Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

sasanka85

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. Hej!!! Przepraszam że się nie odzywałam ale wczoraj w nocy wróciłam z 2 tygodniowych wczasów :) Chciałam się odciąć od rzeczywistości więc nie korzystałam z neta - przepraszam :/ Na początek chciałam przywitać nowe koleżanki :* Kochana Blondysiu - gratuluje zdania prawka :) a co do PCO to zgodzę się z przedmówczynią że jedno nie wyklucza drugiego więc głowa do góry :) będzie dobrze - MUSI być dobrze i tak masz tylko myśleć :) Informuj nas na bieżąco - a z drugiej strony tak się zastanawiam że przecież już od pewnego czasu chodzisz do gin i nic wcześniej nie podejrzewali? Przecie to się nie robi z dnia na dzień ... :/ A ja Kochana jestem po lekach CLO :) - wczoraj zażyłam ostatnią tabletkę więc czekam na owulację i biorę chłopinę w obroty :D Siostra właśnie po nich po miesięcznej kuracji zaciążyła :) A poza tym szwagierka urodziła ... a przypomnę że zaszłyśmy prawie w tym samym czasie w ciąże ... eh jakoś nie mogłam jej odwiedzić w szpitalu :/ a najgorsze że zaraz są chrzciny i ciężko mi się będzie od nich wywinąć ale ... nie wiem nie mogę po prostu - przykro mi się robi bo też bym miała już dzidziusia a niestety stało się jak się stało :( Całuje Was wszystkie mocno i pozdrawiam wszystkie przyszłe mamusie :)
  2. Eh a co się stało Kochana ;/? Nie wiem ile jesteście lat po ślubie ale u nas początki też nie były różowe - a teraz po 5 latach małżeństwa powiedzmy że jest w miarę OK choć jak każde małżeństwo ma wzloty i upadki ;/ Trzymaj się Kochana i nie przejmuj się - chłopy to chłopy - żyją w innym świecie i nie których spraw po prostu nie zrozumieją...
  3. Hej Blondysia Co tam u Ciebie? Czemu się nic nie odzywasz??
  4. Blondysia - przepraszam za tamto pytanie - pośpieszyłam się z odpowiedzią :/ Przeczytałam Twoje posty i wiesz co Ci powiem ja miałam ten sam problem co Ty - może nie do końca taki sam ale przez nadwagę nie chciałam mieć drugiego dziecka :/ W dni ślubu ważyłam 56 kilo przy wzroście 170 cm - pod koniec pierwszej ciąży 90 :/. Później 4 lata walki z wagą i marzeniem że kiedyś będę ważyć choć 60 kilo - no niestety nie udało się :/ W zeszłym roku schudłam w 4 miesiące 23 kg do 72 kg. Później okazało się że jestem w ciąży - niestety poroniłam w tym roku w lutym :( Efekt jojo, ból ze stratą i w dniu dzisiejszym ważę 90 kilo :( Od razu zaczęliśmy się starać bo oboje z mężem pragniemy drugiego dzidziusia. Wczoraj byłam pewna, że jestem w ciąży (ból piersi, senność i ochota na słodkie - a ja NIE ZNOSZĘ słodkiego :/ ) Rano byłam zrobić beta hcg i niestety wykluczyła ciąże - popłakałam się ale nie poddaję się... Tak bardzo pragnę dziecka, że nawet jakbym miała przytyć w ciąży do 150 kilo to to nic w porównaniu ze szczęściem jakie da mi los ... Ot cała moja wypowiedź aż mi się łezka w oku zakręciła :/ Też się przejmowałam wagą i tym że będę jeszcze większa - w tym momencie odeszło to na drugi plan...
  5. Hej Blondysia :) a czym się dołujesz?? :/ Ja właśnie jak przeczytałam te posty to mi tak jakoś lżej się zrobiło :) Gratuluje ewa.asia73 bobaska :) ja też chciałam dziewczynkę - a mam już 4 letniego łobuza :D A możesz napisać jak przebiegała Twoja ciąża? Czy łatwo było Ci w nią zajść i ogólnie jak się czułaś?
×