napalona laska34
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Reputacja
0 Neutral-
Mialam na mysli tych,ktorzy tutaj kiedys pisali a nie was starzy erotomani...jak nikt ze starych bywalcow sie nie zglosi to lepiej niech umrze niz mam czytac taki pustostan z waszych rownie pustych glow!
-
Witam wszystkich...widze,ze topic umarl.Moze mozna bedzie go jeszcze zreaktywowac!Co Wy na to?
-
napalona laska34 dołączył do społeczności
-
...gdzie wszyscy jestescie?
-
tak,masz racje rozkoszuje sie tymi chwilami z dzieckiem...poniewaz w na codzien nie mam tyle czasu dla niej,gdyz prawie caly dzien pracuje...
-
raczej poznawczo-badawczy;-)
-
ok...
-
monte...a powiedz jakie ty masz marzenia i jak tam u ciebie wyglada z tą miłością?
-
to narkotyk domowej roboty...najlepszy...
-
..szkoda..mozna by bylo jakies srodki odurzajac skręcić;-)
-
Hejka Wszystkim...co u was?Cicho widze jak makiem zasiał...
-
poniewaz poznalam kogos na forum...super facet,pisalismy ze soba...bylo super,ale gdy tylko wspominam o spotkaniu to niby chce,ale jak juz czuje,ze mowie na powaznie to robi dziwne uniki...bylam nawet sklonna wyleciec dzisiaj z gran canaria tam gdzie mieszka,ale zawsze jakas wymowka...
-
ale ja pytam powaznie
-
no tak...ciekawe teorie ma ten facet,ale czy tak do konca mozna kierowac sie tym w zyciu? jak bede miala wiecej czasu to musze posciagac sobie te filmy i ze spokojem je poogladac.
-
poczytalam o tym tak na szybko i rzeczywiscie wydaje sie,ze monte zaczerpnal troche lekcji na ten temat...
-
monte...jak dobrze czyta sie tak madre slowa...gdybym nie byla pewna,ze mnie nie znasz to uznalabym,ze znasz mnie doskonale!wiesz co? moje pierwsze zwiazki wlasnie wygladaly tak,ze czulam,zaczelam kochac i robilam co chcialam,nic innego nie bylo wazne,liczyla sie chwila,tu i teraz....jednak zycie dalo mi po łapach i wtedy zaczela sie kalkulacja,zaufac czy nie,kochac czy nie,byc z ta osoba czy nie...w ostatecznosci wszystko spelzalo na niczym...i tak jest do tej pory...