Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Kaddarka

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Kaddarka

  1. Kaddarka

    wdowa

    Witajcie. Reenka, swietny ten tekst:D Ewo, trzymaj sie i nie poddawaj wirusom! Niech ida precz.... Magnolio, super ze sie wybawilas. A jednak:D A gdzie nasza Andi i Filipinka? Spokojnego dnia zycze. I tradycyjnie zapraszam na poranna kawe.
  2. Kaddarka

    wdowa

    Witajcie. Fajnie, ze jestescie:) A mnie "nosi". Po kilku dniach bezruchu odczuwam wielka potrzebe aktywnosci. A ze nie moge z ta aktywnoscia jeszcze przesadzac, to wybralam sie wczoraj na spacer i na drobne zakupy, powolutku i spokojnie. Ale i tak fajnie bylo, bo wreszcie nie tylko w 4 scianach. Kupilam sobie nowy podklad, ciekawe jak sie bedzie sprawowal, bo z tym roznie bywa. Dzisiaj bede miala najazd rodziny. Bo chca ogladac rekonwalescentke i sie naocznie przekonac, ze ze mna wszystko ok. Kupie owoce i ciasto, posiedziny chwile. Fajnie. A poki co zamierzam ten dzien przeznaczyc dla siebie. Poloze farbe na wlosy, zrobie fryzure i paznokcie. I wreszcie sie pomaluje. Moze to smieszne, ale bardzo mi tego brakowalo w szpitalu. Dziewczynki, fajnie ze piszecie. Lubie czytac, co u Was. Filipinko, ja tez niestety ostatnio nie cwicze. Czemu to tak jest, ze czlowiek o tym zapomina? Ewo, pomysl z aerobikiem w wodzie super. Moja znajoma chodzi juz dwa lata i jest zachwycona. I fajnie, ze mozesz to robic z rana, gdy nie ma ludzi. Zazdroszcze. A gdzie podziala sie nasza Aleksandra? No, znikam do lazienki. Farba juz czeka. Spokojnego dnia Wam zycze.
  3. Kaddarka

    wdowa

    Witajcie. Ano, ten czas szybko leci. Kazda z nas to odczuwa. Czasami mysle, ze nie chodzi o to, aby go zatrzymac, tylko o to, aby go nalezycie wykorzystac. Ktos kiedys mi powiedzial; nie marnuj ani jednej minuty, bo ona juz nigdy nie wroci....niby to takie proste, ale.... Filipinko, wspolczuje z powodu psa. To przeciez przez lata czlonek rodziny, wiec trudno sie pogodzic ze strata. A maluch jak to maluch, rozrabia. Masz z pewnoscia z nim mase klopotow, ale i radosc tez. Tak sadze. Ewo, naprawde fajne sa takie spotkania po latach. Super, ze sie obydwie nie rozczarowalyscie. Bo i tak niestety bywa. Andi, widze za bardzo dbasz o swoje autko. Na pewno jest zawsze czysciutkie i pachnace. Ehhh jak wsiadam do samochodu mojego syna, to zgroza mnie ogarnia...puste plastikowe butelki, bilety parkingowe, kurz....strach sie bac! No, zmykam do pracy, bo sterta papierow na mnie czeka. Milego dnia, Dziewczynki:D
  4. Kaddarka

    wdowa

    Witajcie. Widze, Dziewczynki, ze bardzo zapracowane jestescie, podobnie jak i ja. Ale jest weekend, wiec mozna nadrobic zaleglosci. Pospalam dzisiaj dluzej i nawet poczytalam troszke w lozku. Wzielo mnie ostatnio na ksiazki Grocholi. Magnolio, moi bliscy znajomi tez sie postanowili rozejsc. Zal patrzec, jak bliscy niegdys ludzie staja sie sobie obcy. Dziwny jest ten swiat.... A co u Twojej corki? Juz po sesji? Ewo, a jak sobie radzi Twoja corka? I jak udalo sie spotkanie ze szkolna kolezanka? Masz calkowita racje, ze scenariusze pisane przez samo zycie sa nieprzywidywalne. Andi, czy ja dobrze czytam, ze planowalas myc okna? Jezeli tak, to jestem pelna podziwu. Bo ja sie jeszcze chyba dlugo na to nie odwaze. A Reenka na pewno zapracowana. A moze znowu wybrala sie na narty lub biegowki? Jezeli tak, to zycze udanego relaksu. Aleksandra i filipinka milcza od dawna. Ale moze czasami wpadaja tu do nas i czytaja? Jezeli tak, to serdecznie pozdrawiam. Wlasciwie powinnam teraz napisac, ze koncze, bo mam robote. Ale chyba jeszcze troszke poleniuchuje i pobuszuje w sieci. Przy porannej kawie oczywiscie. Zycze Wam udanego i slonecznego dnia.Trzymajcie sie!
  5. Kaddarka

