Kaddarka
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Kaddarka
-
Czesc Dziewczyny, Reenka, proponuje spotkanie w nastepna sobote. Godzina dowolna. Miejsce dowolne. Moze byc Magnolia, mam dobry dojazd. Co Ty na to? Andi, juz skonczylo sie Twoje odliczanie do wiosmy:) Bardzo mi sie ono podobalo, bo przypominalo, ze Pani Wiosna tuz, tuz, coraz blizej. A to napawalo optymizmem. Slicznie jest. Slonce, kwitnace drzewa i krzewy i stokrotki, ktore uwielbiam. Witaj Renatko37. Fajnie, ze do nas dolaczylas. Gosciu z 18.55 , wyobraz sobie, ze mozna starac sie cieszyc sie zyciem, mimo przeciwnosci losu. Chociaz nie wszyskim dane jest to rozumiec, tak jak tobie. Ale nie przejmuj, sie , wcale nie musisz:D Dziewczyny, milego dnia Wam zycze,
-
Witajcie, Reenka, ten brak odzewu to po prostu skutek braku czasu. Ja dopiero teraz przeczytalam Twoja propozycje wyjazdu. Wydaje mi sie, ze wyjazd w gorki to swietny pomysl, bo i oderwanie sie od domu i zmiana klimatu, ale nie zawsze mozliwy do realizacji. Moze wrocmy wiec do pierwotnej propozycji, czyli spotkania przy kawie. Nastapila spora zmiany pogody. Szkoda, bo tak slicznie juz bylo. Moj pies choruje, i to powaznie. Jezdzimy na kroplowki, wczoraj bylismy na usg. Nie chce jesc, dobrze chociaz ze pije, chociaz bardzo malo. Przykre to. Andi, jak sie trzymasz? Dziewczyny, co u Was slychac?
-
Witajcie, weszlam wczoraj na nasz topik, napisalam zyczenia z okazji naszego swieta, a admin potraktowal moj wpis jak spam. Szok. Ciekawa jestem, czy teraz bede mogla wyslac, sprobuje. Otoz Dziewczyny, z koniecznosci z jednodniowym opoznieniem, ale jednak, przesylam nam wszystkim zyczenia wszystkiego najlepszego, usmiechu, szczescia, zadowolenia:) Oby bylo coraz lepiej! A teraz proza zycia. Wysplalam sie wreszcie i wypoczelam. Dzisiaj jade do Rodzicow, i moze zahacze o sklep. Kupilam sobie jasniutkie buty, wiec teraz przydalyby mi sie jasniutkie spodnie. Wiosna za pasem, wiec trzeba uzupelnic braki w garderobie. Zastanawiam sie nad urlopem i na razie nie mam zadnego pomyslu. Andi, trzymasz sie przed operacja? Pewnie nie jest to proste, ale dasz rade. Aleksandro, nowe mieszkanie to i nowe mozliwosci stylistyczne. Zmiany poprawiaja nastroj, chociaz pewnie nie bylo to latwe przeniesc sie z domu do mieszkania. Assano, a co u Ciebie? Filipinko? Magnolio, jak to mowia, mowa jest srebrem, a milczenie zlotem:) Czasami trzeba o tym pamietac. Ale z drugiej strony natury nie zmienimy. Jestesmy jakie jestesmy i czesc. Reenka, super pomysl z tym spotkaniem. Najwygodniej chyba w weekend, prawda? Moze zaczniemy juz zbierac konkretne zgloszenia? Jestem chetna! Dziewczyny, ktora jeszcze ma taka mozliwosc? Spokojnej niedzieli Wam zycze i pozdrawiam.
-
Witajcie. No i remont juz za mna. Co sie nasprzatalam, to moje. Jeszcze tylko okna brudne, ale cala reszta lsni. Reenka, ja tez sie zapisalam na pilki. I ponownie na pilates. Trzeba sie ruszac, bo inaczej kregoslup da nam popalic. To od kiedy zaczynamy to odchodzanie? Niby 3 kg to nie tak duzo, ale najtrudniej jest zaczac. Od jutra? Nie, poniedzialek nie jest dobrym dniem na cokolwiek. Moze od wtorku? Andi, wiele juz za Toba. Podziwiam Twoja systematycznosc. To z pewnoscia da dobre wyniki. Dziewczynki, nie martwicie sie, ze zdarza sie Wam wybuchnac. Czasami otoczeniu trzeba przypomniec, gdzie sa granice. Spokojnej niedzieli Wam zycze.
