorsze ze starsze dzieci ( u Ciebie pewnie tez tak jest) też oczekują ciepła, przytulania. Moja mała cały czas pyta kiedy przestanie mnie boleć brzuszek, wiesz ja jej nawet nie mówiłam ze mama ma dzidzę w brzuszku. A Ty też cały czas leżysz, czy jak plamienia ustąpiły to troszkę zaczęłaś wstawać? Wiesz ja to nawet boje się myć włosy, obecnie leżę z takimi 4-dniowymi :-). Masakra. Ja biorę witaminy z jodem bo badanie Tsh wyszło mi tak na granicy normy i dr zaleciła. A Ty robiłaś te hormony tarczycy? Swoją drogą to ciekawe dlaczego dr kazała Ci odstawić kwas foliowy? Teraz jest o tyle fajnie ze mamy mnóstwo sezonowych owoców i warzyw i naturalne witaminy :-)
-
Julciaaa, Michalina bierzecie jakieś witaminy dla kobiet w ciąży?
-
Julciaaa super ze u Ciebie plamienia ustąpiły, już wystarczy. Kochana u mnie średnio niby mało tych plamień ale są i wiem ze ten krwiak tam jest a do tego fatalne samopoczucie, psychika mi wysiada, cały czas jestem poddenerwowana. Podobnie jak Ty fizycznie też kiepsko nie mam wogóle siły. Marzę wyjść na zewnątrz na spacer. Kochana trzymaj się ja wierze, ze u Ciebie będzie już dobrze, swoje już się wyleżałaś. Michalina, jeżeli chodzi o dr Jaczyńską to polecam Ci zrobić u niej również usg3D, robi takie ładne ujęcia.
-
Dziewczyny, czy pijecie kawę w ciąży? Ja jakoś do tej pory nie miałam ochoty ale ostatnio nabierać. Za to nie potrafię odmówić sobie coli
-
Julciaaa najważniejsze ze z maleństwem wszystko dobrze, ale komfort badania tez bardzo ważny. Ja osobiście lepiej się czuje jak lekarz mówi co bada i czy jest ok a nie w nerwach czekać do końca badania. Taka właśnie jest dr Jaczyńska i dr Makowski- sprawdzeni po pierwszej ciąży :-). Wiesz ja tez od samego początku miałam przeczucia ze będzie dziewczynka i czuje ze tak zostanie, powtarzałam mojemu mężowi ze już mu współczuje:-), poza tym mam wszystkie rzeczy dla dziewczynki to maleństwo urodzi się prawie tak samo jak Zuza tylko 4 lata później. A u Was jaka będzie różnica, 6 lat dobrze myśle? Michalina ciekawe jak to się u Was sprawdzi od razu w oddzielnym pokoiku, my przenieśliśmy małą jak miała 6 miesięcy a ja karmiłam piersią do roku, nabiegałam się do niej w nocy :-).
-
Julciaaa my tez łóżeczko dla maluszka planujemy wstawić do sypialni, wygoda zwłaszcza dla mamy. A wogole to brakuje nam jednego pokoiku :-) dla maluszka tez w przyszłości będziemy musieli pomyśleć o czymś większym. Ja właściwie to miałam dwa usg bo jedno robiła moja dr prowadząca dr Debska przy okazji wizyty i ona wspominała o dziewczynce a na drugie umówiłam się jeszcze do Multimedu do dr Jaczyńskiej ( super lekarz o wszystkim mówi, bardzo dokładna) i ona tez nieśmiało wspomniała o dziewczynce :-). A Ty u kogo byłaś w novum? To na połówkowe pewnie już do dr M pójdziesz? :-) A Wy macie jakieś preferencje jeżeli chodzi o płeć (wiadomo najważniejsze żeby zdrowe było).
