Witaj szabunia,
dolacz do nas, chetnie sie poznamy:)
Hi-za-ga , czasami wracam pozno z pracy,zmeczona, ale wtedy odpoczywam i juz, nie zlosci mnie to, ze czegos tam nie zrobie. Nic nie moze byc wazniejsze ode mnie, ani kurze na meblach, ani nieuprane ciuchy, ani nieugotowany obiad. Przeciez kurz mozna zetrzec nastepnego dnia, a obiadu jak nie ma, to mozna zjesc gdzies poza domem. Nie stresuja mnie takie sprawy. I mam wrazenie, ze im jestem starsza, tym zyje na wiekszym luzie:)
A dzisiaj ide na kolacje ze znajomymi.
Jak twoj zab?
Do jutra.