Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

cvb

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez cvb

  1. albo ewentualnie, zeby do owulacji doszlo, ale np przez brak progesterony temp sie nie podnosila i nie dochodzilo do zaplodnienia?
  2. A mnie zastanawia jedno.. Czy mozna miec sluz owulacyjny jak owulki nie bylo?
  3. No to duzo wyjasnia :) wspolczuje poniedzialkow, ale za to masz dluzsze weekendy. Ja dzisiaj wracam do domu i ide spac. A jutro przy mierzeniu temp moja chwila prawdy :)
  4. haha to dobrze ze nie jestem osamotniona. Bo mnie dzisiaj nawet wlosy bola;) welur to w jakiej branzy pracujesz? jak masz dostep do netu ale pracujesz po 10 h?
  5. A nie wiem czy oulka byla. Bo w weekend mielismy to wesele i poprawiny. Dzisiaj ledwo co zyje, spalam niecale 3 h a od 8 jestem w pracy. To bedzie dluuuugie 8 h:)
  6. butter_fly my naprawde wiemy co czujesz. Ja z mezem jestesmy 3 lata po slubie od 2 lat sie staramy. Ja jak trace nadzieje to pewna osobka na forum (czyt. szatanserduszko) zawsze przywola mnie do porzadku:) Tylko u mnie czasu coraz mniej. 30stka na karku a z kazdym dniem coraz gorzej jest mi sobie wyobrazic cudowne macierzynstwo. Ja ze swojej strony radze znalesc dobrego specjaliste. On Was pokieruje i znajdzie przyczyne niepowodzen. 90% lekarzy sa dobrzy jak wszystko jest ok. Ja dluuugo chodzilam do lekarza ktory mowil mi zawsze ze mam tyle pecherzykiow ze bede rodzila jedno dziecko po drugim. Potem sie okazalo u innego lekarza, ze co z tego ze mam duzo pecherzykow jak po 1 nie pekaja a po 2 mam 1 jajowod nie czynny. Szanse zajscia sa, narazie tylko raz wspomnial o inv.. No nic dzisiaj Was zostawiam i lece sie zabawic na weselu. Takze czekajcie na mnie w poniedzialek wracam :)
  7. Wiesz, dla mnie ciezko jest dawac nadzieje jezeli ja juz ja trace. Ale rada i wsparciem zawsze moge pomoc. W koncu masz troche doswiadczenia w chodzeniu po lekarzach
  8. butter_fly lekarz ma racje. Przed rozpoczeciem Twoich badan najlepiej najpierw przeswietlic meza. U nich polega to tylko na 1 badaniu, a u nas ciagnie sie to w nieskonczonosc
  9. Welur po co wyganiasz na ovufriend naszego nowego goscia:P Tu tez sa fajne dziewczyny ;)
  10. A teraz to nawet nie wiem. Ja przez ostatni rok bylam non stop na monitorowaniu i stymulacji takze nie interesowalo mnie kiedy jest owulka. Lekarz mowil teraz to teraz :) W sumie w tym miesiacu jest pierwszy cykl tylko na bromergonie.
  11. Eh 14 DC i 36.7. Tylko ze nie wiadomo czy przez owulke czy przez chorobe. Wczoraj mnie lapnela chyba grypa zoladkowa. 2 dni wczesniej mialam ciarki z zimna. No i jest wielka niewiadoma czy do owulacji doszlo.
  12. A ja jestem w 13 DC i temp na poziomie 36.6. Kurde ten bromergon chyba nie dziala na moj organizm. Jak bralam castagnusa (ziolowego) to owulka zawsze byla. Zobaczymy co bedzie dalej. A tak poza tym to chyba tez w nastepnym cyklu zrobie sobie wymazy. Czy cos sie nie przyplatalo
  13. Ja nie jestem zbyt wylewna osoba, dlatego jak widzicie weszlam na to forum. Wole sobie poplakac w samotnosci, niz patrzec na wspolczujące twarze moich bliskich. Ale kiedys im w koncu trzeba bedzie powiedziec. Juz mam ciarki jak o tym mysle. Akurat teraz pasuje nie myslec o tym, a co dopiero tlumaczyc wszystko i odpowiadac na pytania. Teraz owulka powinna byc z niedroznej stronym takze w sobote ide na wesele i mam zamiar sie dobrze bawic :)
  14. Tak tak mam kalendarzyk ale na forum juz nie wchodze. Tak szczerze mowiac nie chce juz czytac o wszystkich problemach. Mam tutaj Was, zawsze mnie wysluchacie, a dla mnie to jest najwazniejsze.
