Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Kitty_Key

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Kitty_Key

  1. Kitty_Key

    Hirsutyzm

    a fizyk pisze mi zboczone sms, niektóre to nawet fizycznie niemożliwe jakby...
  2. Kitty_Key

    Hirsutyzm

    ach nie wiem... najczęstszą (jedyną) przyczyną rozpadu moich związków byłam ja. no i kilku nie-moich niestety też.. Emilka a marynarz to metafora, czy naprawdę marynarz? jesteś w toskanii?
  3. Kitty_Key

    Hirsutyzm

    mogę się wtrącić?
  4. Kitty_Key

    Hirsutyzm

    Nie ma was... no ale jak będziecie, to jeszcze o jedno chciałam się spytać w sprawie depilatorów. Chwilowo mnie nie stać na żadne nowe cudo a każde kolejne okazywało się mniej więcej tak samo cudowne jak i poprzednie. no ale... ma któraś z was wodoodporny depilator? piszą, że to podobno mniej boli niż normalnie kiedy można to robić pod wodą. nie wiem jakie wygibasy musiałabym robić w tej swojej małej wannie żeby mi się to udało z głową, ale jeśli rzeczywiście mniej by bolało to spróbowałabym na niego uzbierać
  5. Kitty_Key

    Hirsutyzm

    Dzień dobry, dziś mi lepiej, czytam wątek...
  6. Kitty_Key

    Hirsutyzm

    ech... próbowałam pisać różne rzeczy, ale jednak już lepiej nie dziękuję wam, przepraszam i dobranoc, chociaż nie wiem czy mi się to uda :*
  7. Kitty_Key

    Hirsutyzm

    dwa razy byłam w ciąży. pierwsza to chyba częściowo rozpętała te moje cyrki z organizmem, nawet 17 lat nie miałam wtedy i już wtedy wielki kompleks tatusia i na faceta starszego ode mnie mniej niz 10 lat nawet nie spojrzałam. tyle tylko że zdążyłam mu powiedzieć a on zaczął myśleć co by z tym zrobić i zając się mną chciał i w ogóle, poroniłam 5 tydzień ledwo ale i tak świrowałam i jak już dałam spokój z tymi badaniami i całą resztą to też, inny facet oczywiście bo w międzyczasie zdążyłam uciec już od xx innych. kontrola, badania, usg, cieszył się jakby nie wiem co. pecha miałam, oberwałam w brzuch, umarło. potem mam dziurę w pamięci 3-tygodniową, tyle wiem, że się próbowałam zabić na wszystkie możliwe sposoby i wziął urlop żeby mnie pilnować, zaciągnął do psychologa, "poprawa" byłaby nieodpowienim słowem, ale przynajmniej zaczęłam kontaktować ze światem zewnętrznym zaczęłam mówić co czuję, mówiłam, mówiłam, skupiając się na tym co było związane z dzieckiem, na 4 czy 5 wizycie powiedziała mi, że muszę zrozumieć, że to były tylko PŁODY a nie traktować tego jakbym straciła dzieci bo PŁODY to nie "dzieci" tylko zbitki komórek 18-tygodniowy "płód" miałam.
  8. Kitty_Key

    Hirsutyzm

    jak teraz napiszę to co mam na myśli to się zrobi smutno...
  9. Kitty_Key

    Hirsutyzm

    Apropo wąsów i brody Jezusa to - o Jezu, jakbym ja naprawdę miała opowiedzieć terapeucie wszystko, to musiałabym mieć wielką kupę kasy żeby on potem mógł sobie Porsche za to kupić, i to jeszcze przed rozpoczęciem jakichkolwiek działań...
  10. Kitty_Key

    Hirsutyzm

    nie mam odwagi modlić się do Boga tym bardziej po tych dziesiątkach godzin spędzonych z panem fizyką, który tłumaczył mi, że Bóg nie mógłby istnieć gdzie ja prezentowałam głównie ośli upór i na koniec stwierdził że się poddaje bo jest (uwaga) za głupi na takie rozmowy ze mną a potem dodał, że na katolicki ślub nie mam co liczyć bo on nawet chrzczony nie jest ja jestem zbyt niedojrzała na to wszystko i na myśl o stałym związku wpadam w panikę połamało mi się to serduszko dawno temu i nadal nie jest z nim w porządku jeśli kiedykolwiek będzie ale już chyba za dużo tu o sobie nastukałam, bez przesadyzmu bo zrobi mi się wstyd i stąd też ucieknę a tu po raz pierwszy od dawna zaczęłam się uśmiechać - jakąś godzinę temu, nawet dość długo ;-)
  11. Kitty_Key