-
Witajcie Dziewczynki. Alez ten czas goni! Dzien za dniem umyka tak szybko, ze strach sie bac. Mam remont w mieszkaniu. Wymieniam przewody. Nie wszystkie, ale czesc. Balagan mam straszny, Meble poprzykrywane sa folia, wiele rzeczy powynoszonych w inne miejsca, Pyli niezle, bo pan elektryk wiercil najpierw w scianie, a teraz w podlodze. Wiec mozecie sobie wyobrazic, jak u mnie teraz wyglada. Ale co tam, wazne ze potem bede mogla uzywac tyle urzadzen na raz, ile tylko zapragne:) No i bedzie okazja do zrobienia super porzadkow, znaczy powyrzucania rzeczy niepotrzebych, na co od dawna nie moglam sie zdobyc. Czyli per saldo nie jest tak zle. Pogoda super, wiosna w pelni. Oby tylko za jakis czas nie przyszedl mroz i nie narobil szkod w przyrodzie. Musze zrzucic 3 kg. Ktora z Was zacznie razem ze mna? bedzie weselej:) Pozdrawiam i zycze spokojnej soboty.
-
Czesc Dziewczynki. Odwilz na calego. Mowie oczywiscie o Dolnym Slasku, bo na wschodzie to calkiem inaczej wyglada. Niby tak niedaleko, a jakze inaczej. Dzisiaj ladnie swieci slonce, az razi w oczy przez szybe. Dobrze ze czasami sie pojawia, bo jego brak zle wplywa na ludzi. Moj syn jest w trakcie sesji. Idzie mu bardzo dobrze (tfu tfu zeby nie zapeszyc!!!). A ja patrzac na niego przypominam sobie swoje studenckie czasy:) A jak tam u Waszych dzieci? Bardzo nerwowi i zabiegani w czasie sesji? Aleksandro, dasz rade. Odpoczniesz, syn tez odpocznie i bedzie mial mnostwo atrakcji. Dzieci lubia takie wyjazdy. No zmykam do pracy. Trzeba zarabiac na chlebek. Trzymajcie sie.
-
Witajcie. No i zaczal sie weekend, czas, kiedy mozna i poleniuchowac, i nadrobic domowe zaleglosci. Bylam wczoraj na otwarciu wystawy Elzbiety Terlikowskiej, kostiumologa i scenografki. Jej kolaze robia wrazenie, ale sa bardzo, bardzo smutne. Z pewnoscia za tym smutkiem cos sie kryje. Pospalam dzisiaj, teraz pije poranna kawe, a potem sie zobaczy. Planuje wyprac dzisiaj recznie sweter z angory, ktory niedawno kupilam I wlasnie sobie uswiadomilam, ze juz kilka lat nie pralam niczego w reku! Ciekawe, czy jeszcze potrafie, hehehe Andi, masz racje, coraz czesciej cisza zapada na naszym topiku. Zima nas spowolnila chyba, ale juz niedlugo wiosna, wiec odzyjemy na pewno:) Milej soboty.
-
Niunia, masz racje z tym przespieszeniem. Ja sie polapac nie moge, kiedy dzien za dniem umyka.... Assana witaj i nie dawaj sie smutkom:) Zaczyna bolec mnie gardlo, powoli trace glos. To z pewnoscia skutek przebywania w niedogrzanym pomieszczenie. Zebym chociaz nic mowic nie musiala, to byloby super. Ale niestety ja czasami gadam, i gadam i gadam. Ehhh Trzymajcie sie!