-
Julciaaa to super, wynika z tego ze najtrudniejszą prace macie już za sobą. Takie zakupi typu karnisze firanki itd to już kosmetyka:-) my jakoś po pół roku dopiero powieśiliśmy. A pokoiki dla dzieci zaprojektowane?:-)
-
Julciaaa to super, wynika z tego ze najtrudniejszą prace macie już za sobą. Takie zakupi typu karnisze firanki itd to już kosmetyka:-) my jakoś po pół roku dopiero powieśiliśmy. A pokoiki dla dzieci zaprojektowane?:-)
-
Rudzia strasznie przykre to co piszesz, to wszystko takie niesprawiedliwe jest. Julciaaa super ze przeprowadzacie się do większego mieszkanka, to rzeczywiście wszystko na głowie Twojego męża, a może przez internet możesz coś powybierać. A oprócz kuchni dużo Wam jeszcze zostało? Super że już czujesz motylka w brzuszku :-), ja pewnie tez niedługo poczuje bo tylko tydzień do tylu jestem a w drugiej ciąży podobno szybciej odczuwa się ruchy. Jeżeli chodzi o krwiaka to jest na ścianie tylnej nad ujściem wewnętrznym, żeby tak chciał już zniknąć.
-
Julciaaa ja leżę już 3 tygodnie, mnie tez po tym krwotoku chcieli zostawić w szpitalu, ale ja wolałam w domu. Tez mąż wszystko robi jak wychodzi to robi śniadanie, ale i tak muszę wstać podgrzac obiad. Ja tez cieżko to znoszę, nawet krzyżówki mąż mi kupił i rozwiązuje :-) na książce nie mogę się skupić. Wiesz mi jakiś czas temu to już takie farfocle ( przepraszam z dosłowność) mi wypływają. I plamień mam coraz mniej a na wczorajszej wizycie taki wielki ten krwiak, ale na szczęście daleko od łożyska.
-
Julciaaa musimy dać radę. A Ty wogóle jak się czujesz? Dużo przytyłas? Masz jakieś zachcianki? Ja nie mam żadnych, wogole z apetytem średnio. Jedynie mam fazę na kaszę jaglaną, ale to akurat dobrze bo zdrowa. :-)
-
Witajcie dziewczynki, przepraszam, że tak długo się nie odzywałam. Julciaaa dziękuje za wywołanie mnie, jakoś tak nie mogłam zmobilizować się, żeby do Was napisać. Igrek super, że jesteś już na liście głównej U mnie bardzo dużo, pierwsze tygodnie były koszmarne miałam okropne mdłości, było mi cały czas słabo masakra. Jadłam tylko z rozsądku, schudłam jakieś 2 kg. A do tego cały czas chodziłam do pracy, nikt nie wiedział o ciąży, planowałam powiedzieć po 12 tygodniu. Na początku lipca wyjechaliśmy na tydzień do Władysławowa, pogoda była znośna więc trochę odpoczęliśmy. Pierwszego dnia w pracy (po urlopie) stwierdziłam, że powiem moim przełożonym, że jestem w ciąży to był już skończony 11tydzień. I tego dnia jakieś 30 minut po tym jak powiedziałam dostałam w pracy krwotoku, masakra, zeszłam z koleżanką po colę do kiosku i czuje że coś mi leci po nogach patrzę a to krew lało się jak z kranu, możecie sobie wyobrazić. Byłam pewna że poroniłam, pojechałam do szpitala tam kolejny krwotok. Dziewczyny to co przeżyliśmy po usg okazało się, że z dzidzią jest ok. Zrobił mi się wielki krwiak 77mmx11mm. Cały czas plamię, krwiak jest i trwa to już 3 tygodnie, ciąża zagrożona. Nie wiem czy taki duży krwiak to się wchłonie czy opróżni. Najważniejsze, ze z dzidzią jest ok, usg prenatalne wyszło dobrze i najprawdopodobniej będzie druga dziewczynka , ale powiem Wam, że jest ciężko. Julciaaa współczuję kolejnych plamień i stresu, doskonale Ciebie rozumiem. I to ciągłe leżenie. Malwi super, że dzieciaczki już dają o sobie znać. Michaline świetny pomysł z tym blogiem, wiesz ja mam wózek Maxi Cosi Mura 4, bardzo byliśmy z niego zadowoleni, zwłaszcza ze spacerówki, mam dokładnie taki sam kolor jak na zdjęciu. Wszystkie dziewczyny serdecznie pozdrawiam i trzymam kciuki
