Kaddarka
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Kaddarka
-
Witajcie. Fajnie sie Was czyta. Oczami wyobrazni widze te ubrane choinki, palace sie swiatelka, pieknie posprzatane mieszkania. Andi, zaskoczylas mnie ta kora cynamonu. Napisz o tym cos wiecej. Uwielbiam swiateczne zapachy, wiec moze podkradne Ci Twoj pomysl. Ja do mandarynek wbijam gozdziki, wykladam je na paterze, nie dosc, ze dekoracyjnie to wyglada, to i pieknie pachnie. Smutna, no to mamy podobne wspomnienia. Aleksandro, no to mozna juz zaczac swietowac:)
-
Witajcie. Kazda z nas jest inna. Juz nie raz to pisalam, ale znowu naszla mnie ta refleksja po przeczytaniu Waszych ostatnich postow, a szczegolnie Twojego, Andi. Niektore z nas wracaja wspomnieniami do dawniejszych czasow, ja z kolei jak na razie unikam wspomnien, odganiem je od siebie, kiedy mnie nachodza i skupiam sie na sprawach biezacych. Jakos latwiej wtedy jest mi na codzien funkcjonowac, bo sprawy biezace zajmuja moj czas i moj umysl. I tak jest lepiej. Ide dzisiaj do lekarza. nie udalo mi sie wykurowac domowymi sposobami, musze dostac antybiotyk. Juz bardzo chcialabym pozbyc sie tej infekcji, bo ona straszliwie utrudnia mi zycie. A poki co, kto ma ochote na poranna kawke?
-
Wszystko, jak widac, musi byz zaplanowane. Ja zawsze sobie pisze jakie potrawy bede robic, potem rozpisuje je na skladniki, ktore trzeba kupic. Zakupy przedswiateczne zawsze robil maz, teraz spadlo to na mnie. Cale szczescie ze mieszkam z synem, ktory zrobil troche zakupow w weekend, a dzisiaj pojechal do sklepu razem ze mna i kupilismy juz cala reszte. Przed swiatami zostanie tylko do kupienia chleb, owoce i warzywa. Ja pracuje caly ten tydzien, za to wzielam wolne po Swietach i zamierzm odpoczac. Pojde do kosmetyczki, bede chodzic na spacery, poczytam. Juz sie ciesze na sama mysl o tym, ze bede mogla poleniuchowac. U mnie po sniegu nie ma sladu. Temperatura na plusie. I niestety dzisiaj padal, ale deszcz, a nie snieg. Mam nadzieje, ze nie trzeba bedzie kozakow zamienic na gumowce, bo to byloby okropne. Zycze Wam wytrwalosci w ten pracowity czas.
-
Hisako, ja bardzo lubie mleko sojowe czekoladowe. Jest naprawde pyszne. Zreszta lubie wszystko co jest czekoladowe. Nawet plaszcz zimowy mam koloru czekoladowego. Wlasnie leci w tv "Dynastia". Juz chyba Andi wspominala, ze zaczela sie emisja tego filmu. Z ciekawoscoe zaczelam ogladac, ale.....moje upodobania zmienily sie chyba jednak znacznie. Cos, co kiedys ogladalam z zapartym tchem, teraz wydaje mi sie mocno nudnawe. Ale za to znowu zaczeli pokazywac stare polskie komedie. To nigdy mi sie nie znudzi. Dzisiaj bedzie "Poszukiwany, poszukiwana". Z pewnoscia pamietacie ten film, z doskonala rola W. Pokory. Wieczor juz, trzeba zaczac myslec o przygotowaniach do pracy. Lece myc glowe i zrobic paznokcie. Spokojnego wieczoru Wam zycze.
-
Smutna, zazdroszcze posprzatanego mieszkania. To wszystko jeszcze przede mna, ale co tam, do Swat jeszcze mnostwo czasu. Kta ma ochote na poranna kawe?