-
Witajcie, Dziewczynki. Ladna mamy wiosne tej zimy:) Marzy mi się snieg i odrobine mrozu, nie za dużo, ale chociaż troszkę. Alez ten czas leci, już mamy polowe stycznia. niedługo zaczna się przydotowania do następnych swiat. Ehhhh Ja tez powinnam troszke schudnąć, wystarczy mi 3 kg. Ostatnio wielki apatyt mam, szczególnie na ciasteczka. Jak to zrobić, żeby nie mieć na nie ochoty??? No ratunku... ... Ide dzisiaj na koncert Kazika. To zupełnie nie w moim stylu muzyka, ale co tam, czasami można posluchac czegos innego. Troche mało czasu jest na te przyjemności. Ostatnio sporo czasu musiałam poswiecic mojej mamie, bo miała problemy ze zdrowiem. Ale już jest ok, wszystko wrocilo do normy. A co u Was? Jak spędzacie weekend? 25 sama, witaj. I opowiedz trochę więcej o sobie. Pozdrawiam, i do "następnego".
-
Witajcie, Dziewczynki. I jak minal Wam Sylwester? ja spedzilam wieczor w towarzystwie mojego psa i wczesnie dosc poszlam spac. Nie bardzo nadaje sie jeszcze na wyjscia w taki dzien "do ludzi". No i zaczal sie Nowy Rok:) Oby byl lepszy, niz obecny, albo przynajmniej niz gorszy. Tego zycze i sobie i kazdej z Was. Mnie zaczal sie bardzo pracowicie w pracy. A w domu luzik, nie moge narzekac. A co slychac u Was? Andi, jak reka?
-
Ja takze zycze Wam udanego Sylwestra i szczesliwego Nowego Roku. Oby nie byl gorszy, niz ten obecny. Pozdrawiam:)
-
Witajcie. No i juz po Swietach. Dla mnie to dosc ciezki czas, i wcale nie tak bardzo radosny jak kiedys, bo to byly ostatnie dni zycia mojego meza. I jakos - chociaz bardzo chce o tym nie myslec - ciagle wracaja wspomnienia. Ehhhh Pogoda - jak na te pore roku - zaskakujaca. Bylam lekko przeziebiona przed Swietami. Przydalby sie mroz, tak dla zdrowotnosci. Moze i jeszcze bedzie, ale pozniej troche. U mnie cisza i spokoj w domu. Syn wyjechal w gory na kilka dni, wroc**** Nowym Roku. Jak spedzicie Sylwestra? Andi, wazne zebys zaczela rehabilitacje. Wtedy z kazdym dniem powinno byc lepiej. Trzymam kciuki. Milego dnia Wam zycze,
-
Wpadlam tu na chwilke, zeby zlozyc Wam zycznia. Jutro rano jade do Rodzicow, a tam nie ma netu. Dziewczynki, zdrowych, spokojnych i radosnych Swiat, pogody ducha i wszystkiego, co dobre. Oby spelnilo sie to, o czym marzycie. I jeszcze troche wiecej:)
-
Witajcie. Faktycznie ciuchutko sie zrobilo na naszym topiku. Piszecie o dzieciach. Dzieci to fajny "wynalazek", czy wlasne, czy wnuki. To wielka radosc, gdy sa. Ja mam nadzieje, ze tez sie wnukow doczekam, chociaz na razie nic na to nie wskazuje. No ale moze kiedys. Mam juz prezenty dla wszystkich. Ale brakuje mi troche produktow spozywczych. Cale szczescie, teraz wszystko w sklapach jest. Zniechecaja tylko kolejki. Zamierzam dzisiaj kupic gwiazde betlejemska. Bardzo ja lubie. Trzymajcie sie.
