Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Rosa123

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. cześć limka, ja rzadko na forum byłam, urodzilam w sumie 2 lipca ale czytałam wszystko... sama jestem ciekawa jak inne bobasy, może w czerwcu cos ktoś napisze... mojej dopiero dziś pierwszy ząbek wyszedl:) ale za to chodzi przy meblach bez problemu, i raczkuje szybko i gada mama, robi papa eh tak sie pochwalę, choć nie ma komu;)
  2. Kofi, nie martw sie okulistą tak, bo to szybkie badanie. Moja córeczka miała żółtaczkę i zalecali badanie u okulisty w 3 tygodniu. Powiem szczerze że bardziej przezyłam z córka szczepienie.... Badanie rzeczywiście wygląda tak jak ktoś wyżej opisał z tym że to wszystko szybko jakos było. moje dziecko bylo mniejsze wiec moze łatwiej to zniosło-nie wiem. ale najpierw kropią oczy kilka razy i mówią jak pomagać. Czasem są 2 osoby do tego, u mnie akurat była jedna babka i rodzic pomagał trzymając lekko policzek pod powieką a babeczka krople dawała, szybko to szło, było razem ze mną 8 dzieci i to tak w grupie jakoś szło. każde po kolei. potem szło się do innego pomieszczenia gdzie otulano dzieci tak jak po porodzie, dlatego moja mając 3 tyg była zadowolona. Rodzic może byc a jesli nie daje rady zostawia dziecko. Lekarka karze trzymać główke żeby się nie ruszała i rzeczywiście oko rozszerza wziernikiem czy czyms i tam dlubie ale ja mówiłam do córeczki, uspakajałam i nie patrzyłam w oczy tylko gdzie indziej. to trwa moze minutę lub dwie. ja jestem bardzo wrażliwa na takie widoki ale dałam radę. Twój maluch jest starszy i pewnie zniesie to gorzej tak jak moja mała szczepienie. Zastrzyk dla niej to było takie zaskoczenie i strach że płakała przez 2 dni jak ją tylko odkładałam gdzieś. bała się a wczesniej nie zdarzyło jej sie płakac. ona mi tylko czasem popłakuje a raczej kwęka i woła:) no ale popisałam. milego dnia
  3. Dzięki kogo, pocieszylas mnie. Smerfetko masz racje, czasem czuje takie Mrowienie, to wtedy trzeba ściągać tak? Kurcze, karmić jakoś karmie ale z tym sciaganiem to jakoś sobie nie radzę.
  4. Pyska, ja tez raz tak miałam i nie wiem co to było. Moja tez ma 7 tyg, raz podczas karmienia mi sie zdarzyło ze po dłuższym juz karmienie pokarm miał taki niebieski kolor i było go nie wiele. Majowczeko tez uważam ze pokarm ot tak sie nie konczy ale jak próbowałam lokatorom potem odciagac żeby tez trochę pobudzić laktacje to nic nie miałam, ani kropli. Więc sama nie wiem jak to sie stało ale potem normalnie juz karmiłam i było mleczko. Nie dokarmiam i mała przybiera. Daje raz jedna raz druga pierś i jakoś daje radę. Nie pomyślałam żeby bazie smarowac alantanem a mam więc spróbuje, bo moja mała tez ma skaze choć juz buzia jest w miarę ok jak nie jem mleka. A oiliatum uzywalam ale przez ta skaze przestałam bo wysypka była duzo gorsza, czerwona i zaogniona. Teraz mam z hippa i ok. Najlepiej zgromadzić duzo rożnych próbek i próbować i potem coś kupić. Emolienty są drogie a nie zawsze skutkują czy tez są potrzebne. W szpitalu po porodzie dają próbki rożne a i czasem w aptece. Ja ostatnio pytałam czy maja jakieś próbki dobrych kosmetyków i dostałam pare:) Mam jeszcze pytanie, Moje dziecko lubi trzymać główkę po prawej stronie, robię wszystko żeby zmieniała na lewa tak jak little chyba pisała i jest duzo lepiej, lewa stronę juz lubi choć na beczkach spac nie chce woli na plecach. No ale juz jej sie główka z prawej strony splaszczyla, lekarz mówi ze to przejdzie, miała tak któraś może u starszego dziecka czy coś?