-
Przylaczam sie oczywiscie do tych zyczen:) Andi, obiecalam Ci przepis mojej mamy na kluski z makiem. Oto i on: kluski wg uznania, mozna zrobic albo kupic. Moja mam robi sama, kroi je dosyc grubo. Suchy mak sparzyc, a najlepiej pogotowac 5 min, odcedzic, zmielic 2 razy, dodac troche miodu, cukru, rodzynki, orzechy, skorki z pomaranczy - wg uznania, wymieszac z kluskami. Pycha deser. A ja caly dzien leze w lozku, juz mnie wszystkie boki bola. Nie wiem, czy jutro dam rady tak samo. Spokojnej nocy.
-
Witajcie, az mi slinka cieknie jak czytam Wasze posty. Andi, moja mama co roku na kolacje wigilijna robi kluski z makiem, to ulubiona potrawa mojego brata. Zadzwonie i zapytam o dokladny przepis i dzisiaj Ci go podam. Hi-za-ga, w zyciu nie robilam sama flakow, chociaz bardzo je lubie. Teraz niestety w ogole ich nie jem ze wzgledu na problemy z cholesterolem. Ciagle mi skacze, a ja sie uparlam zeby nie brac lekarstw i probuje obnizac jego poziom dieta, dlatego unikam tlustych potraw. Podam Wam przepis na moja ulubiona salatke sledziowa: platy sledzi pokroic w kostke , dodac pokrojone w kostke ogorki kiszone, dodac fasole czerwona z puszki i pokrojona w plastry czerwona cebule. Zalac oliwa. Pychota. Z tym ze nie kupuje matjasow, bo dla mnie sa za slone, wole sledzie Lisnera, szczegolnie "Wiejskie" sa super. Andi, masz racje, przechodzilam to przeziebienie i teraz jest gorzej. Dlatego wlasnie ten weekend zamierzam wykorzystac na intensywna kuracje. Nie bede wychodzic z domu, poleze i sie wygrzeje. Szkoda byloby chorowac w Swieta. Aleksandro, ja tez jeszcze nie mam wszystkich prezentowycze powodzenia w szukaniu. Wpadne na pewno jeszcze tu dzisiaj. Milego dnia, Dziewczynki.
-
Pracowite dziewczyny jestes, az jestem pelna podziwu. Ja tez powinnam zabrac sie za robote przedswiateczna, ale sie przeziebilam i zamierzam weekend spedzic w lozku. Jestem w pracy, ale glowa mi peka i w ogole fatalnie sie czuje. Gdyby nie to, ze mam terminowe sprawy, to juz dawno bym poszla do domu. Ide robic herbatke. Pa.
-
Witajcie. Dzisiaj wrocilam do domu ze slicznymi doniczkami do zakupinych w ubieglym tygodniu dwoch wiszacych sukulentow. Mam fajne miejsce na scianie dla takich kwiatow. Nie moge sie doczekac, az je tam ulokuje. Byly dzieci na obiedzie, zjadly i poszly. Teraz ja musze isc na drobne zakupy. Dobrze ze sklepy mam niedaleko. Niesty juz jest calkiem ciemno. Nie lubie tego, ale nie ma wyjsca, jak trzeba to trzeba. Spokojnego wieczoru zycze.
-
Reenka, jezeli nie masz do czegos przekonania, to na razie odpusc....nie warto niczego robic na sile. Ano, u wszystkich ruch przedswiateczny. U mnie tez. Nie mam jeszcze prezentow dla wszystkich. No i zastanawiam sie, czy Mikolaj nie zapomni w tym roku o mnie, bo kiedys mial do tego pomocnika, a teraz juz pomocnika nie ma. Chyba musze sie do tego po prostu przyzwyczaic. U mnie wielkie ozywienie w Rodzinie. Syn sie oswiadczyl i planuje slub. Zaczlo sie szukanie sali, zaklepywanie terminow. Fajne to jest. I takie optymistyczne. Spokojnego dnia Wam zycze.