    Hirsutyzm

    Jakbyśmy tak wszystkie zrozumiały i doceniły swoją wartość... to gdzie by wtedy facetów godnych nas szukać? heh..
  12. Kitty_Key

    Hirsutyzm

    Emilka przepraszam, że się tak pakuję bez upoważnienia, ale... stary, brzydki, nudny i nieatrakcyjny jest w stanie znaleźć sobie jakąś na boku a młody nienudny i atrakcyjny nie musi sobie niczego potwierdzać bo wszystko już wie i się zwykle trzyma swojej baby...
  13. Kitty_Key

    Hirsutyzm

    no chyba żeby jako modlitwę liczyć to, że mówię do kwiatków (no nie usychaj kochanie proszę) sprzętu rtv (nie psuj się, nie teraz, nie teraz, proszę, proszę, proszę), nieba (nie deszcz, nie teraz, proszę poczekaj jeszcze chociaż 30 sekund), w ogóle to do wszystkiego mówię ale głównie w myślach zdaję sobie sprawę z tego, że to normalne nie jest ale nie umiem tego nie robić, tzn. umiem opanować, ale żeby w ogóle przestać to nie
  14. Kitty_Key

    Hirsutyzm

    nie boję się... jak byłam dzieckiem to zawsze wygrywalam zakłady o pójście na cmentarz w środku nocy i spędzenie tam jakiegoś czasu, w takim nawiedzonym domu w okolicy też spałam (po włamaniu się) było nas kilka osób, ale tylko ja zostałam do rana bo zaczęli się wzajemnie straszyć, opowiadać historie a potem bali się własnych śpiworów spałam też w ruinach klasztoru i spalonego w czasie wojny kościoła najzabawniejsze ze kumplom mowilam ze udowodnie kto jest najodważniejszy a jak juz tam zostawałam sama to zaczynałam powtarzać w myślach mniej więcej: "nie wiem czy ktoś tu jest czy nie, przepraszam że niepokoję, nie chcę zrobić nic złego ani niczego psuć, nie chcę być bezczelna ale oni mnie wkurzają i..." i tak całą noc potrafiłam. czasem widywałam dziwne rzeczy czasem nie w każdym razie to ludzi się boję i siebie, nie ciemności i tego co może się w niej "czaić" bo nawet jak coś tam jest to jakie niby mam z tym czymś szanse jeśli chce mi coś zrobić? no przecież żadnych.. a jak byłam dzieckiem to panicznie się bałam że stracę wzrok (bez żadnych medycznych przesłanek, tak mi się uroiło) i "przyzwyczajałam się" zawiązując sobie oczy i próbując wyczuć co jest wokół mnie albo zamykając oczy wchodząc do nieznanego miejsca, mam bardzo wrażliwy słuch więc to o dziwo nawet zdawało egzamin i potem w prawdziwej ciemności wiedziałam co się dzieje wokół mnie a modlę się rzadko. zrobiłam (głównie sobie) tyle okropnych rzeczy, że nie potrafię... czuję jakby to było bezczelne
  15. Kitty_Key

    Hirsutyzm

    myślałam o tym, że będę się bać, ale jak już wyniosłam wszystkie swoje rzeczy na 3 piętro to padłam ze zmęczenia i zasnęłam na podłodze, drugiego dnia rozpakowywałam i znowu zasnęłam nie wiem kiedy... no i zanim zaczęłam normalnie działać tydzień minął, głupio było zaczynać świrowanie po takim czasie. skąd jedzie ta pizza? jakoś strasznie długo
  16. Kitty_Key

    Hirsutyzm

    no podobno pani która tu mieszkała umarła a mąż potem popełnił samobójstwo niedługo potem ono prawie rok stało puste a wszystko było tak jak wtedy kiedy zostawili - pakowałam to potem wszystko, część zostało w mieszkaniu albo wynioslam do piwnicy, część on wziął strasznie smutne to było takie pakowanie czyjegoś zycia do pudełek.. też się interesowałam paranormalnymi. nawet widziałam ufo 3 razy ale nie mówię o tym, i bez tego jestem dostatecznie szalona ;P
  17. Kitty_Key