  5. Dzięki alga Czyli muszę sie nastawic ze to tak szybko nie zejdzie. Innych dolegliwości nie zauważyłam, je, śpi i funkcjonuje normalnie. Dziś posmarowalam oiliatum i zobaczę czy gorzej jest czy nie. Nie wiadomo o czy to nawilzac czy wysuszac. Jakby co to zostaje woda przygotowana.
  6. Hej, Mam problem i chciałabym O coś zapytać. Czytałam ze duzo waszych maluszkow ma skaze bialkowa. Moja mała chyba tez, ma krostki na buzi, głowie, szyi i dziś zobaczyłam na ramionach. Wcześniej miała kilka i pediatra powiedziała ze to potowki, dzwonilam do położonej i ona twierdzi ze może to byc skaza. Przyjdzie we wtorek i zobaczy ale chyba bym musiała iść w pon do lekarza bo to chyba dlugo sie leczy co? Jak dlugo czekalyscie na efekty? Nie jem od wczoraj dopiero nabialu i niczym poko co nie smaruje. Jak lekarz zapisze mi masc to kiedy ona może pomoc? Tydzien dwa czy wiecej?
  7. To byl mój pierwszy porod. Mała śpi mi ciagle i nie chce wcale jeść, muszę ja dokarmiac. Ale nie chce sie budzić i na spiaco jakoś jej próbuje dawać. Trudne to wszystko ale może jakoś to ogarne.
  8. Chciałam sie pochwalić ze wczoraj rano o godz 5:40 urodziła sie moja córeczka. Porod miałam szybki. W skrócie opisie, mała śpi grzecznie więc mam chwile. W niedziele popludniu zauważyłam plamienie, ktore potem znikło. Po 20 bolal mnie brzuch jak na okres ale skurcze nie czułam. Po meczu ok północy przyszły skurcze co 10 minut a za chwile co 9 8 7 6 po godz 1:00 stwierdziłem ze czas do szpitala ale wzięłam prysznic i zanim sie wygrzebalusmy z domu to było po 2 i ok 3 byłam na izbie przyjęć. Rozwarcie na 3 cm i lekarka powiedziała ze mogłam zostać w domu ale przyjęła mnie na oddział. Na porodowce miałam ktg i mówili ze skurczy nie ma ze coś mi sie pomyliło i śmiali sie ze gdzie niby te skurcze czuje.mo 4 kazali chodzić i czekać bo to może potrwać. Przeszłam sie pare razy pomkorytarzu i jakoś zlecialo. Po 5 odeszły mi wody ale wszystkie położne poszły na papierosa i nikogo nie było więc poszłam pod prysznic i jak wróciłam to stwierdziła ze rodze. Mąż wolał położna jakas a ona ze co wymyślać no i ja na fotel sie kłade i pre a ona zaczęła krzyczeć ze rodze i wolała lekarza. Ani razu mnie nie znadali. Nie miałam lewatywy, znieczulenia nie zdążyłam wziąć. Generalniemposzlo szybko. Widzę ze większość urodziła:) super:)
  9. Trzymam kciuki za majowczeke i jej synka. Oby wszystko poszło szybko i sprawnie. Ja miałam termin z usg na wczoraj a z OM na środę. Dziś zauważyłam brazowy sluz, ale żadnych skurczow. Mam nadzieje ze to zbliża sie porod, sama nie wiem. Czytam was codziennie, jak urodze mała to nadrobie wszystkie informacje dotyczące pielęgnacji i karmienia :)
  10. Moja mała w 32 tyg ważyła 1900 czyli nawet 2 kg nie miała, lekarz cały czas mówi ze mam malutka dziewczynkę ale ze mieści w normie. Myśle ze waga twojego dziecka jest jak najbardziej w normie i nie masz sie co martwić.