-
Perelko, alez ranny z Ciebie ptaszek. Ja co prawda tez wstaje wczesnie, ale o tak wczesnej porze nie potrafilabym sklecic zadnego zdania. Dlugo sie budze i dlugo jestem niezdolna do myslenia. Fajne zmiany w zyciu, gratuluje z calego serca i trzymam kciuki. Reenka, nie mam doswiadczenia z wnioskami unijnymi, niestety, pomagalam jedynie pozalatwiac sprawy w urzedzie powiatu, ktory dotajce przyznaje. Czytajac Wasze wpisy zastanawialam sie nad tym, jakie jestesmy rozne. Niektore z nas pielegnuja codziennie pamiec o mezu i miejsca, w ktorych bywal. A inne tego unikaja. Kazda z nas wybiera wlasna droga. I tak wlasnie powinno byc. Milego dnia Wam zycze.
-
Witam Was. Nie bylo mnie dwa dni w domu, bo zalatwialam rodzinne sprawy, a wlasciwie pomagalam zalatwic dotacje unijna mojemu bratu. Uff juz po wszystkim, zalatwione co trzeba, mozna odsapnac. Widze ze u Was przygotowania do Swiat ida pelna para. Ja mam prezent tylko dla mojej Mamy, reszta jeszcze w sklepie. Moze uda mi sie pochodzic i poszukac czegos w tym tygodniu, mam nadzieje ze nie bede musiala siedziec do pozna w pracy, jak to ostatnio bywalo. No zobaczy sie. U nas zima pelna para. Snieg i mroz za oknem. Bardzo to urokliwe, ale i meczace, prawda? Wyciagnelam z szafy plaskie kozaki, bo wygodniej sie chodzi niz na obcasach. Aaaa zaliczylam takze fryzjera. Wybieralam sie od miesiaca i dojsc nie moglam. Ale wreszcie to zrobilam, wiec na jakis czas bedzie spokoj. Brakuje mi tylko odzywki do wlosow, wiec musze cos dokupic. Hi-za-ga, a Ty juz zdecydowalas sie na jakas? pamietam ze kiedys pytalas o to. Generalnie mam podly nastroj. Okres przedswiateczny w ubieglym roku byl u nas bardzo niespokojny, maz juz czul sie bardzo zle i lekarze uprzedzali nas, ze w kazdej chwili moze odejsc. Teraz te wspomnienia wracaja.... Moze najgorszy jest wlasnie ten pierwszy rok? Bo wszystko sie dzieje po raz pierwszy bez niego....moze nastepne beda lepsze? Mam taka nadzieje. No lece do kuchni konczyc obiad. Spokojnego dnia Wam zycze:)
-
Witajcie po dluzszej przerwie. Mialam bardzo ciezki tydzien, wszyscy dostaja powoli szalu w pracy, to koncowka roku tak wplywa na ludzi, chca wypychac papier z wlasnych biurek przerzucajac je dalej. Ehhhh Ale jest wreszcie weekend i mozna pozyc troche inaczej. Lubie byc w domu, lubie spokojnie wypic poranna kawke i lubie Was poczytac. Hi-za-ga, ludzie sa bardzo rozni, i tych z niedobrymi charakterami niestety jest sporo. Chyba musimy byc na to po prostu przygotowani. Ja kilka dni temu sie dowiedzialam, ze siostra mojego meza tuz przed jego smiercia, gdy juz byl bardzo chory i wiadomo bylo ze umiera, doprowadzila do zmiany testamentu ojca wykreslajac z tego testamentu mojego meza. Czyli okradla umierajacego brata!!! Czy jestes sobie w stanie to wyobrazic? I tacy wlasnie sa ludzie, nie tylko ci obcy, ale i ci - wydawaloby sie - bardzo bliscy. Smutna, szkoda Twojego synka, ze tak ciagle choruje. Andi ma racje, Biostymina podnosi odpornosc organizmu, moje dzieci tez ja kiedys braly. Mysle ze powinnas o tym porozmawiac z lekarzem. Filipinka i reenka, Wy faktycznie jestescie "nocnymi Markami". Kiedys tez lubilam posiedziec dluzej, jak dzieci byly male to dopiero jak poszly spac to mozna bylo zrobic cos dla siebie. I bardzo lubilam te dlugie wieczory z mezem. Ale od jakiegos czasu juz kolo 21.00 kleja mi sie oczy i wskakuje do lozka. Hisako, bardzo madre slowa napisalas. Aleksandro, ja probuje zwolnic tempo, ale jakos mi sie na razie nie udaje. Fajnie ze Tobie ssie to udalo. WitajBar. Zycze wszystkim udanej soboty.
