Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Iza-Lu

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. Ewuś74 a Wy robiliście ivf od razu w novum?
  2. wyprowadzam psa na łakę obok boiska szkolnego w tym roku niemal przez cały tydzień był na tej łące bocian :) Wkręciłam sobie ,że to pozytywny znak dla mnie , ale odlatywał na widok psa więc może jednak jeszcze nie teraz ... Boże! Julka jak ja bym chciała być w Twojej skórze :)
  3. O matko !!!!! dopiero przed chwilą trafiłam na to forum w sieci weszłam tu na moment i niespodziewałam się aż takich emiocji :) Iza i ja trzymam kciuki :)
  4. malwi mój mąż strasznie boi się operacji na forum naszego bociana pisałm kilka razy do Wolskiego i on ma właśnie takie podejśćie , ale cóż mam zrobić z tym moim facetem ?? :-/ my kobitki wydaje mi się - jesteśmy z natury przygotowane do takich rzeźni , panowie już nie , nie zapomne ile go kosztowało emocji pierwsze badanie nasienia .... oj... a później jeszcze trzeba było zmierzyć się ze zlymi wiadomościami. Wiece my teraz wylądowaliśmy u pewnego profesora w Poznaniu bo zaproponował leczenie hormonalne a to bardziej podobało się mężowi niż skalpel ;-)
  5. Ewuś74 dziękuję za info, co racja to racja, czyli najpierw gin później ewentualnie Wolski Kamilka 253 podzielam zdanie ewuś74 to bardzo indywidualna sprawa , chociaż kiedyś czytałam wywiad z lekarzem prowadzącym klinikę leczenia niepłodoności, w którym opisywał krok po kroku przebieg transferu. W tym całym procederze był moment, w którym przyszli rodzice widzieli na dużym monitorze to samo co embriolog , który "łapał" zarodek jakimś urządzeniem i rozpoczynał się transfer. To był obraz spod mikroskopu , nagranie można było sobie zachować. Może ktoś powie,że to głupie ale sama chciałabym mieć takie nagranie, niezależnie od tego czy transfer później powiódł by sie czy nie , w końcu to taka cegiełka życia :)
  6. dzięki :) bardzo mocno liczę na jakiś drogowskaz od Was , borykam się też z taką wątpliwością, czy w ogóle jest sens próbować z in vitro jeśli armia jest taka słaba ... co zrobiłybyście na moim miejscu?
  7. Cześć Dziewczyny od 2 lat staraliśmy się z mężem o dzieko a w zasadzie byliśmy diagnozowani przze te 2 lata we Wroclaskim Invimedzie teraz kiedy juz wiadomo "co jest grane" - mąż ma strasznie złe wyniki 205tyś/ml O% prawidłowych form - chcemy zrobic in vitro w nowum , na razie mąż wszedł w 3 etap leczenia clo trudno powiedzieć czy wyniki powinny nas cieszyć ale prowadzący nas profesor mówi,że jest ok, ponieważ organizm mojego m. w ogóle reaguje na Clo. Kiedy choc troszke wyniki sie poprawią chcemy podejśc do pierwszej konkretnej próby myślimy o Novum - trudno jest czytac całe prawie 600 stronicowe formum, więc może na skróty któraś z Was podpowie do którego lekarza powinniśmy się umówić na pierwszą wizytę . Skoro mój mąż ma kłopoty może to powinien być dr. Wolski ....pomóżcie proszę :)
×