    wdowa

    Witajcie. Rzadko ostatnio tu zagladalam, bo bardzo ciezki okres mam. W pracy istne szalenstwo, a po pracy tez mam ciagle cos do zalatwiania, a to badania mamy, a to inne sprawy, i Rodzicow i moje. Czasami bakuje mi sily, padam wieczorem zmeczona, a rano ledwo moge wstac. I zyje nadzieja, ze kiedys bedzie normalnie. Dzieki, ze pytacie o mame. Ona czuje sie calkiem dobrze. To skierowanie na operacje konsultowalam z dwoma innymi lekarzami, zobilismy dodatkowe badania i jednak doszlismy do wniosku, ze nie zdecydujemy sie na te operacje. Nie ma bowiem bezposrednego zagrozenia zycia. A na operacje profilaktyczna moja mama jednak jest zbyt wiekowa. Fajnie Dziewczynki, ze dbacie o siebie. Nie ma to jak fryzjer, zrobione paznokcie czy wizyta u kosmetyczki. Mnie to bardzo poprawia humor. Bylam dzisiaj na badaniach profilaktycznych. Mam za wysoki poziom cholesterolu, musze wiec (na jakis czas oczywiscie !) pozegnac sie ze slodyczami. To jakies bardzo niesprawiedliwe jest, nie sadzicie? No i juz kleja mi sie oczy. A przeciez jeszcze wczesnie jest. Jestem przemeczona.... Trzymajcie sie. Na pewno bede sie odzywac. Pa
  6. Kaddarka

    wdowa

    Witajcie. Co sie tu u nas dzieje? gdzie jestescie? Mam nadzieję, ze u Was wszystko ok, a jedynie brak czasu powoduje, ze sie nie odzywacie. Spokojnego dnia zycze.
  7. Kaddarka

    wdowa

    Witajcie. I zapraszam na poranna kawe. Jakas niewyspana dzisiaj jestem. Wczoraj do pozna ogladalam film, a teraz zastanawiam sie, po co. Macie tak czasami? Mam pytanie. Jak i w czym prac puchate reczniki, zeby caly czas byly puchate? Macie na to jakis sprawdzony sposob? Spokojnego dnia zycze.
  8. Kaddarka

    wdowa

    Witajcie Dziewczynki. Nowe Panie tez witam. Przylaczcie sie do nas, bedzie razniej. Reenka, no to dlugo w domu mialas dzieci:DAle wazne, ze byly. Musimy sie przyzwyczaic do tego, ze one sa jak pershingi (czy to sie tak pisze???). Teraz sa tu, a za chwile juz w innym miejscu. Takie ich prawo. Andi, to niskie cisnienie w ostatnim czasie faktycznie dalo nam w kosc. Ja tez bardzo reaguje na spadek i ciezko mi bylo. Pytasz o obiady. U mnie roznie jest, i to wlasciwie zalezy od syna, od jego zajec. Jak ma zajecia do wieczora, to je w miescie i ja tez. Jak ma byc w porze obiadowej w domu, to staram sie zrobic obiad w domu. A zdarza sie tez, ze to on gotuje. Widze ze to lubi, podobnie jak jego Ojciec. Jak planuje obiad miesny, to zawsze na dwa dni. Jak rybny czy warzywny, to tylko na biezaco. A prasowania nigdy nie robie hurtem. Prasuje tylko to, co chce wlozyc. Dziwna ta wiadomosc o zamykaniu kafeterii. Mam wrazenie, ze tu ciagle cos sie dzieje. Ale gdyby faktycznie tak mialo sie stac, to zrobimy tak, jak reenka radzi. Damy rade:D Siedzie teraz z farba na glowie i pije druga kawe. Zaraz musze lodowke umyc i zrobic paznokcie. A potem jade do Rodzicow. A od jutra zacznie sie nowy tydzien i nowe sprawy do pozalatwiania. I tak w kolko. Trzymajcie sie!
  9. Kaddarka