-
witajcie dziewczynki, my dzisiaj znów mamy gości, moi rodzice przyjeżdżają a ja jakoś niebardzo się czuje , od wczoraj mam mdłości :-(, ale mąż dzielnie mi pomaga. Moka,monka trzymam za Was kciuki,chyba każda z nas po transferze doszukuje się objawów @.Ja przynajmniej tak miałam. Wszystko wskazywało mi na nadejście@ a nie na ciąże. malwi ja też często miewam opryszczkęi tak jak radzi Julciaaa pomaga pasta do zębów Julciaaa leż dzielnie w łóżeczku, jutro już troszeczkę się uspokoisz o której masz wizytę? Bafiorek, co u Ciebie jak wizyta u dr Z, mam nadzieję, ze beta pięknie przyrosła.
-
lato zobacz co znalazłam na forum embriologicznym Novum, wynika z tego te ta metoda też nie jest doskonała. Na tym forum można znaleźć wiele ciekawych informacji Sens przeprowadzania diagnostyki przedimplantacyjnej zarodków (Dorota) Witam! Zwracam się pytaniem do Embriologa wykonującego badania genetyczne. Jestem po kilku nieudanych in vitro, z czego dwa z diagnostyką zarodków. Nie wiem, co mam dalej robić, bo wydawało mi się, że diagnostyka zarodków rozwiąże mój / nasz problem. Podano mi prawidłowe zarodki (mam zdjęcia i opis), jednak ciąży nie udało się uzyskać. Dlaczego? Zamrożonych zarodków nie mam i każdy cykl muszę zaczynać od początku, dlatego pytam, czy takie badania mają sens. Z góry dziękuję za odpowiedź, Dorota Wielu naukowców do niedawna miało podobne nadzieje jak Pani. Niestety po paru latach przeprowadzania tzw. screeningu genetycznego zarodków PGS (ang. Prenatal Genetic Screening), który miał pomóc wybrać do transferu embriony bez wad genetycznych i w związku z tym znacząco zwiększyć szansę na ciążę, okazało się, że biologia rozwoju wczesnych zarodków jest dużo bardziej skomplikowana. Dane opublikowane w miesięczniku Human Reproduction, Vol.25, No.3 pp. 575577, 2010 udowodniły na przykładzie metaanalizy 10 randomizowanych prac naukowych przeprowadzonych na świecie od 2008r., że tzw. screening genetyczny zarodków przed podaniem ich do macicy nie zwiększa, a wręcz zmniejsza szansę na ciąże w porównaniu z grupą kontrolną, w której takich badań nie przeprowadzono. Badanie zarodków w tym stadium, w którym do tej pory je przeprowadzano, czyli w trzeciej dobie, ujawniło, że często są one mozaikami, to znaczy że embrion ma komórki zarówno prawidłowe, jak i nieprawidłowe. Nie można więc na tym etapie określić, który jest zdrowy. W dalszym rozwoju wszystko się może zdarzyć. Embrion, dzieląc się, może wyeliminować nieprawidłowe blastomery i rozwijać się dalej, dając ciążę i zdrowe dziecko lub nie uda mu się ich wyeliminować i najczęściej zatrzyma się w rozwoju i nie zdoła się zagnieździć w śluzówce macicy. Dodatkowo okazało się, że uszczuplenie ciała zarodka o jeden blastomer nie jest bez znaczenia dla dalszego jego rozwoju i dlatego wskaźnik ciąż nie jest wyższy, a niższy niż pierwotnie zakładano. Od czasu opublikowania wspomnianych wyników badań nie zaleca