-
Witajcie. Swieta "za pasem". Kupilam Rodzicom sliczna, gesta choineczke w prezencie, zawiozlam w niedziele, juz stoi, jest ubrana i cieszy oczy. U mnie w mieszkaniu postawie dopiero w sobote, teraz nie mam na to czasu. Masz racje, Andi, pochlania nas i praca i sprawy domowe. W pracy mlyn, bo koniec roku zawsze wiaze sie z koniecznoscia pozamykania niektorych spraw. A w domu, wiadomo, porzadki i zakupy. Na pichcenie i gotowanie przyjdzie czas w weekend. Miasto wyglada przeslicznie. Lubie te ozdoby swiateczne, swiatelka, choinki itd. Wszedzie tez slychac fajna, swiateczna muzyke. Az przyjemnie sie chodzi po sklepach. Szukajac prezentow dla rodziny, kupilam cos i dla siebie, sliczny, malinowy sweter, z welny i angory, bardzo cieply i milutki. Jestem z tego zakupu bardzo zadowolona. Tak sie zlozylo, ze w tym tygodniu mam troche badan do zrobienia, postanowilam bowiem zrobic przeglad swojego organizmu. I fajnie nawet sie teraz te badania robi, bo pacjentow zdecydowanie w przychodni mniej, wiec i czasu sie duzo nie traci na czekanie w kolejkach. Dziewczynki, pozdrawiam i zycze duzo sily w najblizszych dniach. Do "pogadania".
-
Witajcie. Wlasnie pije poranna kawe i ostro sie zastanawiam, co zrobic z tak pieknie ponurym dniem.......zeby nie bylo, w pracy jestem:) Przypomnialo mi sie pewne zdarzenie ze studiow. Siedzimy w sali, wykladowca na podium, za biurkiem, siedzi i patrzy w okno, jakby nas nie widzial. Siedzi i milczy. A po jakims czasie ciuchutko, spokojnie mowi, jakby do siebie : (cyt.doslowny): "My tu tak sobie siedzimy, a tam k***a mac za oknem sloneczko swieci..." Niezle, co? Mam chyba podobny nastroj dzisiaj. Trzymajcie sie.
-
Witajcie. Wlasnie pije poranna kawe. Ktos sie przylaczy? Smutna, fajnie, ze tu zagladasz. Zawsze lubilam czytac Twoje posty. Aleksandro, urlop to urlop, zawsze moze byc przyjemny, chociaz dzien krotki i zimno. Ale mozna sie wyspac i zyc spokojnie, bez gonitwy. A to jest najwazniejsze, bo wtedy sie odpoczywa i "laduje akumulatory". Magnolio, i jak udala sie wizyta u fryzjera? Zadowolona jestes? Reenka, czapki jak nie bylo, tak nie ma. Pochodzilam juz troche po sklepach i kompletnie nic mi nie pasuje. Ogladalam takze ciuchy i nic.....dziwne to bardzo i zastanawajace. Za to kupilam koldre, reczniki i scierki do kuchni. Dobre i to. Aaaaa kupilam juz pierwszy prezent swiateczny dla mlodszego syna. Dostanie fajny, mieciutki pled, bo ostatnio wspominal, ze przydalby mu sie taki. Deodeto, podziwiam, ze dajesz sobie rade ze skuterem. Wydaje mi sie, ze to bardziej skomplikowane urzadzenie, niz samochod. Dzielna Dziewczyna jestes. Andi, wiele cierpliwosci zycze. Pozdrawiam Dziewczynki.
-
Witam Was. Pogoda "pod psem", nie nastraja optymistycznie, szaro , buro i mokro. Ale narzekac nie bede, bo i nie mam na to ochoty, ani czasu. Fryzjer? Fajna sprawa. To zawsze nastraja optymistycznie. Ja bylam tydzien temu i zmienilam fryzure. Jestem bardzo zadowolona. Na 18.30 mam lekarza, wiec nie bede wracac do domu tylko poszwendam sie po sklepach, moze kupie czapke. A moze i cos innego, kto to wie:) Generalnie czekam z utesknieniem na weekend, bo zmeczona jestem bardzo. Z ciekawoscia czytalam Wasze wpisy o relacjach z matkami. No nie jest lekko, cos o tym wiem. Bardzo kocham moja mame, ale gdybym miala z nia mieszkac, to wyladowalabym w Tworkach. Andi, duzo sil i wytrwalosci zycze. Pamietaj, wszystko kiedys mija, nawet najdluzsza zmija:) Trzymajcie sie.