-
Aleksandro, przytulam Cie mocno. Andi, do tego grona zalicz takze mnie. Nigdzie sie w Andrzejki nie wybieram. To bedzie dzien jak co dzien, calkiem normalny. Jadlam dzisiaj nalesniki z bananem. Super to bylo. To moje dziecko ma takie pomysly. Polecam, sprobujcie. On dla siebie zrobil z bananem i nutella, ja zjadlam skromniej, bo mam problem z cholesterolem i musze unikac tluszczu. Jestem pewna, ze kiedys powtorzymy to znowu. Mija kolejny dzien. Jutro mam gosci na obiedzie i zastanawiam sie, czy ciasto upiec juz dzisiaj, czy poczekac do jutra. Na razie pije czerwona herbate i odpoczywam. No i oczywiscie musialam tu zajrzec i zobaczyc, co u Was.
-
Witaj Hi-za-ga. Pijemy kawe? No coz, kobiety sa emocjonalne i liczenie do 10. na pewno sie przydaje. Ale wcale to latwe nie jest, prawda? No coz, nie jestesmy doskonali... Zapowiada sie sliczna pogoda. U mnie ma byc 10 st. Warto to wykorzystac i spedzic troche czasu na swiezym powietrzu. Wlasnie sie zastanawiam, co zrobic z tak pieknym dniem. Chyba pojde chociaz na troche do parku i bede wkuwac slowka niemieckie. A przy okazji sie dotlenie. Na pewno jeszcze tu dzisiaj wpadne> Spokojnego dnia.
-
A ja przdluzam Dzien Zyczliwosci:) Dzisiaj tez moze byc, prawda? Milego dnia Wam zycze. I tradycyjnie zapraszam na poranna kawke.
-
Smutna, informacje o tym, czy Twoj maz byl uczestnikiem OFE czy nie otrzymasz w ZUS-ie. Pozdrawiam
-
filipinko, blednie wpisalam "polowe z polowy". Sorry
-
Witam. Na pewno bedzie lepszy:) Bo jest ladna pogoda, bo mamy prace, bo poza praca tez mamy zajecie, bo......prosze wpisac dowolnie. A ze czasami wpadamy w dolek to chyba normalne. Nie jestesmy bezdusznymi robotami, wiec nasze emocje czasami biora gore. Ale to przeciez mija. Hi-za-ga nie oceniaj siebie az tak negatywnie, bo z cala pewnoscia jestes dobra i wrazliwa kobieta. A ze czasami cos nie wychodzi, to trudno. Jutro bedzie lepiej! Dzieci choruja, niestety, dorosli tez. Taka pora roku, kiedy tych zachorowan jest wiecej. Szkoda maluszka, Smutna40tka. Czy podajesz mu jakies srodki na zwiekszenie odpornosci? Spokojnego dnia wszystkim zycze.
-
Napisalam w poprzednim mailu, ktory sie nie pokazal, ze uwielbiam poranek w niedzie. Lubie poleniuchowac, polezec, nie spieszyc sie, nie patrzec na zegarek. To prawdziwe swieto jest dla mnie. Smutka40ka, bardzo lubie czytac o Twoim maluszku. Takie dzieciatka sa naprawde slodkie, a ich probkemy - jak na ich wiek - bardzo powazne:) Zmiana lozeczka to stres! Zycze, aby synus jak najszybciej sie przyzwyczail i nie budzil Cie w nocy. Postanowilam sie ponownie wziac za jezyk niemiecki, bo coraz czesciej potrzebny jest mi w pracy. Kiedys mowilam calkiem niezle, potem zapomnialam. Powyciagalam wczoraj stare podreczniki i zaczelam od nauki czasownikow. O rany, na co mi przyszlo:) reenka, wszystkiego najlepszego z okazji imienin:) Hi-za-ga, korzystasz juz z przetworow, ktore robilas latem? Andi14, niedawno kupilam szalik-komin. To jest naprawde super sprawa. Grzeje lepiej niz tradycyjny szalik. A w jakim kolorze robisz? Hisako, w koncu nie umylam tych okien. Ale nie dlatego, ze bylo zimno, tylko dlatego, ze mi po prostu nie starczylo czasu. Masz racje, to jest ryzyko przeziebienia, ale jak zaswieci slonce i widze, ze ....nic nie widze..........., to zaczyna mnie "nosic". Aleksandra70, ja tez nie mialam ze swoimi dziecmi klopotow wychowawczych. I oby tak bylo dalej:) Pozdrawiam i wszystkim zycze spokojnej, leniwej niedzieli.