się wykonywania screeningu genetycznego zarodków. Zamiast tego proponuje się biopsję ciałka kierunkowego, która określa bardziej jednoznacznie stan genetyczny komórki jajowej, odpowiadającej za około 70% ewentualnych wad zarodka. W niektórych ośrodkach trwają też badania nad screeningiem blastocyst, choć i tu występują ograniczenia (konieczność ich mrożenia przed transferem zanim otrzyma się wynik, możliwość mozaikowatości tej części zarodka, która podlega badaniu). W większości zabiegów in vitro nie ma wskazań do wykonywania tych dodatkowych i skomplikowanych procedur diagnostycznych. W nOvum wykonujemy w przypadku wskazań jedynie badanie ciałka kierunkowego niezapłodnionej komórki jajowej, które pośrednio świadczy o jej stanie. Dzięki temu nie mamy też dodatkowych etycznych dylematów co zrobić z nieprawidłowym genetycznie zarodkiem
-
julciaaa a napisałam w piątym bo taki powiększony brzuch to własnie od piątego tygodnia mam
-
Julciaaa licząc od pierwszego dnia ostatniej miesiączki to dziś kończę 6 tydzień :-)
-
julciaaa a Ty będziesz te badania robiła w Novum? Rzeczywiście ceny tam sa masakrycznie wysokie. Jeżeli chodzi o brzuch to ja raczej nie mam po stymulacji bo podchodziłam na cyklu własnym ( 1/2 tabletka clo). Wiesz podobno w kolejnej ciąży brzuszek uwidacznia się dużo szybciej, może to ale już w piątym tygodniu, czy możliwe :-)
-
Julciaaa też mi się wydawało, że powinien założyć bo nawet Pani w laboratorium pytała o wagę i mierzyła ciśnienie bo to do karty będzie potrzebne. Na następną wizytę mam zrobić progesteron, HCG morfologię i powiedział, żeby więcej krwi mi pobrali to po wizycie zleci dodatkowe badania. Wiesz, ale ja mam wykupiony abonament w Lux-medzie i tak wszystkie badania będę miała bezpłatnie, pomyślałam,że w Novum zrobie HCG i progesteron a morfologię i te inne badania zrobię w Lux-medzie. Julciaaa a jak u Ciebie z apetytem, bo ja średnio, mało jem a brzuchol pod koniec dnia mam naprawdę spory taki wydęty, pytałam o to dr L to powiedział, że to sprawy wątrobowe i muszę dietę stosować zero smażonych, ciężkostrawnych tylko, że ja nie jem takich rzeczy
-
igres no własnie dlatego zapytałam, super jakbyś mogła podejść jeszcze w czerwcu a nie znów tak długo czekać
-
julciaaa - masz rację spokój jest najważniejszy, jeżeli dwóch niezależnych lekarzy tak powiedziało i że taki krwiaczek może powodować dłuższę plamienia to nie ma co bigać co chwile na usg. Mądra z Ciebie dziewczynka i bardzo rozsądna :-) bo ja to panikara jestem. teraz wizytę u dr. L mam 14 czerwca, wiesz myśle, że to ostatnia będzie, bo za ostatnią zapłaciłam 250 zatkało mnie przy kasie, dosłownie. Mi dr nie założył jeszcze karty ciąży. igrek a kiedy masz teraz dzwonić do dr, w poniedziałek po wyniku?
-
druga część mojego wpisu była do Julci:-) coś mi ucięło
-
igrek :-( super, że masz już plan działania, czy dr od razu wpisze Ciebie na listę oczekujących na komórkę dawczyni? Pytałaś może o to? nie denerwuj się, powiedz a plamienie są brązowe?może jak bardzo się denerwujesz to pojedź jutro do innego lekarza. A ile teraz bierzesz tabletek luteiny?
-
Michaline super,że z maleństwem wszystko dobrze no i gratuluje córeczki - będziesz miała kogo stroić :-)