    wdowa

    Witajcie. Cos cichutko u nas. Gdzie podziala sie Andi, ktora zagladala tu do nas najczesciej? Mam nadzieje, ze nic zlego sie nie stalo. Reenka, ja tez w pracy zabiegana jestem. Nie ma chwili spokoju. Odreagowuje w weekendy. Ide dzisiaj do kosmetyczki, wiec sie zrelaksuje. A Ty jutro na biegowki sie wybierasz, fajnie. Nie ma to jak ******* swiezym powietrzu. A dzieci dlugo u Ciebie zostana? Milego dnia zycze.
  10. Kaddarka

    wdowa

    Zrobilam sobie przerwe w pracy, bo meczacy bardzo ranek mialam i przy drugim sniadaniu weszlam poczytac, co slychac na naszym topiku. A tu zaskoczenie. Komus sie chce kopiowac stare wpisy.....bez sensu to jest. Co u Was slychac? jakos cichutko sie tu u nas zrobilo. reenka, wiem ze w dol, ale jakos tak ostatnio mialam, ze tego nie dalo sie zrobic, stad moje zdziwienie, ale teraz juz jest normalnie i mam nadzieje, ze juz tak zostanie. Ewo, ja takze musze sie wziac za porzadki w szafach. Z koniecznosci, bo one jakos nie chca byc rozciagliwe:D Aha, nie pamietam czy o tym pisalam, ale ja takze mam "kocie" okulary. Magnolio, super ze sie zrelaksowalas. Bardzo to jest potrzebne. Nie ma to jak fajna kolezanka! A ja mam nowe zmartwienie. Moja mame czeka kolejna operacja. Bardzo mi jej szkoda, bo przeciez to stres, ale jednoczesnie podziwiam za opanowanie i stoicki spokoj. No coz, i z tym trzeba bedzie sobie poradzic. No, zmykam do pracy. Odzywajcie sie Dziewczynki i piszcie, co u Was. Milego dnia!
  11. Kaddarka

    wdowa

    Witajcie. Witaj Filipinko, niedawno zastanawialam sie, co u Ciebie, bo na dlugo zniknelas. Ciesze sie, ze jestes. Moje dziecko takze siedzi nad projektami. Sesja to sesja. A gdzie podziala sie Aleksandra? Pospalam dzisiaj dlugo, jak nigdy. Chyba zmeczenie calotygodniowe dalo o sobie znac. Zjem sniadanie i pojade do rodzicow. Ale z lekkim przerazeniem patrze na to, co jest za oknem, padajacy snieg i wilgoc. Nie lubie takie pogody. Zmienia sie to forum i chyba operatorzy systemu (czy jak to sie zwie) nie daja sobie z nim rady. Pod oknem "twoja wypowiedz" zawsze bylo i jest nadal okno, ktore mozna bylo otworzyc i poczytac wczesniejsze wpisy, co ulatwialo skomentowanie tego, co napisali inni. Bardzo przydatna funkcja. Ale od jakiegos czasu ta funkcja nie dziala, pojawia sie okno kafeterii, ale jak sie kliknie na "forum" okno jest calkiem puste. Szkoda. Spokojnej niedzieli Wam zycze.
  12. Kaddarka

    wdowa

    Yrmoffeawe1989ipndq witaj i napisz cos wiecej o sobie. Pozdrawiam.
  13. Kaddarka

    wdowa

    Witajcie Dziewczynki. Andi, faktycznie masz spokoj z obiadem na kilka dni. Czasami bym tak chciala, bo gotowanie wymaga pomyslow, ktorych mi brakuje. Na dzisiaj zrobie pulpety w sobie, ale co zrobic na jutro? Odwieczny problem. Bylam w czwartek w kinie na spotkaniu autorskim. Odbyla sie tam m.in. prezentacja filmu o Natalii Rolleczek, autorce kontrowersyjnej ksiazki "Drewniany rozaniec" wydanej w 1953 r. I jestem pod wrazeniem tej kobiety! To mocno juz starsza pani, ktora poraz wrecz emergia. Opowiadala o sobie i o swojej tworczosci. To niesamowite, jak jeden krotki film moze przywolac wspomnienia z dawno czytanej lektury i dawno ogladanego filmu zrobionego na podstawie tej lektury. Magnolio, corka przyjechala? Ewo, zachecilas mnie do przeczytania naszych wczesniejszych wpisow. Zaraz sie za to zabieram. Justine, Filipinko, gdzie sie podziewadzie? Spokojnego dnia wszyskim zycze.
  14. Kaddarka