-
Dzieki za podpowiedz. Niestety, juz ta funkcja nie dziala, bo wyszlam z portalu...............zrobie sobie druga kawe i sprobuje w skrocie napisac to samo. Ufffffffffff
-
O rany, napisalam dlugiego maila i sie nie zapisal!!! i nie mam juz sily pisac drugi raz. Pozdrawiam i spokojnej niedzieli zycze
-
Ja od smierci meza nie mialam jeszcz okazji isc na zabawe. Ale jak tylko sie takowa pojawi to na pewno nie odmowie. Bylam natomiast kilka razy w kinie, no i spotykam sie ze znajomymi dosyc regularnie. Mysle, ze kazda z nas wie, co lubi i na co ma ochote. I powinna wlasnie to robic. Nie ograniczac samej siebie, bo i po co? Czemu mialoby sluzyc odmawianie sobie przyjemnosci? A ze ludzie gadaja, to prawda. Ale co nas moze to obchodzic? Nie ma sesnu przejmowac sie ludzkim gadaniem, tylko trzeba zyc dla siebie. U mnie zapowiada sie dzisiaj pracowity dzien. Jak zreszta zawsze w sobote. Musze posprzatac mieszkanie, bo balagan mam nieziemski. W tym tygodniu wracalam pozno z pracy i mam mase zaleglosci w domu. Ale co tam, co zrobie to zrobie. Najwyzej dokoncze reszte jutro. Podjelam takze dwa postanowienia, ktore zaczne zrealizowac od zaraz, to znaczy od dzisiaj. Po pierwsze zabieram sie za nauke jezyka niemieckiego, a po drugie zamierzam cwiczyc, na razie w domu. Dzieci kupily mi plyte z cwiczeniami pilates i wydaje mi sie, ze dam rade. Coraz zimniej sie robi, nie uwazacie? Czy myjecie okna w taka pogode, czy nie? Ja sie mocno nad tym zastanawiam. No zobacze na ile mi czasu starczy. Milego dnia dziewczyny. I chlopcy oczywiscie tez.
-
Hi-za-ga, no to mialas troche problemow z dzieci. Ale podobno problemy sa po to, zeby sobie z nimi radzic:) Pozdrawiam i zycze spokojnego dnia.
-
Obyczajowosc sie zmienia i nie ma na to wplywu. Wszedzie wokół w medich, na bilbordach mlodziez atakowana jest seksualnoscia. A obraz rozwija wyobraznie. Uwazam, ze rola rodzicow jest uswiadomienie dzieci z czym wiaze sie rozpoczecie zycia seksualnego, z odpowiedzialnoscia za partnera, z dbaloscia o wlasne zdrowie, no i metodami zabezpieczenia przed niechciana ciaza. Tyle mozemy i powinnismy zrobic. Robert wczesniej napisal, ze kiedys nie bylo wiedzy na temat seksu i stad tyle wpadek. Jestem duzo starsza od niego, ale dokladnie wiedzialam, co trzeba a czego nie zeby nie zajsc w ciaze. Wiec to zalezalo tylko i wylacznie od tego, czy ktos chcial wiedziec, czy ta wiedze zlekcewazyl. Podobnie jest i dzisiaj. Wszystko zalezy od ludzi i ich odpowiedzialnego, lub nie, podejscia do zycia.