  11. Gratuluję wszystkim mamom! Plimka, najważniejsze że wszystko dobrze się skończyło i razem z synkiem jesteście zdrowi. no te skurcze to masakra jakaś, moja koleżanka miała twardnienie brzucha i okazało się, że rodzi, na ktg wyszły skurcze. A co do bólu, to rzeczywiście różnie bywa, moja koleżanka zwijała się z bólu i wymiotowała i co drugi dzień była w szpitalu i ją odsyłali do domu mówiąc że przesadza. Nawet na fotel sama nie mogła wejść a rozebrać się to już w ogóle, mąż jej pomógł. Pootem się okazało, że trzeba szybko robić cc bo skręciła jej się torbiel. Bolało ją bardzo. Różne przypadki są, ja chcę skorzystać ze znieczulenia, jestem umówiona z anastezjologiem. Nigdy nie bolał mnie brzuch na okres ani w ogóle. Nie umiem sobie wyobrazić jak to jest. Za to u dentysty mdleje i ze strachu wymiotuje. Wmawiam sobie , że poród jakoś przezyję. Ale tylko dlatego że dzięki temu pojawi się nowe życie. Czasem myślę o tym że to Ewa z raju nagrzeszyła i przez nią poród tak boli;) Moja kruszynka ciągle się chowa na usg i nie widziałam jej twarzy, raz tylko udało się przez chwilę ją uchwycić i lekarz powiedział że ma wyrazistą brodę;) nie wiem co to oznacza :) Czasem się zastanawiam jak to jest z tymi naszymi istotkami, mają już wszystko od początku zapisane, kim są, jakie są... mają dusze i czują wszystko, zapamiętują nasz głos, bicie serca. Ach sie rozmarzyłam, po prostu zazdroszcze juz tym mamom, które mają maluszki obok siebie i mogą je dotknąć, przytulić, poznać....
  12. Hej, Tez bym chciała sobie tak ładnie posprzątać, ale w naszym nowym mieszkaniu, nie ma nawet jeszcze podłóg. W poniedziałek zaczynamy malować ściany i potem dopiero podłogi bedą, drzwi i na koniec kuchnia. Masakra jakie są ceny mebli i kuchni szczególnie. Póki co wynajmujemy z mężem kawalerke i nie mieścimy sie z rzeczami małej ale pewnie i tak pierwsze dni spędzi z nami jeszcze w tymmieszkaniu. Ale cześć rzeczy już przewiezieni do nowego mieszkania. Deweloper miał opóźnienie, planując dzieciatko, myśleliśmy ze w styczniubedziemy już mieszkać na swoim. Ale cóż, już nawet sprzątać mi sięgnie chce bo i tak ciagle wszystko sie kurzy. W jednym pokoju mamy wozek ktory jest spory- maxi cosi, fotelik i kolyske. Ale sie rozpisalam, ale muszę czasem tez po narzekać. Jestem w 34 tyg i nic mnie nie boli, nic sie nie skraca, nawet anemi nie mam. Cholestazy tez nie całe szczęście. W pon idę na usg to może zobaczę mała. Póki co chowa ciagle buzie, raz widziałam jak ssie kciuk a tak to tylko pupe wystawia i pokazujeze jest napewno dziewczynka :) miłego dzionka życzę
  13. Siobhane jestem tez z Wrocka, myślałam o porodzie na brochowie ale teraz sama już nie wiem. Na KAmienskiego niby 4 sale ale ponoć i tak zawsze jest tam tłok ze często odsyłaja do innych szpitali. Mam termin na 30 czerwca więc jeszcze trochę czasu jest.
  14. Pisze z błędami bo internet mam tylko w iPadzie i trudno tu mi sie pisze bo słowa sie zamieniają na inne czasami.
  15. No ja tez tak myśle ze po macierzyńskim wrócę do pracy tylko ze nie mam nikogo kto by mógł sie zając moja Rozalka i musiałaby pójść do żłobka. W moim przedszkolu jest grupa zlobkowa więc może pójdzie ze mną do pracy no ale nie wiem. Ewentualnie do roku bym pogląd posiedzieć ale takiemu dziecku trudniej potem jest zaadaptować sie w żłobki. Zobaczymy jak to będzie. Najważniejsze by nasze pociechy urodziły sie zdrowe a wszystko inne sie ułoży:)
×