  15. Najwazniejsze ze zdecydowalas sie na leczenie. Ale teraz to normlane ze wszystko bedzie sie w czasie odciagalo. Jak pojdziesz do lekarza to znowu bedziesz musiala czekac na odpowiedni DC, pozniej znowu na wizyte i tak w kolko. Przynajmniej ja tak mialam i rok z glowy :) Ja ten miesiac mam lajtowy, w sobote ide na wesele i mam zamiar zapomniec o wszystkim.
  16. BRAWO!! I ze tak powiem W KONCU!! Mysle ze bardzo dobrze robisz
  17. Welur daj sobie spokoj z czytaniem na necie roznych forum! To po pierwsze, a po drugie moze poprostu zlapalas jakiegos wirusa. Podczas zwyklego zatrucia pokarmowego tez temperatura sie podnosi. Przede wszystkim nie wiesz na czym stoisz i dopoki nie zrobisz badan nie szukaj na sily choroby. To ze druga kreska wyszla blada o niczym nie swiadczy. U mnie tez kiedys tak bylo i tak szczerze jak bylabys w ciazy to napewno druga kreske zobaczylabys dokladnie. Co do zalamania to kazdego napadaja takie chwile. Ja wiem co mowie bo ja tez dosc czesto podupadam psychicznie. Tylko ze ja juz wiem w czym jest problem i o tyle mi latwiej ze nie musze sie zastanawiac, ze moze to, moze tamto. Jak chcesz to czekaj do konca tych wakacji i zrob te badania, u mnie rok trwalo dojscie do pelnej swiadomosci moich problemow. Jeszcze raz mowie: PRZESTAN SZPERAC NA NECIE!!
  18. A co do bety to juz w tym miesiacu nie robie, chocby mi kazal. Mam jechac do niego w drugej polowie cyklu.
  19. Robilam bete i wyszlo jak zawsze 0,100. Ale wydaje mi sie ze on sie poprostu pomylil z moja owulacja. Bo tak jak Wam pisalam we wtorek bylam u niego powiedzial ze akurat tego dnia mialam owulacje i to z tej strony co ostatnio (i przedostatnio). A mnie pozniej w piatek pikalo z drugiej (zatkanej) strony. Nie wiem czy poprostu nie peknal pecherzyk z poprzedniej owulacji, bo nie bylam u niego wtedy na monitorowaniu i w sumie to nie wiedzial czy cos zostalo niepekniete. I wtedy wszystko by sie zgadzalo, owulacja by nie byla nie 12 tylko 15 DC z tej zatkanej strony. A ja dostalam od razu luteine dopochwowo wiec juz od wtorku nie mielismy jak dzialac z mezem. Tylko czy moge mowic ze lekarz tego doswiadczenia sie pomylil. Czy poprostu to kolejna porazka. Ale zakrecilam, mam nadzieje ze cos zrozumiecie:)
  20. Masz tutaj racje. Tylko najgorzej jest zmienic swoje nastawienie. Wiesz, psychika sie broni przed kazdym niepowodzeniem. Ja naprawde bardzo chce dziecka, ale jak trzymam czyjes malenstwo na rekach to uwierz mi, lzy same mi leca z oczu. I to za kazdym razem. Nie moge sobie dac spokoj i powiedziec ze bedzie co ma byc. A potem czekac cierpliwie i bez emocji na cize. Zeby wyjsc z dolka psychicznego musze sobie wmowic ze ja wcale nie chce tego dziecka, ze teraz jest mi wygodniej. Ale doskonale wiem o czym mowisz. Teraz i tak nie pozostaje mi nic innego jak pocwiczyc swoja psychike, tylko ze ona jest na skraju wyczerpania. Moj maz sie pyta czy napewno nie jestem w ciazy, bo co drugi dzien placze. Ale to naprawde jest bardzo przykre.
  21. U mnie tez dosc szybko przeszla @. Ale to dobrze. Byla u mnie w sobote znajoma. Sa 6 lat po slubie. Nigdy nie rozmawialysmy na temat dzieci. Ona w sumie zaczela i wyszlo ze oni od 4 lat sie staraja i nic. Jedyna osoba ktora teraz mnie rozumie, kazdy mysli ze to tak pstryk i jest dziecko. Zeby ludzie wiedzieli ile leczenie kosztuje pieniedzy, nerwow, czasu, to moze dali by mi spokoj. Tak szczerze mowiac to powoli zaczynam sie zastanawiac czy ma to sens, czy warto sie leczyc. W koncu jak jak dziecko nie jest mi pisane to nawet leczenie nie pomoze.
  22. A ja dziewczyny ten miesiac odpuszczam z mysleniem o dziecku. Biore sobie ten bromergon i zyje budowa :) Jutro nam wstawiaja reszte okien. Na szczescie we srode wracam do pracy to troszke odpoczne i z Wami popisze. Welur czyli znowu wspolny cykl :) Oby to ostatni :)
  23. Eh welur, co ja Ci moge powiedziec? Wiem doskonale jak sie czujesz. Ja dzisiaj od rana mam @, wiec kolejna szansa przede mna
×