    wdowa

    Witajcie, Filipinko, mam zestaw cwiczen od lekarza i probuje je wykonywac. Nie jest to latwe, nie same cwiczenia oczywiscie, bo one sa proste, chociaz meczace, tylko zapal do ich wykonywania czasami zawodzi. I zla jestem o to na siebie. Ale coz.... Dzisiaj postanowilam dzien poswiecic sobie, no moze nie caly, ale druga polowe. Poleze w wannie z maseczka na twarzy, zrobie sobie paznokcie u nog i rak, poslucham muzyki relaksacyjnej, a potem poczytam. Justine, nie martw sie tym, ze niewiele jeszcze wiesz o kazdej z nas. To przyjdzie z czasem. Po prostu pisz, co slychac u Ciebie. Ewo, ja tez Sylwestra spedzilam sama. Ten dzien byl ostatnim dniem, kiedy widzialam meza zywego. I nie potrafie o tym dniu myslec w kategorach zabawy. Moze kiedys... No, czas isc na zakupy. Milego dnia Wam zycze.
  15. Kaddarka

    wdowa

    Witajcie. Witaj Andi. Sa czasami takie dni, kiedy czlowiek chce/musi pobyc sam ze soba. Tak jak piszesz. Ja popadam wtedy w skrajnosci. Albo leze, mysle, wspominam i jest mi bardzo zle. Albo biore sie do roboty, np. za sprzatanie. Ale i tak wtedy trudno odgonic te natretne mysli. Szczegolnie wtedy, gdy jest jakis konkretny powod. Rocznica smierci mojego Meza mnie zdolowala, jak zwykle. Czy tak bedzie juz zawsze? Chce slonca! Andi, ile dni pozostalo do wiosny?
  16. Kaddarka

    wdowa

    Witajcie. Czyzbym zostala tu sama? No nie wierze:D Pije kawe i probuje zaplanowac dzisiejszy dzien. Beda u mnie dzieci na obiedzie, ale najpierw idziemy na cmentarz. Rocznica smierci mojego meza tuz tuz, juz 3. Wierzyc sie nie chce. A co u Was slychac? Pozdrawiam.
  17. Kaddarka

    wdowa

    Witajcie. No i dopiero do domu wrocilam. Spotkalam sie z moja kolezanka ze studiow. Ilez to juz lat sie znamy, ho ho.......ale nie licze, bo i po co. Razem, w tym samym dniu i przed ta sama komisja bronilysmy pracy magisterskiej, a nasze dzieci prawie razem zaczynaly raczkowac. Fajnie jest powspominac stare dzieje. Ale i dzien dzisiejszy tez jest ciekawy, bo ciagle jeszcze czegos nam sie chce, do czegos dazymy. I oby jak najdluzej. Andi, ja tez czasami wspominam nasza Hi-za-ge. I zastanawiam sie co u niej. I nam nadzieje, ze zyje jej sie dobrze i spokojnie. I ze znalazla to, czego szukala. Magnolio, ja lubie wizyty u kosmetyczki, u fryzjera, i lubie chodzic na masaz. Jednym slowiem lubie wszystko, co ktos dla mnie robi, bez wiekszego wysilku z mojej strony. Wiec trudno jest mi sie zmusic do cwiczen, bo one wymagaja kondycji, ktorej mi bardzo brakuje. Ale wyjscia nie ma, podobnie jak Filipinka mam problemy z kregoslupem, wiec musze sie przemoc i cwiczyc. Filipinko, damy rade, prawda? Reenka, bardzo mi sie spodobala zacytowana przez Ciebie mysl Hrabala, ze dla Niego towarzystwem są Jego myśli, no i jest tłok. Podnioslo mnie to na duchu, bo to oznacza, ze czlowiek wcale nie jest sam, nawet bez ludzi wokol. Justine, a co slychac u Ciebie? I gdzie podziala sie nasza Ewa? Dziewczynki, milego weekendu zycze.
  18. Kaddarka

    wdowa

    Witajcie. Ja takze dolaczam sie do norowocznych zyczen. Oby ten nadchodzacy rok przyniosl Wam wszystko, co najlepsze.
  19. Kaddarka