    Hirsutyzm

    nic ale pacnęło mnie jednym kawałkiem szkła 1 myśl: kurde szkoda, chciałam mieć ten pojemnik (przed sprawdzeniem czy mi nic nie rozcięło) duchy.. zabawnie że to mówisz, bo wynajęłam to mieszkanie super tanio, pani której pomagalam wnieść wózek drugiego dnia mojego mieszkania tutaj powiedziała mi dlaczego. ale jak miałam do wyboru duchy albo gnieżdżenie się ze studentami i pilnowanie żeby przypadkiem szamponu w łazience nie zostawić albo jedzenia w lodówce bo ukradną to wolałam ewentualne duchy ;-)
  18. Kitty_Key

    Hirsutyzm

    szklany pojemnik w ktorym kupiłam świeczkę właśnie mi eksplodowa na biurku... a paliła się już z pół godziny to nie rozumiem czemuuu
  19. Kitty_Key

    Hirsutyzm

    Luisa nie wiem czy przystojny, wyglądem nie straszył tylko że był od krówek i świnek bardziej niż od piesków... 26 lat mam (i szczerze powiem, że od jakichś 16 namiętnie odmładzam się o co najmniej rok przy każdej okazji) z południowo-wschodniej, ale w warszawie też byłam przez jakiś czas Polinda1 a coś o mnie... coś o mnie... poza tym, że jestem znerwicowaną histeryczką? to jeszcze w związku z problemami z akceptacją swojego ciała w ogóle jestem łatwa. tzn. nie żeby tak z byle kim... jak miałam 19-22 to miałam ciężki okres bo to była jedyna też bardzo głupia metoda na przekonanie się, że nie jestem taka brzydka jak myślę... no i oczywiście zaraz po uciekałam stamtąd i nie odzywałam się więcej z konsumpcją związku z fizykiem poczekałam całe 3 dni, a potem się przez miesiąc wszędzie i przy każdej okazji... on coś zaczął przebąkiwać o związku, ja zaczęłam się wycofywać i dbać o to, żeby okazji było coraz mniej nie wiem czy ja w ogóle mam sens...
  20. Kitty_Key

    Hirsutyzm

    doktorem jest... jak to usłyszałam to mi się wszystkie wyskubane akurat włosy zjeżyły i ciśnienie skoczyło a potem dodał, że fizyki i nie byłam pewna czy mi się poprawiło czy nie raz ze słownikiem na randkę poszłam i trzy razy musiałam "do łazienki" bo nie wiedziałam co mi proponuje ani jak zareagować potem się wycwaniłam i sprawdzałam w telefonie pod stołem a potem zaczęłam wyłapywać po kontekście o co chodzi to prawie jakbym się nauczyła nowego języka nie wiem tylko co on we mnie widzi, bo aż taka ładna żeby na moją urodę lecieć to nie jestem a mądra... same widziałyście jaka "mądra" potrafię być jak zaczynam pleść a kilka razy załapał się na erupcję tego wszystkiego co w sobie tłamszę tak że nie wiem o co mu chodzi jak ja nawet studiów nie skończyłam i co też takiego we mnie widzi zwłaszcza że wie, że mam cały pęczek zaburzeń i skrzywień (tylko o hir. nie wie) a jego studenci mówią, że wyjątkowy oblewacz i że bez zbroi w ogóle się nie zbliżać... heh
  21. Kitty_Key

    Hirsutyzm

    eee... prawie jakby miał. mówi rzeczy których nie rozumiem, zachowuje się też dziwnie, do tego jak usłyszałam czym się zajmuje to mnie zmiotło..
  22. Kitty_Key

    Hirsutyzm

    to zależy, czy się okaże że wariat czy nie. dziwnych mężczyzn przyciągam a już dawał niewyraźne sygnały że jest jednym z nich...
  23. Kitty_Key

    Hirsutyzm

    czy to jest wątek erotyczny ;>?
  24. Kitty_Key

    Hirsutyzm

    Luisa bo awokado się nie je! ono w ogóle nie ma smaku, ale potrafi nadawać genialny smak jak się je wrzuci do sałatki albo do blendera z innymi warzywami albo owocami. ja też tak kiedyś dawno zjadłam i nie mogłam uwierzyć, że natura mogła wymyślić tak głupi owoc (warzywo?) dopiero rok temu je "odkryłam"
  25. Kitty_Key

    Hirsutyzm

    O wiem! smakuje mi tak jakbym jadła zapach u dentysty albo u weterynarza to chyba kurde kolejny objaw jakiegoś masochizmu mojego kolejnego...
×