-
Witajcie. Ja juz po porannej kawie. Czy Wy tez? Andi, duzo sil zycze. I oby leczenie potrwalo jak najkrocej i bylo skuteczne. Deodeto, dobrze ze u Twojej corki juz ok. Wazne ze problemy sie skonczyly. Aleksandro, u mnie tez zimno. Chyba wszedzie juz tak jest. Rano nieprzyjemnie, wietrznie, jednym slowem prawdziwa jesien. Magnolio, nigdy nie mialam kotow, ale maja moi sasiedzi i czasami widze, co te zwierzaki potrafia wyczyniac. I nie wiadomo, czy sie z tego cieszyc, czy wspolczuc wlascicielom. No ale decyzja to decyzja. Jak sie ma zwierze w domu, to ma sie i obowiazki i czasami klopoty. Bylam wczoraj na masazu. I dzisiaj ledwo sie ruszam. Aaaaa i zapomnialam sie pochwalic, ze moj syn dostal stypendium rektora dla najlepszych studentow:) jestem z niego bardzo dumna. Musze zmykac do pracy. Milego dnia, Dziewczyny.
-
Witajcie. Tradycyjnie zapraszam na poranna kawe. Ma ktos ochote? Oj, piekny ten pazdziernik w tym roku. Az chce sie wyjsc z domu. Aleksandro, trzymaj sie, taka smutna uroczystosc akurat teraz. Samo zycie. Magnolio, ja tez mam czasami bole glowy. To chyba kwestia tej niewiarygodnej - jak na ta pore roku - temperatury. zyciewdowy, skad jestes? Andi, no to mialas fajny dzien z duza dawka wrazen. Reenka, moze kiedys naprawde sie spotkamy? Pozdrawiam i zycze spokojnego dnia.
-
Witajcie z rana, oczywiscie zapraszam na poranna kawe. Lubie Polanice. Urokliwe miejsce, podobnie jak i caly region. Jest gdzie odpoczywac. Reenka, gratulacje z okazji zakupu. To wielkie przezycie, nowe autko. Bardzo spodobal mi sie pomysl z kwiatami. Ktos fajnie pomyslal. Spacery z psem tez lubie. Tyle ze moja psinka jest juz bardzo wiekowa, i na dlugie spacery sie nie nadaje. Trudno ja gdzies wyciagnac. Kupilam wczoraj kozaczki. I bardzo jestem zadowolona. Najwyzsza pora skompletowac zimowe ciuchy, bo nigdy nie wiadomo, kiedy snieg i mroz nas zaskoczy. Czapke jeszcze potrzebuje. Ale poki co pogoda super. Nie chce sie siedziec w budynku. Ale trzeba, niestety. No, czas zabrac sie do pracy. Milego dnia, Dziewczyny.
-
Czesc. No i po weekendzie. Niewiele udalo mi sie zrealizowac spraw, ktore zaplanowalam. Ale co tam. Za tydzien bedzie nastepny weekend. Deodeto, fajna masz corke. Mnie by sie taka przydala:) Reenka, nad tym samym tez ciagle sie zastanawiam, co z tym czesem sie porobilo! Magnolio, masz racje, zawsze mija. No to do jutra. Podobno bedziemy mialy super pogode. No oby. Pa
-
Witajcie. Dzisiaj u mnie lekko pada, bardziej mzy niz pada, a to jest wkurzajace, ni pies to ni wydra, taki deszcz. Bylam wczoraj na pilates, jakas nowa trenerska prowadzila zajecia, i taki dala nam wycisk, ze dzisiaj ledwo sie ruszam. Mialabym ochote polozyc sie do lozka i spedzic czas w pozycji horyzontalnej, a jezeli w innej, to przynajmniej nie ruszajac sie. A tu jak na zlosc mam dzisiaj w pracy "chodzony " dzien. Andi, mieszkasz w fajnym rejonie:)
-
Nie mam sily pisac, ale przeczytalam chetnie. Trzymajcie sie.
-
Witajcie. Alez ten czas goni! I ciagle go brakuje. Czy tak bedzie juz zawsze???? Bylam dzisiaj na pilates jedyna. No i ciwczenia sie nie odbyly! Wkurzylam sie troche, no ale trudno. Poszlam na drobne zakupy i wrocilam do domu. Posprzatam, ugotuje obiad i pojde na spacer do parku. Jest slicznie, wiec warto to wykorzystac. Milego dnia Wam zycze:)