    wdowa

    Witajcie. Odpoczelam juz po Swietach. I zaczyna mnie nosic. Ja chyba jednak nie potrafie usiedziec na miejscu. Reenka, to fajnie ze mialas snieg i moglas nacieszyc sie zjazdami. Pewnie tez opalona jestes. Musze to koniecznie zobaczyc. Filipinko, ja tez niestety miewam klopoty z kregoslupem. Dostalam zestaw cwiczen od lekarza i probuje je robic z nadzieja, ze jakis efekt to da. Ano zobczymy. Magnolio, zen-szen jest super, ale mam wrazenie, ze w jego braniu trzeba robic przerwy. Tez kiedys bralam, gdy bylam bardzo oslabiona. Pomoglo. Teraz kolezanka podpowiedziala mi, ze istnieje fajne ziolo zwiekszajace odpornosc, nazywa sie czystek, trzeba pic codziennie, a wtedy obejdzie sie bez przeziebien i bez brania witamin w formie tabletek. Wlasnie od niedawna je testuje. Ewucha, jak sprawuja sie nowe okulaty? I jaki maja kolor oprawek? Pytam z ciekawosci, bo ja tez okularnica jestem, wiec temat mnie kreci. Andi, odpoczelas juz po swiatecznej wrzawie i wizytach u rodziny? Niedlugo zawita do nas Nowy Rok. I nowa nadzieja, ze bedzie lepszy. I tradycyjnie zapraszam na kawe. Milego dnia zycze, Dziewczynki.
  20. Kaddarka

    wdowa

    Witajcie. Lubie Swieta, lubie spotkania z bliskimi i swiateczne jedzenie, szczegolnie to wigilijne, bo jest inne. Przy wigilijnym stole coraz nas wiecej, bo rodzina sie powiekszyla o malzonkow w mlodszym pokoleniu. Pewnie za jakis czas pojawia sie i dzieci, wiec znowu bedzie nas wiecej. I dobrze, tak wlasnie ma byc. Od dzisiaj zaczynam gimnastyke. Najwyzszy czas sie troche poruszac, bo zaniedbalam to, niestety. To jedno z moich postanowien na Nowy Rok. A jakie sa Wasze? Dziewczynki, odezwijcie sie, czas wrocic do normalnosci:D Pozdrawiam i zycze spokojnego dnia.
  21. Kaddarka

    wdowa

    Witajcie Dziewczynki. Zdrowych i spokojnych Swiat Wam zycze i wszystkiego co najlepsze. Pisze tak wczesnie rano, bo zaraz sie pakuje i jade do Rodzicow. Wigilie zawsze spedzamy u nich, cala nasza rodzina. Wiec trzeba pomoc, bo jest nas duzo. Pozdrawiam i jeszcze raz wszystkiego dobrego:D
  22. Kaddarka

    wdowa

    Witajcie. Ma ktos ochote na poranna kawke? Zapraszam. Witam Justine77. Rozumiem Twoje emocje. Kazda z nas przezywa swoja tragedie po swojemu, ale wiele nas laczy. Pisz do nas. Napisz o swoim synku i o sobie. Po prostu pisz, kiedy bedziesz miala na to ochote. A u mnie w pracy mlyn, koncowka roku daje sie we znaki. Trzeba to jakos ogarnac, nie ma wyjscia. Mam tylko nadzieje, ze ominie mnie siedzenie po godzinach. Zaplanowalam na dzisiaj wedrowke po sklepach, za prezentem dla mojej synowej, ktora jutro bedzie obchodzic urodziny. Mysle, ze kupie jej cos z kosmetykow. Dzieci beda u mnie w sobote, wiec bedzie okazja do przekazania prezentu. Zamierzamy takze wybrac sie na cmentarz, bo trzeba posprzatac przed Swietami. A co slychac u Was? Chyba kazda z Pan zajeta, bo wpisow teraz malo. Taki czas. Odezwijcie sie, gdy znajdziecie wolna chwilke. Pozdrawiam.
  23. Kaddarka

    wdowa

    To bylam ja, Kaddarka, tylko zapomnialam sie zalogowac:D
  24. Kaddarka

    wdowa

    Witajcie. Lekki mrozik u mnie jest, nawet opaske na glowe dzisiaj ubralam, bo zimno. Ale podobno zimy ma nie byc, wiec moze nie bedzie zle. Chcialam koniecznie zastapic Mikolaja i sobie cos kupic, ale niczego fajnego nie znalazlam, a to, co ewentualnie mogloby sie nadac, uznalam, ze nie jest mi potrzebne. Troche to dziwne i niepokojace. Ale moze minie. A co u Waszych dzieci? Doszlam do wniosku, ze mlodym ludziom teraz jest naprawde trudno. I z praca ciezko, i z mieszkaniem tez. Szkoda ich. Czy macie ochote na kawe? Zapraszam na mocna i bez dodatkow. Milego dnia.
×